poludnie glos mokotowa nr 6 z 21 02 2013

8
ISSN 2082-6567 www.poludnie.com.pl www.facebook.com/Poludnie.Gazeta Rok XX nr 6 (803) l 21 LUTEGO 2013 l Bezpłatnie Galeria Kupców z placu Defilad zaprasza swoich stałych Klientów do Centrum Handlowego LAND. pon. - pt. 10 - 19 sob. 11 - 18 niedz. 11 - 16 Stacja metra Służew Dostępne są boksy handlowe 600 345 800 Centrum Handlowe l Ekspert o śmieciach - str. 3 l Kubusia Puchatka nielegalna - str. 4 l Szpital Południowy - str. 5 l www.poludnie.com.pl l www.polskieradio24.pl Zbadaj słuch za darmo! Wszystkie osoby mające trud- ności ze słyszeniem mogą teraz bezpłatnie zbadać słuch i sko- rzystać z porady specjalisty pro- tetyka słuchu w gabinecie firmy Fonikon, który mieści się przy ul. Dąbrowskiego 16 (róg Bałuc- kiego). Firma oferuje nowoczesne aparaty słuchowe duńskiej firmy Oticon, która od ponad 100 lat opracowuje zaawansowane roz- wiązania dla osób niedosłyszą- cych. Rejestracja telefoniczna: 22 498 75 40. Godziny otwarcia: pon.- pt. 9-17.30. Fonikon jest Fir- mą Godną Zaufania. Zapraszamy! 1% Przyjmujemy zamówienia na publikację ogłoszeń organizacji pożytku publicznego: 22 844-19-15 [email protected] Terminy publikacji do uzgodnienia Ceny promocyjne! 6-latki do szkoły Burmistrzowie Ursynowa zapra- szają na konferencję dla rodziców „Sześciolatku witaj w szkole”, któ- ra odbędzie się 23 lutego o godz. 11.00 w Szkole Podstawowej nr 323 im. Polskich Olimpijczyków przy ul. Hirszfelda 11. Wyłączenie Domaniewskiej W związku z III etapem budowy al. KEN i związanym z tym wyłą- czeniem z ruchu ul. Domaniewskiej na zachód od al. Niepodległości, od poniedziałku 25 lutego od począt- ku kursowania linii dziennych linie 174 i 210 zostaną skierowane na trasy objazdowe. Ten stan potrwa ok. 1,5 miesiąca. Badanie zdrowia W niedzielę, 24 lutego w godz. 11.00-19.00 będzie można bezpłat - nie przebadać się i zasięgnąć porad ekspertów w Centrum Ursynów przy ul. Puławskiej 427. Pojawią się tam internista, specjalista usg i pielę- gniarka. Dodatkowo będzie można się skonsultować z dermatologiem. Arteterapia Chcesz pomagać skutecznie dzieciom, młodzieży i dorosłym ze środowisk wykluczonych? Mamy dla Ciebie propozycję: Kurs Arte- terapia – Kultura przeciw Wyklu- czeniu w Centrum Łowicka. Nabór trwa do 15 marca 2013 r. Więcej: www.lowicka.pl Śladami Chełmońskiego Warszawskie Koło Przewodników Miejskich PTTK zaprasza na bezpłatny spacer po Krakowskim Przedmieściu śladami Józefa Chełmońskiego. Poprowadzi licencjonowany prze- wodnik Piotr Skowroński. Spacer roz - pocznie się o godzinie 11.00 spod Ko- lumny Zygmunta w sobotę 23 lutego. Wisła wierci Rozpoczęło się wstępne wier - cenie tunelu metra po wschodniej stronie ul. Targowej. dokończenie na stronie 6 Ursynów u zbiegu ul. Jastrzębowskiego i al. KEN. fot. Leonard Karpiłowski Kto zbierze śmiecie? Zagrożony jest termin wpro- wadzenia 1 lipca 2013 r. nowych zasad gospodarki odpadami w Warszawie. Wojewoda Mazowiecki zawia- domił Radę Warszawy o wszczę- ciu postępowania nadzorczego w sprawie stwierdzenia nieważno- ści uchwały Rady Warszawy z 17 stycznia 2013 r. w sprawie uchwa- lenia Regulaminu utrzymania czy- stości i porządku na terenie miasta Warszawa. Wojewoda dopatrzył się naruszenia art. 4 ust. 2 ustawy z dnia 13 września 1996 r. o utrzy- maniu czystości i porządku w gmi- nach (Dz. U. z 2012 r., poz. 391 i 951). Ta sytuacja jest rzeczywi- stym powodem nieuwzględnienia w projekcie porządku dziennego 21 lutego br. sesji Rady Warszawy w sprawach związanych z wprowa- dzeniem nowych zasad gospodar- ki odpadami. W tej sytuacji opóźni się procedura przetargowa, która ma wyłonić przedsiębiorstwa od- bierające odpady. Księżycowe stawki Prezydent Warszawy prze- widuje opłaty w wariancie do wyboru przez Radę War- szawy: od gospodarstwa do- mowego (bez względu na liczbę osób zamieszkałych w danym lokalu) miesięcznie 63 zł. W przypadku deklaracji i jej realizacji, że odpady komu- nalne będą zbierane i odbierane w sposób selektywny, opłata wyniesie 45 zł; od powierzchni lokalu mieszkalnego 1,12 zł za m kw. miesięcznie. W przypadku deklaracji i jej realizacji, że od- pady komunalne będą zbierane i odbierane w sposób selektyw- ny opłata wyniesie 0,80 zł. - Nasza Spółdzielnia płaci 15 zł od lokalu mieszkalnego za miesiąc bez względu na jego powierzchnię – mówi Zbigniew Gawron, pre- zes Spółdzielni Budowlano-Miesz- kaniowej „Zachód”, ciąg dalszy na stronie 3 Praktyczną lekcją demokracji dla licznie przybyłej młodzieży, uczącej się dziś przy ul. Żywnego, okazała się 36. sesja Rady Dziel- nicy Mokotów, która odbyła się 15 lutego. Temat był tylko jeden: „Uchwała Rady Dzielnicy Mokotów m.st. Warszawy w sprawie zaopi- niowania zamiaru zmiany siedziby Zespołu Szkół nr 28 z budynku przy ul. Żywnego 25 w Warszawie do budynku Zespołu Szkół Elektro- nicznych i Licealnych przy ul. Gen. Zajączka 7 w Warszawie”. Na sesję przybyła ponad set- ka uczniów w licznej asyście na- uczycieli i rodziców – wszyscy z wielkim transparentem i hasłem: „Nie likwidujcie nam szkoły na Mokotowie”. Już na starcie oka- zało się, że do głosu zapisało się 57. mówców, z czego większość stanowili uczniowie Technikum Elektrycznego nr 2. W związku z tym prowadzący obrady Miłosz Górecki, przewodniczący Rady Dzielnicy Mokotów, ograniczył czas wystąpień do jednej minu- ty, co spotkało się z protestami radnych PiS i oczywiście samych zainteresowanych. Nawet w Sejmie dają więcej niż jedną minutę! – grzmiał obecny na sesji poseł PiS Artur Górski. Długo trwał też spór procedu- ralny o to, kto ma w pierwszej ko- lejności zabierać głos – radni czy goście właśnie. Goście, w końcu dopuszczeni do głosu w pierw- szej kolejności, a byli to zapisani uczniowie, zaczęli - jeden po dru- gim - zrzekać się każdy swojej jed- nej minuty na rzecz Luizy Tkacz, dyrektora Zespołu Szkół nr 28 oraz Romana Górskiego, nauczyciela wiedzy o społeczeństwie w tej pla- cówce. Przeciwko takiej „manipula- cji” zaprotestował prowadzący ob- rady Miłosz Górecki, stwierdzając jednoznacznie, że taka praktyka na sesjach rady jest niedopuszczalna. dokończenie na stronie 2 Rozbieżne oceny, rozbieżne interesy Przeprowadzka z Żywnego na gen. Zajączka

Upload: poludnie-andrzej-roginski

Post on 20-Mar-2016

220 views

Category:

Documents


1 download

DESCRIPTION

Południe Głos Mokotowa Ursynowa Wilanowa nr 6 z 21 02 2013

TRANSCRIPT

Page 1: Poludnie Glos Mokotowa nr 6 z 21 02 2013

ISSN 2082-6567

www.poludnie.com.pl www.facebook.com/Poludnie.Gazeta

Rok XX nr 6 (803) l 21 LUTEGO 2013 l Bezpłatnie

Galeria Kupcówz placu Defilad

zaprasza swoich stałych Klientów

do Centrum Handlowego LAND.

pon. - pt. 10 - 19sob. 11 - 18

niedz. 11 - 16Stacja metra Służew

Dostępne są boksy handlowe

600 345 800

Centrum Handlowe

l Ekspert o śmieciach - str. 3 l Kubusia Puchatka nielegalna - str. 4 l Szpital Południowy - str. 5 l www.poludnie.com.pl l

www.polskieradio24.pl

Zbadaj słuch za darmo!

Wszystkie osoby mające trud-ności ze słyszeniem mogą teraz bezpłatnie zbadać słuch i sko-rzystać z porady specjalisty pro-tetyka słuchu w gabinecie firmy Fonikon, który mieści się przy ul. Dąbrowskiego 16 (róg Bałuc-kiego). Firma oferuje nowoczesne aparaty słuchowe duńskiej firmy Oticon, która od ponad 100 lat opracowuje zaawansowane roz-wiązania dla osób niedosłyszą-cych. Rejestracja telefoniczna: 22 498 75 40. Godziny otwarcia: pon.- pt. 9-17.30. Fonikon jest Fir-mą Godną Zaufania. Zapraszamy!

1%Przyjmujemy zamówienia na publikację

ogłoszeń organizacji pożytku publicznego:22 844-19-15

[email protected] publikacji do uzgodnienia

Ceny promocyjne!

6-latki do szkołyBurmistrzowie Ursynowa zapra-

szają na konferencję dla rodziców „Sześciolatku witaj w szkole”, któ-ra odbędzie się 23 lutego o godz. 11.00 w Szkole Podstawowej nr 323 im. Polskich Olimpijczyków przy ul. Hirszfelda 11.

Wyłączenie Domaniewskiej

W związku z III etapem budowy al. KEN i związanym z tym wyłą-czeniem z ruchu ul. Domaniewskiej na zachód od al. Niepodległości, od poniedziałku 25 lutego od począt-ku kursowania linii dziennych linie 174 i 210 zostaną skierowane na trasy objazdowe. Ten stan potrwa ok. 1,5 miesiąca.

Badanie zdrowiaW niedzielę, 24 lutego w godz.

11.00-19.00 będzie można bezpłat-nie przebadać się i zasięgnąć porad ekspertów w Centrum Ursynów przy ul. Puławskiej 427. Pojawią się tam internista, specjalista usg i pielę-gniarka. Dodatkowo będzie można się skonsultować z dermatologiem.

ArteterapiaChcesz pomagać skutecznie

dzieciom, młodzieży i dorosłym ze środowisk wykluczonych? Mamy dla Ciebie propozycję: Kurs Arte-terapia – Kultura przeciw Wyklu-czeniu w Centrum Łowicka. Nabór trwa do 15 marca 2013 r. Więcej: www.lowicka.pl

Śladami Chełmońskiego

Warszawskie Koło Przewodników Miejskich PTTK zaprasza na bezpłatny spacer po Krakowskim Przedmieściu śladami Józefa Chełmońskiego. Poprowadzi licencjonowany prze-wodnik Piotr Skowroński. Spacer roz-pocznie się o godzinie 11.00 spod Ko-lumny Zygmunta w sobotę 23 lutego.

Wisła wierciRozpoczęło się wstępne wier-

cenie tunelu metra po wschodniej stronie ul. Targowej.

dokończenie na stronie 6

Ursynów u zbiegu ul. Jastrzębowskiego i al. KEN.fot. Leonard Karpiłowski

Kto zbierze śmiecie?

Zagrożony jest termin wpro-wadzenia 1 lipca 2013 r. nowych zasad gospodarki odpadami w Warszawie.

Wojewoda Mazowiecki zawia-domił Radę Warszawy o wszczę-ciu postępowania nadzorczego w sprawie stwierdzenia nieważno-ści uchwały Rady Warszawy z 17 stycznia 2013 r. w sprawie uchwa-lenia Regulaminu utrzymania czy-stości i porządku na terenie miasta Warszawa. Wojewoda dopatrzył się naruszenia art. 4 ust. 2 ustawy z dnia 13 września 1996 r. o utrzy-maniu czystości i porządku w gmi-nach (Dz. U. z 2012 r., poz. 391 i 951). Ta sytuacja jest rzeczywi-stym powodem nieuwzględnienia w projekcie porządku dziennego 21 lutego br. sesji Rady Warszawy w sprawach związanych z wprowa-dzeniem nowych zasad gospodar-ki odpadami. W tej sytuacji opóźni się procedura przetargowa, która ma wyłonić przedsiębiorstwa od-bierające odpady.

Księżycowe stawki

Prezydent Warszawy prze-widuje opłaty w wariancie do wyboru przez Radę War-szawy: od gospodarstwa do-mowego (bez względu na liczbę osób zamieszkałych w danym lokalu) miesięcznie 63 zł. W przypadku deklaracji i jej realizacji, że odpady komu-nalne będą zbierane i odbierane w sposób selektywny, opłata wyniesie 45 zł; od powierzchni lokalu mieszkalnego 1,12 zł za m kw. miesięcznie. W przypadku deklaracji i jej realizacji, że od-pady komunalne będą zbierane i odbierane w sposób selektyw-ny opłata wyniesie 0,80 zł.

- Nasza Spółdzielnia płaci 15 zł od lokalu mieszkalnego za miesiąc bez względu na jego powierzchnię – mówi Zbigniew Gawron, pre-zes Spółdzielni Budowlano-Miesz-kaniowej „Zachód”,

ciąg dalszy na stronie 3

Praktyczną lekcją demokracji dla licznie przybyłej młodzieży, uczącej się dziś przy ul. Żywnego, okazała się 36. sesja Rady Dziel-nicy Mokotów, która odbyła się 15 lutego. Temat był tylko jeden: „Uchwała Rady Dzielnicy Mokotów m.st. Warszawy w sprawie zaopi-niowania zamiaru zmiany siedziby Zespołu Szkół nr 28 z budynku przy ul. Żywnego 25 w Warszawie do budynku Zespołu Szkół Elektro-nicznych i Licealnych przy ul. Gen. Zajączka 7 w Warszawie”.

Na sesję przybyła ponad set-ka uczniów w licznej asyście na-uczycieli i rodziców – wszyscy z wielkim transparentem i hasłem:

„Nie likwidujcie nam szkoły na Mokotowie”. Już na starcie oka-zało się, że do głosu zapisało się 57. mówców, z czego większość stanowili uczniowie Technikum Elektrycznego nr 2. W związku z tym prowadzący obrady Miłosz Górecki, przewodniczący Rady Dzielnicy Mokotów, ograniczył czas wystąpień do jednej minu-ty, co spotkało się z protestami radnych PiS i oczywiście samych zainteresowanych. – Nawet w Sejmie dają więcej niż jedną minutę! – grzmiał obecny na sesji poseł PiS Artur Górski.

Długo trwał też spór procedu-ralny o to, kto ma w pierwszej ko-

lejności zabierać głos – radni czy goście właśnie. Goście, w końcu dopuszczeni do głosu w pierw-szej kolejności, a byli to zapisani uczniowie, zaczęli - jeden po dru-gim - zrzekać się każdy swojej jed-nej minuty na rzecz Luizy Tkacz, dyrektora Zespołu Szkół nr 28 oraz Romana Górskiego, nauczyciela wiedzy o społeczeństwie w tej pla-

cówce. Przeciwko takiej „manipula-cji” zaprotestował prowadzący ob-rady Miłosz Górecki, stwierdzając jednoznacznie, że taka praktyka na sesjach rady jest niedopuszczalna.

dokończenie na stronie 2

Rozbieżne oceny, rozbieżne interesy

Przeprowadzka z Żywnego na gen. Zajączka

Page 2: Poludnie Glos Mokotowa nr 6 z 21 02 2013

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa www.poludnie.com.pl2

O G Ł O S Z E N I ESpółdzielnia Mieszkaniowa „Służew nad Dolinką” z siedzibą w Warszawie przy ul. Bacha 31 ogłasza:

1) przetarg ograniczony (wyłącznie dla członków Spółdzielni) - w formie licytacji ustnej - na zawarcie umowy o ustanowienie i przeniesienie odrębnej własności lokalu mieszkalnego nr 23 przy ul. Noskowskiego 16 w Warszawie o powierzchni użytkowej 47,7 m2, składającego się z 2 pokoi, kuchni, łazienki z WC, przedpokoju, usytuowanego na I kondygnacji budynku (parter). Do lokalu przynależy komórka lokatorska (piwnica) o powierzchni 2,1 m2. Licytacja odbędzie się w dniu 11 marca 2013 r., godz. 17.00 w siedzibie Spółdzielni przy ul. Bacha 31, sala nr 13. Kwota wywoławcza licytacji wynosi 308 000,00 zł (słownie: trzysta osiem tysięcy złotych). Minimalna wysokość postąpienia wynosi 1 000 zł. Oględzin lokalu można dokonać w obecności Administratora budynku w dniach: 4 marca 2013 r. w godzinach: 12.00-13.00 i 7 marca 2013 r. w godzinach: 16.30-17.30.

2) przetarg nieograniczony (udział mogą wziąć wszyscy zainteresowani) - w formie licy-tacji ustnej - na zawarcie umowy o ustanowienie i przeniesienie odrębnej własności lokalu mieszkalnego 514 przy ul. Bacha 22 w Warszawie o powierzchni użytkowej: 45,7 m2, skła-dającego się z 2 pokoi, kuchni, łazienki z w.c, oraz przedpokoju, usytuowanego na V kondy-gnacji budynku (IV piętro). Do lokalu przynależy komórka lokatorska (piwnica) o powierzchni 3,8 m2. Licytacja odbędzie się w dniu 11 marca 2013 r., godz. 17.30 w siedzibie Spółdzielni przy ul. Bacha 31, sala nr 13. Kwota wywoławcza licytacji wynosi 322 300,00 zł (słownie: trzy-sta dwadzieścia dwa tysiące trzysta złotych). Minimalna wysokość postąpienia wynosi 1 000 zł. Oględzin lokalu można dokonać w obecności Administratora budynku w dniach: 4 marca 2013 r. w godzinach: 16.30-17.30 i 7 marca 2013 r. w godzinach: 12.00-13.00.

Wadium w wysokości 11 000 zł (za jeden lokal) należy wpłacić na konto Spółdzielni przed upływem terminu składania deklaracji przystąpienia do licytacji. Numer konta Spółdzielni na które należy wpłacić wadium: PKO B.P. S.A. XVI Oddział Centrum w Warszawie 05 10201169 0000 8202 0011 2219.

Deklarację przystąpienia do przetargu, oświadczenie o zapoznaniu się z warunkami przetargu oraz dowód wpłaty wadium (oddzielnie na każdy lokal) należy składać w zamkniętej kopercie z dopiskiem „przetarg na zawarcie umowy o ustanowienie i przeniesienie odrębnej własności lokalu nr …… przy ul. …………….” najpóźniej do dnia 11 marca 2013 r., godz. 16.30 w biurze Spółdzielni przy ul. Bacha 31 /kancelaria na parterze budynku/.

Z dokumentacją przetargową oferenci mogą się zapoznać w biurze Spółdzielni, pokój nr 7 w dni powszednie w godzinach pracy Spółdzielni. Osobami uprawnionymi do kontaktów z oferentami są p. Zofia Gacia i p. Danuta Bral-Banach (tel. 543-92-22). Spółdzielnia zastrzega sobie prawo unieważ-nienia przetargów bez podania przyczyny.

dokończenie ze strony 1Za rozsądzenie tego spo-

ru wzięli się w końcu prawnicy z urzędu dzielnicy, którzy stwier-dzili, że statut rady nie przewi-dział takiej sytuacji, a więc w tym przypadku decydujący pozostaje głos i orzeczenie w tej sprawie prowadzącego sesję przewodni-czącego rady.

W efekcie dla każdego mówcy pozostała jedna minuta, ale wy-łącznie dla niego, bez możliwo-ści przekazywania czasu innym osobom, po czym prawie każdy mówca ów czas przekraczał (na-wet wielokrotnie), a wielu było po dwakroć i trzykroć napominanych przez przewodniczącego za to przekroczenie. Nielicznym Miłosz Górecki próbował odbierać głos – czynił to jednak bezskutecznie. W efekcie to, co miało znakomi-cie skrócić całą sesję, ogromnie ją wydłużyło. Prowadzący później obrady Witold Wasilewski (PiS) już głosu nie odbierał, ogranicza-jąc się wyłącznie do wielokrot-nych napomnień. A napominał wyłącznie radnych ze swojego klubu, ponieważ radni z rządzą-cej na Mokotowie koalicji PO-SLD jakoś do mównicy wcale się nie garnęli, mimo wielu apeli i zachęt ze strony opozycji.

Praktycznej lekcji, jak wielo-krotnie zabierać głos w tzw. spra-wie formalnej, a później mówić wiele minut nie o tej „formalnej” sprawie, udzielił uczniom z wła-ściwym sobie wdziękiem i elegan-cją radny PiS Radosław Sosnow-ski. Natomiast poseł Artur Górski oraz Krzysztof Skolimowski, za-stępca burmistrza Mokotowa, robili sobie wzajemnie przytyki

osobiste nie mające nic wspólne-go z meritum sesji.

- Na ich tle uczniowie Techni-kum Elektrycznego nr 2 wcale nie wypadli gorzej, a niektórzy chyba nawet lepiej – ocenia Małgorzata Mikita, mieszkanka ul. Żywnego, która przyszła na sesję wspierać uczniów, nauczy-cieli i rodziców walczących o swo-ją szkołę. – Właściwie nie jestem osobiście w to zaangażowana, ale po prostu po tylu latach nie wy-obrażam sobie tego miejsca bez tej szkoły.

Krzysztof Skolimowski, za-stępca burmistrza Mokotowa, w ponad półgodzinnej prezenta-cji przedstawił wszystkie te argu-menty, które zaprezentowaliśmy już na naszych łamach w poprzed-nim numerze „Południa”. Główne z nich to niski poziom nauczania w Zespole Szkół nr 28 oraz to, że do każdej złotówki z subwencji oświatowej na bieżące funkcjo-nowanie tej placówki miejscowy samorząd musi dopłacać 64 gro-sze, które zabiera się innym, lep-szym szkołom. – Dawaliśmy tej placówce 5 lat na zmiany i próbo-waliśmy wdrażać różne programy naprawcze – powtarzał kilka razy Krzysztof Skolimowski. – Nic z tego nie wyszło. Najlepszym dowodem jest fakt, że dziś w tzw. zespole szkół działa tylko techni-kum elektryczne.

- Wszelkie programy napraw-cze były ustalane z poprzednią dyrekcją i z poprzednią radą pedagogiczną – broniła się Luiza Tkacz. – Obecnie 67 proc, nauczycieli to kadra zupełnie nowa. Nam nikt 5. lat nie ofero-wał. Wszelkie zaś oceny ewalu-

acyjne kuratorium, na które po-wołuje się pan burmistrz, mają progi ocen od A do E. We wszyst-kich elementach tej oceny mamy status C, a więc ocenę średnią. Nasza szkoła zapewnia praktyki i staże w wielu poważnych fir-mach, np. w RWE, gdzie później młodzież ma stałe zatrudnienie.

Nasi podobno źle wykształceni absolwenci, są wciąż bardzo po-szukiwani na stołecznym rynku pracy i nie zasilają dziś szeregów bezrobotnych. Łącznie w całej 68-letniej historii szkoły mamy ich już ponad 900.

Poseł Artur Górski wskazywał na tzw. czynnik ludzki, czyli to, że szkoła jest dziś dość kameralna, ale tym samym panuje tam iście rodzinna atmosfera, co sprzy-ja warunkom wyrównywania szans dla uczniów tzw. trudnych (20 proc. uczniów z różnymi dys-funkcjami), którzy w innych szko-

łach z całą pewnością nie daliby sobie rady. Podkreślał rolę oraz finansowe zaangażowanie rodzi-ców w pracę w szkole i dla szkoły oraz systematycznie ponoszone przez nich koszty - np. dotych-czasowych remontów - czyli za-stępowanie mokotowskiego sa-morządu i przejmowanie jego roli

w finansowaniu bieżących po-trzeb placówki.

- Rzeczywiście w naszej szkole panuje specyficzna ciepła i przy-jazna atmosfera – potwierdził reporterowi „Południa” Patryk Gąsiewski, uczeń kl. II. – A te-raz to, co chce zrobić z nami burmistrz, jeszcze bardziej nas połączyło: nauczycieli, uczniów i rodziców. Paradoksalnie, po-winniśmy burmistrzowi za to po-dziękować, ale za takie coś mimo wszystko nie godzi się dziękować.

Uczniowie podkreślali z całą mocą, że w tej szkole nie ma nar-kotyków ani zjawiska przemocy, co czyni ją bardzo bezpieczną i niewątpliwie korzystnie wyróż-nia na tle innych warszawskich placówek oświatowych. – Te zja-wiska obecne są w szkole przy ul. gen. Zajączka i dlatego, nie bez trudu, przeszedłem właśnie tu na ul. Żywnego. Za nic tam nie wrócę! – stwierdzi Łukasz Grabowski.

Uczniowie i radni PiS zgod-nie i kompleksowo podważali wyliczenia przedstawione przez Krzysztofa Skolimowskiego, z których wynika, że czas do-jazdu uczniów do nowej szkoły wydłuży się tylko nieznacznie. - Dojeżdżam z Dolnego Mokoto-wa ok. pół godziny. Na ul. gen. Zajączka będę jechał 1,5 godzi-

ny. Już to doświadczalnie spraw-dziłem – twierdzi Artur Kisiel, uczeń klasy II.

- Będę musiał wstawać o godz. 4, a powrót do domu – po godz. 18. Kto to wytrzyma? – takie py-tanie do radnych skierował do-jeżdżający spoza Warszawy Piotr Dudek.

- Helikoptera nie mam – roz-kłada bezradnie ręce Mateusz Kozłowski z Konstancina-Jeziorny.

- Nie przejdę na ul. gen. Zajączka – deklaruje twardo Dominik Kamiński. - Teraz mam do szkoły 5 min. Na piechotę. Po prostu nie stać mnie na bilety ko-munikacyjne i dlatego wybrałem tę szkołę. Nie rozumiem, dlacze-go mi się ją teraz odbiera.

- Panie burmistrzu! Weź się pan za coś konstruktywnego, twórczego. Niech pan zamiast niszczyć zacznie w końcu coś bu-dować. Czy pan jest likwidatorem Mokotowa? – pytał retorycznie Mateusz Antolak, podsumo-wując niejako wszystkie głosy poprzednich mówców, uczniów likwidowanego na Mokotowie Zespołu Szkół nr 28.

Cała oś sporu w dyskusji mię-dzy burmistrzami a radnymi PiS dotyczyła właśnie różnicy zdań na temat tego, czy szkoła jest przenoszona do innej siedziby, czy też jest faktycznie likwidowa-na. Zarząd Dzielnicy i koalicja rzą-dząca w Radzie Dzielnicy uważają zgodnie, że szkoła jest tylko prze-noszona, natomiast radni PiS, na-uczyciele, uczniowie i ich rodzice uważają, że szkoła jest faktycznie likwidowana. – Nawet, jeśli przez pewien czas zostaną zachowane

pewne pozory odrębności czy względnej autonomii tej placów-ki w ramach zespołu szkół na ul. gen. Zajączka, to jest pewne, że za jakiś czas już tych pozorów nie będzie – uważa Renata Dudek, mama jednego z uczniów.

Drodzy Państwo! Wszyscy je-steście radnymi Mokotowa. Za-głosujcie za Mokotowem, mimo różnic politycznych i przynależno-ści partyjnej! – apelował Roman Górski, nauczyciel. – Przecież to nie jest sprawa partyjna, tylko na-sza, mokotowska...

Pomimo wielu takich apeli i mimo to, że radny PiS Marcin Gugulski zakwestionował podsta-wę prawną, na której zbudowano projekt uchwały, uchwała została przyjęta głosami koalicji, przy 8 głosach przeciwnych (7 PiS + 1 SLD) i jednym wstrzymującym się od głosu (SLD).

W materiałach przygotowa-nych na sesję 20 lutego Rady Dzielnicy Żoliborz można odszu-kać projekt uchwały „w sprawie zaopiniowania projektu prze-niesienia siedziby Zespołu Szkół nr 28 z budynku przy ul. Żywne-go 25 w Warszawie do budynku Zespołu Szkół Elektronicznych i Licealnych przy ul. Gen. Zającz-ka 7 w Warszawie” (druk nr 199). W uzasadnieniu czytamy, że prze-niesienie to odbywa się „w związ-ku z działaniami Biura Edukacji m.st. Warszawy mającymi na celu racjonalizację sieci szkół ponad-gimnazjalnych w Warszawie [...]”. W tym samym uzasadnieniu pada też odpowiedź na jedno z pytań radnych Mokotowa, na które Krzysztof Skolimowski nie udzielił jasnej i jednoznacznej odpowie-dzi podczas 36. sesji Rady Dziel-nicy Mokotów: „Koszty związane z wykonaniem powyższej uchwa-ły zostaną pokryte ze środków znajdujących się w załączniku budżetowym Dzielnicy Mokotów m. st. Warszawy”.

Karol Olszewski

Od redaktora: Skoro poziom nauczania

w szkole jest tak niski, jak wynika to ze słów zastępcy burmistrza, to dlaczego czekał on pięć lat na zmianę? Trzeba było określić kryteria oceny i wyznaczyć ter-min na poprawę. Brak pozytyw-nego wyniku powinien oznaczać rozwiązanie szkoły. Poseł Artur Górski swoje pismo interwen-cyjne do Prezydenta Warszawy podał do wiadomości publicz-nej. Opowiedział się w nim za pozostawieniem szkoły pod do-tychczasowym adresem. Jednym z najważniejszych argumentów było kształtowanie wśród mło-dzieży postawy patriotycznej po-przez przygotowywanie ważnych uroczystości. A ja uważam, że pa-triotyzm, to dobre wykształcenie, uzyskanie kwalifikacji chronią-cych przed bezrobociem.

Akurat przy ul. gen. Zajączka ubędzie niektórych szkół, a więc będzie wolne miejsce. Z punktu widzenia gospodarności gminy planowane przeniesienie szkoły z ul. Żywnego jest zasadne.

Nie zapominajmy, że w całej tej sprawie najważniejsze jest do-bro młodych ludzi.

Andrzej Rogiński

Przeprowadzka z Żywnego na gen. Zajączka

Szkoły zawodowe z natury rzeczy mają zasięg ponaddzielni-cowy, a często nawet regionalny. Dlatego przemieszczanie ich po-między dzielnicami nie jest niczym zaskakującym. Jest jedno miasto i jedna polityka oświatowa. Dlate-go Zarząd Dzielnicy, a także Komi-sja Edukacji i Sportu Rady Dziel-nicy zaopiniowały tę propozycję pozytywnie. Dzisiaj wypowie się w tej sprawie Rada Dzielnicy Żoli-borz. W tym przypadku w jednym budynku mają się spotkać dwie szkoły o zbliżonym profilu. Obiekt na Żoliborzu ma dużą pojemność. Przed laty uczyło się w nim bli-

sko 3 tys. uczniów. Obecnie jest ich ponad ośmiuset. Nie zabrak-nie zatem pomieszczeń na nowe klasy uczniowskie i przeniesione pracownie.

Operacja przenosin oraz in-stalowanie w nowym miejscu nie wydaje się logistycznie zbyt skomplikowana. Chociaż zdajemy sobie sprawę, że trudno opusz-czać miejsce, do którego jest się przywiązanym. My, na Żoliborzu, jesteśmy otwarci i ciepło powita-my nową placówkę.

Andrzej Kawka, rzecznik Urzędu Dzielnicy Żoliborz

m.st. Warszawy

Żoliborz powita

Page 3: Poludnie Glos Mokotowa nr 6 z 21 02 2013

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa 3

LICEUM I GIMNAZJUMNAJLEPSZE NIEPUBLICZNE W W-WIE

Egzaminy wstępne 5 i 6 kwietniaSpołeczne Liceum Ogólnokształcące nr 4

im. Batalionu AK „Parasol”i Gimnazjum, ul. Hawajska 14 A (Ursynów)

zapraszają na spotkania informacyjne25 lutego lub 18 marca godz. 18.00

www.4slo.edu.pl tel. 22 641 26 34, 22 644 62 60

Maleje mój opty-mizm dotyczący wy-wiązania się przed 1 lipca 2013 r. władz Warszawy z obo-wiązków zapisanych w rozdziale 3a „Gospo-darowanie odpadami komunalnymi przez gminę” Ustawy o utrzymaniu czy-stości i porządku w gminach. Do obowiązków tych należy podjęcie następujących uchwał dotyczą-cych wyboru metody ustalenia opłaty za gospodarowanie od-padami komunalnymi: ustale-nia stawki opłaty za pojemnik o określonej pojemności; termi-nu, częstotliwości i trybu uiszcza-nia opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi; wzoru deklaracji o wysokości opłat za gospodarowanie odpadami ko-munalnymi składanej przez wła-ścicieli nieruchomości, w tym terminów i miejsca oraz sposobu składania deklaracji.

Wymieniona lista uchwał ko-niecznych do podjęcia przez Radę Warszawy może być jeszcze większa, ponieważ Wojewoda Mazowiecki wszczął postępowa-nie nadzorcze w sprawie stwier-dzenia nieważności uchwały z 17.01.2013 r. w sprawie uchwa-lenia Regulaminu czystości i po-rządku na terenie miasta stołecz-nego Warszawy.

Jest to o tyle ważne, że bez niego nie będzie można ogłosić postępowania przetargowego na odbiór albo odbiór i zagospoda-rowanie odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości. Rozstrzygnięcie postępowania oraz podpisanie umów z wybra-nymi fi rmami powinno zakończyć się przed 1 lipca br.

Nieuchwalenie w przewidzianym terminie ww. uchwał będzie miało negatywne konsekwencje dla wła-ścicieli nieruchomości zamieszka-łych i niezamieszkałych, na których powstają odpady komunalne.

W bardzo trudnej sytuacji będą spółdzielnie mieszkaniowe, wspól-noty oraz zarządy gospodarowa-nia nieruchomościami. Jeżeli będą chciały w inny sposób obciążać swoich mieszkańców niż będzie zapisane w uchwale Rady Warsza-wy, do czego mają prawo, wtedy muszą podjąć swoje uchwały na trzy miesiące przed terminem ich obowiązywania. Nawet patrząc optymistycznie czasu pozostało niewiele, pesymiści natomiast stwierdzą, że jest to nierealne. Co wtedy? – ustawa takich sytuacji nie przewidziała, wszystkie konse-kwencje najprawdopodobniej po-niosą właściciele nieruchomości.

Zaistniała klasyczna sytuacja znana miłośnikom gry w szachy: podejmowanie decyzji w niedo-czasie. Taka sytuacja negatywnie wpływa na jakość podejmowa-nych decyzji. Potwierdzeniem tego było uchwalenie Regulami-nu czystości i porządku na terenie miasta stołecznego Warszawy.

Aż boję się pomyśleć, co nas czeka przy uchwalaniu naj-bardziej potrzebnych uchwał dotyczących metody ustalenia opłaty za gospodarowanie odpa-dami komunalnymi oraz ustalenia stawki opłaty za pojemnik o okre-ślonej pojemności.

Ostatnia nowelizacja ustawy między innymi dopuszcza stosowanie więcej niż jednej me-tody ustalenia opłat na obszarze gminy. Zmiana ta była ocze-kiwana przez samo-rządy, ponieważ daje

możliwość bardziej elastycznego i lepiej dopasowanego do rze-czywistych potrzeb ustalania opłat, ale rodzi również dodat-kowe trudności. W przypadku dużych miast, takich jak Warsza-wa, pojawiają się bowiem py-tania, według jakich kryteriów dokonać podziału, by różnicowa-nie sposobów naliczania opłat w obrębie miasta miało sens i było najbardziej sprawiedliwe.

Żaden ze sposobów wymienio-nych w ustawie nie jest idealny ani sprawiedliwy. Wszystkie me-tody mają swoje zalety i wady. Wszystkie oparte są bowiem na pośrednim szacowaniu ilości od-padów, więc nie mogą być pre-cyzyjne, jak np. pomiar wody czy energii elektrycznej. Najbardziej zbliżona do realnych wielkości jest metoda zależna od liczby mieszkańców mieszkających na danej nieruchomości, którą sta-wiam wyżej niż pozostałe.

Pozostałe metody należy wyko-rzystać do weryfi kacji zgłoszonej w deklaracji liczby mieszkańców. Od wielu lat znane są jednostkowe wskaźniki nagromadzenia odpa-dów wytwarzanych w ciągu roku przypadających na jednego miesz-kańca, które można wykorzystać do obliczenia wysokości opłaty za śmieci. Jeżeli będziemy także znać koszt odbioru i zagospoda-rowania jednej Mg (tony) odpa-dów, w prosty sposób obliczymy w przybliżeniu wysokość opłaty. W Warszawie jeden mieszkaniec wytwarza rocznie około 360 - 450 kg. Gdy przyjmiemy koszt od-bioru i zagospodarowania jednego Mg odpadów w wysokości 400 zł, miesięczna opłata przypadająca na mieszkańca wynosić będzie 12-15 zł, ze wskazaniem dolnej war-tości jako bardziej wiarygodnej. W przedstawionych uproszczonych obliczeniach założono, że wszystkie odpady miały kod 200301, czy-li odpady komunalne zmieszane niesegregowane. Należy założyć, że w przypadku segregowania odpadów miesięczna opłata po-winna być o kilkadziesiąt procent mniejsza. Dodatkowo powinno się uwzględnić zależność, z której wy-nika, że dwie osoby nie wytwarzają

dwa razy tyle odpadów co jedna osoba. Proponowałbym rozwiąza-nie, w którym opłata odnosiłaby się do gospodarstwa domowego powiązanego z liczbą mieszkańców w nim zamieszkałych. Przykład: go-spodarstwo jednoosobowe – opła-ta wynosi 12 zł, dwuosobowe – 23 zł, trzyosobowe – 33 zł itd. Szkoda, że władze miasta utajniły materiał fi rmy doradzającej w czę-ści dotyczącej określenia wysokości opłaty za odbiór i zagospodarowa-nie odpadów komunalnych, gdyż zamiast przedstawiać własne wy-liczenia mógłbym odnieść się do nich krytycznie.

Jest jeszcze jeden problem, który wymaga zastanowienia. W tej trudnej sytuacji, w jakiej znalazła się Warszawa - niedoczas, niedotrzymane terminy podjęcia uchwał - proponuję zrezygnować z odbierania odpadów komunal-nych od właścicieli nieruchomości niezamieszkałych, na których po-wstają odpady komunalne; taką uchwałę Rada Warszawy p odjęła w maju 2012 r. Wtedy uważałem, że to rozwiązanie było słuszne i korzystne dla miasta. Teraz też tak uważam, jednak z powodu przed-stawionych trudności w wprowa-dzaniu nowego ładu śmieciowego mniejszym złem będzie przesu-nięcie terminu obowiązywania tej uchwały do następnego postępo-wania przetargowego, tj. na 2015 lub 2016 rok lub przynajmniej należy rozważyć, czy uchwała ma obejmować wszystkich właścicieli nieruchomości czy też należałoby część z nich wyłączyć. Mam tu na myśli bardzo duże przedsiębior-stwa, np. biurowce, porty lotnicze, huty itp. Nie jest to rozwiązanie narażające miasto na jakiekolwiek straty z tego tytułu. Miasto będzie mogło lepiej przygotować się do realizacji tego zadania. Występują jeszcze inne argumenty przema-wiające za takim rozwiązaniem. Pozwoli ono wielu fi rmom dalej egzystować na rynku śmieciowym. W okresie dużego bezrobocia, w jakim teraz się znaleźliśmy, to rozwiązanie spotka się z dużym po-parciem społeczeństwa.

Bogdan Żuber

Mgr inż. Bogdan Żuber jest radnym m. st. Warszawy. W latach 1996-2004 dyrektor Zarządu Oczyszczania Miasta, w latach 2006-2010 wiceburmistrz Ursynowa, przez wiele lat wykładowca na wyższej uczelni przedmiotu „oczysz-czanie miast i terenów wiejskich”.

Czy Warszawa zdąży?ciąg dalszy ze strony 1

której budynki znajdują się na terenie Śródmieścia, Woli oraz Ochoty. – To jest umowa ryczał-towa, która uwzględnia także wywóz odpadów gabarytowych. W dużych budynkach odpady wy-wożone są pięć razy w tygodniu. Po przeliczeniu na jeden m kw. wypada po 0,40 zł.

Sprawdziliśmy, jak kształtują się opłaty za odbiór odpadów w dziesięciu dzielnicach w róż-nych spółdzielniach i wspólno-tach mieszkaniowych. Tam, gdzie jednostką obliczeniową były m kw. powierzchni użytkowej mieszkania, najniższa opłata miesięczna wynosiła 10 groszy a najwyższa 92 gr, a tam gdzie podstawą obliczeń była liczba mieszkańców, stawka miesięczna wahała się od 7 zł do 12,65 zł.

- W naszym budynku znaj-duje się 75 mieszkań – mówi

Danuta Kiryło ze Wspólnoty Mieszkaniowej „Tuchlińska 6”. – Korzystamy z dwóch pojemni-ków po 1100 l na odpady nie-segregowane, które są opróż-niane dwa razy w tygodniu, oraz jeden pojemnik 1100 l na odpady segregowane, który opróżniany jest raz w tygodniu. Pojemniki są własnością fi rmy odbierającej śmiecie. Cena za zabranie śmieci wynosi 28 zł netto od pojemnika z odpada-mi niesegregowanymi i 19 zł netto od pojemnika z odpada-mi segregowanymi. VAT wynosi 8 proc. W grudniu 2012 r. za 18 pojemników niesegregowanych i 5 pojemników segregowanych dostaliśmy fakturę na 599 zł netto czyli 646,92 zł brutto.

- Wspólnota Mieszkaniowa

pobiera miesięcznie 7 zł zalicz-ki od jednej osoby – uzupełnia Danuta Kiryło. – Przykładowo w 2011 r. wpłaciłam zaliczkowo 168 zł za dwie osoby. Po rozli-czeniu okazało się, że rzeczywisty koszt wyniósł 99,86 zł. Miałam więc nadpłatę. Z tego wynika, że miesięcznie na jedna osobę przy-padło 4,16 zł. Uważam, że zapo-wiadane podwyżki są nieuzasad-nione. Zanim zostanie podjęta decyzja powinny odbyć się roz-mowy ze wspólnotami, a tych nie było. Urząd powinien przedsta-wić kalkulację, abyśmy wiedzieli za co chce pobierać opłaty.

Z przedstawionych dokumentów koszty wywozu śmieci Wspólnoty Mieszkaniowej „Tuchlińska 6” za 2011 i 2012 r. kształtowały się następująco: pobrana zaliczka od mieszkańców bloku 14 311,85 zł i 14 231,00 zł; koszty wywozu (otrzymane faktury 8507,16 zł

i 7080,48 zł; zwrot nadpłaty 5804,69 zł i 7150,52 zł po roz-liczeniu świadczeń; koszt wywozu 1 m3 gabarytów brutto 64,80 zł; liczba osób w budynku w skali rocznej w 2011 r. - 2045 osób (liczba się zmienia w poszcze-gólnych miesiącach); liczba osób w budynku w skali rocznej w 2012 roku - 2033 osoby; opłata środowiskowa ok. 17 zł za m3 - więc nie jest tak duża, aby opłaty wzrosły wielokrotnie.

„Po wielu latach znowu bę-dziemy mieli monopolistę na wywóz śmieci. Znając naszych rządzących wybiorą nam naj-droższą fi rmę ze szkodą dla obywatela. Jestem zbulwerso-wana taką ustawą, która bę-dzie łupić lokatorów na każdym kroku. Ceny, jakie są zawarte

w decyzji na temat wywozu śmieci, są dużo za duże, po pro-stu „wzięte z księżyca” – napisała do redakcji czytelniczka z Ursy-nowa. - Jeśli ta ustawa wejdzie w życie w takiej wersji, to w wielu przypadkach będzie krzywdząca i niesprawiedliwa dla mieszkań-ców dzielnicy Ursynów. Według mnie najlepszym rozwiązaniem byłaby opłata od liczby osób zamieszkałych w danym lokalu. Natomiast opłata od metra kwa-dratowego lokalu jest bardzo niesprawiedliwa, gdyż ja, mając dużą powierzchnię, mogę płacić bardzo duże opłaty (nie tylko ja), co nie jest współmierne do ilo-ści „wyprodukowanych” śmieci z mojego lokalu. Znowu jak to w naszym państwie jest, nikt ni-kogo nie pyta o zdanie, tylko sam decyduje odgórnie. Przecież ja nie wytwarzam więcej śmieci od osoby zamieszkałej w mniejszym

lokalu. Obecnie mam zawartą umowę z fi rmą wywozową, któ-ra odbiera ode mnie śmieci co dwa tygodnie, bo taka jest po-trzeba. W nowej będzie przyjeż-dżać fi rma wy-wozowa, która będzie miała co dwa tygodnie pusty kosz na śmieci, a płacić będę musiała za cały miesiąc. To jest kara dla

lokatorów, którzy posiadają duże lokale mieszkaniowe i są uczciwy-mi obywatelami tego państwa. Pytanie nasuwa się jedno: dlacze-go od tej decyzji nie będzie można się odwołać? Gdzie jest państwo prawa i demokracji. A,propos segregacji śmieci, to ja nie mam pewności, że moja segregacja bę-dzie odbierana jako segregacja, a nie jak typowe śmieci. Niejed-nokrotnie widziałam, jak trakto-wana jest segregacja śmieci przez fi rmy wywozowe wrzucające je do jednej śmieciarki. Co to jest za ustawa, która z góry przewiduje dopłatę dla osób biedniejszych, czyli dopłaty z naszych podat-ków. Ustawa ta jest kontrowersyj-na i nieprzemyślana na tyle, aby dobrze była przyjęta przez miesz-kańców dzielnicy Ursynów”.

Księżycowe stawki

Retrospektakl23 lutego o godz.19.00

w „Kalinowym Sercu” przy ul. Krasińskiego 25 odbędzie się koncert zespołu „Retrospektakl”. Jeśli ktoś lubi piękna muzykę połączoną z pięknymi tekstami (jak Grechuta, Turnau, Umer) nie wyjdzie z koncertu rozczarowa-ny. Zespół będzie jednocześnie odbierał nagrodę „Młody Talent 2012” przyznaną przez Fundację Artystyczną im. Kaliny Jędrusik „Kalinowe Serce”, którą prowa-dzą Zbigniew Dzięgiel i Maciej Zakościelny. Bilety 20 zł, przy stolikach – 25 zł.

Page 4: Poludnie Glos Mokotowa nr 6 z 21 02 2013

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa www.poludnie.com.pl4

Eurodeputowana Róża Thun podczas spotkania zorga-nizowanego 18 stycznia 2013 r. w Centrum Łowicka przez mokotowskie Koło Platformy Obywatelskiej RP.

R.T: Politycznie Polska bardzo wiele zyska wprowadzając wspól-ną walutę. Gospodarczo również. Lepiej jest być w strefi e euro z problemami niż mieć problemy z mocną złotówką. Teraz jesteśmy na drodze do euro.

Ludzie, którzy mają duże przedsiębiorstwa, narzekają na to, że trudno jest planować, bo mamy ciągle duże wahania kursowe. Jednocześnie toczą się dyskusje na temat Unii Ban-kowej. Polska chce w niej być, a także we wszystkich syste-mach nadzorczych. Dyskusje trwają między innymi na temat mechanizmów wejścia i wyjścia, ale także wsparcia fi nansowego dla krajów spoza strefy, takich jak Polska. Chcemy, by euro było stabilne zanim do niego wejdzie-my, żeby wcześniej Włochy i Gre-cja wyszły na prostą.

Jeżeli chcemy brać udział w rozmowach o euroobligacjach - a przecież jednak wejdziemy do strefy euro wcześniej czy później - to dobrze byłoby być wśród tych, którzy współdecydują. Dobrze by było, żeby pokój, który nazywa się euro, był tak umeblowany, jak my chcemy. Będziemy współod-powiedzialni, gdy się jasno zde-klarujemy, kiedy i jak wejdziemy do euro.

Czynimy wszystko, co trzeba, żeby spełniać kryteria z Ma-astricht dotyczące infl acji, za-dłużenia. Wiedza ekonomiczna naszego społeczeństwa, w tym o euro, jest niestety mała. Gazety uwielbiają mówić o kryzysie, nie mówiąc o tym, że właściwie nie ma kryzysu euro w ogóle. Niektó-re kraje strefy euro zadłużyły się nad miarę, ale euro stoi. Gdy euro startowało, to było słabsze od do-lara, ale przeskoczyło dolara i tak trzyma. Nie ma kryzysu waluty, są problemy zadłużeniowe kilku państw.

Z każdego kryzysu Europa wychodziła zawsze wzmocniona. I teraz przez ten kryzys UE naresz-cie tworzy mechanizmy, takie jak semestr europejski, które będą kontrolowały projekty budżetów państw członkowskich.

Wzrosną uprawnienia Euro-pejskiego Banku Centralnego. To niepokoi niektórych, na przykład wielu Niemców, ale dzięki temu Unia wyjdzie z tego kryzysu bar-dziej zfederalizowana. Ten proces będzie trwał. Ale nie ma się co spieszyć. Powolutku. Ważne, że kierunek słuszny - jak mówił Mły-narski.

Euro w PolsceAndrzej Rogiński: Gdy w Niem-

czech wprowadzono euro, emery-ci stwierdzili, że stracili. Detaliści zamienili ceny marki na euro i życie stało się droższe. W społe-czeństwie polskim istnieje obawa o to samo. I o tym trzeba mówić, czy tak będzie, czy tak nie będzie. Ludziom trzeba dać gwarancje. Są ludzie, którzy pytają, czy bę-dzie jakiś bank centralny europej-ski, a nie będzie Narodowego

Banku Polskiego? Czy wszystkie pieniądze, pasywa i aktywa, też przejdą do owego centralnego banku? Nikt o tym nie rozmawia ze społeczeństwem polskim.

Róża Thun: Ja oczywiście je-stem tendencyjna, chcę euro. Moja tożsamość polska nie jest związana ze złotówką. Spokoj-nie ją zamienię na inną walutę. Niemcy byli bardzo związani z marką i to była zupełnie in-nej jakości waluta niż złotówka. To był z ich strony wielki krok, że zrezygnowali z marki i weszli w euro. Dla wielu osób było to psychologicznie bardzo trudne. To była mocna waluta funkcjonująca bardzo dobrze od lat 50-tych. Zło-tówka nie łączy się z siłą kraju.

Jan Orgelbrand: Karta plastiko-wa nie ma nominału.

R.T.: Tak, to też prawda.A.R.: Ludzie mają w głowie

zakodowane: państwo to teryto-rium, hymn, fl aga i złotówka.

R.T.: Ci będą przeciwko euro i koniec. I nie ma co myśleć, że sto procent społeczeństwa polskiego będzie chciało euro. Ci ludzie głosowali przeciwko wstąpieniu do Unii Europejskiej. I nadal będą przeciwko. Teraz naszym zadaniem jest, żebyśmy się zmobilizowali. Nie będzie drugiego referendum w sprawie przystąpienia do strefy euro. Ono było w traktacie akcesyjnym.

A.R.: Nawet możemy być przy-muszeni.

R.T.: Nie, nie przymuszeni. Myśmy się sami zdecydowali. Musimy krok po kroku wypełniać to, do czego się zobowiązaliśmy. Mam nadzieję, że zaczniemy de-batę o euro. Wokół nas mamy superpopulistów, którzy z wszyst-kiego robią straszliwą panikę i wcisną nam, tak jak w Niem-czech wcisnęli, że podrożało życie. Niech ci ludzie mówią co chcą. Wszystkie możliwe badania wskazują na to, że życie w Niem-

czech nie podrożało. Ono drożeje po prostu cały czas.

Słowo po słowie, punkt po punkcie mogę odpowiedzieć na te rzeczy. Emeryci. To jest bariera psychologiczna. Jak oni dostawa-li 2000 marek, a potem dostali 1000 euro, to jednak na począt-

ku jest jedynka a nie dwójka. I byli przekonani, że dostają mniej pieniędzy. Akurat emerytury były bardzo starannie przeliczane.

Gdy przeliczamy mniej więcej cztery złote na jedno euro, to jak się widzi jeden zamiast czwór-ki to jest dużo łatwiej wydać to 1 euro niż 4 złote. 4 euro zamiast 16 złotych. itd. No i akurat ci starsi ludzie robili bardzo dużo takich błędów: zaczęli kupować droższe rzeczy i życie podrożało.

Sprzedawcy uliczni faktycznie podwyższyli ceny. Sama zauwa-żyłam w Bawarii, że przejazd karuzelą, który kosztował markę, teraz kosztuje euro.

Ale już jak Słowacy czy Sło-weńcy wchodzili do euro, to uka-zało się wiele publikacji w prasie,

w telewizji: pilnujcie, ludzie, żeby wam tak nie przeliczali. Zgła-szajcie tu i tu. Wszędzie wisiały numery telefoniczne, e-mailowe, dawajcie znać.

A.R.: I były drakońskie kary. R.T.: I troszkę się tak stało, ale

mało. Gdybyśmy teraz weszli do euro, w sytuacji bieżących pod-wyżek cen, to wszyscy odczuliby podwyżki cen jako skutek wpro-wadzenia euro. Podwyżki cen po prostu są.

A.R.: To znaczy jest infl acja. Jeśli euro lub złotówkę włożę do banku czy do siennika, to ich wartość zmaleje.

R.T.: No więc o to chodzi. Euro stabilizuje się w tej dużej grupie państw, choćby one były w najgłębszym kryzysie. Patrzę na Bolonię, gdzie jest kryzys. Potwornie bogate miasto, aż płakać można z zazdrości. Gdzie ten kryzys? Chętnie będę w gru-pie państw w głębokim kryzysie w euro. I chciałabym do tego po-ziomu dociągnąć.

Roaming, poczta Głos z sali: Pani Różo, chcia-

łem się odnieść do dwóch spraw. Pierwsza: ma pani na swoim koncie duży sukces związany z roamingiem, co miałem okazję odczuć już parę razy, gdy wy-jeżdżałem za granicę, ale wiem, że coś się szykuje związanego z pocztą. Druga sprawa: czy Unia Europejska zwraca uwagę na następującą sprawę. Mianowicie Ministerstwo Cyfryzacji planuje wprowadzić wirtualny katalog, bazę danych domów kultury, które są fi nansowane z pienię-

dzy publicznych w różny sposób. I otwiera się w tym momencie w Polsce dyskusja odnośnie praw autorskich. Spora część artystów bowiem nie poczuwa się do tego, że jeśli otrzymali część środków z pieniędzy publicznych, to mają zrezygnować z części dochodów z tytułu swoich prac. Czy Unia Europejska, która też dotuje przedsięwzięcia kulturalne, pla-nuje podjąć jakieś prace na temat reformy praw autorskich? Wi-dzę, że Ministerstwo spotyka się z oporem środowisk artystycznych.

(Roaming to mechanizm wy-stępujący w bezprzewodowych sieciach telekomunikacyjnych, a więc komórkowych lub WiFi, który umożliwia korzystanie z usług obcych sieci, gdy korzy-stająca osoba znajduje się poza zasięgiem sieci operatora bądź dostawcy Internetu, z którym po-siada umowę o świadczenie usług telekomunikacyjnych. Skoro UE jest jednym rynkiem wewnętrz-nym, to mechanizm ten powinien funkcjonować na obszarze całej Unii, a nie odrębnie w każdym z państw członkowskich – przyp. red.)

R.T.: Jestem bardzo dumna z przeprowadzenia sprawy z ro-amingiem. Było nas kilkoro po-słów, którzy się tego przyczepili, jak rzep psiego ogona i roaming w ogóle zniknie – tak liczę – naj-później w 2014-15 roku. Jeżeli mamy wspólną UE, jeździmy so-bie samochodem w te i we wte, w ogóle nie odczuwamy granic. W życiu gospodarczym tych gra-nic jest strasznie dużo.

ciąg dalszy na stronie 6

Czy ulica Kubusia Puchatka jest legalna?

medyczne, czemu wtórują donie-sienia medialne, epatujące przy-kładami lekarskich pomyłek?

Z moich obserwacji wynika, że najtrudniejsza do przebycia jest biurokratyczna droga chorego przez meandry administracyjnych przepisów. Wymyślony za biur-kami rytuał, absorbujący czas, często bardzo cenny dla pacjen-ta - polegający na wędrówkach między lekarzem tzw. pierwszego kontaktu a wizytą u specjalistów czy wreszcie szpitalem - wydłu-ża go z powodu paranoicznych przepisów, których uproszczenie dałoby efekt natychmiastowy w postaci likwidacji upiornych kolejek i odległych terminów oczekiwania na pomoc. Dlaczego tak długo - chciałoby się zapytać np. pana ministra zdrowia (nie-ważne, którego z kolei), ale na odpowiedź nie ma co liczyć, bo nasi ministrowie to lekarze, a nie pacjenci i może dlatego nie widzą tego, co zobaczyć może każdy le-żący w szpitalu chory. Więc ja, pacjent - podpowiem.

Brak miejsc w szpitalach bie-rze się z traktowania działalno-ści tych placówek jak biur czy urzędów. Mija godzina 16-ta, a już w szpitalu robi się pusto. Zostaje dyżurny lekarz, a reszta - w płaszczyki i do domciu, bo pra-ca na państwowym się skończyła,

a następna - prywatna, zacznie się dopiero później. I tak - stoją puste pracownie, specjalistyczne gabi-nety z drogim i często unikalnym oprzyrządowaniem, a na szpital-nych łóżkach leżą odłogiem pa-cjenci, czekając, aż wstanie nowy dzień i znów się nimi ktoś zajmie. No, chyba że jest to weekend - wtedy czas oczekiwania wydłuża się jeszcze bardziej - w sobotę i w niedzielę oraz w liczne świę-ta państwowe i jeszcze liczniej-sze kościelne nawet pracownie rehabilitacyjne są zamknięte na cztery spusty. A przecież można by wzorem innych zakładów uży-teczności publicznej wprowadzić w placówkach służby zdrowia pracę zmianową - wtedy wyko-rzystanie szpitalnej infrastruktury byłoby pełniejsze. Tłumaczenie, że nie ma na to pieniędzy, jest zbliżone do wyjaśnień właściciela rolls-royce’a, że dlatego nim rzad-ko jeździ, bo nie stać go na ben-zynę. Wyposażenie i utrzymanie szpitala kosztuje znacznie więcej niż limuzyna i nie stać nas chyba na to, by taka placówka przez pół tygodnia była de facto nieużywa-na. A chorzy ludzie czekają - jedy-ne, co im się oferuje, to kolejną zmianę ministra.

Leżałem w szpitalu prawie pełne sześć dni. Badania, które zresztą fachowo i skrupulatnie

przeprowadzo-no, zajęły dni dwa. Pozosta-łe spędziłem z powodu weekendu (miałem pecha?) i niemożności uzyskania wypisu - w łóżku. Towarzyszyła mi niemiła myśl, że blokuję to miejsce komuś bardziej potrze-bującemu, czekającemu długo w kolejce po lekarską pomoc.

Ja wiem, że poruszam temat drażliwy, bo dotykający przywi-lejów i pozycji lekarzy i że żaden minister nie podejmie ryzyka wprowadzenia zmian w skost-niałej strukturze zawodowych obyczajów tej grupy. Ale wokół służby zdrowia narosło tyle ab-surdów, że czas może przekłuć nadęty balon wypełniony wznio-słymi oracjami o posłannictwie, zawodowym etosie i ochronie (?) zdrowia. O płacach - również. Więc kiedy padnie na placu boju kolejny minister, zastanowić się należy, czy nie czas, aby jego na-stępcą został tym razem nie lekarz, a pacjent? Może on będzie wiedział lepiej, co zrobić, by system spraw-nie zadziałał - dla dobra chorych. Bo lekarze (w większości) o swoje dobro już zadbali. A wy, drodzy współtowarzysze ze szpitalnych łó-żek, póki co - bądźcie zdrowi!

Antoni Kopff [email protected]

Proszę się nie obawiać - nie żegnam się tym zwyczajowym zwrotem ze swymi czytelnikami. To po prostu szczere życzenia pod Waszym adresem, które niestety, nie zawsze dadzą się zrealizować i wtedy pozostaje udać się pod opiekę naszej służby zdrowia, której krytykowanie stało się powszechnym zwyczajem. A to nietrudne, bo niedomagania sys-temu opieki zdrowotnej są bar-dziej poważne niż się to wydaje na pierwszy rzut oka.

W celu zgłębienia tematu pod-jąłem intensywne studia nad tym problemem, a miejscem, gdzie można się z nim zapoznać najdo-kładniej, jest oczywiście szpital. W ostatnich miesiącach pod pre-tekstem (?) choroby zwiedziłem już pięć placówek i spostrzeże-niami z pobytu tamże chcę się podzielić.

Wrażenia są na ogół pozy-tywne. Przede wszystkim perso-nel rozmaitych szczebli – ludzie uprzejmi, uśmiechnięci, fachowi, wyrozumiali dla cierpiących pa-cjentów. Szpitale - czyste, odno-wione lub w trakcie remontów, zapełnione coraz bardziej nowo-czesnym sprzętem. Wydawałoby się - nic, tylko się leczyć! Więc co takiego się dzieje, że rozmowy o zdrowiu kończą się zwyczajowo ogólnym narzekaniem na usługi

Bądźcie zdrowi!Do przeczytania jeden Kopff

Page 5: Poludnie Glos Mokotowa nr 6 z 21 02 2013

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa 5

W końcu października ub. roku przesłałem do Pana materiał, w którym oceniłem bezsens bu-dowy tzw. Szpitala Południowe-go, zwanego też medialnie „szpi-talem dla Ursynowa”. Materiał został opublikowany w listopa-dzie i skomentowany przez jedne-go z współpracujących z Redakcją radnych, który w pełni potwier-dził wskazane przeze mnie głośne i powtarzane cyklicznie podczas kolejnych wyborów marnowanie pieniędzy na tę całkowicie zbęd-ną inwestycję.

Tymczasem w numerze 3 „Po-łudnia” z dnia 31 stycznia br. na stronach 2 i 4 ukazał się kolejny artykuł na temat szpitala – tym razem autorstwa Burmistrza Dzielnicy Ursynów Piotra Guziała. Pan Guział, mając świadomość, że po wejściu w koalicję z PiS, na Ursynowie jest już politycznym trupem, rozpoczyna swoje roz-ważania od starej, populistycznej śpiewki, czyli stwierdzenia, że cyt.: „mieszkańcy Ursynowa od lat domagają się budowy szpi-tala na terenie swojej dzielnicy”. W ten to sposób wzorem swoich poprzedników i samej Prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz pan Guział głuchy i ślepy na rzeczo-we argumenty, znów nawołuje do wywalania kolejnych społecz-nych milionów na tę jak ustalili-śmy we wspólnej, poprzedzającej publikację materiału rozmowie telefonicznej całkowicie zbędną inwestycję.

Oczywiście podstawowe zasa-dy wolności i pluralizmu nakazu-ją, by w sprawie szpitala mógł się wypowiedzieć każdy, a więc tym

bardziej i Burmistrz Dzielnicy, któ-ry będąc coraz bardziej świado-my klęski swojego ugrupowania w najbliższych wyborach samo-rządowych, dla złapania paru tzw. punktów wywalił już w bło-to niejeden społeczny tysiąc zło-tych. W sumie nic dziwnego, bo nie takie pieniądze marnują poli-tycy przy każdej kolejnej kampa-nii wyborczej.

Dziwi mnie natomiast mocno zachowawczy tym razem komen-tarz Redakcji. Nie ma w nim ani pół słówka o bezcelowości tej in-westycji i dalszym, bez najmniej-szego nawet mrugnięcia okiem robieniu wody z mózgu naiwnym, którzy mimo upływu 13 lat wciąż nie wiedzą, że rejonizacji szpitali nie ma już od 1999 r.! Zamiast tego jest tylko zawile umotywo-wane stwierdzenie, że na skutek szeregu popełnianych przez lata błędów oraz rozważanej zmiany planów zagospodarowania inwe-stycja raczej nigdy nie powstanie.

Skąd w Redakcji nagle taka „zachowawczość ? Czyżby tak mocno trąbiona przez niektó-rych dziennikarzy „niezależność” dziennikarska i wolność prasy kończyła się tam, gdzie zaczyna-ją się źródła płatnych, pozwala-jących „żyć” tzw. prasie (hi, hi!) niezależnej ogłoszeń?

Waldemar Kubik

Za, a nawet przeciw

Szanowny Panie, Pańska oce-na gazety jest nieuprawniona, bo gazeta nie zmieniła zdania. Wyciągnięte przez Pana wnioski z treści komentarza redakcji dołą-czonego do artykułu Burmistrza Guziała są błędne.

Stanowisko redakcji jest nastę-pujące: NFZ nie stać na nabycie usług w kolejnym nowym szpita-lu w Warszawie, gdziekolwiek by on nie był, np. na Ursynowie, bo

brakuje pieniędzy na utrzymanie istniejących szpitali. Aby powstał szpital na Ursynowie musi zostać zlikwidowany jakiś stary szpital w Warszawie niespełniający stan-dardów. Najlepiej, aby był prze-niesiony na Ursynów, gdyż szpi-tal na Ursynowie jest potrzebny, a szczególnie szpitalny oddział ratunkowy. Bliski ratunek to sku-teczny ratunek, a przyjazd karetki z miasta i powrót z pacjentem do miasta przeczy tej zasadzie. Na Ursynowie znajduje się zapro-jektowane miejsce na szpital od 20 lat, tj. u zbiegu z ul. Rosoła i Gandhi. Wystarczy kupić ten grunt i budować, a nie projekto-wać w absurdalnej lokalizacji przy Centrum Onkologii, gdzie nie ma miejsca i możliwości pozyskania gruntu. Właśnie dlatego napi-saliśmy, że wyrzucono w błoto pieniądze na wstępny projekt na tym terenie. W tej sprawie grozi prokurator.

Bogdan Żmijewski

Burmistrz chce wyjaśnień

„W imieniu Zarządu Dziel-nicy Ursynów m. st. Warszawy zwracam się z uprzejmą prośbą o wprowadzenie do porządku obrad najbliższej sesji Rady War-szawy punktu „Informacja Prezy-denta m. st. Warszawy w sprawie budowy Szpitala Południowego w nowej lokalizacji”. Wniosek motywuję głębokim niepokojem, wywołanym ostatnimi wydarze-niami, dotyczącymi budowy tej wyczekiwanej i wielokrotnie obie-

cywanej mieszkańcom inwestycji” – czytamy w piśmie, jakie 19 lu-tego wystosował burmistrz Ursy-nowa Piotr Guział do przewodni-czącej Rady m.st. Warszawa, Ewy Malinowskiej-Grupińskiej.

Burmistrz Ursynowa zwraca uwagę, że:

- nie uzyskał odpowiedzi na pi-smo do Prezydent m.st. Warszawy z 8 listopada 2012 r., w którym zadał szereg pytań dotyczących budowy Szpitala Południowego;

- 13 grudnia 2012 r. na sesji Rady Warszawy planowana na lata 2013-2015 inwestycja budo-wy Szpitala Południowego zosta-ła po raz kolejny przesunięta, tym razem na lata 2015-2017;

- 9 stycznia br. otrzymał pismo od Dyrekcji Instytutu Hematolo-gii i Transfuzjologii oraz Centrum Onkologii, z załączonymi uchwa-łami Rad Naukowych obu insty-tutów, w których w sposób zde-cydowany negatywnie opiniują lokalizację Szpitala Południowe-go jako kolidującą z ich planami istotnej rozbudowy obecnej izby przyjęć oraz z przebiegiem dróg ewakuacyjnych i przeciwpożaro-wych;

- 4 lutego br. otrzymał pismo od dyrektora Samodzielnego Pu-blicznego Zespołu Opieki Zdro-wotnej Warszawa-Ursynów, in-formujące o planach rozbudowy tzw. szpitala jednego dnia przy ul. Kajakowej 12, co uzasadnia pytanie, czy oznacza to, że Miasto rezygnuje z planów budowy Szpi-tala Południowego w sąsiedztwie Centrum Onkologii i Instytutu Hematologii i Transfuzjologii, na rzecz nowej lokalizacji;

- 12 lutego br. zespół koor-dynujący podjął negatywną decyzję dotyczącą zmiany stu-dium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzen-nego, odnoszącą się do funkcji zagospodarowania prywatnego terenu położonego u zbiegu ulic Gandhi i Rosoła w dzielnicy Ur-synów, tj. przeznaczenia terenu z funkcji usług zdrowia (UZ) na funkcję budownictwa wieloro-dzinnego (M1). Ta decyzje wywo-łuje wrażenie, że Miasto planuje nabycie przedmiotowego terenu od prywatnego podmiotu lub planuje inne działania zmierzają-ce do wybudowania tam Szpitala Południowego.

„Wszystkie te wątpliwości wskazują na wieloletnią bezrad-ność służb miejskich w obliczu problemu wybudowania Szpita-la Południowego. Jednocześnie podejmowane działania są nie-konsekwentne i można określić je jako niegospodarne w związku ze znacznymi kwotami rezerwowany-mi i wydatkowanymi od 2007 r. na przygotowanie i budowę szpitala, który nie powstaje i jak wiele na to wskazuje, nie powstanie w pla-nowanej dotychczas lokalizacji. Budzi to uzasadniony niepokój władz Dzielnicy Ursynów, miesz-kańców południowych dzielnic Warszawy i szeroko pojętej opinii publicznej. Sprawa ta wymaga zatem wyjaśnienia, a najlepszym do tego miejscem i sposobnością byłaby sesja Rady Warszawy, stąd wnioskowany przez Zarząd Dziel-nicy Ursynów punkt porządku obrad” – kończy pismo burmistrz Ursynowa.

Szpital Południowy

Page 6: Poludnie Glos Mokotowa nr 6 z 21 02 2013

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa www.poludnie.com.pl6

Szpital im. Świętej Rodziny

Dyrekcja Szpitala składa serdeczne życzenia

wszelkiej pomyślności rodzicom nowonaro-

dzonych dzieci

Centralny Szpital Kliniczny MSWiA

ul. Wołoska 137

Alicja OkrzejskaZuzia ZawiślakBartek Fidor Majeczka Łyszcz Karol Zych Maja Cieślik Jerzyk Paweł Babiuch

Lena Migdal

Błażej Lipiec Jaś Krakowski Basia BałaIzabela Gierula Marta Matura

Staś SiaraDamian Korzeniewski

Antoś Jagsch Mikołaj Czajka Helenka Lech Artur Siemek Synek Państwa Giersz

Centralny Szpital Kliniczny

Nguyen Duydzonych dzieci

Kaja PiculakMarek Kuśmierczyk

Julia Parol Zosia Stobińska Nel Rogala Wojtuś Klecz

Oliwia Cybulska

Od 1991 roku zdjęcia w warszawskich szpitalach wykonuje fi rma Doroty i Borysa Kozielskich Foto Życzenie. Zgłoszenia do publikacji na stronie www.noworodek.waw.pl. telefon 602 218 851.

Lena Migdal

Adrianna Łukasik

Witajcie na Mokotowie!

Zosia Kośnik

Nikola Dąbrowska

Warszawa 02-624 ul. Puławska 136tel./fax 22 844-39-45,

tel. 22 844-19-15www.poludnie.com.pl

[email protected]@[email protected]: Andrzej Rogiński

„Południe”redaktor naczelny:Andrzej Rogiński

redakcja: Rafał Rogiński, Ewa Ziegler, Bogdan Żmijewski

Redakcja czynna w pon. - czw. w godz. 9.00 - 17.00

pt. w godz. 9.00 - 16.00W tych godzinach

przyjmujemy także ogłoszenia.Łamanie, układ i oprawa graficzna:

Galder Grasfjord©

Druk: Polskapresse Sp. z o. o.ISSN 2082-6567

Nakład 40 000 egz.Redakcja nie odpowiada za treść ogło-szeń. Materiałów nie zamówionych nie zwracamy. Zastrzegamy sobie prawo skracania i adiustowania nadsyłanych

tekstów oraz zmian tytułów.Teksty sponsorowane oznaczamy

skrótem TS

dokończenie ze strony 1W ten sposób TBM „Wisła” zain-

augurowała budowę tunelu łączą-cego stacje Dworzec Wileński (C15) i Stadion (C14).

MarienbadSpektakl pełen żydowskich

dowcipów i anegdot pozwala po-znać utracony świat zamożnych Żydów z warszawskich Nalewek, pokazany z dobrotliwym humo-rem i przenikliwością. Reżyseria Maciej Wojtyszko, muzyka Jerzy Derfel. Premiera 22 lutego godz. 19.00 w Teatrze Żydowskim. Ter-miny spektakli: 23.02 godz. 19.00, 24.02 godz. 18.00, 01.03 godz. 19.00, 02.03 godz.19.00, 03.03 godz.18.00

Oczami Kobiet Najbliższy seans z tego cyklu

w kinie Luna odbędzie się 26 lu-tego o godzinie 19:00. Będzie to kultowy już "Slumdog" Danny'ego Boyle'a z 2008 roku, nagrodzo-ny ośmioma Oscarami. Spotkanie przed filmem oraz loterię z na-grodami (książki, bilety do kina, Karty Lunatyka) poprowadzi fil-moznawca Andrzej Kawecki.

VagabundusUrsynowski Klub Turystyki

Rowerowej zaprasza 23.bm. na wycieczkę rowerem do Puszczy Kampinoskiej (ok. 30-50 km). Zbiórka o godz.10:00 przy stacji metra „Młociny”, wyjście północ-ne. Prowadzi: Krzysztof Jaroń (e-mail: [email protected], tel.kom. 504 406 184);

ciąg dalszy ze strony 4Nie ma powodu, żebyśmy

z jednej strony namawiali ludzi do tzw. mobilności, do tego, żeby korzystali z całego rynku unijne-go, nie kupowali tylko u siebie w kraju, ale też za granicą, żeby nie sprzedawali tylko u siebie, ale też za granicą. Żeby się dzie-lili osiągnięciami technicznymi, intelektualnymi i wspólnie dbali o ekologię. Przecież dlatego istnie-je polityka spójności. Tymczasem każdy, kto jedzie za granicę, dosta-je za karę po kieszeni. Teraz każdy czyta gazety, listy, korzystając ze smartfonów, iPadów czy tabletów.

„Prowadzę zakład krawiecki wspólnie z żoną, jest nas dwoje, muszę jeździć na targi odzieżowe w różne miejsca europejskie – powiedział mój rozmówca - rów-nocześnie pracuję i obsługuję klientów, jeżdżę z komputerem w torbie. Przez ten potwornie drogi roaming albo tracę klientów, bo jestem na tych targach odzieżo-wych, materiały kupuję, guzików poszukuję na różnych rynkach, albo tracę możliwość spotkania się z klientami zagranicznymi, również właśnie z tych targów, albo tracę klientów w Polsce, bo nie jestem z nimi w kontakcie”. A jak państwo wiedzą, to właśnie małe i średnie przedsiębiorstwa zapewniają podobno 85 proc. miejsc pracy. Tym się różnimy w Parlamencie Europejskim od socjalistów, że oni ciągle przed-stawiają taką wojnę między bied-

nym, wykorzystanym konsumen-tem a obrzydliwym krwiopijcą przedsiębiorcą. A my się staramy pokazywać szczególnie te małe i średnie przedsiębiorstwa. Wszy-scy jesteśmy konsumentami, a wie-lu przedsiębiorcami, i te dwa świa-ty muszą mieć do siebie zaufanie.

Przychodzili do mnie przedstawi-ciele wielkich firm telekomunikacyj-nych z różnych krajów i odnosili się z pobłażaniem. To jeszcze było przed polską prezydencją. Byłam nową posłanką. Odczuwałam to tak: Pani tu jest nowa, ale my potęż-ni, już my sobie przypilnujemy, żeby nic nie drgnęło. Tłumaczyłam, że jak przykładowo jestem w Orange w Polsce, to dlaczego mam płacić roaming Orange, gdy pojadę do Francji. Uwspólnotowcie sobie tę sieć, żebyśmy nie płacili za to, że tak podzieliliście się. No, to oni mi tłumaczyli, że są zamknięte rynki. Najczęstszym stwierdzeniem było, że tego się nie da zmienić. Na co ja mówiłam: nie takie rzeczy się w życiu zmieniało. Jak byśmy tak myśleli, to byśmy komunizmu nigdy nie obalili.

Miałam wrażenie, że lobbyści po wyjściu ode mnie z gabinetu myśleli, że zwariowałam. Aż zoba-czyli na biurku dyrektywę - to było właściwie rozporządzenie - która przesył danych w roamingu z 20 zł maksimum za megabajt spuściła do trzech z groszami, z perspektywą do roku 2014. Rozmowy się zmieniły zupełnie, roaming staniał szalenie.

ciąg dalszy nastąpi

Czytelnia Naukowa nr XIV, ul. Lachmana 521.02. godz. 19.00 - dr Barbara Fedy-szak-Radziejowska "Ziemianie, chłopi i ruch ludowy w PRL – unieważnione dziedzictwo”; 26.02. godz. 19.00 - prof. Krzysztof Mrowcewicz ”Żerom-ski w obrazach”

Dom Sztuki, ul. Wiolinowa 1423.02. godz. 16.00 - Koncert „Elek-troniczna fabryka dźwięku”; 24.02. godz. 19.00: Teatr Za Daleki: mo-nodram „Gombrowicz – Dzienniki” w wykonaniu Andrzeja Seweryna; Galeria - do 8 marca „Współczesne malarstwo chińskie Gongbi czyli „ma-larstwo starannego pędzla”

Dorożkarnia, ul. Siekierkowska 2824.02. godz. 14.00 - Ogólnopolski Konkurs Plastyczny ANIOŁ, wernisaż połączony z rozdaniem nagród

Iluzjon, ul. Narbutta 50aStolica: 21.02. godz. 17.30 - „Tajny agent”; godz. 19.00 - Spotkanie z Tadeuszem Chmielewskim / „Ewa chce spać”; 22.02. godz. 17.00 -”Bał-kany”; godz. 18.30 - „Wielka gra”; godz. 20.15 - „Złodziej w hotelu”; 23.02. godz. 16.00 - „Lew w zimie”; godz. 18.30 - „Ptaki”; godz. 20.45 - „Człowiek z kamerą”; 24.02. godz. 13.00 - „W 80 dni dookoła świa-ta”; godz. 16.00 - „Trema”; godz. 17.30 - „Gwiezdne wojny. Zemsta Shitów”; godz. 20.00 - „Wspaniała”; 26.02. godz. 17.45 - „Wspaniała”; godz. 20.00 - „Rebeka”; 27.02. godz. 18.00 - „Starsza pani znika”; godz. 20.00 - „Hitchcock”; Mała czarna: 21.02. godz. 18.00 - „Symetria”; godz. 20.00 - „Pomyłka”; 22.02. godz. 18.00 - „Akt oskarżenia”; godz. 20.00 - „Lot nad kukułczym gniaz-dem”; 23.02. godz. 15.15 - „Gdzie jest generał?”; godz. 17.30 - „Rebeka”;

Muzeum Pałac w Wilanowie, ul. Stanisława Kostki Potockiego 10/16 Teatr Królewski, Sala Uczt: 23 i 23.02. godz. 11.00 - Ch. Andersen „Królowa Śniegu”; Koncerty: 24.02. godz. 17.00, Sala Biała - Zespół Mu-zyki Dawnej „Capella all` Antico” „Ko-lory średniowiecza”

godz. 20.00 - „Marnie”; 24.02. godz. 13.00 - „Muppety jadą do Hollywo-od”; godz. 14.45 - „Nie lubię ponie-działku”; godz. 17.45 - „Urzeczona”; godz. 20.00 - „39 kroków”; 25.02. godz. 18.00 - „Nieznajomi z pocią-gu”; godz. 20.00 - „Bałkany”; 26.02. godz. 18.00 - „Szał”; godz. 20.15 - „Wielka gra”; 27.02. godz. 18.00 - „Złoty wiek”; godz. 19.30 - „Motylek”

Dom Kultury ,,Kadr”, ul. Gotarda 1623.02. godz. 18.00 - Koncert Wojciech Gogolewski Trio. Projekcja filmu „Życie raz jeszcze“ Janusza Morgensterna

Królikarnia, ul. Puławska 113aWystawa Piotra Wysockiego „Prakty-ki”. Wystawie towarzyszy plakat Kry-stiana Burdy i tekst Iwony Kurz „Gęste przestrzenie”

NOK24.02. godz. 12.00 - koncert dla dzieci „Opowieść o śniegowym bał-wanku”

Centrum Kultury w Piasecznie, ul. Kościuszki 49Muzeum Regionalne, pl. Piłsudskie-go 10: do 24.02. wystawa fotografii Piotra Malczewskiego i Sławka Pułki „Bajkał. Królestwo wody i lodu”; Przy-stanek Kultura, pl. Piłsudskiego 9 - do 26.02. wystawa prac Adeli Kaczma-rek ,,Piknik na kolanie’’; 22.02. godz. 10.30, 11.30, 12.30, ul. Kościuszki 49 - „Nic dwa razy się nie zdarza”, program poetycko-muzyczny; godz. 20.00 - koncert muzyki żydowskiej MAAYAN; 24.02. godz. 14.30 i 16.00, pl. Piłsudskiego 9 - Bajkowa Niedziela

Dom Kultury Stokłosy ul. Lachmana 5 23.02. godz. 19.00 - Kabaret Michał Kempa i Diapazony; 24.02. godz. 18.00 - Spektakl Wojciech Grubba „Lament paranoika”; trwa wystawa malarstwa Sylwii Pawełkowicz

Czy ulica Puchatka jest legalna?

Page 7: Poludnie Glos Mokotowa nr 6 z 21 02 2013

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa 7

INFORMATOR POŁUDNIAPOLICJA - 997 I 112

STRAŻ MIEJSKA - 986

STRAŻ POŻARNA - 998 I 112

POGOTOWIE - 999 I 112l Całodobowa informacja pogotowia ratunkowego 197 90

REKLAMA W POŁUDNIUul. Puławska 136, pon. - czw. 9.00 - 17.00, pt. 9.00 - 16.00tel./fax 22 844-39-45, tel. 22 844-19-15

BIURA OGŁOSZEŃ: l al. Komisji Edukacji Narodowej 15 lokal 4, Art-Press,

22 648-24-07, 537-427-186, [email protected] l ul. Na Uboczu 3 (NOK) „Continental”, tf. 22 648-29-41 l ul. Grzybowska 39 „atco”, 22 652-25-30,

22 620-17-83, 22 654-90-77 l ul. Dobra 19 „Editionmedia”, 22 828-46-64, 22 828-25-87 l Piaseczno, ul. Kniaziewicza 45 lok. 18,

tel. 22 213-85-85, 601-213-555

l Hydraulika, gaz - Zenek, 691-718-300.

l Komputery - pogotowie, ul. Na Uboczu 3; 22 894-46-67, 602-301-214.

l Malowanie A-Z remonty, referencje, zima 25% taniej, 501-255-961.

l OKNA naprawa, regulacja, doszczelnianie, 502-431-461.

l Opróżnianie piwnic, strychów, garaży, wywóz mebli, AGD, gruzu, 503-711-500.

l Ostrzenie, Olkuska 14.l Pranie - dywany.pl tapicerki,

606-301-976.l REMONTY, 782-161-343.l Remonty A-Z, glazura, elek-

tryka, hydraulika, łazienki, gładź, panele podłogowe, 501-034-947.

l Remonty od A do Z, solidnie, punktualnie, 600-34-44-41.

l Remonty mieszkań, wszystko, ślusarskie, 505-639-443.

l Stolarskie, remonty, 602-126-214.

l Stolarskie: naprawy, przeróbki, szafki kuchenne, szafy - inne, 22 641-34-38, 604-637-018.

l Tapicerskie u klienta, 503-300-924.

l Tapicerskie także u klienta, 501-283-986.

l Usługi remontowo- wykończeniowe, 503-321-785.

l Wideofilmowanie, 603-656-932.

l Zasłony, firany, dekoracje, okienne, 696-115-665.

l Żaluzje, roletki, plisy, vericale, moskitiery, tanio. 22 848-34-34, www.zalvert.pl

FINANSEl KREDYTY trudne też prywat-

ne, 668-308-435.l Lombard - pożyczki pod

zastaw, skup złota i srebra. Al. KEN 97 lokal 19, 22 299-39-29, 531-501-301.

KUPIĘl Antyki za gotówkę, obrazy,

platery, militaria, srebro, zegarki, bibeloty i inne. Antykwariat ul. Dąbrowskiego 1, 22 848-03-70, 601-352-129.

l Antyki, starocie, za gotówkę kupno-sprzedaż, Narbutta 23, 22 646-32-67, 502-85-40-90.

l Antyki, monety, znaczki, meble, obrazy, pocztówki, książki, srebro oraz inne przedmioty 22 235-38-79, 601-235-118, 669-154-951.

l Aktualnie antyki wszelkie, gotówka, 504-017-418.

l Antykwariat, księgozbiory, antyki, dojazd, gotówka, 608-885-800.

l Filatelista znaczki, 516-400-434.

l Monety, złote, banknoty, Andersa 18, 22 831-36-48.

l Płyty gramofonowe, 797-528-557.

l Skup książek, 22 826-03-83, 509-548-582.

l SKUPUJEMY: KSIĄŻKI, STAROCIE, BIBELOTY, 501-561-620.

l Złom, wszystko co metalowe, dojadę, 503-711-500.

SPRZEDAMl 80 m kw. - blisko metra,

793-973-996.

USŁUGISZKLARSKIEw zakładzie i u Klienta

ul. Puławska 115agodz. 10.00 - 18.00

soboty 10.00 - 14.00tel. 22 843-04-88

KANCELARIA PORAD PRAWNYCH, PODATKOWYCH

I PRAKTYCZNYCHWarszawa, ul. Korzenna 13 c tel. 22 842-81-32

Kancelaria czynna dla Klientów tylko w godzinach:

pon., śr., czw. 16.00-19.00 wt. 8.00-14.00 - Obrona przed fiskusem- Spadki- Ochrona dóbr osobistych- Procesy cywilne, gospodarcze i rodzinne - Audyty prawne, ekspertyzy i opinie

AUTO-MOTOl Akumulatory, oleje.

Najtaniej, 518-757-518, www.autokula.pl

l Auta całe, uszkodzone, kasa-cja, zaświadczenia, 508-472-720.

l Auto każde kupię, gotówka, 530-979-018.

l Każde auto całe lub rozbite, uczciwie, gotówka, 604-874-874.

l Skup aut w każdym stanie i roczniku, najwyższe ceny, płatność od ręki, 500-540-100.

l Wynajem aut, auta zastępcze, 666-506-677.

USŁUGIl A- Przeprowadzki,

512-139-430.l A - Sprzątanie piwnic,

wywóz mebli, 694-977-485.l CleanLux - pranie dywa-

nów, wykładzin, 691-851-588.l Cyklinowanie bezpyłowe,

układanie profesjonalnie z gwarancją, 601-347-318.

l Cyklinowanie, malowanie, 601-652-879.

l DEZYNSEKCJA, skutecznie, 22 642-96-16.

l Docieplanie poddaszy, 501-624-562.

l Elektroawarie, 507-153-734.l Elektryk tanio, 507-153-734.l Gazowe kotły, kuchnie

– serwis, montaż, hydraulika tel. 600-709-630.

l Hydraulik - złota rączka 24h, tel. 665-051-026.

ADMINISTROWANIEl Administrowanie i zarządza-

nie, obsługa wspólnot mieszka-niowych, WG PERFEKT Włady-sław Gizowski, 509-566-723.

AGD - RTVl "ABAC" naprawię każdy

telewizor, 22 847-24-77.l AGD - naprawa zmywarek,

pralek i lodówek - niedrogo i profesjonalnie, 500-139-891.

l Anteny, 601-867-980, 22 665-04-89.

l Lodówek naprawa, 22 842-97-06, 602-272-464.

l Lodówek, pralek naprawa - 603-047-616, 502-562-444.

l Naprawa pralek, 22 642-98-82.

l Naprawa pralek, lodówek, tanio, 502-253-670, 22 670-39-34.

l Naprawa telewizorów, tanio 22 641-80-74, 501-829-771.

l Pralki u klienta, 22 649-45-86.

NAPRAWA MASZYN DO SZYCIADOJAZD GRATISTEL. 22 844-81-58

l Grunt rolny - Prażmów, 602-770-361.

NAUKAl Komputer od podstaw,

698-166-368.l Matematyka, 505-124-181.l Matematyka, fizyka, matury,

gimnazjalne, 605-783-233.

PRACA - daml Do przyuczenia -

pracownik post produkcji CV - [email protected]

l Firma w Tarczynie zatrudni kierowców z kat. C oraz operato-rów wózków widłowych. Kontakt od poniedziałku do piątku w godz. 8 - 12, tel. 600-404-293.

l Pośrednika nieruchomości - rencistę, emeryta, także bez doświadczenia, [email protected] 602-77-81-44.

l Zatrudnimy koordynatora ds. zakupów, [email protected]

PRACA - szukaml Mieszkanka Mokotowa niepa-

ląca zaopiekuje się osobą starszą. Tel. 697-074-731.

WYPOCZYNEK

l Wczasy dla Seniora, Krynica Morska OW Jantar. Turnus 7 dni od 499 zł. Turnus 14 dni od 999 zł. 22 896-92-50, 533-011-911.

ZDROWIEl Gimnastyka seniorów,

505-122-514.

www.polskieradio24.pl

Ceny netto w zł za jedno słowo na stronie Ogłoszenia drobne1,64 czcionka standardowa2,00 czcionka standardowa wytłuszczona2,00 CZCIONKA STANDARDOWA WERSALIKI2,50 CZCIONKA WERSALIKI WYTŁUSZCZONE4,00 czcionka kolorowa

Dział reklamy POŁUDNIE22 844-19-15, 22 844-39-45

[email protected] [email protected]

l Lekarz seksuolog, 22 825-19-51.

l TANIO, SZYBKO, GWARANCJA. Protezy zębowe: proteza szkieletowa 500 zł; proteza całkowita 350 zł. Naprawa, 602-646-986.

RÓŻNE

KANCELARIARADCÓW PRAWNYCH

ul. Mickiewicza 9, lok. U4 przy ul. gen. J. Zajączka

tel. 22 [email protected]łny zakres spraw

przedsiębiorcówi osób fizycznych, w tym:

odszkodowania, umowy, sprawynieruchomości, spadki, rozwody, reprezentacja

w sądzie i przed urzędami, profesjonalni pełnomocnicy.

Uprzejmie zapraszamy

21.02. Michał Chomyszyn, godz. 11.00 Magdalena Sweklej, wice-dyrektor Departamentu Rynku Pracy Ministerstwa Pracy: Czy polski rynek pracy może być atrakcyjny dla cudzoziemców?; godz. 14.00: Wojciech Lorenz – Polski Instytut Spraw Międzynarodowych: Unia Eu-ropejska a interwencja w Mali.

22.02. Jan Gocel, godz. 19.00 goście telefoniczni - o. Tomasz Buja-kowski (Australia) i Wiktoria Laskowska-Szczur (Ukraina)

25.02. Jan Gocel godz. 11.00 Piotr Nowak - Dyrektor ds. Produktów Inwestycyjnych i Ubezpieczeniowych firmy Expander: jak bezpiecz-nie i korzystnie lokować oszczędności; godz.13.00 - Łukasz Partyka - Krajowy Fundusz na rzecz Dzieci: konkurs dla uczniów gimnazjum zainteresowanych badaniami kosmosu, naukami przyrodniczymi i technicznymi; Reportaż w PR24: godz. 19.00 Hanna i Adam Bogory-ja Zakrzewscy „Szukałam Was”

26.02. Ewa Worobiec godz.11.00 Bezpieczne finanse Violetta Wró-blewska, psycholog biznesu: spirala zadłużenia i jej mechanizmy; Re-portaż w PR24: godz. 19.00 Dorota Boniecka-Górny „Zupa zamiast bomb”

27.02. Reportaż w PR24: godz. 19.00 Krzysztof Wyrzykowski „Hi-storia trzech pierścieni – czyli – prawdziwa bajka opowiedziana przez Annę Pietraszek”

WYPOCZYNEK W WIśLEKlub „Złotego Wieku” PCK zaprasza w dniach w dniach

24 luty-10 marca br. do Wisły. Zakwaterowanie w 2-osobowych pokojach z pełnym węzłem sanitarnym, TV i tarasem widokowym.

W programie m.in. wycieczki autokarowe, ognisko, grill... Dla zmotoryzowanych parking bezpłatny.

Możliwy jest krótszy pobyt. Dojazd pociągiem inter city. Ilość miejsc ograniczona. Rezerwacje należy zglaszać telefoniczne

codziennie w godz. 9.00 do 22.00 tel. kom. 600 972 410 oraz wtorki i soboty w godz. 15.00 do 17.00 osobiście w Klubie „Złotego Wieku” PCK przy ul. Belgijskiej 5,

(środkowa klatka schodowa, domofon 32) tel. 22 845 08 18.

Page 8: Poludnie Glos Mokotowa nr 6 z 21 02 2013