poludnie glos mokotowa nr 8 z 7 marca 2013

8
ISSN 2082-6567 www.poludnie.com.pl www.facebook.com/Poludnie.Gazeta Rok XX nr 8 (805) l 7 MARCA 2013 l Bezpłatnie Galeria Kupców z placu Defilad zaprasza swoich stałych Klientów do Centrum Handlowego LAND. pon. - pt. 10 - 19 sob. 11 - 18 niedz. 11 - 16 Stacja metra Służew Dostępne są boksy handlowe 600 345 800 Centrum Handlowe l Partnerstwa lokalne - str. 3 l Młodzi potrzebującym - str. 5 l Robomaticon - str. 8 l www.poludnie.com.pl l www.polskieradio24.pl 1% Przyjmujemy zamówienia na publikację ogłoszeń organizacji pożytku publicznego: 22 844-19-15 [email protected] Terminy publikacji do uzgodnienia Ceny promocyjne! Doktor RYSZARD MIKOŁAJEWSKI, laryngolog z 15-letnim stażem, odpowiada na nasze pytania dotyczące niedosłuchu. Aparat słuchowy – jeden czy dwa? Około 500 milionów ludzi na całym świecie cierpi w wyniku ubytku słuchu. Problem naj- częściej dotyka osoby starsze, skutecznie utrudniając im funk- cjonowanie w stale pędzącym świecie, przeszkadzając w co- dziennej komunikacji oraz nara- żając na bolesne uczucie wstydu. Ubytki słuchu różnią się mię- dzy sobą, jednak zdecydowana ich większość ma charakter obu- uszny. dokończenie na stronie 4 Ścieżki biegowe Burmistrz Dzielnicy Ursynów m.st. Warszawy Piotr Guział za- prasza na spotkanie konsultacyjne z mieszkańcami na temat ścieżek biegowych na Ursynowie. Spotka- nie odbędzie się 6 marca br. (środa) o godz. 18.00 w sali konferencyj- nej Ratusza Dzielnicy Ursynów (al. KEN 61, stacja metra Imielin). Aktywne kobiety Forum Aktywnych Kobiet na Ur- synowie odbędzie się w przeddzień Dnia Kobiet - 7 marca (czwartek) w godz. 9.30–14.30 w sali konfe- rencyjnej ratusza Dzielnicy Ursynów (al. KEN 61, stacja metra Imielin). W programie m.in: dobre praktyki w obszarze przeciwdziałania wyklu- czeniu społecznemu, uzależnieniom i przemocy wobec kobiet. Dzień Budowlańca II Ogólnopolska Konferencja Studentów Budownictwa „Dzień Budowlańca w SGGW” odbędzie się w dniach 12-13 marca. Pierwszego dnia wykonanie zadania konkur- sowego „Wybudujemy wieżę”. Drugiego w Laboratorium Centrum Wodne wykłady specjalistów bran- ży budowlanej. Kościół konkurentem gminy Po likwidacji Funduszu Ko- ścielnego wpływy kościołom ma zagwarantować dobrowolny odpis podatkowy w wysokości 0,05 proc. rocznych podatków. Oznacza to jednak zmniejszenie dochodów sa- morządów, które maja 38-procen- towy udział w podatku PIT. Miasto Warszawa może stracić 18,1 mln zł. Vagabundus Ursynowski Klub Turystyki Rowerowej zaprasza: 10.03. wy- cieczka wokół centrum Warszawy ścieżkami rowerowymi i bocznymi ulicami, przez parki i tereny zie- lone (ok. 50 km). Zbiórka o godz. 9:30 pod pomnikiem 1000-lecia Jazdy Polskiej obok stacji metra „Politechnika”. Prowadzą Danuta i Marek Dabrowscy (e-mail: vaga- [email protected]) Premiera tego filmu to jedno z najbardziej oczekiwanych wy- darzeń kulturalnych w 2013 r. Przynajmniej w Warszawie. Film nie powstał za oceanem, nie grają w nim żadne gwiazdy – ani polskie, ani europejskie, tym bardziej hollywoodzkie. Ciężko byłoby zresztą obsadzić w owej produkcji jakiegokolwiek aktora, jest to bowiem film animowany. Nie ma jednak nic wspólnego z kreskówką. „Warszawa 1935” 15 marca pojawi się na ekranach kin. Jest to filmowa podróż przez miasto, którego już nie ma, po którym we współczesnej Warszawie po- zostały tylko pewne fragmenty: przez Warszawę z lat trzydziestych ubiegłego stulecia. Już zwiastun filmu robi kolosalne wrażenie: naj- pierw lecimy przez chmury, by już po chwili znaleźć się nad centrum miasta: okrążamy gmach Pruden- tialu, czyli najwyższego przed wojną warszawskiego wieżowca, w którym po wojnie mieścił się Hotel Warszawa, oglądamy ka- mienice na rogu Świętokrzyskiej i Mazowieckiej. To piękny, rozle- gły widok na miasto – dymiące kominy, wieże kościołów, w oddali jaśnieją zabudowania Pragi, kon- tury Wisły… Tu, gdzie dziś wznosi się gmach Narodowego Banku Polskiego, stoją zupełnie inne bu- dynki i rosną drzewa. Następnie jesteśmy już na powierzchni ziemi, tuż przed gmachem Wielkiej Syna- gogi na Tłomackiem. Stoi przed nią akurat motocykl z koszem, przy nim widzimy sylwetkę młode- go mężczyzny – to najprawdopo- dobniej kierowca pojazdu. Przed synagogę zajeżdża właśnie do- rożka. Teraz oglądamy synagogę z szerszej perspektywy – ruchliwą ulicą jeżdżą pośpiesznie samocho- dy. Już po chwili przenosimy się na skrzyżowanie Marszałkowskiej i Alej Jerozolimskich, przy budynku warszawskiego Dworca Głównego – tutaj dopiero jest ruch, co się zo- wie: pełno samochodów, pieszych, przejeżdża dorożka i tramwaj. dokończenie na stronie 8 W 20 minut po przedwojennej Warszawie Stawki opłat za śmiecie Od 1 lipca 2013 r. we wszyst- kich gminach w Polsce będzie obowiązywać nowa organizacja odbioru i zagospodarowania od- padów. 7 marca Rada Warszawy ma podjąć trzy uchwały regulują- ce te sprawy. Jedna określi wybór metody odbioru i stawki opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi. Druga uchwała określi wzory deklaracji, a trzecia termin, częstotliwość i tryb uisz- czania opłaty. 28 lutego Jarosław Kocha- niak, zastępca prezydenta War- szawy, poinformował o wyborze metody ustalenia i stawek opłat za gospodarowanie odpada- mi komunalnymi. Propozycje urzędu miasta zostaną przed- łożone radnym. Opłata będzie ponoszona od gospodarstwa domowego. Stawki będą zróżni- cowane w zależności od rodzaju zabudowy oraz liczby mieszkań- ców danej nieruchomości. W budynkach wielorodzinnych zaproponowano następujące opłaty za odbiór odpadów niese- gregowanych od gospodarstwa domowego (tutaj od mieszkania): jednoosobowego 27,30 zł, dwu- osobowego 51,80 zł, trzyosobo- wego 67,20 zł, czteroosobowego i większego 78,40 zł. W przy- padku odpadów segregowanych opłaty będą niższe o 40 proc. i wyniosą od mieszkania jedno- osobowego 19,50 zł, dwuosobo- wego 37, 00 zł, trzyosobowego 48,00 zł, czteroosobowego i większego 56,00 zł. W przy- padku odpadów niesegrego- wanych opłaty będą wyższe o 40 proc. Właściciele do- mów jednorodzinnych zapłacą 124,60 zł miesięcznie. W przy- padku odpadów segregowanych opłata będzie niższa o 40 proc. i wyniesie 89 zł. dokończenie na stronie 4 Nazwy obiektów publicznych na sprzedaż Stadion Coca Coli Wyobraźmy sobie, że piłkarski stadion komunalny przy ul. Ła- zienkowskiej otrzyma nazwę Coca Cola Arena albo przed Pałacem Kultury przeczytamy Microsoft. Sponsorzy wpłacą pieniądze do kasy miasta. Jak wiadomo, po- trzeby przewyższają możliwości budżetu Warszawy. Marcin Kierwiński, poseł na Sejm RP, przewodniczący Parla- mentarnego Zespołu ds. War- szawy i Mazowsza, Jarosław Szostakowski, radny Miasta Sto- łecznego Warszawy, Daniel Łaga, Radny Dzielni- cy Śródmieście m. st. Warszawy wystosowali list do Hanny Gron- kiewicz-Waltz, prezydent Miasta Stołecznego Warszawy, który ni- niejszym przedstawiamy: W 2013 r. Warszawa coraz mocniej odczuwa efekty spowol- nienia gospodarczego. Wyraża się to mniejszymi niż w latach ubiegłych wpływami do budżetu naszego miasta. Dlatego właśnie należy spróbować skorzystać z rozwiązań przyjętych na świecie w zakresie uzyskiwania dodatko- wych dochodów. Prawdziwym wyzwaniem dla samorządowców jest zarządzać Miastem, gdy środ- ki przeznaczone na jego funk- cjonowanie są niewystarczające i mimo to realizować zadania. W związku z powyższym prosimy Panią Prezydent o przeanalizowa- nie możliwości uzyskania dodat- kowych środków dla Miasta z cza- sowej sprzedaży prawa do nazwy wybranych obiektów miejskich. dokończenie na stronie 6

Upload: poludnie-andrzej-roginski

Post on 25-Mar-2016

230 views

Category:

Documents


9 download

DESCRIPTION

Południe Głos Mokotowa Ursynowa Wilanowa nr 8 z 7 marca 2013

TRANSCRIPT

ISSN 2082-6567

www.poludnie.com.pl www.facebook.com/Poludnie.Gazeta

Rok XX nr 8 (805) l 7 MARCA 2013 l Bezpłatnie

Galeria Kupcówz placu Defi lad

zaprasza swoich stałych Klientów

do Centrum Handlowego LAND.

pon. - pt. 10 - 19sob. 11 - 18

niedz. 11 - 16Stacja metra Służew

Dostępne są boksy handlowe

600 345 800

Centrum Handlowe

l Partnerstwa lokalne - str. 3 l Młodzi potrzebującym - str. 5 l Robomaticon - str. 8 l www.poludnie.com.pl l

www.polskieradio24.pl

1%Przyjmujemy zamówienia na publikację

ogłoszeń organizacji pożytku publicznego:22 844-19-15

[email protected] publikacji do uzgodnienia

Ceny promocyjne!

Doktor RYSZARD MIKOŁAJEWSKI, laryngolog z 15-letnim stażem, odpowiada na nasze pytania dotyczące niedosłuchu.

Aparat słuchowy – jeden czy dwa?

Około 500 milionów ludzi na całym świecie cierpi w wyniku ubytku słuchu. Problem naj-częściej dotyka osoby starsze, skutecznie utrudniając im funk-cjonowanie w stale pędzącym świecie, przeszkadzając w co-

dziennej komunikacji oraz nara-żając na bolesne uczucie wstydu. Ubytki słuchu różnią się mię-dzy sobą, jednak zdecydowana ich większość ma charakter obu-uszny.

dokończenie na stronie 4

Ścieżki biegoweBurmistrz Dzielnicy Ursynów

m.st. Warszawy Piotr Guział za-prasza na spotkanie konsultacyjne z mieszkańcami na temat ścieżek biegowych na Ursynowie. Spotka-nie odbędzie się 6 marca br. (środa) o godz. 18.00 w sali konferencyj-nej Ratusza Dzielnicy Ursynów (al. KEN 61, stacja metra Imielin).

Aktywne kobietyForum Aktywnych Kobiet na Ur-

synowie odbędzie się w przeddzień Dnia Kobiet - 7 marca (czwartek) w godz. 9.30–14.30 w sali konfe-rencyjnej ratusza Dzielnicy Ursynów (al. KEN 61, stacja metra Imielin). W programie m.in: dobre praktyki w obszarze przeciwdziałania wyklu-czeniu społecznemu, uzależnieniom i przemocy wobec kobiet.

Dzień BudowlańcaII Ogólnopolska Konferencja

Studentów Budownictwa „Dzień Budowlańca w SGGW” odbędzie się w dniach 12-13 marca. Pierwszego dnia wykonanie zadania konkur-sowego „Wybudujemy wieżę”. Drugiego w Laboratorium Centrum Wodne wykłady specjalistów bran-ży budowlanej.

Kościół konkurentem gminy

Po likwidacji Funduszu Ko-ścielnego wpływy kościołom ma zagwarantować dobrowolny odpis podatkowy w wysokości 0,05 proc. rocznych podatków. Oznacza to jednak zmniejszenie dochodów sa-morządów, które maja 38-procen-towy udział w podatku PIT. Miasto Warszawa może stracić 18,1 mln zł.

VagabundusUrsynowski Klub Turystyki

Rowerowej zaprasza: 10.03. wy-cieczka wokół centrum Warszawy ścieżkami rowerowymi i bocznymi ulicami, przez parki i tereny zie-lone (ok. 50 km). Zbiórka o godz. 9:30 pod pomnikiem 1000-lecia Jazdy Polskiej obok stacji metra „Politechnika”. Prowadzą Danuta i Marek Dabrowscy (e-mail: [email protected])

Premiera tego fi lmu to jedno z najbardziej oczekiwanych wy-darzeń kulturalnych w 2013 r. Przynajmniej w Warszawie. Film nie powstał za oceanem, nie grają w nim żadne gwiazdy – ani polskie, ani europejskie, tym bardziej hollywoodzkie. Ciężko byłoby zresztą obsadzić w owej produkcji jakiegokolwiek aktora, jest to bowiem fi lm animowany.

Nie ma jednak nic wspólnego z kreskówką.

„Warszawa 1935” 15 marca pojawi się na ekranach kin. Jest to fi lmowa podróż przez miasto, którego już nie ma, po którym we współczesnej Warszawie po-zostały tylko pewne fragmenty: przez Warszawę z lat trzydziestych ubiegłego stulecia. Już zwiastun fi lmu robi kolosalne wrażenie: naj-

pierw lecimy przez chmury, by już po chwili znaleźć się nad centrum miasta: okrążamy gmach Pruden-tialu, czyli najwyższego przed wojną warszawskiego wieżowca, w którym po wojnie mieścił się Hotel Warszawa, oglądamy ka-mienice na rogu Świętokrzyskiej i Mazowieckiej. To piękny, rozle-gły widok na miasto – dymiące kominy, wieże kościołów, w oddali

jaśnieją zabudowania Pragi, kon-tury Wisły… Tu, gdzie dziś wznosi się gmach Narodowego Banku Polskiego, stoją zupełnie inne bu-dynki i rosną drzewa. Następnie jesteśmy już na powierzchni ziemi, tuż przed gmachem Wielkiej Syna-gogi na Tłomackiem. Stoi przed nią akurat motocykl z koszem, przy nim widzimy sylwetkę młode-go mężczyzny – to najprawdopo-dobniej kierowca pojazdu. Przed synagogę zajeżdża właśnie do-rożka. Teraz oglądamy synagogę z szerszej perspektywy – ruchliwą ulicą jeżdżą pośpiesznie samocho-dy. Już po chwili przenosimy się na skrzyżowanie Marszałkowskiej i Alej Jerozolimskich, przy budynku warszawskiego Dworca Głównego – tutaj dopiero jest ruch, co się zo-wie: pełno samochodów, pieszych, przejeżdża dorożka i tramwaj.

dokończenie na stronie 8

W 20 minut po przedwojennej WarszawieW 20 minut po przedwojennej W 20 minut po przedwojennej W 20 minut po przedwojennej W 20 minut po przedwojennej WarszawieWarszawieWarszawieWarszawie

Stawki opłat za śmiecieOd 1 lipca 2013 r. we wszyst-

kich gminach w Polsce będzie obowiązywać nowa organizacja odbioru i zagospodarowania od-padów. 7 marca Rada Warszawy ma podjąć trzy uchwały regulują-ce te sprawy. Jedna określi wybór metody odbioru i stawki opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi. Druga uchwała określi wzory deklaracji, a trzecia termin, częstotliwość i tryb uisz-czania opłaty.

28 lutego Jarosław Kocha-niak, zastępca prezydenta War-szawy, poinformował o wyborze

metody ustalenia i stawek opłat za gospodarowanie odpada-mi komunalnymi. Propozycje urzędu miasta zostaną przed-łożone radnym. Opłata będzie ponoszona od gospodarstwa domowego. Stawki będą zróżni-cowane w zależności od rodzaju zabudowy oraz liczby mieszkań-ców danej nieruchomości.

W budynkach wielorodzinnych zaproponowano następujące opłaty za odbiór odpadów niese-gregowanych od gospodarstwa domowego (tutaj od mieszkania): jednoosobowego 27,30 zł, dwu-osobowego 51,80 zł, trzyosobo-wego 67,20 zł, czteroosobowego i większego 78,40 zł. W przy-padku odpadów segregowanych

opłaty będą niższe o 40 proc. i wyniosą od mieszkania jedno-osobowego 19,50 zł, dwuosobo-wego 37, 00 zł, trzyosobowego 48,00 zł, czteroosobowego i większego 56,00 zł. W przy-padku odpadów niesegrego-wanych opłaty będą wyższe o 40 proc. Właściciele do-mów jednorodzinnych zapłacą 124,60 zł miesięcznie. W przy-padku odpadów segregowanych opłata będzie niższa o 40 proc. i wyniesie 89 zł.

dokończenie na stronie 4

Nazwy obiektów publicznych na sprzedaż

Stadion Coca Coli

Wyobraźmy sobie, że piłkarski stadion komunalny przy ul. Ła-zienkowskiej otrzyma nazwę Coca Cola Arena albo przed Pałacem Kultury przeczytamy Microsoft. Sponsorzy wpłacą pieniądze do kasy miasta. Jak wiadomo, po-trzeby przewyższają możliwości budżetu Warszawy.

Marcin Kierwiński, poseł na Sejm RP, przewodniczący Parla-mentarnego Zespołu ds. War-szawy i Mazowsza, Jarosław Szostakowski, radny Miasta Sto-łecznego Warszawy,

Daniel Łaga, Radny Dzielni-cy Śródmieście m. st. Warszawy wystosowali list do Hanny Gron-kiewicz-Waltz, prezydent Miasta Stołecznego Warszawy, który ni-niejszym przedstawiamy:

W 2013 r. Warszawa coraz mocniej odczuwa efekty spowol-nienia gospodarczego. Wyraża się to mniejszymi niż w latach ubiegłych wpływami do budżetu naszego miasta. Dlatego właśnie należy spróbować skorzystać z rozwiązań przyjętych na świecie w zakresie uzyskiwania dodatko-wych dochodów. Prawdziwym wyzwaniem dla samorządowców jest zarządzać Miastem, gdy środ-ki przeznaczone na jego funk-cjonowanie są niewystarczające i mimo to realizować zadania. W związku z powyższym prosimy Panią Prezydent o przeanalizowa-nie możliwości uzyskania dodat-kowych środków dla Miasta z cza-sowej sprzedaży prawa do nazwy wybranych obiektów miejskich.

dokończenie na stronie 6

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa www.poludnie.com.pl2

Pani mecenas

URSZULI MAJEWSKIEJ wyrazy współczucia i głębokiego żalu

z powodu śmierci

Mężaskłada

Zarząd Dzielnicy Ursynów m. st. Warszawy i pracownicy Urzędu

Dziura na Ursynowie Codziennie pokonuję drogę z Ur-

synowa najpierw ulicą Rosoła potem jedynym skrótem: ul. Podgrzybka w kierunku Konstancina–Jeziorny. Stan drogi z każdym dniem jest coraz gor-szy. Trudno jest ominąć dziury. Mój samochód każdego dnia ulega uszko-dzeniom.

Próbowałam zgłosić na stronie Gminy Ursynów ten fakt, ale niestety bez rezultatu. Wydaje się, że admi-nistracja gminy nie chce zauważyć, co dzieje się na ul. Podgrzybka, a ja codziennie pokonując ten odcinek drogi wystawiam najniższą ocenę jej działalności.

Bardzo proszę o informację, jeśli Pan Redaktorze zna odpowiedź, kiedy i czy w najbliższej przyszłości coś się zmieni w stanie nawierzchni ?

Czytam uważnie “Południe Głos Mokotowa, Ursynowa Wilanowa” i wiem, że nie przechodzi Pan obojętnie wobec spraw zwykłego użytkownika, podatnika i wyborcy.

Mariola Żmijewska

Autobus do Miasteczka Wilanów

W sob. i niedz. miasteczko Wilanów nie ma połączenia z centrum, zwłasz-cza z dworcami Centralnym i Śródmie-ście. Proponuję w te dni przedłużyć co drugi kurs 501 od św. Bonifacego do pętli na Branickiego, tak jak w dni powszednie jeździ 422. Dla odróżnie-nia może to być np. 501 bis lub krócej 501-B.

Tadeusz Popończyk

W odpowiedzi na Pańskie wystą-pienie Zarząd Transportu Miejskiego uprzejmie informuje, że obsługę komu-nikacyjną ciągu al. Rzeczypospolitej w weekendy zapewnia linia 217. W so-boty i święta kursuje ona co 15 min. Realizuje podstawowo dojazd do linii metra i linii tramwajowych kursujących do centrum miasta, Dworca Central-nego, Dworca Śródmieście i innych dzielnic. Nadmieniamy, iż w soboty i święta - ze względu na mniejszą licz-bę pasażerów - liczba kursów realizo-wanych przez komunikację miejską jest mniejsza. W ostatnim okresie zostały wykonane pomiary napełnień autobu-

Listy i Opinie l Listy i Opinie l Listy i Opinie l Listy i Opinie l Listy i Opinie l Listy i Opinie l

W czwartek, 28 lutego, w al. Niepodległości 121/123 został otwarty urząd pocztowy całkowicie odmie-niony. Różni się wyglądem, a przede wszystkim funkcjami. Korzystając z automatów przez całą dobę moż-na nadawać i odbierać listy, odbierać paczki. To już druga placówka pocztowa na Mokotowie, a zarazem druga w Polsce, która działa nowocześnie. Kilka tygodni temu mieszkańcy Mokotowa zobaczyli pocztę w nowym wystroju i wyposażoną w automaty przy ul. Kazimierzowskiej.

Superpoczta

sów linii 217 w sobotę oraz dzień świą-teczny, które wykazały, iż częstotliwość kursowania oraz podaż oferowana przez tę linię w te dni jest wystarcza-jąca. Napełnienia autobusów przed-miotowej linii sięgały jedynie 26 % oferowanej podaży. Mając na uwadze powyższe, obecnie nie planujemy uru-chamiania kursów wariantowych linii 501 do Miasteczka Wilanów.

Paweł Mudant, kierownik Działu Organizacji Przewozów ZTM

Jeżdżę codziennie na zmianę 217 i 422 (kiedy chodzi, oczywiście). Nie znam metod „badania” napełnienia tych autobusów. Od mojego listu sta-rałem się określić „na własną rękę” i pewnie nieprofesjonalnie stan napeł-nienia tych autobusów. Otóż wg mo-ich obserwacji na 3 przystanku stałym (szpital) 422 jest napełnione ponad 100 %, na moich oczach na tym przy-stanku następuje w ścisku wymiana „wyciskających się” rodziców z dziećmi na młodych wbijających się do środka (kursy odjeżdżające z pętli 7.58, 8.18, 8.38), wózki z dziećmi czekają na 519, które jest przesunięte o 10 min. Podob-

nie przy następnych przystankach, ale tam już mało kto wysiada, natomiast nie ma jak się wcisnąć do autobusu. W młodości jeździłem w podobnym ścisku 4, 1 i 32 z Pragi na Wolę, i tylko dzięki wsiadaniu przy Stalowej róg 11 Listopada byłem w ogóle w środku, bo na Dworcu Wileńskim „dobijali” podobnie, jak teraz tu na Sobieskiego. Dość podobnie jest z 217, ale al. Wi-lanowską jeździ wiele numerów, i nie tylko ten autobus jest „na wcisk” do-pełniany. Przy kursach powrotnych na pętli do 217 jest trudno wsiąść - może dlatego nikt z odpowiedzialnych nie przeprowadza wtedy badań, bo na pewno te malutkie autobusiki w szczy-cie by decydent zamienił na większe. Nie dziwię się, że pierwszym odruchem odpowiadającego jest „nie potrzeba” - on tędy nie jeździ. Oczywiście można proponować rodzinie z dziećmi i ba-gażami na pociąg przesiadki na me-tro, tramwaje czy inne autobusy - bo najważniejsze jest, że „...napełnienie ...sięga JEDYNIE 26 %...”. Widać wg odpowiadającego również w niedzielę i święta powinno sięgać 100 % ....

Tadeusz Popończyk, ul. Sarmacka

Czy ulica Kubusia Puchatka jest legalna? dokończenieEurodeputowana Róża Thun podczas spotkania zorga-nizowanego 18 stycznia 2013 r. w Centrum Łowicka przez mokotowskie Koło Platformy Obywatelskiej RP.

A.R.: Każde państwo wydaje oddzielne koncesje.

R.T.: Niech oni sami się tym zajmą. Jak powiedzą, co powin-niśmy zmienić w państwach, żeby tę cenę utrzymać na niskim poziomie, to my się tym zaj-miemy. Tylko niech przychodzą z pomysłami. Nie będę wchodzić w szczegóły, te firmy nie poda-ją nam swoich kosztów. To jest ich tajemnica. Musieliśmy to szacować. Szacowaliśmy razem z regulatorami z różnych krajów. Powstało takie UKE europejskie. Nam nie zależało na tym, żeby zrujnować firmy telekomunika-cyjne. One muszą dobrze funk-cjonować, są potrzebne. Tylko wszystko ma swoje granice. Uważam, że w ostatnich latach sprawa roamingu stała się jedną z ważniejszych dla konsumenta. Ceny przesyłu danych spadły. Jeśli chcemy być kontynentem i krajem innowacyjnym, to mu-simy siedzieć w tym Internecie cały czas, rozwijać małe i średnie przedsiębiorstwa.

Niesamowicie szybko roz-wija się handel elektroniczny. W Polsce w miejsce każdego straconego miejsca pracy w sek-torze tradycyjnym powstaje 2,5 lub 2,6 miejsc pracy w nowych

sektorach. W Polsce handel elek-troniczny rozwija się najszybciej spośród wszystkich krajów Unii Europejskiej. Z tych ostatnich statystyk, które widziałam, to w Polsce wzrósł około 35-37 procent. Ale nie kupujemy za granicą i nie sprzedajemy. Dla-czego tak ważne jest, byśmy ku-powali i sprzedawali za granicą? Bo wtedy konsument ma więk-szy rynek. Lepsza jest konkuren-cja, lepszy wybór, a dla sprzeda-jącego też większy rynek. Lepiej sprzedawać 500 milionom oby-wateli niż trzydziestu kilku. Ale u nas rozwój gospodarki interne-towej hamuje np poczta. Przesył jest tak strasznie drogi, że bar-dzo często nie wysyłają z kraju do kraju. Np. Amazon teraz już sprzedaje, ale Amazon podpisał umowę z prywatnymi dostaw-cami i dostarcza samochodami. Ale spotkałam kobietę, która sprzedaje we Francji buty dla ko-biet w dużych rozmiarach. Ona w ogóle nie sprzedaje za grani-cę. Mówi, że skoro ma wysłać trzy paczki w roku do Polski, to nie będzie podpisywała umowy z UPS. No więc i poczty muszą się uwspólnotowić. Wzięłam się za tę pocztę nie sama, Komisja zaczęła pytać o opinię różnych ludzi. Mam nadzieję, że wkrótce Komisja Europejska przygotuje propozycje legislacyjną. Te pro-pozycje potem spływają do Par-lamentu Europejskiego i mamy czas żeby nad nimi popracować.

Już byli u mnie z poczty pol-skiej, niemieckiej, francuskiej,

żeby tłumaczyć, że nic się nie da zrobić. Ze Szczecina do miasta w Brandenburgii jest kilkanaście kilometrów, a przesyłka kosz-tuje chyba 7 razy drożej niż ze Szczecina do Przemyśla. Rozma-wiałam z panią z Austrii, która produkuje olej z pestek dyni na własne potrzeby, ale ponieważ to jest gospodarstwo rolne, które przekształciła w agrotu-rystyczne, więc do niej zaczęli przyjeżdżać ludzie z całej Au-strii. Potem zaczęli przyjeżdżać turyści z Bawarii i z Włoch. Ten olej im smakował i zaczęła go sprzedawać. Założyła sobie stro-nę internetową. W Austrii handel idzie świetnie. Ale jak Bawar-czycy zamawiają olej, a jest tam pięć kilometrów od granicy, to przesyłka jest droga. Więc towar wozi samochodem. I to ma być wspólna Europa? Musimy dopro-wadzić do tego, żeby poczta nie widziała tych granic. Niech liczą opłaty za odległość. Oni tłuma-czą, że się nie da, ja mówię: z ro-amingiem też się nie dało, a się dało. I z komunizmem się dało.

Prawo autorskieI my z tą pocztą też zrobimy, co

należy, ale to jest bardzo ciężka, mozolna praca, do której trzeba zatrudniać doradców, prawni-ków, rozgryzać wszystko. Będzie-my łamać barierę po barierze. W ten sposób Europa się inte-gruje. Powinien być jeden rynek pocztowy, jeden rynek telefonicz-ny, jeden rynek studiów. Jedno też prawo europejskie.

Przykładowo mamy 27 praw autorskich. To jest jeden z naj-większych problemów w tej chwili, zwłaszcza, że nadużycia są ogromne. Ostatnio byłam w klubie, gdzie grali jakąś muzy-kę. Póki to jest polska muzyka, funkcjonują rozliczenia z ZAIKS--em. A zagranicznym autorom często nikt nie płaci w ogóle.

Wskutek tego, że są różne pra-wa autorskie, powstaje niedobra sytuacja z tzw. dziełami osiero-conymi. To są takie, do których już nikt nie ma prawa, bo twór-ca umarł dawno albo nie można go znaleźć, jakieś zdjęcia doku-mentalne, wiersz, muzyka. Jeżeli dzieło zostanie wykorzystane, a okaże się, że jest gdzieś spadko-bierca, to naliczane są potworne kary. W rezultacie ogromna ilość dzieł kultury w Europie nie widzi światła dziennego, bo każdy boi się tego dotykać. Mamy Rok Kor-czakowski. Różne kraje w Europie

wydawały prace Korczaka, pu-blikowały zdjęcia Korczaka. Mu-simy stworzyć jedno europejskie prawo autorskie i paneuropejski system licencji.

Minister Boni w Strasburgu wygłosił tak błyskotliwy spicz, że mało nie padliśmy z wraże-nia. W środę widzieliśmy się z nim my, Polacy. Istnieje niebez-pieczeństwo, że pojawi się nam druga ACTA. To podobno bardzo uderza w politykę prywatności i być może znowu internauci wyjdą na ulicę, bo uderza się w ich prywatność. Na spotkanie z ministrem Bonim przyszło dużo ludzi, a on wygłosił bardzo sta-rannie przygotowany tekst, bar-dzo dobrą angielszczyzną. Przed-stawił najważniejsze wyzwania, jak reforma prawa autorskiego, polityka prywatności, mówił w jakim kierunku należy działać, by były dostosowane do zmie-niającej się sytuacji społecznej,

do rozwoju Internetu. Potrzeba wiele czasu, żebyśmy wypraco-wali jedno prawo autorskie, któ-re nie będzie raniło twórców ani nie będzie odcinało od kultury użytkowników Internetu. To waż-ne, żebyśmy przy trosce o prawa autorskie nie wprowadzili jakichś niepotrzebnych ograniczeń.

Głos z sali: Co będzie z „Ku-busiem Puchatkiem”, do której to powieści prawa autorskie ma Walt Disney? Od lat nikt nie może wystawić „Kubusia Puchatka”, je-śli nie dostanie zgody Walta Di-sneya. To się rzadko zdarza. Kie-dyś dzieciaki w Polsce chodziły na „Kubusia Puchatka” do teatru. Od lat jest to niemożliwe w całej Europie.

R.T.: A ulicę Kubusia Puchatka w Warszawie legalnie nazwali?

Wybrane wątki zanotował Andrzej Rogiński

Pisaliśmy o problemie wielo-krotnie. Wielokrotnie również słyszeliśmy o potrzebie i podjęciu prac nad rozwiązaniem proble-mów dotyczących nieruchomości dekretowych. Na stronach inter-netowych m.st. Warszawy można znaleźć projekt ustawy o ure-gulowaniu praw do niektórych nieruchomości na terenie miasta stołecznego Warszawy.

Projekt ustawy reguluje kwe-stie: oddawania w użytkowanie wieczyste, rekompensaty, od-szkodowania. Zakreślono w nim 12- miesięczny termin na zło-żenie odpowiedniego wniosku.

Po upływie tego terminu organ wyda decyzję o wygaśnięciu roszczeń. Prawomocna decyzja kończy możliwość ubiegania się o zwrot czy odszkodowanie, a nieruchomość w niej wymienio-na może być przedmiotem obrotu.

Projekt przewiduje również roczny termin, po którym wy-gaśnie możliwość wystąpienia z wnioskiem o stwierdzenie nie-ważności decyzji wydanych w try-bie Dekretu i ustawy o gospodar-ce nieruchomościami w zakresie odmowy ustanowienia użytko-wania wieczystego bądź odmo-wy przyznania odszkodowania.

W stosunku do osób, które uzy-skały stwierdzenie nieważności decyzji bądź wydanie decyzji z naruszeniem prawa projekt przewiduje roczny termin na do-chodzenie odszkodowania od wła-ściwego organu. W konsekwencji im szybciej zostaną podjęte odpo-wiednie kroki tym lepiej. Joanna Senkowska, radca prawny

www.bsskancelaria.pl 22- 241- 17- 14

Radca prawny głosi

Nieruchomości dekretowe

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa 3

Drodzy widzowie! Nie warto włączać odbiorników i tych ana-logowych, i tych cyfrowych - bo we wszystkich odmianach tzw. komunikatorów natrafimy na stały zestaw informacji. Na czo-ło obecnie wysunęła się sprawa śmierci dziecka w Skierniewicach, co dało znowu asumpt do biado-lenia nad naszą służbą zdrowia. Pogłębienie tego tematu przy-niosło ten sam odkrywczy wnio-sek, że wszystkiemu jest winien minister Arłukowicz i należy go odwołać ze stanowiska oraz za-stąpić następnym desperatem. Tragiczne losy dzieci to jeden z tych nośnych medialnie tema-tów, ogrywanych do znudzenia. O głębszych przyczynach raczej głucho - podobno trzeba zre-formować procedury, ale jak tu reformować coś, co jest z istoty rzeczy niereformowalne i niemal święte. Zacząć by przecież należa-ło od studiów medycznych, które kończą osoby często pozbawione uzdolnień i potrzebnej medykowi empatii do pacjentów, skuszone perspektywą niezłych zarobków i całkowitej bezkarności, gdyż w przypadku popełnienia błędów w sztuce (?) wystarczy tylko po-woływać się na owe „procedury” i będzie się w porządku! Cóż że medycyna procedur nie znosi, bo powód i przebieg choroby na ogół jest sprawą indywidualnych predyspozycji pacjentów, ale przecież nasz parlament takich szczegółów nie bierze pod uwa-gę. Dlatego na pewno na Wiej-

skiej wypichcą znów wiekopomną ustawę zalecającą stosowanie „wysokich standardów”, „norm etycznych”, „odpowiedzialności zawodowej” itp., co w niczym nie uzdrowi chorej służby zdrowia, ale stworzy następny parasol chroniący niekompetentnych le-karzy.

W przerwach pomiędzy do-niesieniami o tragediach dzieci rozwija się kolejny temat dyżurny: sprawa związków partnerskich. Co chwilę ktoś dolewa oliwy do ognistych polemik między zwo-lennikami status quo, zwanymi konserwatystami, a propagatora-mi tzw. nowoczesnego spojrzenia na problem. Dlatego też sprawy alkowy, na ogół dość intymne, wyciąga się na pierwszy plan, czemu towarzyszą wypieki na twarzach podnieconych niezdro-wo dyskutantów. Padają różne argumenty, angażują się „auto-rytety” - ostatnio Lech Wałęsa - i powstaje harmider, na którym zyskują głównie media, mniej zaś ludzie zainteresowani rozwiąza-niem ich życiowych problemów. Wymianie poglądów towarzyszy powoływanie się na Konstytucję, zasady moralne, nauki Kościoła, a po stronie „reformatorów” - na przemiany w obyczajach, postęp ludzkości i prawa człowieka. A tak naprawdę wystarczy za-przestać zajmować się tym, jak żyje sąsiad za ścianą i oceniać go według własnych przekonań i upodobań. To się podobno nazywa „tolerancja” - czyli rzecz

w naszym kraju raczej abstrak-cyjna. Indago-wany o nią pan Kalisz stwierdził, że związek jednopłciowy akceptu-je, ale np. wielożeństwo - już nie! Ależ dlaczego, panie Ryszardzie! Idź pan na całość!

Na razie pan poseł Kalisz sku-pia na sobie uwagę nie z powodu niestabilności swych poglądów, a raczej z niepewnej własnej po-zycji w coraz bardziej skamieniałej za sprawą Leszka Millera partii. Wyrzucą go, czy nie wyrzucą - tym dylematem dręczą widzów wysłanniczki telewizyjnych stacji, łapiące na korytarzach Sejmu przypadkowych rozmówców. Le-dwo zakończyła się (?) podobna „afera” z ministrem Gowinem, którego miał się podobno pozbyć premier Tusk, a już rozdmuchuje się ten naprawdę marginalny incy-dent w łonie mało liczącej się lewi-cy. Co do mnie - uważam, że pan Kalisz bez Millera da sobie radę, bo jako popularny polityk wyka-zuje się kompetencją, a nie ślepym przywiązaniem do zwietrzałej, zeszłowiecznej ideologii i bezkry-tycznym posłuszeństwem wobec nieco zramolałego przywódcy.

Na koniec coś optymistyczne-go i konkretnego, bo nie z areny medialno-politycznych harców. Warto dla tej wiadomości jednak włączyć telewizor i obejrzeć... prognozę pogody. Ludzie! Wio-sna idzie!

Antoni Kopff [email protected]

Tematy dyżurneDo przeczytania jeden Kopff

W piątek, 1 marca bm. o go-dzinie 17-tej bicie dzwonów ko-ścioła św. Katarzyny, najstarszej warszawskiej parafii, obwieściło początek lokalnej, doniosłej uro-czystości z okazji Narodowego Dnia Żołnierzy Wyklętych.

Przy położonym na służewskiej skarpie, w pobliżu świątyni, mo-numentalnym Pomniku Męczen-ników Terroru Komunistycznego 1944-1956 zgromadzili się przed-stawiciele Urzędu Dzielnicy Ursy-nów, poczty sztandarowe różnych organizacji, szkół, uczelni, mło-dzież i wszyscy ci, którzy pragnęli oddać hołd ostatnim obrońcom niepodległości II Rzeczpospolitej.

Uroczystość otworzył pro-boszcz parafii św. Katarzyny, ks. prałat dr Józef Maj. W krótkim wystąpieniu omówił genezę święta i przypomniał, że ten dzień nie został wybrany przy-padkowo. To data zamordowa-nia w więzieniu przy ul. Rako-wieckiej IV Zarządu Głównego organizacji antykomunistycznej „Wolność i Niezawisłość”: ppłk. Łukasza Cieplińskiego, kpt. Józe-fa Batorego, por. Karola Chmie-la, mjr. Mieczysława Kawalca, mjr. Adama Lazarowicza, kpt.

Franciszka Błażeja, kpt. Józefa Rzepki.

Następnie zabrał głos Witold Kołodziejski, zastępca burmistrz Ursynowa. Wyraził satysfakcję, że po ponad pół wieku spod bru-du i kłamstwa komunistycznej propagandy wyjrzała prawda o tych dzielnych ludziach, którzy tak długo stawiali opór reżimowi przyniesionemu do Polski na so-wieckich bagnetach.

Kolejnym mówcą był prof. Jan Żaryn. Jako znawca problemu przedstawił w skrócie działalność niepodległościowego podziemia po zajęciu kraju przez nowego okupanta, oraz bezwzględność

i okrucieństwo tzw. władzy lu-dowej nawet wobec tych, co po-rzucili konspirację, ujawnili się w amnestiach i chcieli prowadzić normalne życie.

Jako ostatni wystąpił pos. Ar-tur Górski (PiS). Powiedział, że dekomunizacja i odkłamywanie historii nie są jeszcze zakończo-ne i on ze swojej strony dołoży wszelkich starań, by zapanowała pełna demokracja. Następnie od-było się składanie wieńców przy głazie z wykutym fragmentem wiersza autorstwa więźnia X-go

Pawilonu Tadeusza Porayskiego, kuzyna Ignacego Mościckiego – ostatniego prezydenta II Rzecz-pospolitej: „Przechodniu Pochyl czoło, wstrzymaj krok na chwilę Tu każda grudka ziemi krwią męczeńską broczy To jest Służewiec, to nasze Termopile, Tu leżą Ci, co chcieli bój do końca toczyć. Nie odprowadził nas tu kondukt pogrzebowy, Nikt nie miał honorowej salwy ani wieńca W mokotowskim więzieniu krótki

strzał w tył głowy A potem mały kucyk wiózł nas do Służewca. ...Z jej imieniem na ustach zwy-ciężyć lub zginąć Szliśmy w oddziałach Wilka i murach Starówki, Pod Narvik i pod Tobruk, pod Monte Cassino, By w tym piasku kres znaleźć żołnierskiej wędrówki”

Uroczystość została zakończo-na odśpiewaniem przez obecnych hymnu narodowego.

Tekst i fot.: Jerzy R. Bojarski

Powracają w chwale z mroków niepamięci…

“Odwiedziny czas zacząć” – pod tym hasłem odbyło się pierwsze robocze spotkanie uru-chamiające budowę sieci moko-towskich instytucji, organizacji i osób, które działają na rzecz rozwijania swoich lokalnych spo-łeczności. Celem spotkań jest wy-

miana doświadczeń, udrożnienie komunikacji, podjęcie wspólnych inicjatyw oraz integracja osób ak-tywnie zmieniających społeczno--kulturalne przestrzenie warszaw-skiego Mokotowa.

Pomysł na spotkanie i inte-grację mokotowskich aktywistek oraz aktywistów jest inicjatywą oddolną nieformalnej grupy Słu-żeWakcji (projektu powstałego w ramach Laboratorium Animatorni

Towarzystwa Inicjatyw Twórczych “ę”) w porozumieniu z dyrektor Służewskiego Domu Kultury, Ewą Willmann, Andrzejem Rogińskim - redaktorem naczelnym tygo-dnika „Południe” oraz Kornelią Zagórską z Centrum Wspierania Aktywności Lokalnej CAL, z Q Ru-

chu Sąsiedzkiego - patrona War-szawskich Dni Sąsiada.

Pierwsze robocze spotkanie 28 lutego br. odbyło się w Służewskim Domu Kultury. Przybyło 19 osób z różnych części Mokotowa: z Słu-żewca, Wierzbna, Służewa, Sielc, Siekierek oraz reprezentantów Partnerstw Moje Wierzbno, Moje Stegny, Moje Sielce, Mój Służewiec. Byli to przedstawiciele i przedsta-wicielki Domu Kultury Dorożkar-

nia, Parafii św. Dominika, grupy Święto Kobiet, Spółdzielni Miesz-kaniowej „Służew nad Dolinką”, Fundacji RoRo, grupy DogBlog, Stowarzyszenia Mieszkańców Słu-żewa, Zespołu Szkół nr 27, Entro-piasłowa, wraz z administratorem portalu Służew i Służewiec, a także

przedstawicielem Punktu Informa-cji Europejskiej Europe Direct.

W rezultacie opracowana zo-stanie koncepcja cyklu wydarzeń dla mieszkańców Mokotowa, ale i całej Warszawy, łączących Mokotowskie Dni Sąsiada, zapla-nowanych na maj i czerwiec br. w różnych punktach dzielnicy. Szczegóły niebawem.

SłużeWakcji, fot. Magdalena Paluch

OdwiedzinyPartnerstwa lokalneW Urzędzie Dzielnicy Wola

odbyło się 21 lutego semina-rium „Plany, wyzwania, potrzeby 2013 i zespoły koordynacyjne Warszawskiej Sieci Partnerstw Lokalnych” przygotowane przez Stołeczne Centrum Współpracy Obywatelskiej (SCWO).

Celem SCWO jest wspieranie organizacyjne, techniczne, infor-macyjne i szkoleniowe warszaw-skich organizacji pozarządowych i innych inicjatyw społecznych, zwiększanie aktywności warszaw-skich organizacji niezależnych i inicjatyw obywatelskich, mo-tywowanie tych organizacji do samodzielnego rozwiązywania problemów lokalnych oraz dzia-łanie na rzecz polepszenia życia mieszkańców Warszawy. Centrum prowadzi poradnictwo dla or-ganizacji pozarządowych i part-nerstw lokalnych, specjalistycz-

ne konsultacje, szkolenia, kursy i seminaria zmierzające do rozwo-ju ruchu sąsiedzkiego, prowadzi inkubator organizacji i zapewnia wsparcie dla rozwoju warszaw-skiego wolontariatu.

- SCWO zarządzane jest przez Stowarzyszenie Biuro Obsługi Ru-chu Inicjatyw Społecznych (BO-RIS), które od 2002 roku wspo-maga aktywność obywatelską, w tym organizacji pozarządo-wych oraz inicjatyw społecznych w ich działaniach na rzecz dobra publicznego – wyjaśnia Paweł Jordan, prezes Stowarzyszenia BORIS. – Oprócz tego uczest-niczyliśmy m. in. w tworzeniu Centrów Wolontariatu, Centrów Aktywności Lokalnej, idei Fun-duszy Lokalnych oraz modelu współpracy jednostek samorządu terytorialnego z organizacjami pozarządowymi.

Czym jest partnerstwo lokal-ne? To rodzaj sformalizowanej długofalowej współpracy między równoprawnymi wobec siebie lokalnymi instytucjami, przed-siębiorstwami, organizacjami i obywatelami,którzy są zaintere-sowani wspólnym działaniem na rzecz rozwiązywania problemów swoich społeczności, dobrowol-nie realizując wspólne określone działania, dzieląc przy tym za-równo ryzyko jak i korzyści. Part-nerstwo lokalne działa w oparciu o umowę/porozumienie (pisemne lub ustne), a podmioty zaintere-sowane przystąpieniem składają prostą, pisemną deklarację udzia-łu. Na co dzień partnerstwem kieruje kilkuosobowy zespół ko-ordynacyjny, a ważniejsze decy-zje podejmują wszyscy uczestnicy Partnerstwa.

dokończenie na stronie 4

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa www.poludnie.com.pl4

ZDROWIE i URODA Aparat słuchowy – jeden czy dwa?

dokończenie ze strony 1– Czy osoby mające ubytek

słuchu w każdym uchu powinny nosić dwa aparaty słuchowe?

Ryszard Mikołajewski: – Tak, z całą pewnością takie rozwiąza-nie jest dla nich bardzo korzyst-ne. Każdy mój pacjent, którego udało mi się przekonać do dwóch aparatów, potwierdzi moje słowa.

– Może Pan podać przykłady z życia codziennego?

R. M.: – Rozpatrzmy choćby dźwięk klaksonu samochodowe-go. Docierający do uszu sygnał informuje nas o niebezpieczeń-stwie. W ciągu ułamka sekun-dy mózg porównuje informacje z obu uszu, takie jak natężenie fal dźwiękowych oraz momen-ty, w których dźwięk dobiegł do każdego ucha. Dzięki temu na-tychmiast zdajemy sobie sprawę, z której strony dochodzi dźwięk i jak daleko znajduje się jego źró-dło oraz jesteśmy w stanie unik-nąć niebezpieczeństwa.

– Ogromnym kłopotem nie-dosłyszących pacjentów jest także rozumienie mowy w ha-łaśliwym otoczeniu. Czy dwa aparaty pomagają rozwiązać także i ten problem?

– R. M.: – Hałas otoczenia utrudnia rozumienie mowy. Dla osób, które nie słyszą oboma uszami tak samo dobrze, wyod-rębnienie poszczególnych głosów

jest trudne. Mózg potrzebuje in-formacji z obu uszu, aby skutecz-nie rozróżniać dźwięki w trudnych sytuacjach słuchowych, takich jak rozmowa w zatłoczonej kawiarni lub w pomieszczeniu, do którego dobiegają hałasy przejeżdżających ulicą pojazdów. Dwa aparaty słu-chowe pozwalają wspomóc natu-ralną zdolność mózgu do „fi ltrowa-nia” hałasów dochodzących z tła.

– Lekarze zwracają tak-że uwagę na ryzyko utraty zdolności rozumienia mowy w przypadku zupełnej rezygna-cji z noszenia aparatu słucho-wego. Czy może tak się stać, jeśli nosimy tylko jeden aparat?

R. M.: – Zjawisko, o którym pan wspomina, to tak zwana deprywacja słuchu. Polega na stopniowym traceniu przez mózg umiejętności przetwarzania in-formacji w wyniku trwałego braku pobudzania ucha bodź-cem akustycznym. Im wcześniej zdecydujemy się na noszenie aparatu słuchowego na dotknię-tym ubytkiem słuchu uchu, tym mniejsze ryzyko wystąpienia de-

prywacji słuchu oraz tym więk-sza korzyść z noszenia aparatów słuchowych.

W dwóch aparatach słucho-wych dźwięki są przyjemniejsze do słuchania, nie trzeba się wy-silać, aby je usłyszeć. W natural-ny sposób są odbierane czysto, z odpowiednim poczuciem gło-śności i przestrzenności. Uzyska-nie takiego efektu z jednym apa-ratem słuchowym nie jest możliwe w przypadku osób dotkniętych ubytkiem słuchu w obu uszach.

Specjalna ofertana aparaty telefoniczne

dla osób niedosłyszących!Liczba aparatów

ograniczona.

Oferta ważna w okresie zimowym

Zapraszamy do naszych gabinetów:ul. J. Dąbrowskiego 16

(róg Bałuckiego), tel. 22 498 75 40

ul. Stępińska 19/25 (Szpital Czerniakowski),

tel. 22 392 68 40

ul. Wołoska 137 (Szpital MSW, pawilon A, parter)

tel. 22 353-06-20

Posiadamy sieć 15 gabinetów na terenie całej Warszawy.

Zapytaj o najbliższy gabinet: 22 392 76 19.

dokończenie ze strony 1Zdaniem zastępcy prezydenta,

Jarosława Kochaniaka, możliwe jest po pewnym czasie obniże-nie stawek. Na wysokość stawek wpłynąć mogą wyniki przetar-gów oraz liczba osób płacących. W Warszawie według danych ofi cjalnych mieszka 1,750 mln osób. I powyższe stawki zosta-ły obliczone przez urzędników w stołecznym ratuszu zgodnie z tą liczbą. Jeśli okaże się, że wg deklaracji liczba osób, które płacą, będzie wyższa, to będzie podstawa do obniżki. Wówczas ratusz zaproponuje Radzie War-szawy uchwalenie obniżki stawki.

Tak wysokich opłat za śmie-cie jeszcze nie było. Dotychczas stawka miesięczna od osoby wahała się od 7 zł do 12,65 zł miesięcznie. Skłoni to nas do se-gregowania odpadów. Wiadomo, że najskuteczniejszą edukację za-pewni dbałość o własny portfel. A zatem wielu z nas zrezygnuje z wygodnictwa i będzie wyrzu-cać odpady do pojemników wg zasad segregacji. Prawdopo-dobnie przestaniemy korzystać ze zsypów na śmiecie i wynosić będziemy odpady poza budynki. Będziemy też zwracać uwagę na to, ilu sąsiadów mieszka w po-szczególnych lokalach, bo niby dlaczego mamy płacić drożej gdy inni będą żyć naszym kosztem. Deklaracje o wysokości opłaty za użytkowanie odpadami komu-

nalnymi będą składane w takim samym trybie, jak podatki. Kłam-stwo będzie miało krótkie nogi.

Projekt uchwały w sprawie wy-boru metody zakłada, że opłata będzie ponoszona od gospodar-stwa domowego. Urząd miasta, korzystając z możliwości, jakie wprowadziła nowelizacja ustawy o utrzymaniu czystości i porząd-ku w gminach, proponuje zróżni-cowanie stawek opłaty w zależ-ności od rodzaju zabudowy oraz liczby mieszkańców zamieszkują-cych nieruchomość. Na podsta-wie analiz eksperckich stołeczny ratusz twierdzi, iż ilość nagro-madzonych odpadów jest różna nie tylko w zależności od rodzaju zamieszkiwanej nieruchomości, ale również wielkości gospodar-stwa domowego. W zabudowie jednorodzinnej, w przeliczeniu na osobę, ilość wytwarzanych odpa-dów jest wyższa niż w zabudowie wielolokalowej średnio o ok. 50 proc. Z badań wynika ponadto, że koszty logistyki w przypad-ku domów jednorodzinnych są znacznie wyższe niż w pozosta-łych przypadkach. Przy różni-cowaniu stawek opłat według wielkości gospodarstwa domo-wego wzięto pod uwagę wyniki badań naukowych m.in. Uniwer-sytetu Śląskiego w Katowicach, które pokazują, że jedna osoba mieszkająca samotnie produkuje o co najmniej 20-25 proc. wię-cej odpadów niż osoba w gospo-

darstwach dwu-, trzyosobowych. Różnica pomiędzy ilością odpa-dów wytwarzanych przez osobę w gospodarstwie jednoosobo-wym a ilością odpadów przypa-dającą na jedną osobę w gospo-darstwach wieloosobowych może wynieść nawet od 30 do 40 proc.

I tym tłumaczona jest różnica sta-wek pomiędzy budynkami wielo-rodzinnymi a jednorodzinnymi. Uchwała w sprawie określenia wzoru deklaracji o wysokości opłaty za gospodarowanie od-

padami komunalnymi zakłada, że wypełnione deklaracje będą składane do 31 maja 2013 r. w urzędzie dzielnicy zgodnie z miejscem zamieszkania lub sie-dziby właściciela nieruchomości. Jeśli miejsce zamieszkania lub sie-dziby właściciela nieruchomości

jest poza granicami Warszawy, deklarację składa się w urzędzie dzielnicy, na terenie której znaj-duje się nieruchomość.

W myśl projektu uchwały w sprawie terminu, częstotliwości i trybu uiszczania opłaty za gospo-darowanie odpadami komunalny-mi opłata ta wnoszona będzie co miesiąc, w terminie do 28 dnia każdego miesiąca. Pierwszą opła-tę należy uregulować do 29 lipca 2013 r. Płatności będzie można dokonać przelewem na specjalnie

utworzone rachunki bankowe de-dykowane każdej dzielnicy m.st. Warszawy. Ponadto, należność będzie można uregulować gotów-ką w kasach Urzędów Dzielnic,

a także - bez prowizji - w wybra-nych placówkach poczty i w od-działach banku City Handlowy. Numery rachunków bankowych podane zostaną w Biuletynie In-formacji Publicznej m.st. Warsza-wy oraz w siedzibach Urzędów Dzielnic na tablicach ogłoszeń.

Jarosław Kochaniak, zastępca prezydenta Warszawy twardo stwierdził, że nie ma zagroże-nia i odpady na pewno będą odbierane po nowemu od 1 lipca. Jednoznacznie stwierdził,

że w odniesieniu do budynków wielorodzinnych nie będzie do-datkowej opłaty za pojemniki. Natomiast jeśli idzie o sprawę przetargów, to Warszawa stano-wić będzie jeden sektor, który zostanie podzielony na obsza-ry. Liczby obszarów urząd nie chce ujawnić przed ogłoszeniem przetargów na wybór przedsię-biorstw odbierających odpady. Zapewnia, że ogłoszony zostanie bardzo szybko. Jeśli Rada Warsza-wy 7 marca podejmie stosowne uchwały, to można przypuszczać, że przetargi zostaną ogłoszone w przeciągu miesiąca.

Wojewoda Mazowiecki w try-bie zarządzenia nadzorczego stwierdził nieważność uchwały Rady Warszawy z 17 stycznia 2013 r. w sprawie regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie Warszawy. Z uchwa-ły skreślono aż 21 zapisów. Nie-mniej jednak uchwała pozostała. Czy, w jaki sposób i ewentualnie kiedy zostanie uzupełniona praw-dopodobnie dowiemy się w dniu sesji.

Dopłaty do opłaty to nazwa programu pomocy społecznej dla osób słabych ekonomicznie. Jesz-cze w styczniu Rada Warszawy otrzymała od Jarosława Kocha-niaka projekt uchwały. Uchwała wejdzie w życie 1 lipca br., a więc w dniu wprowadzenia w życie no-wego systemu gospodarowania odpadami. Nie jest znany termin skierowania projektu uchwały pod obrady radnych ani praw-dopodobne poprawki pierwotnej wersji.

Andrzej Rogiński

Stawki opłat za śmiecie

dokończenie ze strony 3Najpopularniejsze i najchęt-

niej podejmowane działania to festyny rodzinne, sąsiedzkie i inne tego typu imprezy o cha-rakterze kulturalnym i sporto-wo-rekreacyjnym, realizowanie różnorodnych projektów skiero-wanych do różnych grup wieko-wych i środowisk, koordynowa-nie wszelkich akcji i projektów obywatelskich, przeciwdziała-nie wykluczeniu społecznemu, tworzenie nowych form opar-cia społecznego i aktywizacji poprzez tworzenie centrów aktywności, świetlic, klubów czy domów sąsiedzkich, praca nad strategią rozwiązywania problemów społecznych i rewi-talizacją społeczną, a także in-westowanie w rozwój członków partnerstw poprzez szkolenia, wizyty studialne i stałą wymia-nę informacji.

Działanie pod hasłem Part-nerstwa Warszawskie to ini-cjowanie, wspieranie i promo-wanie partnerstw lokalnych w mikrorejonach Warszawy. Jest to praca w oparciu o dłu-gofalową perspektywę róż-nych działań zmierzających do włączenia sił społecznych, in-stytucji, organizacji oraz firm i zaangażowania ich w czynne przeobrażanie swojej lokalnej

społeczności. Uczestnikami warszawskiej sieci partnerstw lokalnych są partnerstwa współpracujące ze Stowarzy-szeniem BORIS i działające na rzecz Warszawy. Do zadań tej sieci należą: wzajemne wspar-cie partnerstw, wymiana do-świadczeń i zasobów, wspólna promocja idei partnerstw lo-kalnych w Warszawie, na Ma-zowszu i w całym kraju oraz podejmowanie wspólnych dzia-łań informacyjnych, akcyjnych, projektowych.

- Mokotów to potęga pod względem liczby i aktywności lo-kalnych partnerstw – podkreśla Paweł Jordan. - Od lat prężnie działają tu: Partnerstwo „Nasze Stegny”, „Moje Wierzbno”, „Moje Sielce”, a od niedawna także „Mój Służewiec”. Mają swoje centra aktywności. Takie adresy, jak ul. Woronicza 44a czy Barce-lońska 1 są dobrze znane w całej Warszawie.

- My praktycznie dopiero się rozkręcamy – wyjaśnia skromnie Anna żelazowska, koordyna-torka Partnerstwa „Mój Służe-wiec”. – Uczymy się i dlatego jestem dzisiaj tutaj. W tej chwili stawiamy głównie na informa-cję, ponieważ wśród mieszkań-ców Służewca jeszcze nie wielu jest takich, którzy wiedzą o

naszym istnieniu. Przyłączamy się chętnie do działań kultural-nych i integracyjnych, które już od lat na Służewcu mają miej-sce, a są organizowane przez szkoły, Dom Kultury „Kadr” czy Radę Osiedla Służewiec Połu-dniowy. Szukamy kolejnych, nowych, ciekawych partnerów. Nasze aktualne miejsce spotkań i „skrzynka kontaktowa” to Punkt Przedszkolny przy ul. Smyczkowej 11.

- Nasza działalność rozwija się z każdym rokiem – podkreśla Angelika Talarek, koordynator-ka Partnerstwa „Nasze Stegny” i prezes Stowarzyszenia Aktywni dla Stegien, głównej siły w tym partnerstwie. Organizujemy od wielu lat Stegniańskie Dni Są-siada, festyny rodzinne, integra-cyjne, osiedlowe i podwórkowe. Po przystąpieniu do naszego partnerstwa Ośrodka „Stegny” rozszerzyły się nasze możliwo-ści w zakresie organizacji im-prez sportowo-rekreacyjnych na torze łyżwiarsko-rolkarskim Stegny, na miejscowych kor-tach oraz w sali gimnastycznej. Bardzo cenimy sobie znakomitą współpracę z tygodnikiem „Po-łudnie” oraz z Wydziałem Spraw Społecznych i Zdrowia Urzędu Dzielnicy Mokotów.

Tekst i fot. Karol Olszewski

Partnerstwa lokalne

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa 5

Mroźny styczniowy poranek. Przed kościołem NMP Matki Mi-łosierdzia (ul. Bonifacego 6) stoi kilkoro młodych ludzi z puszka-mi w dłoniach. Po chwili drzwi kościoła otwierają się i na dwór wychodzi tłum wiernych, którzy

natychmiast otaczają wolontariu-szy. Po chwili zamieszania usta-wia się kolejka ludzi czekających na możliwość wrzucenia do pusz-ki choć jednej monety. Jednak wielu z nich nie poprzestaje na symbolicznej złotówce. Następ-nego dnia po żmudnym liczeniu uzyskany zostaje ostateczny wy-nik – 3238 złotych i 99 groszy.

W tym roku już po raz trze-ci Stowarzyszenie Aktywni dla Stegien zorganizowało zbiórkę pieniędzy i darów rzeczowych dla ubogich rodzin z Trzebienia, położonego na terenach byłego PGR-u. – Założyciele SAS-u mają działkę w okolicach tego miasta. Obserwując trudne warunki życia mieszkających tam rodzin po-stanowili im pomóc – opowiada Katarzyna Wyszkowska, która jest współorganizatorką zbiórki. –

Na początku 2011 r. udaliśmy się tam wspólnie z wolontariuszami. Mieliśmy okazję poznać tych lu-dzi, zobaczyć w jakich warunkach mieszkają. Już wtedy wręczyliśmy im pierwsze dary. Jednak wie-dzieliśmy, że nie możemy na tym

poprzestać. Od tego momentu wolontariusze wielokrotnie od-wiedzali mieszkańców Trzebienia. Zorganizowali dla nich festyn z okazji Dnia Dziecka i koncert charytatywny, z którego dochód był przeznaczony dla młodzieży z tej miejscowości

– Mieliśmy okazję dobrze poznać tych ludzi. To nie są już anonimowi potrzebujący, tylko nasi przyjaciele. Wiemy, że ich sytuacja materialna jest bardzo trudna i że oni sami nie są w sta-nie jej zmienić, dlatego staramy się im pomóc – mówi Gabrysia Twardowska, wolontariuszka SAS zaangażowana w pomoc ro-dzinom z Trzebienia.

Oprócz datków pieniężnych, wiele osób chciało pomóc również w inny sposób. – Podczas zbiórki pieniędzy przed kościołem ludzie

podchodzili do nas i pytali, co jeszcze można zrobić. Odpowia-daliśmy, że mile widziane są ciepłe ubrania, zarówno dla dzieci jak i dorosłych – opowiada Agnieszka Czubaj, wolontariuszka SAS. Na reakcję nie trzeba było długo cze-

kać. Już wkrótce w siedzibie SAS zebrano 86 worków z odzieżą. Za uzbierane pieniądze kupiono żyw-ność i środki higieny, które wspól-nie z odzieżą zostały zawiezione do Trzebienia przez wolontariuszy. Dary zostały podzielone na paczki i przydzielone rodzinom w zależ-ności od ich potrzeb.

- Obecnie organizowanych jest wiele akcji pomocy innym. Ta jest dla nas szczególna, ponieważ do-tyczy ludzi, których dobrze zna-my. Dzięki temu mamy pewność, że wszystkie dary trafiają do ro-dzin, które rzeczywiście tej pomo-cy potrzebują – zapewnia Gabry-sia Twardowska. – Oczywiście to jeszcze nie koniec, pomoc wciąż jest potrzebna, dlatego będziemy kontynuować naszą działalność.

Aleksandra Będziak – uczennica Liceum im. Mikołaja Kopernika

Młodzi potrzebującym

- Wielkie szanse spółdziel-czości nie są wykorzystywane przez rząd. – powiedział Marek Goliszewski, prezes Business Centre Club podczas środowego (27 lutego) spotkania z członkami Rady Nadzorczej i Zarządu Spół-dzielni Spożywców „Mokpol”.

- Cenimy sobie bardzo człon-kostwo „Mokpolu” w BCC oraz przyznaną nagrodę. Na ten sukces zapracowała 600-oso-bowa załoga naszej Spół-dzielni – stwierdziła Zofia Borzyszkowska, wiceprzewod-nicząca Rady Nadzorczej.

- Spółdzielczość jest niedoce-niana. Spółdzielcza forma go-spodarowania pozwala bardzo efektywnie gospodarować a jed-nocześnie służyć konsumentom. Wymaga ona promocji. Ale spół-dzielnie muszą nam podpowia-dać. Te podpowiedzi BCC przeka-że politykom – powiedział Marek Goliszewski.

Gość dobrze ocenił działalność spółdzielni, gratulował preze-sowi Sylwestrowi Cerańskiemu sukcesów handlowych, rozwoju sieci sklepów. Podziękował też za

udział „Mokpolu” w działalności Komisji Spółdzielczości BCC.

W trakcie dyskusji zwrócono uwagę m.in. na potrzebę wyrów-nania szans dla spółdzielni wśród podmiotów gospodarczych, podkreślono pozytywne efekty działalności spółdzielni na rzecz walki z bezrobociem, potrzebę wykorzystania środków unijnych na rozwój.

Początki Spółdzielni sięgają lat 30-tych XX w., kiedy to Spółdziel-nia Spożywców „Mokotowianka” podjęła swoja działalność. Były to czasy poznawania branży i rozwijania skrzydeł. Zmiana nazwy na dłuższy okres przyszła sama z siebie na WSS „Mokotów”. W 1990 r. została przyjęta po-wszechnie znana i rozpoznawana nazwa „Mokpol”.

- Największą wartość „Mok-polu” stanowią ludzie. Niektó-rzy związani są z firmą nawet od kilkudziesięciu lat – mówi prezes Sylwester Cerański - Je-steśmy pełną pasji firmą, cały czas starającą się spełniać nowe wymagania klientów. Rozwijamy się i dążymy ku przyszłości. Nasi

pracownicy są dla nas najważniej-szym atutem. To dzięki nim nasza firma tak się rozwinęła.

„Mokpol” posiada sieć sklepów dobrze zaopatrzonych w to czego potrzebuje każde gospodarstwo domowe. Handlowcy znają swo-ich klientów i starają się zapewnić oczekiwane przez nich zaopatrze-nie. Wystrój sklepów wręcz zachę-ca do robienia w nich zakupów.

Profesjonalizm kadry, wyso-ka jakość oferowanych produk-tów, znakomite zarządzanie dają efekty. Dzisiaj „Mokpol” pod względem obrotów znajduje się na drugim miejscu w Polsce i na pierwszym w Warszawie.

Business Centre Club jest klu-bem przedsiębiorców, a zara-zem organizacją indywidualnych pracodawców. BCC skupia 2500 członków (osób i firm). Do BCC należą przedstawiciele wszystkich branż. Członkowie BCC akceptują Statut organizacji zobowiązujący ich do reprezentowania wysokich norm etycznych, przestrzega-nia zasad kodeksu kupieckiego i działania zgodnie z ideą społecz-nej odpowiedzialności biznesu.

Dobre postrzeganie „Mokpolu”

BCC prowadzi aktywny lobbing gospodarczy na rzecz rozwoju gospodarki wolnorynkowej, two-rzenia dobrego prawa, obrony in-teresów polskich przedsiębiorców. Od 2002 roku Business Centre Club reprezentuje interesy praco-dawców w Trójstronnej Komisji ds.

Społeczno-Gospodarczych i jako związek pracodawców m.in. bierze udział w pracach nad projektem ustawy budżetowej, negocjuje z przedstawicielami związków za-wodowych ponadzakładowe ukła-dy zbiorowe pracy, opiniuje akty prawne i ich projekty.

(aro)

Na zdjęciu od lewej: Bożena Czerwińska-Żejmo, przewodni-cząca Rady Nadzorczej, Marek Goliszewski, prezes BCC, Sylwester Cerański, prezes „Mokpolu”.

Każdy człowiek zapytany o to, kto lub co wpływa na wysoki po-ziom bezpieczeństwa w metrze powie, że przede wszystkim pra-cujący tam funkcjonariusze Policji oraz Służby Ochrony Metra. To prawda. Jednakże, jak się okazuje, na terenie metra znajduje się wiele urządzeń mających wpływ na bez-pieczeństwo i wygodę pasażerów przemieszczających się tym bardzo popularnym środkiem lokomocji. Dzięki nim możecie, moi drodzy Czytelnicy, natychmiast reagować i znacznie skrócić czas reakcji służb.

Jednym z takich urządzeń jest „żółty telefon alarmowy”, który zainstalowany jest przy wejściach na stację oraz na początku i koń-cu każdego peronu. Przy wszyst-kich telefonach zamieszczona jest instrukcja dotycząca użytkowania tego urządzenia, a także wykaz nu-merów kontaktowych. Wystarczy wcisnąć jeden z przycisków ozna-czonych literami (A, B, C) lub wy-brać jeden z numerów podanych na naklejce np. 8010, by w jednej chwili połączyć się z osobą, z którą chcemy rozmawiać.

Wykaz telefonów alarmowych umieszczonych nad żółtym telefo-nem: A – Dyżurny stacji; B – Dys-pozytor ruchu; C – Służba Ochrony Metra; 8010 – telefon Policji Metra.

W podobny sposób działają umieszczone w wagonach oraz na każdej stacji specjalne przyciski. To dzięki nim, gdy jesteście Państwo świadkami nietypowej sytuacji w metrze, a nie macie przy sobie tele-fonu komórkowego lub telefon in-formuje Was o braku zasięgu – mo-żecie błyskawicznie i bez przeszkód poinformować o zaistniałym zda-rzeniu służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo na terenie stacji, np. o zasłabnięciu pasażera. Jest to istotna część „żółtej kampanii informacyjnej”, która została wpro-wadzona w życie w marcu 2004 r. W jej skład wchodzi także właściwe oznakowanie wind, wyjść awaryj-nych, a także dróg ewakuacji.

Podobną rolę odgrywają ko-munikaty głosowe, które niejed-nokrotnie towarzyszą pasażerom

oczekującym na peronie na przy-jazd kolejki. Komunikaty te są nie tylko informacją, ale także ostrze-żeniem przed potencjalnym zagro-żeniem, bądź obligują do zachowa-nia zgodnego z obowiązującymi przepisami.

Pamiętajcie Państwo także o tym, aby zachować ostrożność podczas wsiadania i wysiadania z kolejki metra, przede wszystkim w sytuacji, gdy się spieszycie, lub też gdy jesteście tak pochłonięci własnymi myślami, że nie dostrze-gacie otaczającego Was świata. Lu-dzie zajęci swoimi sprawami nie za-uważają problemu, ale niech każdy odpowie sobie szczerze na pytanie: jak często, nie zważając na otaczają-cych ludzi, biegnę do zamykających się już drzwi wagonu i staram się wcisnąć do kolejki, nawet gdy wi-dzę, że jest w niej tłok? Według nas każdy powinien się nad tym zasta-

nowić i nie generować sytuacji, któ-re mogłyby zagrażać jego zdrowiu lub życiu – zwłaszcza że na każdym wagonie są umieszczone naklejki oraz informacje przestrzegające przed wchodzeniem do kolejki po usłyszeniu sygnału dźwiękowego.

Należy pamiętać również o tym, iż od 1 stycznia 2007 r. na sta-cjach metra znajdują się automa-tyczne defibrylatory zewnętrzne (z ang. AED Automatic External Defibrillator). Warto wiedzieć, jak się nim posługiwać, gdyż wiedza ta może uratować komuś potrze-bującemu życie. Więcej informacji można uzyskać na stronie inter-netowej Komisariatu Policji Metra Warszawskiego.

Mam nadzieję, że informacje za-warte powyżej są jedynie przypo-mnieniem zasad, o których każdy pasażer powinien pamiętać pod-czas pobytu na terenie metra. ns

Komisariat Policji Metra Warszawskiego

Bezpieczne metro

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa www.poludnie.com.pl6

Szpital im. Świętej Rodziny

Dyrekcja Szpitala składa serdeczne życzenia

wszelkiej pomyślności rodzicom nowonaro-

dzonych dzieci

Centralny Szpital Kliniczny MSWiA

ul. Wołoska 137

Zuzanna MalcherMaksio MorzywołekMaciej Lech Szymon Poniatowski Róża Żebrowska Maja Godzimirska Zosia Gliszczyńska

Lena Migdal

Basia Gliszczyńska Julia Mikołajczyk Zosia HajdukCóreczka Pani Kokoszkiewicz Natalia Brzózka

Anna SzymańskaJakub Korycki

Lenka Czechowska Oskar Kucharski Córeczka Państwa Sosków Antonina Pułkowska Zuzia Sulicha

Centralny Szpital Kliniczny

Aleksandra Mamladzonych dzieci

Filip SkuraAntoni Modzelewski

Agatnka Skierkowska Kubuś Adamczyk Dawid Dębek Córka Pani Zyguły

Julia Kwiatkowska

Od 1991 roku zdjęcia w warszawskich szpitalach wykonuje fi rma Doroty i Borysa Kozielskich Foto Życzenie. Zgłoszenia do publikacji na stronie www.noworodek.waw.pl. telefon 602 218 851.

Lena Migdal

Hoang Nianh

Witajcie na Mokotowie!

Weeronika Sejlis

Staś Pawlęga

Czytelnia Naukowa nr XIV, ul. Lachmana 57.03. godz. 19.00 - dr Kamil Kopania ”Jak artyści poznawali tajniki ciała ludzkiego – studia anatomiczne mistrzów renesansu oraz artystów późniejszych epok”; 12.03. godz. 19.00 - prof. Krzysztof Mrowcewicz ”Nieskończone dzieło Kraszewskiego”

Iluzjon, ul. Narbutta 50aStolica: 7.03. godz. 16.15 - „Zabawna buzia”; 8.03. godz. 18.00 - „Ostry weekend za-angażowany” - otwarcie (w foyer); godz. 19.00 - Antonisz: Film skończył się z nadej-ściem braci Lumire; godz. 21.00 - Plazmotwory według Antonisza. Malwina i Sabina Antoniszczak oraz Małe Instrumenty (widowisko z muzyką na żywo); 9.03. godz. 17.45 - „Krzysztof Kiwerski i przyjaciele” – Przegląd Animacji SFA w Krakowie (przed projek-cją spotkanie z Krzysztofem Kiwerskim); godz. 19.30 - Pokaz non-camer z warsztatów; godz. 20.30 - Twórczość Jerzego Kuci (po projekcji spotkanie z Jerzym Kucią); 10.03. godz. 14.00 - „Podróż balonem”; godz. 15.45 - „Jowita”; godz. 17.45 „Miłość po połu-dniu”; godz. 20.00 - „Wstręt”; 11.03. - Akademia Filmowa; 12.03. godz. 16.15 - „Tess”; godz. 19.30 - „Triszna” (po projekcji spotkanie); Mała czarna: 7.03. godz. 18.00 - „Mat-ka i córka”; godz. 20.00 - „Przesłuchanie”; 8.03. godz. 18.00 - „Karmel”; godz. 20.00 - „Noce Cabirii”; 9.03. godz. 13.00 - „Światłograf manualny (unikalny w skali światowej wynalazek)”; godz. 18.30 - „Żurek”; godz. 20.15 - „Matka Joanna od Aniołów”; 10.03. godz. 12.00 - Animowany poranek filmowy; godz. 15.30 – Weiser; godz. 18.00 - „Ka-zimierz Urbański i jego uczniowie” (przed projekcją spotkanie z Kazimierzem Urbań-skim); godz. 20.30 - „Polska Kronika Niekonwencjonalna”; 11.03. godz. 18.00 - „Jak ukraść milion dolarów”; godz. 20.30 - „Pręgi”; 12.03. godz. 17.15 - „Mamma Roma”; godz. 19.30 - „Personel” (prelekcja – Maciej Prus); 13.03. godz. 17.00 - „Wstręt”

Dom Kultury ,,Kadr”, ul. Gotarda 168.03. godz. 18:00 - „Babski Świat”, wieczór autorski Beaty Kiecana połączony z promocją książki pt. „Stosunki Mega Przerywane”; Galeria: do 28.03. wysta-wa „Alegoria 4 Pór Roku”, wystawa zbiorowa 23 artystów z wielu miast Polski

Centrum ŁOWICKA, Łowicka 2111.03. godz.19.00 - Wernisaż wystawy fotografii Jarosława Tomasza Kłosa „Pejzaż, monochrom… i c’osmos’e. Foto-grafia”. Wystawa czynna do 28.03.

Centrum Kultury w Piasecznie, ul. Kościuszki 49ul. Kościuszki 49: 8.03. godz. 19.30 – „ Miłość jest muzyką”. Recital Ewy Kon-stanciak i Leszka Mateckiego; 9.03. godz. 20.00 - taneczna impreza z DJ Marti-nem Rosą; 10.03. godz. 14.30 i 16.00 – Bajkowa Niedziela, „Pożarcie Królewny Bluetki”; 12.03. godz. 20.00 - Artur Gotz „Tango d’amore”, teatr piosenki; pl. Piłsudskiego 9: 9.03. godz. 16.00 – Forum Wiedzy Wszelakiej “Gdzie dziew-czyny z tamtych lat”. Spotkanie z panem Jerzym Duszą – kronikarzem Piaseczna

Ośrodek Edukacji Kulturalnej „Sadyba”, ul. Korczyńska 67.03. godz. 16.00 „Miłość ci wszystko wybaczy”, koncert

Dom Kultury Stokłosy ul. Lachmana 5 10. godz. 17 – Wernisaż wystawy malarstwa Katarzyny Orthwein i grafiki Ludwika Orthweina

Muzeum Pałac w Wilanowie, ul. Stanisława Kostki Potockiego 10/16 Teatr Królewski, Sala Uczt: 9 i 10.03. godz. 11:00 - „Baśnie japońskie” wg Kazuko Adachi; Labirynt Światła: do 24.03. codziennie do godz. 20:00

Kino Luna Centrum Artystyczne, ul. Marszałkowska 28„Oczami Kobiet”: 12.03. godz. 19.00 - „Kurczak ze śliwkami”

dokończenie ze strony 1Firmy i organizacje postrzegają

naming rights zarówno jako formę reklamy produktów, jak i możliwość zaistnienia marki w świadomości społeczeństwa, a także społecznie odpowiedzialne działanie biznesu w przypadku obiektów niekomer-cyjnych. Sprzedaż nazwy to pomysł na połączenie reklamy ze sponso-ringiem, w celu wsparcia budżetu Miasta, a w niektórych przypadkach dzielnic wchodzących w skład Mia-sta Stołecznego Warszawa. Z jednej strony może to być odpowiedź na wielkoformatowe reklamy, a z dru-giej wiązanie pewnych marek ze wsparciem dla określonych dzielnic. Pomysł bazuje na dotychczas zreali-zowanych ofertach sprzedaży nazw obiektów sportowych i doświadcze-niach związanych np. ze sprzedażą nazwy ronda w Jaworznie, nazwy pociągu relacji Warszawa–Kraków oraz planem sprzedaży nazwy dla hali Centrum EXPO XXI.

W Warszawie funkcjonuje już naming rights np. nieoficjalnie dla stadionu miejskiego przy ul. Łazienkowskiej 3, przymie-rzany jest drugi obiekt sportowy w Warszawie – Stadion Narodo-wy. W obu przypadkach Miasto Stołeczne Warszawa nie czerpie korzyści, chociaż to ono ponosi cały trud związany z zapewnie-niem komunikacji, miejsc parkin-gowych, bezpieczeństwem etc. wynikający z organizacji imprez masowych na obu obiektach.

Od 2006 r. w Polsce przyję-ło się, że mechanizm „naming rights” dotyczy stadionów, pod-

czas gdy na świecie sprzedaż nazwy związana jest również ze sprzedażą do celów marketin-gowych obiektów edukacyjny-ch,artystycznych, transportowych i medycznych oraz wydarzeń spor-towych i kulturalnych. W związku z powyższym Miasto Stołeczne po-winno rozpocząć proces negocja-cji w zakresie sprzedaży nazwy na określony czas wybranych obiek-tów, które będą szczególnie pożą-dane przez firmy. Marki obiektów to olbrzymi kapitał Warszawy, który jest niewykorzystany, a na-leży pamiętać, że naming rights jest przeciwieństwem zarabiania na reklamach wielkoformatowych, które nie poprawiają estetyki mia-sta. Wśród takich obiektów mo-głyby się znaleźć m.in. te, które posiadają zastrzeżone marki jako znaki towarowe: Multimedialny Park Fontann.

Ponadto należy zastanowić się nad obiektami, które wyrobiły sobie markę i kojarzone są z no-woczesnością, jak: Centrum Nauki Kopernik; Oczyszczalnia ścieków Czajka; Najlepsza linia autobuso-wa/tramwajowa czy Metro War-szawskie. W skali lokalnej mogą to być następujące obiekty np. Me-diateka Start-Meta na Bielanach;

- Hala widowiskowo-sportowa ARENA URSYNÓW;

- W USA i Kanadzie naming right dotyczy również nazywania parków i kompleksów leśnych.

Wśród obiektów, które po-siadają zastrzeżone marki jako znaki towarowe występuje rów-nież Most Świętokrzyski. W tym

wypadku mogą jednak wystąpić zastrzeżenia związane z obowią-zującymi przepisami w zakresie nazewnictwa i praw własności. Podobna sytuacja dotyczy:

- Mostu Siekierkowskiego;- Tras szybkiego ruchu w grani-

cach Miasta;- Skwerów i rond;- Pałac Kultury i Nauki;Uzyskane środki pozwoliłby za-

równo na utrzymanie danych obiek-tów, jak i na ich modernizację, co odczuliby na bieżąco mieszkańcy. Miasto zaoszczędziłoby na utrzyma-niu obiektów, które nadal byłyby jego własnością. Ponadto niektórzy sponsorzy będą zainteresowani or-ganizacją dodatkowych wydarzeń sportowych, kulturalnych i niestan-dardowych uroczystości urozmaica-jących życie obiektu.

Siłą warszawskiego naming rights byłaby odwaga związana z niestandardowym podejściem do zarządzania posiadanymi zasobami. Nazwy marek firm, które jako pierwsze skorzystałby z oferty na trwałe zakorzeniłyby się w świadomości mieszkańców, dzięki czemu uzyskalibyśmy syner-giczne rozwiązanie: Miasto środki na rozwój, a sponsor możliwość zaistnienia marki w świadomości społeczeństwa, a także społecznie odpowiedzialne działanie biznesu w przypadku obiektów niekomer-cyjnych.

W Polsce do tej pory sprzedano prawa do nazwy kilku obiektów sportowych:

- w 2006 r. władze Miasta Ka-lisz przekazały firmie Nestlé prawa

do nazwy nowej hali sportowej - Winiary Arena na okres 3 lat;

- w 2008 r. władze Polskiego Związku Kolarskiego przekazały bankowi BGŻ prawa tytularne do nowego welodromu – BGŻ Arena w Pruszkowie na okres 3 lat;

- w marcu 2009 r. zarządy KGHM S.A. oraz Zagłębia Lubin S.A. sprzedały prawa do nazwy nowego stadionu - Dialog Arena w Lubinie na okres 3 lat;

- w sierpniu 2009 r. władze Miasta Łodzi sprzedały prawa do nazwy nowej hali sportowo-wido-wiskowej firmie Atlas tuż przed rozpoczęciem koszykarskich Mi-strzostw Europy 2009. Wartość umowy za Atlas Arena to 5 mln PLN za okres pięciu lat;

- w grudniu 2009 r. władze Miasta Gdańsk sprzedały poprzez spółkę BIEG 2012 prawa do na-zwy stadionu Euro2012 (wcze-śniej Baltic) firmie PGE Polska Grupa Energetyczna S.A. Wartość umowy za PGE Arena Gdańsk to 35 mln PLN na pięć lat.

W związku z powyższym pro-simy Panią Prezydent o analizę tej formy pozyskiwania środków przez Miasto Stołeczne Warszawa.

Stadion Coca Coli

POŁUDNIE - Głos Mokotowa, Ursynowa i Wilanowa 7

INFORMATOR POŁUDNIAPOLICJA - 997 I 112

STRAŻ MIEJSKA - 986

STRAŻ POŻARNA - 998 I 112

POGOTOWIE - 999 I 112l Całodobowa informacja pogotowia ratunkowego 197 90

REKLAMA W POŁUDNIUul. Puławska 136, pon. - czw. 9.00 - 17.00, pt. 9.00 - 16.00tel./fax 22 844-39-45, tel. 22 844-19-15

BIURA OGŁOSZEŃ: l al. Komisji Edukacji Narodowej 15 lokal 4, Art-Press,

22 648-24-07, 537-427-186, [email protected] l ul. Na Uboczu 3 (NOK) „Continental”, tf. 22 648-29-41 l ul. Grzybowska 39 „atco”, 22 652-25-30,

22 620-17-83, 22 654-90-77 l ul. Dobra 19 „Editionmedia”, 22 828-46-64, 22 828-25-87 l Piaseczno, ul. Kniaziewicza 45 lok. 18,

tel. 22 213-85-85, 601-213-555

l Malowanie A-Z remonty, referencje, zima 25% taniej, 501-255-961.

l Mycie okien, 505-400-270.l OKNA naprawa, regulacja,

doszczelnianie, 502-431-461.l Opróżnianie piwnic, strychów,

garaży, wywóz mebli, AGD, gruzu, 503-711-500.

l Ostrzenie, Olkuska 14.l Pranie - dywany.pl tapicerki,

606-301-976.l REMONTY, 782-161-343.l Remonty A-Z, glazura, elek-

tryka, hydraulika, łazienki, gładź, panele podłogowe, 501-034-947.

l Remonty, wykończenia, tynki gipsowe agregatem, gładź bezpy-łowo, kompleksowo, 885-397-821.

l Stolarskie, remonty, 602-126-214.

l Stolarskie: naprawy, przeróbki, szafki kuchenne, szafy na wymiar - inne, 22 641-34-38, 604-637-018.

l Tapicerskie u klienta, 503-300-924.

l Tapicerskie także u klienta, 501-283-986.

l Usługi remontowo- wykończeniowe, 503-321-785.

l Wideofilmowanie, 603-656-932.

l Żaluzje, roletki, plisy, vericale, moskitiery, tanio. 22 848-34-34, www.zalvert.pl

KUPIĘl Antyki za gotówkę, obrazy,

platery, militaria, srebro, zegarki, bibeloty i inne. Antykwariat ul. Dąbrowskiego 1, 22 848-03-70, 601-352-129.

l Antyki, starocie, za gotówkę kupno-sprzedaż, Narbutta 23, 22 646-32-67, 502-85-40-90.

l Antyki, monety, znaczki, meble, obrazy, pocztówki, książki, srebro oraz inne przedmioty 22 235-38-79, 601-235-118, 669-154-951.

l Aktualnie antyki wszelkie, gotówka, 504-017-418.

l ANTYKWARIAT KUPI KSIĄŻKI ORAZ INNE STARE PRZEDMIOTY, 501-561-620.

l Filatelista znaczki, 516-400-434.

l Monety, złote, banknoty, Andersa 18, 22 831-36-48.

l Skup książek, 22 826-03-83, 509-548-582.

l Złom, wszystko co metalowe, dojadę, 503-711-500.

SPRZEDAMl 80 m kw. - blisko metra,

793-973-996.l Działka budowlana Dobiesz

k. Piaseczna 1360 m kw., media, atrakcyjna lokalizacja, bezpośrednio, 661-885-525.

l Grunt rolny - Prażmów, 602-770-361.

l Obrazy wartościowe - niedrogo, 22 842-88-30.

USŁUGISZKLARSKIEw zakładzie i u Klienta

ul. Puławska 115agodz. 10.00 - 18.00

soboty 10.00 - 14.00tel. 22 843-04-88

KANCELARIA PORAD PRAWNYCH, PODATKOWYCH

I PRAKTYCZNYCHWarszawa, ul. Korzenna 13 c tel. 22 842-81-32

Kancelaria czynna dla Klientów tylko w godzinach:

pon., śr., czw. 16.00-19.00 wt. 8.00-14.00 - Obrona przed fiskusem- Spadki- Ochrona dóbr osobistych- Procesy cywilne, gospodarcze i rodzinne - Audyty prawne, ekspertyzy i opinie

AUTO-MOTOl Akumulatory, oleje.

Najtaniej, 518-757-518, www.autokula.pl

l Auto każde kupię, gotówka, 530-979-018.

l Każde auto całe lub rozbite, uczciwie, gotówka, 604-874-874.

l Skup aut w każdym stanie i roczniku, najwyższe ceny, płatność od ręki, 500-540-100.

USŁUGIl A - komputery serwis,

501-594-190.l A- Przeprowadzki,

512-139-430.l A - Sprzątanie mieszkań,

piwnic, wywóz mebli, 512-139-430.

l CleanLux - pranie dywa-nów, wykładzin, 691-851-588.

l Cyklinowanie bezpyłowe, układanie profesjonalnie z gwarancją, 601-347-318.

l Cyklinowanie, malowanie, 601-652-879.

l Cyklinowanie, malowanie mieszkań, 504-525-724, 514-440-262.

l DEZYNSEKCJA, skutecznie, 22 642-96-16.

l Docieplanie budynków, szyb-ko, tanio, solidnie, 502-053-214.

l Docieplanie poddaszy, 501-624-562.

l Elektroawarie, 507-153-734.l Elektryk tanio, 507-153-734.l Gazowe kotły, kuchnie

– serwis, montaż, hydraulika tel. 600-709-630.

l Hydraulik - złota rączka 24h, tel. 665-051-026.

l Hydraulika, gaz - Zenek, 691-718-300.

l Komputery - pogotowie, ul. Na Uboczu 3; 22 894-46-67, 602-301-214.

AGD - RTVl "ABAC" naprawię każdy

telewizor, 22 847-24-77.l Anteny, 601-867-980,

22 665-04-89.l Lodówek naprawa,

22 842-97-06, 602-272-464.l Lodówek, pralek naprawa

- 603-047-616, 502-562-444.l Naprawa pralek,

22 642-98-82.l Naprawa pralek,

lodówek, tanio, 502-253-670, 22 670-39-34.

l Naprawa telewizorów, tanio 22 641-80-74, 501-829-771.

l Pralki u klienta, 22 649-45-86.

NAPRAWA MASZYN DO SZYCIADOJAZD GRATISTEL. 22 844-81-58

FINANSEl Lombard - pożyczki pod

zastaw, skup złota i srebra. Al. KEN 97 lokal 19, 22 299-39-29, 531-501-301.

NAUKAl Angielski - konwersacja,

604-387-990.l Gitara, 881-037-630.l Matematyka, 505-124-181.l Matematyka, fizyka, matury,

gimnazjalne, 605-783-233.

NIERUCHOMOŚCIl Kwatery, 728-899-673.

PRACA - daml Do produkcji reklam z doświad-

czeniem, [email protected] Emeryta, rencistę, parking

Ursynów, tel. po 19, 788-876-185.l Pośrednika nieruchomości -

rencistę, emeryta, także bez doświadczenia, [email protected] 602-77-81-44.

l Zatrudnimy osobę ze znajo-mością jęz. niemieckiego, prawem jazdy kat. B oraz wykształceniem technicznym, [email protected]

WYPOCZYNEKl Wczasy dla Seniorów

w Krynicy Morskiej. 14 dni cena od 999 zł; 7 dni cena od 499 zł. Zapisy: Marszałkowska 81 lok. 25, tel. 22 834-95-29.

ZDROWIEl Gimnastyka seniorów,

505-122-514.

www.polskieradio24.pll TANIO, SZYBKO, GWARANCJA. Protezy zębowe; proteza szkieletowa 500 zł; prote-za całkowita 350 zł. Naprawa 602-646-986.

RÓŻNEl Dam dożywotnią opiekę

i pomoc finansową za przepisanie praw do mieszkania, 601-555-171.

KANCELARIARADCÓW PRAWNYCH

ul. Mickiewicza 9, lok. U4 przy ul. gen. J. Zajączka

tel. 22 [email protected]łny zakres spraw

przedsiębiorcówi osób fizycznych, w tym:

odszkodowania, umowy, sprawynieruchomości, spadki, rozwody, reprezentacja

w sądzie i przed urzędami, profesjonalni pełnomocnicy.

Uprzejmie zapraszamy

POŁUDNIE na Facebookhttp://www.facebook.com/Poludnie.Gazeta

więcej na www.poludnie.com.pl

Spółdzielnia Mieszkaniowa „Koński Jar – Nutki” 02-785 Warszawa, ul. Nutki 2/2

OGŁASZA PRZETARG NIEOGRANICZONY

na wykonanie n.w. robót remontowych:1. Remont holi wejściowych do budynków (5 klatek)

2. Malowanie klatek schodowych (4 klatki)

Specyfikacje istotnych warunków zamówienia odrębną dla wymienionych robót można odebrać w sekretariacie

Spółdzielni za opłatą po 50 zł.

Termin składania ofert upływa w dniu 18.03.2013r. o godz. 14:00.

Ceny netto w zł za jedno słowo na stronie Ogłoszenia drobne1,64 czcionka standardowa2,00 czcionka standardowa wytłuszczona2,00 CZCIONKA STANDARDOWA WERSALIKI2,50 CZCIONKA WERSALIKI WYTŁUSZCZONE4,00 czcionka kolorowa

Dział reklamy POŁUDNIE22 844-19-15, 22 844-39-45

[email protected] [email protected]

Skorzystaj z możliwości uzyskania DUżYCH ODSZKODOWAń bez ponoszenia kosztów wstępnych jeśli:

- Na twojej nieruchomości postawione są linie przesyłowe (słupy energetyczne, linie napowietrzne biegnące nad ziemią, gazociągi, ropociągi, wodociągi i kanalizacja)- Został ci zabrany majątek przez komunistyczne władze po roku 1944 i chciałbyś otrzymać zwrot majątku bądż zadośuczynienie w gotówce- Uległeś/aś wypadkowi w Polsce i za granicą- Lub masz pewien problem z uzyskaniem odszkodowania bądź zadośćuczynienia w innej formie ale ze względu na duże koszta boisz się podjąć ryzyka- Oferujemy bardzo skuteczne windykowanie klientów w kraju i za granicą

Nie czekaj i zgłoś się do nas: [email protected] 381 043; 506 939 532 www.nihil-obstat.pl

7.03. Maja Kluczyńska, godz. 10.00: Smaczna płyta. Goście: Odeta Moro-Figurska i Paweł Królikowski; Michał Chomyszyn, godz. 13.00: Alert – stres pourazowy. goście: Michał Maryniak magazyn Uwaga Alert, Małgorzata Unrug, psycholog; godz. 16.00 Polsko-ukraińska współpraca archiwalna „zimna wojna” oczami fotografików

8.03. Michał Chomyszyn, godz 14.00: Marzec ’68 – 45 lat później; godz. 16.00 Pedro Almodovar – premiera nowego filmu, sylwetka i twórczość hiszpańskiego reżysera; Jan Gocel, godz. 17.00 gość: Andrzej Szklarski, dyrektor WORD Warszawa, problemy z prawem jazdy

11.02. Reportaż w PR24: godz. 19.00 Irena Piłatowska „Urok nie-śmiertelny”.

Warszawa 02-624 ul. Puławska 136tel./fax 22 844-39-45,

tel. 22 844-19-15www.poludnie.com.pl

[email protected]@[email protected]: Andrzej Rogiński

„Południe”redaktor naczelny:Andrzej Rogiński

redakcja: Rafał Rogiński, Ewa Ziegler, Bogdan Żmijewski

Redakcja czynna w pon. - czw. w godz. 9.00 - 17.00

pt. w godz. 9.00 - 16.00W tych godzinach

przyjmujemy także ogłoszenia.Łamanie, układ i oprawa graficzna:

Galder Grasfjord©

Druk: Polskapresse Sp. z o. o.ISSN 2082-6567

Nakład 40 000 egz.Redakcja nie odpowiada za treść ogło-szeń. Materiałów nie zamówionych nie zwracamy. Zastrzegamy sobie prawo skracania i adiustowania nadsyłanych

tekstów oraz zmian tytułów.Teksty sponsorowane oznaczamy

skrótem TS

Koncepcja Plaży Wilanów zo-stała wyłoniona 20 lutego br. w konkursie na projekt zagospoda-rowania terenu oraz jego wykona-nie i realizację zadań sportowych, edukacyjnych i kulturalnych, ogłoszonym przez Dzielnicę Wila-nów. Według koncepcji przedsta-

wionej przez Norberta Gałuszew-skiego, nowego operatora Plaży Wilanów, będzie to nowoczesne i estetyczne miejsce rekreacji ze szczególnym uwzględnieniem infrastruktury dla dzieci. Teren będzie podzielony na kilka stref: strefę zabawy, sportu, sztuki, fitness, cateringową, rowerów, a także strefę sceny i kina.

Żaden z elementów architek-tury nie będzie na stałe zwią-zany z gruntem. Będą to lekkie konstrukcje z drewna, szkła i metalu. Zgodnie z zaleceniami komisji konkursowej operator Plaży ograniczy strefę wysypa-ną piaskiem, a powiększy teren zielony. W porozumieniu z Dziel-nicą Wilanów operator, tworząc infrastrukturę, dokona nasadzeń zieleni, które będą częścią doce-lowego zagospodarowania tere-nu. Roślinność zostanie posadzo-na między innymi wzdłuż alei

łączącej dwa wejścia na Plażę i wpisującej się w oś widokową prowadzącą od pałacu w Wila-nowie do Skarpy Warszawskiej. Działki, na których powstaje pro-jekt, są w użytkowaniu wieczy-stym firmy Polnord. W związku z realizacją projektu Plaża Wila-

nów firma użyczyła ich bezpłat-nie Dzielnicy. Dzielnica nie pono-si żadnych kosztów związanych z urządzeniem oraz z bieżącym prowadzeniem Plaży. Całość in-frastruktury i koszty związane z obsługą projektu są finansowa-ne przez operatora i przez poten-cjalnych sponsorów, przy czym ich branding na Plaży musi być skonsultowany z Dzielnicą Wila-nów. Operator będzie również ponosił na rzecz Polnordu koszt

opłat z tytułu wieczystego użyt-kowania gruntu.

Plaża Wilanów będzie czynna 7 dni w tygodniu. Oferować bę-dzie m.in. letnie kino plenerowe, cykliczne koncerty młodych mu-zyków jazzowych, spektakle te-atralne dla najmłodszych, warsz-

taty kulinarne, wakacyjną szkołę tańca, strefę fitness. Będzie to w południowej części Warsza-wy największe - o powierzchni 1000 m kw. - bezpłatne miejsce zabaw dla dzieci. Na Plażę bę-dzie można dostać się czterema wejściami: od ul. K. Kieślow-skiego, od mostu nad Potokiem Służewieckim przy skrzyżowaniu al. Wilanowskiej i ul. Przyczółko-wej, od strony al. Wilanowskiej i od strony ul. Przyczółkowej.

Plaża Wilanów

To prawdopodobnie najlepsze wydarzenie robotyczne 2013 r. zorganizowane przez studentów Politechniki Warszawskiej, człon-ków Koła Naukowego. Turniej Robotów Mobilnych skupia kon-struktorów z całej Polski oraz przybliża ideę robotyki wszyst-kim tym, którzy nie obcują na co dzień z najnowszymi technologia-mi. Podczas tegorocznej, trzeciej edycji konkursu zawodnicy będą rywalizować w 7 konkurencjach:

l Sumo, czyli dwóch przeciwni-ków i jeden cel – zadaniem jest wy-pchnięcie wroga poza krawędź rin-gu. Wszystkie chwyty dozwolone. Co więcej, zawodników nie chronią wymyślne przepisy czy ochrania-cze. Wygra najsprytniejszy!

l Line Follower: kto pierwszy pokona trasę po wyznaczonym torze? Pojazdy muszą przejechać w jak najkrótszym czasie po za-

danej linii. Liczy się szybkość i dokładność.

l Freestyle Efla Distrelec, naj-bardziej innowacyjna konkuren-cja. Liczy się tutaj niespotykana wizja konstruktora.

l Micromouse, czyli jak od-naleźć się w labiryncie. Sprytne, małe robotyczne myszy, dobrze wytrenowane przez swoich pro-jektantów, muszą znaleźć dro-gę w gąszczu ścianek i ślepych uliczek.

l Puck Collect to nowość, po raz pierwszy na Robomaticonie! Naprawdę pasjonująca konku-rencja. Łączy w sobie wszystko co najlepsze z pozostałych rywa-lizacji – szybkość Line Followera, mechanikę Sumo, precyzję Micro-mouse i innowacyjność Freestyle Efla Distrelec.

W dniu konkursu partner Ro-bomaticonu 2013, Centrum Nauki

Kopernik zaprezentuje ciekawe eksperymenty naukowe. Współ-pracujące z turniejem firmy, wy-stawią stoiska, gdzie każdy zain-teresowany znajdzie możliwość porozmawiania z ich przedstawi-cielami. Ponadto organizatorzy zapraszają na wykłady o tematyce robotycznej prowadzone przez osoby na co dzień ściśle związa-ne z najnowszymi technologiami. Przez cały czas trwania konkursu będą prezentowane cuda kon-struktorskie startujące we konku-rencji Freestyle Efla Distrelec oraz projekty studentów z Koła Nauko-wego Robomatic. Każdy będzie mógł dotknąć robotów, porozma-wiać z ich twórcami.

„Południe” zaprasza zainte-resowanych 9 marca od godz. 10.30 do Gmachu Głównego Politechniki Warszawskiej. Wstęp bezpłatny.

Robomaticon

nego filmu. Wówczas o pomyśle Tomasza Gomoły i Ernesta Rogal-skiego zaczęło być coraz głośniej.

Trudno nie zadać sobie pyta-nia w jaki sposób twórcy filmu zmierzyli się z karkołomnym – wydawałoby się – procesem od-tworzenia wyglądu przedwojen-nej Warszawy. Jeśli tego rodzaju film ma być naprawdę wielkim wydarzeniem,, taka rekonstrukcja musi być przecież drobiazgowo dokładna. Autorzy filmu rozpo-częli więc swoją pracę od żmud-nych poszukiwań materiałów dokumentalnych. Zbierali zdjęcia, dawne widokówki, plany mia-sta… Na podstawie zgromadzo-nej w ten sposób dokumentacji graficy mogli podjąć się zrekon-struowania najpierw sieci ulic, uli-czek i placów, następnie położe-nia kamienic i innych budynków, wreszcie odtworzenia szczegółów architektonicznych poszczegól-nych domów. Autorzy skorzystali m.in. ze zbiorów Archiwum Pań-stwowego m.st. Warszawy posia-dającego dane z przedwojennego rejestru handlowego. Pozwoliło to przypisać do odtwarzanych miejsc takie placówki handlowe, jakie faktycznie mieściły się pod danymi adresami, dopasować nawet szyldy. Bardzo pomocne okazały się materiały, które na stronie www.warszawa1939.pl zgromadzili jej twórcy. „Warsza-wą 1935” nie będą też zawie-dzeni miłośnicy motoryzacji: w filmie zrekonstruowano nie tylko architekturę, ale i ruch uliczny. Samochody odtworzone są na tyle dokładnie, że znawcy przed-wojennych pojazdów bez proble-mu rozpoznają konkretne marki.

Mecenasem filmu zostało To-warzystwo Ubezpieczeń Pruden-tial Polska. To nie przypadkowa zbieżność – jest to ta sama firma, której siedziba znajdowała się w najwyższym, sześćdziesięcio-sześciometrowym gmachu przy dzisiejszym placu Powstańców Warszawy, wówczas placu Na-poleona. Firma funkcjonowała w naszym kraju aż do czasów hi-tlerowskiej okupacji. Jej zasoby zostały przejęte przez władze oku-pacyjne po kapitulacji Warszawy. Warto dodać, że firma Prudential

zachowała się zupełnie inaczej niż większość ówczesnych firm ubez-pieczeniowych, a mianowicie zdecydowanie odmówiła funkcjo-nowania w krajach okupowanych przez hitlerowskie Niemcy. Part-nerem strategicznym produkcji filmu została znana doskonale na naszym rynku firma Lotto, zaś wsparcia finansowego udzielił także Polski Instytut Sztuki Filmo-wej. Szefowa Instytutu, Agniesz-ka Odorowicz już teraz przyznaje, że praca wykonana przy produk-cji „Warszawy 1935” i powstałe przy niej materiały będą bardzo przydatne przy produkcji polskich filmów fabularnych. Film wsparło także Narodowe Centrum Badań Jądrowych w Świerku – instytucja ta udostępniła serwery potrzebne do wykonania prac przy cyfrowej rekonstrukcji obrazu przedwojen-nej Warszawy.

Twórcy, w poszukiwaniu efektu jak największego zbliżenia swojej rekonstrukcji do oryginalnego wyglądu przedwojennych war-szawskich ulic, włożyli w swoje dzieło olbrzymią pracę. „Jesteśmy pewni, że każdy z tych domów moglibyśmy dziś odbudować w skali 1:1 ze wszystkimi szcze-gółami” - mówi współproducent, Ernest Rogalski. Oczywiście nie było mowy o odtworzeniu wido-ku całego miasta, czy też nawet znacznej jego części – to zadanie niewykonalne. Autorzy „Warsza-wy 1935” skupili się na obszarze Śródmieścia Północnego; w fil-mie ujrzymy więc Marszałkowską od Alej Jerozolimskich do Ogrodu Saskiego, okolice placu Dąbrow-skiego i placu Napoleona, rejon Wielkiej Synagogi. Resztę miasta widać tylko w dalekim planie, w ujęciach lotniczych.

Produkcja tak wielkiego przed-sięwzięcia filmowego była bardzo trudna. Wiele wysiłku wymaga-ła dokumentacja, a także samo zrealizowanie w technologii 3D tak wielkiej scenografii przed-stawiającej nieistniejące miasto. Realizacja trwała cztery lata. Od połowy marca efekty tej niespo-tykanej w dziejach polskiego kina pracy oceniać będą widzowie.

Rafał Dajbor

W 20 minut po przedwojennej Warszawie

dokończenie ze strony 1Jeszcze kilka innych widoków

i znów znajdujemy się w chmu-rach… Tak wygląda zapowiedź tego, co od 15 marca będzie można oglądać w kinach kilku największych polskich miast. Ale przede wszystkim w Warszawie. Choć film trwa 20 minut, a więc znacznie mniej niż zwyczajne, pełnometrażowe filmy, do któ-rych przyzwyczajona jest widow-nia, nie jest on przewidziany jako dodatek do innych filmów; będzie wyświetlany w ramach osobnych, normalnych seansów kinowych.

„Warszawa 1935” to obraz zrealizowany w 3D. „Nasz film to 20 minut efektów specjalnych, które w hollywoodzkich fabułach zajmują zaledwie kilka minut. Ta-kiej cyfrowej rekonstrukcji nie ma żadne miasto na świecie” – twier-dzi Ernest Rogalski, współprodu-cent filmu. Drugim producentem, a także reżyserem i autorem scenariusza filmu jest architekt Tomasz Gomoła. To od niego wy-szedł pomysł takiego projektu. Prace nad nim toczyły się począt-kowo w tajemnicy, ale już w 2010 r. studio Newborn - położone na Pradze studio animacji specjali-zujące się w produkcji efektów specjalnych na potrzeby reklam i filmów fabularnych - ujawniło część materiałów, a ściślej rzecz ujmując kilka kadrów z planowa-

Ponad 45 tys. ton cargo od-prawiono na Lotnisku Chopina w 2013 r. To o 3,9 proc. więcej niż w 2011 r. i najwięcej w całej historii warszawskiego portu.

W ciągu 12 miesięcy 2012 r. na warszawskim lotnisku odprawiono łącznie 45,4 tys. ton frachtu, z cze-go 44,7 tys. ton w ruchu między-narodowym a 700 ton w ruchu krajowym. W przewozach domi-nuje import - z zagranicy przywie-ziono do Warszawy 26,8 tys. ton towarów, podczas gdy eksport osiągnął 18,6 tys. ton. Dodatkowo na Lotnisku Chopina odprawiono także 17,1 tys. ton poczty.

Najpopularniejsze kierunki przewozów cargo wg wielkości wolumenu: Lipsk (7,0 tys. ton), Ko-lonia (6,5 tys. ton), Chicago (3,3 tys. ton), Nowy Jork/Newark (3,0

tys. ton), Szanghaj (2,6 tys. ton). Najwięksi przewoźnicy cargo na Lotnisku Chopina: PLL LOT (15,2 tys. ton), UPS Airlines (10,6 tys. ton), European Air Transport (7,0 tys. ton), Sprint Air (2,0 tys. ton), Air Contractors (1,9 tys. ton).

Cargo

Push-pullOd 1 marca pociągi Kolei Ma-

zowieckich zestawione z wagonów piętrowych i nowoczesnych loko-motyw TRAXX mogą jeździć pod-miejskim tunelem średnicowym w Warszawie. Dzięki temu zesta-wienie niektórych połączeń obsłu-giwanych do tej pory elektryczny-mi zespołami trakcyjnymi zostało zmienione na pociągi „push-pull”. Spółka Koleje Mazowieckie otrzy-mała informację od PKP Polskich Linii Kolejowych S.A. o możliwości jazdy pociągów „push-pull” przez podmiejski tunel średnicowy.