poludnie srodmiescie nr 19 24112011

8
l 5 lat Południa w Śródmieściu l Odholowanie samochodu sprzed domu - str. 3 l Przyszłość Portu Czerniakowskiego - str.2 l ISSN 2082 - 6540 Rok VI nr 19 (101) l 24 LISTOPADA 2011 l Bezpłatnie UWAGA! WSPÓLNOTY MIESZKANIOWE planujące podłączenie do sieci cieplnej SPEC: tylko do końca roku projekty przyłączy, węzłów cieplnych i doposażenia w instalacje CO i CWU nawet 60% taniej. Oferta nie dotyczy budynków podłączonych do węzłów grupowych Informacje pod nr tel.: 22 886-44-39 lub e-mail: [email protected] www.poludnie.com.pl www.facebook.com/Poludnie.Gazeta gazetapoludnie.bloog.pl DZIELNICA BIELANY Kultura Sport Biblioteka Teatr Rekreacja Mediateka Biblioteka Publiczna im. Stanisława Staszica w Dzielnicy Bielany m.st. Warszawy zaprasza 26 listopada 2011 na Dzień Krwiodawcy w Mediatece START-META Warszawa – Bielany ul. Szegedyńska 13a W programie 10: 00 – 14: 00 - Pokazy ratownictwa, Ćwiczenia na fantomach, nauka pierwszej pomocy, Improwizowane wypadki z udziałem PCK i Straży Miejskiej, Spotkania ze znanymi krwiodawcami, Zabawy dla dzieci i rodziców 10: 00 – 15.00 – Mobilny Punkt Poboru Krwi 14: 00 – Koncert zespołu Mordewind Targi W dniach od 2 do 4 grudnia hali Warszawianki przy ul. Pu- ławskiej 101 (Merliniego 2) od- będą się targi Medycyny Natural- nej i Kosmetyki. Można będzie skorzystać z porad, diagnozy irydologów, kręgarzy, bioener - goterapeutów, zakupić kosmety- ki i zdrową żywność. Szara INVEST milczy Nie udały się próby kontaktu „Południa” z przedstawicielami Szara INVEST, nowego właściciela terenu byłego Ogrodu Jorda- nowskiego przy ul. Szarej. Pod adresem tej spółki dostępnym w internecie, 15 listopada skie- rowaliśmy drogą elektroniczną prośbę do mecenasa Andrzeja Muszyńskiego, pełnomocnika Szara INVEST o przedstawienie nam oficjalnego stanowiska w sprawie spornego terenu i konfliktu z mieszkańcami Po- wiśla. Mimo zapowiedzi, że sta- nowisko takie otrzymamy naj- później w piątek 18 listopada, do momentu zamknięcia tego numeru, nie otrzymaliśmy go. Emilii Plater W związku z remontem na- wierzchni zachodniej jezdni ul. Emilii Plater, w rejonie skrzy- żowania z ul. Śliską, od 23 listo- pada, od ok. godz. 23.00 do od- wołania (ok. tygodnia), zostaną wprowadzone trasy objazdowe dla 9 linii autobusowych. Witamy Prosimy o potraktowanie „Tygodnika Południe – Głosu Śródmieścia” jako swoistego prezentu, bo przecież gazety rozdawanej bezpłatnie. Ma ona służyć Czytelnikom i to oni mają prawo do jej kształto- wania. Naszym zadaniem jest udzielanie wszelkich zdobytych informacji. Bardzo chcemy być użyteczni. Nie jesteśmy zwią- zani z żadną partią polityczną. Zapraszamy do współpracy śródmiejskich pisarzy i dzienni- karzy oraz wszystkie osoby spo- za tych zawodów, które widzą potrzebę wzbogacania pisma o interesujące informacje i zróż- nicowane poglądy. Otwieramy gazetę dla wszystkich, którzy zrobili już i nadal czynią coś pożyteczne- go z myślą o miejscu wspólne- go zamieszkania, pracy, czy też w ogóle o poprawie gospoda- rowania tu publicznym dobrem. Będziemy popierać inicja- tywy służące rozwojowi go- spodarczemu, społecznemu i kulturalnemu śródmieścia Warszawy. Liczymy na życzliwe przyjęcie. Powyższe słowa zostały opublikowane 10 listopa- da 2006 r. Minęło pięć lat. W tym czasie zwiększyliśmy na- kład do 40 tys. egz. i rozszerzy- liśmy obszar dystrybucji. Gazeta ukazuje się także na Żoliborzu i Bielanach. Wciąż jest gazetą lokalną lokalnych społeczności. Redakcja Więcej miejsc parkingowych w osiedlach Zwracamy się do Pani Prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz z prośbą o rozważenie wprowadzenia pakietu ułatwień inwesty- cyjnych dotyczących realizacji parkingów przez inwestorów prywatnych. W wielu obszarach miasta istnieje deficyt miejsc parkingowych. Należy więc stworzyć system motywacji dla ich tworzenia, inaczej drogi wewnętrzne i dojazdowe zostaną zapchane samo- chodami, co stanowi zagrożenie dla zdrowia, życia i mienia mieszkańców, choćby z uwagi na niemożność dojazdu straży pożarnej. Elementami tego syste- mu mogłoby być obniżenie podatku od nieruchomości i opłaty jednorazowej za uwłaszczenie (użytkowanie wieczyste) bądź promocyjne stawki za dzierża- wę gruntów gminnych pod parkingi, zwłaszcza wielopoziomowe. Wsparciem systemu mogłyby być szybkie ścieżki w procesie wydawania wszelkich niezbędnych decyzji związa- nych z pozwoleniami na budowę. Najistotniejszym elementem systemu winny jednak być ustalenia planów miejsco- wych, zezwalające na budowę parkingów w różnej formie, a nawet promujące ją. Moż- na przecież budować parkingi wielopoziomo- we w miejscu naziemnych. Można realizować podziemne pod boiskami i placami. dokończenie na stronie 7 fot. Leonard Karpiłowski

Upload: poludnie-andrzej-roginski

Post on 04-Mar-2016

222 views

Category:

Documents


0 download

DESCRIPTION

Poludnie Glos Srodmiescia Bielan Zoliborza nr 19 z dnia 24 listopada 2011

TRANSCRIPT

l 5 lat Południa w Śródmieściu l Odholowanie samochodu sprzed domu - str. 3 l Przyszłość Portu Czerniakowskiego - str.2 l

ISSN 2082 - 6540

Rok VI nr 19 (101) l 24 LISTOPADA 2011 l Bezpłatnie

UWAGA! WSPÓLNOTY MIESZKANIOWE

planujące podłączenie do sieci cieplnej SPEC:

tylko do końca roku projekty przyłączy, węzłów cieplnych i doposażenia w instalacje

CO i CWU nawet 60% taniej.Oferta nie dotyczy budynków

podłączonych do węzłów grupowych

Informacje pod nr tel.: 22 886-44-39 lub e-mail: [email protected]

www.poludnie.com.pl www.facebook.com/Poludnie.Gazeta gazetapoludnie.bloog.pl

DZIELNICA BIELANY Kultura Sport Biblioteka Teatr Rekreacja Mediateka

Biblioteka Publiczna im. Stanisława Staszica w Dzielnicy Bielany m.st. Warszawy

zaprasza26 listopada 2011

naDzień Krwiodawcy w Mediatece START-META

Warszawa – Bielany ul. Szegedyńska 13a

W programie

10: 00 – 14: 00 - Pokazy ratownictwa, Ćwiczenia na fantomach, nauka pierwszej pomocy, Improwizowane wypadki z udziałem PCK i Straży Miejskiej, Spotkania ze znanymi krwiodawcami, Zabawy dla dzieci i rodziców

10: 00 – 15.00 – Mobilny Punkt Poboru Krwi

14: 00 – Koncert zespołu Mordewind

TargiW dniach od 2 do 4 grudnia

hali Warszawianki przy ul. Pu-ławskiej 101 (Merliniego 2) od-będą się targi Medycyny Natural-nej i Kosmetyki. Można będzie skorzystać z porad, diagnozy irydologów, kręgarzy, bioener-goterapeutów, zakupić kosmety-ki i zdrową żywność.

Szara INVEST milczy

Nie udały się próby kontaktu „Południa” z przedstawicielami Szara INVEST, nowego właściciela terenu byłego Ogrodu Jorda-nowskiego przy ul. Szarej. Pod adresem tej spółki dostępnym w internecie, 15 listopada skie-rowaliśmy drogą elektroniczną prośbę do mecenasa Andrzeja Muszyńskiego, pełnomocnika Szara INVEST o przedstawienie nam oficjalnego stanowiska w sprawie spornego terenu i konfliktu z mieszkańcami Po-wiśla. Mimo zapowiedzi, że sta-nowisko takie otrzymamy naj-później w piątek 18 listopada, do momentu zamknięcia tego numeru, nie otrzymaliśmy go.

Emilii PlaterW związku z remontem na-

wierzchni zachodniej jezdni ul. Emilii Plater, w rejonie skrzy-żowania z ul. Śliską, od 23 listo-pada, od ok. godz. 23.00 do od-wołania (ok. tygodnia), zostaną wprowadzone trasy objazdowe dla 9 linii autobusowych.

WitamyProsimy o potraktowanie

„Tygodnika Południe – Głosu Śródmieścia” jako swoistego prezentu, bo przecież gazety rozdawanej bezpłatnie. Ma ona służyć Czytelnikom i to oni mają prawo do jej kształto-wania. Naszym zadaniem jest udzielanie wszelkich zdobytych informacji. Bardzo chcemy być użyteczni. Nie jesteśmy zwią-zani z żadną partią polityczną. Zapraszamy do współpracy śródmiejskich pisarzy i dzienni-karzy oraz wszystkie osoby spo-za tych zawodów, które widzą potrzebę wzbogacania pisma o interesujące informacje i zróż-nicowane poglądy.

Otwieramy gazetę dla wszystkich, którzy zrobili już i nadal czynią coś pożyteczne-go z myślą o miejscu wspólne-go zamieszkania, pracy, czy też w ogóle o poprawie gospoda-rowania tu publicznym dobrem.

Będziemy popierać inicja-tywy służące rozwojowi go-spodarczemu, społecznemu i kulturalnemu śródmieścia Warszawy. Liczymy na życzliwe przyjęcie.

Powyższe słowa zostały opublikowane 10 listopa-da 2006 r. Minęło pięć lat. W tym czasie zwiększyliśmy na-kład do 40 tys. egz. i rozszerzy-liśmy obszar dystrybucji. Gazeta ukazuje się także na Żoliborzu i Bielanach. Wciąż jest gazetą lokalną lokalnych społeczności.

Redakcja

Więcej miejsc parkingowych w osiedlachZwracamy się do Pani Prezydent Hanny

Gronkiewicz-Waltz z prośbą o rozważenie wprowadzenia pakietu ułatwień inwesty-cyjnych dotyczących realizacji parkingów przez inwestorów prywatnych.

W wielu obszarach miasta istnieje deficyt miejsc parkingowych. Należy więc stworzyć system motywacji dla ich

tworzenia, inaczej drogi wewnętrzne i dojazdowe zostaną zapchane samo-chodami, co stanowi zagrożenie dla zdrowia, życia i mienia mieszkańców, choćby z uwagi na niemożność dojazdu straży pożarnej. Elementami tego syste-mu mogłoby być obniżenie podatku od nieruchomości i opłaty jednorazowej za

uwłaszczenie (użytkowanie wieczyste) bądź promocyjne stawki za dzierża-wę gruntów gminnych pod parkingi, zwłaszcza wielopoziomowe.

Wsparciem systemu mogłyby być szybkie ścieżki w procesie wydawania wszelkich niezbędnych decyzji związa-nych z pozwoleniami na budowę.

Najistotniejszym elementem systemu winny jednak być ustalenia planów miejsco-wych, zezwalające na budowę parkingów w różnej formie, a nawet promujące ją. Moż-na przecież budować parkingi wielopoziomo-we w miejscu naziemnych. Można realizować podziemne pod boiskami i placami.

dokończenie na stronie 7

fot. Leonard Karpiłowski

POŁUDNIE - Głos Śródmieścia, Żoliborza i Bielan2

http://www.facebook.com/Poludnie.gazeta

Południe on-line dostępne na: smartfonie,

tablecie facebook’u!

POLUB NAS!

Więcej informacji na naszej stronie:

www.poludnie.com.pl

i chorych, wymagających po-mocy, w Śródmieściu była wyż-sza niż w innych dzielnicach Warszawy. W momencie utwo-rzenia Ośrodka było 70 pensjo-nariuszy, 2 lata później 200. W 2002 r. było ich już 460.

- Obecnie nasza kuchnia przygotowuje codziennie 700 obiadów oraz 170 śniadań i ko-lacji. Niektóre z tych posiłków są dowożone wprost do do-mów naszych podopiecznych – mówi Maria Olichwiaruk, kierowniczka działu żywienia. Okazuje się, że kuchnia, całe jej zaplecze oraz stołówka mogą być od lat dumą ośrodka. Mają najnowocześniejsze wyposa-żenie, są jasne, przestronne i bardzo czyste. – Kontrolerzy z Sanepid-u nigdy nie mieli do nas zastrzeżeń. Prezentując nas wręcz, jako swego rodzaju wzorzec – podkreśla z dumą pani Maria, która pracuje tu już 18 lat.

– Mamy w ośrodku bardzo stabilną kadrę, stabilny, zgrany i bardzo oddany swojej pracy zespół – stwierdza Anna Ga-wałkiewicz, która też pracuje tu już 18 lat. – Choć właści-wie trudno nazwać to pracą. To raczej służba, misja, posłan-nictwo.

Znakomicie wyposażone są też: gabinet fryzjerski, pracow-nia krawiecka i pralnia. – To w dużej mierze zasługa bur-mistrza Wojciecha Bartelskie-go. Wiele zawdzięczamy jego wsparciu – mówi dyrektor Otu-lak. - Dzięki temu, że mamy ta-kie nowoczesne wyposażenie, Nie boimy się, że w kryzysie coś nagle nam „wysiądzie” i z dnia na dzień będziemy potrze-

bowali pieniędzy na naprawy czy natychmiastową wymianę sprzętu – dodaje Anna Gawał-kiewicz.

Prawdziwą „perełką” jest gabinet rehabilitacyjny wymy-ślony, zaplanowany i zaprojek-towany w całości przez Gra-żynę Ogrodowczyk, która jest tu kierownikiem działu opieki medycznej, spraw organizacyj-nych i zamówień publicznych. – Dyrektor od jakiegoś czasu mówi o mnie żartobliwie „pani inżynier”, choć skończyłam za-rządzanie – śmieje się Grażyna Ogrodowczyk, pokazując mi z dumą sam gabinet i później pomieszczenia hostelu. – Sta-raliśmy się, aby nie było tu at-mosfery szpitalnej, choć właści-wie taki charakter ma ta część naszego ośrodka.

- Wśród blisko 500 osób stale odwiedzających pla-cówki naszego ośrodka są przedstawiciele wszystkich

środowisk – kontynuuje dy-rektor Otulak. - Są uczestnicy wojny obronnej 1939 r., sy-biracy, żołnierze wszystkich frontów II wojny światowej i powstania warszawskiego oraz ci, którzy przeszli przez piekło obozów koncentra-cyjnych. Są przedstawiciele wszystkich zawodów, często ludzie zasłużeni dla naszego miasta – m.in. 2 laureatów Nagrody Państwowej. Mamy 15 pensjonariuszy powyżej 90. roku życia i 308 powyżej 70. roku. Spośród pierwszych 70 pensjonariuszy 36 korzy-sta z naszej oferty do dziś, co podkreślają z dumą. Te liczby

uzasadniają potrzebę istnie-nia i dalszej rozbudowy Śród-miejskiego Ośrodka Opiekuń-czego. Wobec narastającego

problemu demograficznego, wzrostu liczby osób starze-jących się, jasno rysuje się potrzeba stworzenia kolejne-go ośrodka z hostelem dla osób, które nie radzą sobie samodzielnie, np. po pobycie w szpitalu czy wobec braku opieki ze strony rodziny. War-szawa powinna mieć więcej takich placówek.

3 czerwca 2009 r. Rada Warszawy wyróżniła Śród-miejski Ośrodek Opiekuńczy odznaczeniem „Zasłużony dla Warszawy”.

Dariusz Maciejewski Fot. Leonard Karpiłowski

Ośrodek wsparciawą. W ramach swojej działalno-ści Śródmiejski Ośrodek Opie-kuńczy oferuje podopiecznym całodzienne wyżywienie 6 razy w tygodniu, porady lekarza i psychologa, usługi fryzjer-skie, krawieckie i pralnicze, bibliotekę, codzienną pra-sę oraz oglądanie telewizji. W strukturze Ośrodka działają 3 Domy Dziennego Pobytu: przy ul. Górnośląskiej 39, przy ul. Twardej 1 jako placówki pod-ległe i - jako placówka główna – ośrodek przy ul. Świętojerskiej 12a. Tu też mieści się hostel, po-siadający 15 łóżek. Pobyt w tych domach i hostelu jest odpłatny, a wysokość odpłatności jest uza-leżniona od wysokości dochodu podopiecznego i ustalana indy-widualnie, zgodnie z uchwała Rady m.st. Warszawy.

- Idea utworzenia Ośrodka powstała na początku lat dzie-więćdziesiątych ub. stulecia – wspomina Tadeusz Otulak, dyrektor. – Już wtedy liczba osób starszych, samotnych

Śródmiejski Ośrodek Opie-kuńczy im. prof. Andrzeja Tymowskiego to ośrodek wsparcia, który pomaga w za-spokojeniu potrzeb bytowych, zdrowotnych i społecznych osobom starszym, samotnym i niepełnosprawnym.

- Działania placówki ukierun-kowane są na przeciwdziałanie izolacji i monotonii życia oraz aktywizację wszystkich grup podopiecznych i motywowanie ich do realizacji własnych zain-teresowań, pomysłów i marzeń, a także zaspokojenie ich pod-stawowych potrzeb bytowych – wyjaśnia Anna Gawałkiewicz, zastępca dyrektora. - Ośrodek proponuje aktywne spędzanie czasu, uczestnictwo w życiu kulturalnym – w tym wspólne wyjścia do teatrów, kin mu-zeów czy cykliczne spotkania tematyczne – wyjazdy na wy-cieczki, wspólne organizowanie uroczystości świątecznych, za-baw, pikników, a także terapię zajęciową i rehabilitację rucho-

Fundacja Ja Wisła informu-je że 18 listopada br., odbyło się drugie spotkanie rozmów ostatniej szansy z Urzędem Miasta st. Warszawy.

Prezydent Michał Olszewski zadeklarował wolę transparent-nego rozwiązania sporu. Wyra-ził uznanie i poparcie ze strony miasta dla idei i misji Fundacji Ja Wisła, ku naszej wielkiej sa-tysfakcji. Stwierdził również, że definitywne rozwiązanie przy-szłości Portu Czerniakowskie-go przyniesie miejscowy plan zagospodarowania przestrzen-nego, do którego sporządzania miasto właśnie przystąpiło. Proces ten potrwa co najmniej dwa lata.

Otrzymaliśmy także propo-zycję piętnastoletniej dzierża-wy na preferencyjnych warun-kach dużej działki na terenie Cypla Czerniakowskiego. Dział-ka ta ma prawie same zalety. I tylko jedną wadę: nie ma bezpośredniego dostępu do wody. Z punktu widzenia celu i specyfiki działania Fundacji Ja Wisła, ten fakt czyni ją obecnie

bezużyteczną. Ponadto, do czę-ści tej działki istnieją roszczenia innego podmiotu. Rozmowa jest więc trudna. Ale podniesie-ni na duchu wyrazami uznania ze strony Prezydenta będziemy ją prowadzić w dobrej wierze. O wynikach poinformujemy wkrótce.

Poniżej przedstawiamy swo-je argumenty za zachowaniem terenu Stoczni Rzecznej i Portu Czerniakowskiego dla miesz-kańców Warszawy. Dzielimy się też owocem wielce sympa-tycznej i podnoszącej nas na duchu w tym trudnym czasie wizyty Jurka Owsiaka na Her-batniku, z której relacje mogą obejrzeć Państwo tutaj: http://www.owsiak.net.pl/channel/blog/32314423

Przede wszystkim, uważa-my, iż teren akwenu wodnego Portu Czerniakowskiego jest nierozerwalnie funkcjonalnie związany z terenem lądowym rozciągającym się wzdłuż ul. Czerniakowskiej, od ul. Zaru-skiego do Płyty Desantu. Teren ten, gdzie od 1904 r. działał

m.in. Państwowy Zarząd Wod-ny i Stocznia Rzeczna obejmu-jący przeszło 6,5 ha gruntu, został zaprojektowany przez inż. Lucjana Kwicińskiego, jako techniczne zaplecze portu. Bu-dowano tu barki i statki paro-we do lat 70 XX w. W czasie budowy Trasy Łazienkowskiej stocznię zlikwidowano. „Życie Warszawy” obwieszczało wów-czas o świetlanych planach Warszawskiego Portu Tury-stycznego. Nic z tego nie zo-stało zrealizowane. W ostatnim dziesięcioleciu wybudowano za wąską dla większości jednostek profesjonalnych bramę prze-ciwpowodziową, rozebrano most nad kanałem portowym i wycięto połowę drzew w por-cie. Ze względu na erozję dna Wisły, sięgającą w śródmieściu trzech metrów, port wymaga pogłębienia i odbudowy bul-warów. Inwestycja ta, otwiera-jąca drogę do prawidłowego zagospodarowania portu, ma podobno wkrótce ruszyć. Zga-dzamy się z taką decyzją i trzy-mamy za nią kciuki oraz będzie-

my przyglądać się jej realizacji.Pragniemy z całą mocą pod-

kreślić, że Port Czerniakowski jest ostatnim portem w War-szawie należącym jeszcze do mieszkańców miasta stołeczne-go. Jedynym leżącym na lewym brzegu Wisły. Jest idealny jako przystań dla turystów dopły-wających Wisłą do Warszawy. Dlatego Fundacja Ja Wisła stoi na stanowisku, że Port Czer-niakowski powinien być w 100 proc. zagospodarowany dla umożliwienia realizacji potrzeb mieszkańców stolicy w zakresie sportu, rekreacji, wypoczynku i edukacji wiślanej. Tu, gdzie dziś stoją baraki Straży Miej-skiej, powinna być wzorowa stanica wodna. Uważamy że należy odbudować dawną halę stoczniową na cel Muzeum Wi-sły, odkopać pochylnię stocz-niową i wiernie odbudować zabytkowe kamienne bulwary. W porcie powinno znaleźć się również miejsce dla ekspozycji zabytkowych jednostek żeglugi śródlądowej. W szczególności dla Dworca Wodnego, XIX-

-wiecznej przystani statków parowych.

Dziś waży się przyszłość Por-tu Czerniakowskiego. Miasto przystępuje do opracowania planu miejscowego. Nie jest dla nikogo tajemnicą, że dział-ka portowa od ul. Czerniakow-skiej jest łakomym kąskiem dla developerów i wartość jej liczy się w milionach dolarów. Mamy kryzys i zrozumiałe jest również poszukiwanie przez miasto pie-niędzy. Nie przeczy temu jed-nak równoczesne zaspokojenie potrzeb społecznych mieszkań-ców związanych ze zrównowa-żonym rozwojem miasta na terenach nad Wisłą, zwłaszcza

w części działki położonej wo-kół Portu, tak wyjątkowego dla Warszawy.

Jesteśmy zaledwie ziaren-kiem piasku, który kaprys losu włożył w tryby potężnej machi-ny. Wartością ziarenka piasku jest jednak to, że nie można go kupić. Idea przywrócenia Portu Czerniakowskiego war-szawiakom, misja Fundacji, której poświęciliśmy siedem lat działania, przybiera dziś chłod-ne barwy listopadowej rzeczy-wistości. Czy znajdzie się w niej miejsce dla Fundacji Ja Wisła? Czas pokaże.

Przemek Pasek, Ja Wisła

Przyszłość Portu Czerniakowskiego

PożegnaniaNa odcinku Marszałkowskiej miedzy pl. Unii Lubelskiej i Zba-

wiciela pożegnaliśmy po remoncie 3/4 miejsc parkingowych na rzecz słupków z Syrenką. Żegnamy teraz Mleczny Bar Prasowy, który karmił kolejne pokolenia samotnych, emerytów i stu-dentów. Na pyszne kopytka i leniwe przyjeżdżali tutaj znajomi z całej Warszawy. Było smacznie i tanio, teraz w likwidacji. Szko-da. Sąsiedzi Wietnamczycy też pewnie nie wytrzymali czynszów i zlikwidowali bar. Górą gospodarka rynkowa! Na elegancką Re-staurację Wenecję, która jeszcze działa w tym rejonie, bywalców baru raczej nie stać. ZJOKO

POŁUDNIE - Głos Śródmieścia, Żoliborza i Bielan 3

25 bm. upływa termin:- składania deklaracji VAT

oraz opłacenia podatku VAT; - rozliczenia akcyzy za mie-

siąc poprzedni.

5 grudnia upływa termin opłaty składek na ubezpie-czenia społeczne i zdrowotne przez państwowe samorzą-dowe jednostki budżetowe, zakłady budżetowe, jednostki pomocnicze.

Została powołana 1 czerwca 2007 r. w wyniku inicjatywy grupy radnych Śródmieścia oraz tutejszego Urzędu Dzielni-cy. Regularne sesje rozpoczęły się we wrześniu tego samego roku. W sali rady UD Śródmie-ście przy ul. Nowogrodzkiej zaczęli obradować młodzieżowi radni z całej dzielnicy. Od tego czasu MRDŚ zdążyła wdrożyć i przeprowadzić wiele projek-tów, akcji oraz innych poży-tecznych działań, w tym m.in. „Śródmieście bez foliówek” czy „Młodzi Zdolni”. W skład Mło-dzieżowej Rady Dzielnicy wcho-dzi po 2 delegatów z każdej szkoły gimnazjalnej lub ponad-gimnazjalnej, które mają swoje siedziby w Śródmieściu. MDRŚ pracuje podobnie jak dorosła Rada Dzielnicy, tzn. uchwala uchwały i podejmuje stanowiska. Ma swoje prezydium oraz komisje problemowe. Ponadto deleguje 2 przedstawicieli do Młodzieżowej Rady m.st. Warszawy.

- Młodzieżowa Rada Dzielni-cy Śródmieście to organizacja, która ma na celu reprezento-wanie interesów młodzieży uczącej się na terenie naszej dzielnicy w szkołach gimna-

zjalnych i ponadgimnazjalnych wobec władz Śródmieścia – wyjaśnia Jakub Rokicki, do niedawna przewodniczący MRDŚ, obecnie przewodniczą-cy Młodzieżowej Rady Warsza-wy. – Jej zadaniem jest przede wszystkim integracja środowisk samorządów uczniowskich róż-nych szkół, ale też stanowienie głosu doradczego we wszyst-kich sprawach dotyczących młodzieży, a poruszanych przez Radę Dzielnicy Śródmieście.

– MDRŚ wspiera też liczne godne zauważenia inicjaty-wy uczniowskie powstające na terenie naszej dzielnicy i miasta – dodaje Michał Sur-dyk, obecny przewodniczący MRDŚ. – Nie należy zapominać o jeszcze jednej ważnej funkcji, a mianowicie wprowadzaniu w życie działań mających na celu upowszechnianie wiedzy o samorządności i szerzących ideę społeczeństwa obywatel-skiego – mówi Piotr Sadkowski, koordynator działań rady w imie-niu Urzędu Dzielnicy Śródmieście.

- Nasza rada nie była pierw-szą młodzieżową radą w War-szawie – wspomina Jakub Rokicki. – Wcześniej powsta-

ły takie rady na Mokotowie i na Bemowie. Ale to dobrze, że istniejemy i że możemy re-prezentować i wyrażać stano-

wiska młodych ludzi wobec władz dzielnicy i stolicy. To świetnie, że możemy opinio-wać wszystkie decyzje władz samorządowych dotyczące spraw młodzieży. Cieszymy się też z tego, że stołeczne władze biorą nasz głos poważnie pod

uwagę przy podejmowaniu takich decyzji. Staramy się sami występować z różnymi inicjatywami, które w bliższej

lub dalszej perspektywie będą służyć warszawskiej młodzieży i nie tylko młodzieży. Wszyst-kie nasze działania wymagają jednak stałej promocji, po-nieważ skład rady często się zmienia - z powodu np. ukoń-czenia konkretnych szkół przez

młodzieżowych radnych auto-matycznie wygasa ich mandat w radzie. Nie wszystkie szkoły są też zainteresowane dele-

gowaniem swoich przedstawi-cieli do MRDŚ. Policzyłem, że powinno ich być 116, a jest obecnie 48, z czego prawdzi-wie aktywnych jest tylko po-łowa. Niestety, nie we wszyst-kich szkołach są samorządy szkolne. W tych przypadkach

nie ma kto delegować przed-stawicieli szkoły do MRDŚ. Niektóre samorządy nie są zainteresowane udziałem w naszej Radzie. Są przypadki, gdy to nie szkolne samorzą-dy wybierają, lecz dyrektorzy wyznaczają przedstawicieli do rady, a tacy z reguły po bardzo krótkim czasie się wykruszają. Ciągle więc musimy monito-rować faktyczny stan liczebny naszej Rady i wszelkie sytuacje z tym związane oraz nieustan-nie uświadamiać w tym zakre-sie nie tylko młodzież, ale też dyrekcje i ciała pedagogiczne poszczególnych szkół.

- Tym bardziej, że właśnie wprowadziliśmy do naszego regulaminu istotne zaostrze-nie – stwierdza Michał Surdyk. – Po czterech nieusprawiedli-wionych nieobecnościach na sesjach po prostu wygaszamy mandat radnego. Obecnie kon-centrujemy się na szkoleniu no-wych radnych, ponieważ w tym roku szkolnym przybyła ich do MRDŚ znaczna liczba. Chce-my też zacieśniać kontakty ze wszystkimi samorządami szkol-nymi z naszej dzielnicy i utrzy-mywać ich wysoki standard. Chcemy też wejść z nowymi po-mysłami, o których będziemy dyskutować na dzisiejszej sesji (16.11.br. – przyp. red.).

Młodzieżowi radni składają na sesji uroczyste ślubowanie, którego rota jest bardzo zbli-żona do tej, jaką wygłaszają w swym ślubowaniu dorośli radni. 16 listopada ślubowały 3 nowe radne, a wśród nich Karolina Partyga, która później została przewodniczącą nowe-go Zespołu Prasowego MRDŚ. Reporterowi „Południa” powie-działa: - Ślubowanie traktuję bardzo poważnie. To przyjęcie poważnych zobowiązań i od-powiedzialności za swoje dzia-łanie. Słowa zawarte w rocie ślubowania mają przekazywać bardzo ważne wartości, ale też mają o nich ciągle przypomi-nać, ponieważ młodzi ludzie, którzy żyją szybko, a czasem wręcz chaotycznie i interesują się wieloma rzeczami i spra-wami jednocześnie – często zapominają o tym, co najistot-niejsze.

Dariusz Maciejewski Fot. Leonard Karpiłowski

Młodzieżowa Rada Dzielnicy Śródmieście

Zanim objąłem mandat radnego przeprowadziłem wiele rozmów z mieszkańcami w sprawie problemów, któ-rych rozwiązania mieszkańcy oczekują od radnego. Jedną z ważniejszych spraw miesz-kańców Śródmieścia jest pro-blem wprowadzania czasowej zmiany organizacji ruchu (tzw. czasowych zakazów parko-wania). Na podstawie relacji mieszkańców z ulic: Tamka, Okólnik, Kopernika, Wiejska i Bolesława Prusa, przygoto-wałem wspólnie z nimi 4 in-terpelacje, w których prosiłem Zarząd Dróg Miejskich i Straż Miejską o ucywilizowanie pro-cesu wprowadzania czasowych zmian organizacji ruchu. Obec-nie tzw. zakaz parkowania można ustawić na 5 dni przed planowanym zamknięciem strefy parkowania (a na proś-bę Biura Ochrony Rządu czas wprowadzania zakazu może być krótszy). Tego typu działa-nie stwarza niepotrzebne pro-blemy. Mieszkańcy nie są in-formowani o wprowadzonych zakazach i słono płacą za brak podstawowej współpracy mię-dzy Miastem a mieszkańcami. Przeważnie odholowanie koń-czy się opłatą 388 zł i wręcze-niem mandatu. Ze spraw śle-dzonych przez ze mnie wynika, że sprawy kierowane przez Straż Miejską po nieprzyjęciu mandatu przez mieszkańca do sądu grodzkiego w większości przypadków kończą się unie-winnieniem poszkodowanego mieszkańca lub sąd stosuje po-

uczenie, odstępując od sankcji pieniężnej.

Rozumiemy, że Śródmie-ście jest specyficzną dzielnicą, sercem Warszawy, w związku z powyższym wszyscy zdajemy sobie sprawę, że musimy pono-sić pewne niedogodności zwią-zane z wypełnianiem funkcji miasta stołecznego przez War-szawę, ale są pewne granice. Sprawą najważniejszą w rela-cjach miasto-mieszkańcy była i jest kwestia informowania właścicieli samochodów, po-siadających abonament miesz-kańca, o wprowadzanych cza-sowych zakazach parkowania na danej ulicy. Wielokrotnie powtarza się historia, że wła-ściciel wychodzi z domu, szuka samochodu i dowiaduje się na policji, że auto zostało odho-lowane ze względu na fakt, że w międzyczasie na jeden dzień wprowadzono zakaz parkowa-nia na ulicy i nagle trzeba je-chać na daleki Mokotów albo do Ursusa i zapłacić w sumie 388 zł za odholowania (za jeden dzień). Największą nie-sprawiedliwością jest brak po-wszechnie dostępnej informacji o zmianie organizacji ruchu przekazywanej mieszkańcom.

Wspólnie z zainteresowa-nymi mieszkańcami zapro-ponowałem służbom miej-skim stworzenie systemu powiadamiania internetowego i smsowego przez Urząd Miasta mieszkańców, którzy posiadają abonament mieszkańca. Wpro-wadzone zmiany miały na celu zastopować proces odholowy-

wania samochodów, które po-stawione były prawidłowo np. dzień wcześniej przed posta-wieniem znaku zakazu parko-wania. W związku z powyższym postulowałem, aby wprowadzić system powiadamiania SMS--owego mieszkańców posiada-jących abonament mieszkańca dla obszaru 8 parkometrów z 2-3 dniowym wyprzedze-niem. Ponadto wnioskowałem do Straży Miejskiej o poinfor-mowanie min. 30 min. przed odholowaniem danego miesz-kańca posiadającego Abona-ment Mieszkańca o obowiązku przeparkowania auta z uwagi na przebywanie samochodu w miejscu czasowego zmiany organizacji ruchu.

Powyższy system dotyczył-by wyłącznie mieszkańców zainteresowanych tego typu usługą, którzy przekazaliby numer telefonu do powiada-miania dla Straży Miejskiej i wyraziliby zgodę podczas wykupywania abonamentu na rok 2012 na informowanie ich przez telefon w przypadku rozpoczęcia procesu odholo-wania samochodu przez Straż Miejską. Właściciel Abona-mentu Mieszkańca uzyski-wałby informację przez SMS i miał przynajmniej godzinę na przeparkowanie samocho-du. Straż Miejska i Zarząd Dróg Miejskich - 4 stycznia 2011 r. - zaaprobowały pomysł i zaoferowały stworzenie bazy danych dla tego typu akcji. Ale w tej chwili trwa przepy-chanka, kto ma informować

mieszkańca o jak najszybszym obowiązku przepakowania sa-mochodu. Mam nadzieję, że służby miejskie zdążą przygo-tować racjonalne rozwiązanie. Według mnie to Straż Miejska powinna informować o odho-lowywaniu pojazdu. Należy pamiętać, że tego typu system mógłby się przydać w przy-padku informowania miesz-kańców o awariach czy akcjach ratunkowych w rejonie ich miejsca zamieszkania. Pragnąc przyśpieszyć wydaje się prostą kwestii złożyłem kolejną, piątą (przypominającą) interpelację w tej sprawie. Mam nadzie-ję, że Straż Miejska i ZDM się obudzą.

Miasto przeanalizowała za-proponowane przez nas roz-wiązania i w części realizuje postulaty poprzez darmową usługę SMS – Warszawski System Powiadamiania SMS, dzięki któremu zainteresowane osoby są informowane o cza-sowych zmianach organizacji ruchu w ich okolicy. Usługa zaczęła funkcjonować pod koniec maja, ale do tej pory niewielu warszawiaków o niej słyszało. W związku z powyż-szym pozwalam sobie zwrócić uwagę Państwa na usługę, która powstała dzięki Państwa i moim uwagom, i w niewiel-kim stopniu poprawiła współ-pracę pomiędzy służbami mia-sta a mieszkańcami w zakresie informowania o czasowych zmianach organizacji ruchu.

Pełna informacja przed-stawiona jest na stronie in-

ternetowej Urzędu Miasta st. Warszawy pod hasłem: „Warszawski System Powia-domień”. Po kliknięciu na link przekierowani zostaniemy na stronę zmiana organizacji ru-chu - na stronie należy wpisać numer telefonu i/lub e-mail, i następnie wskazać do trzech ulic, na których zmiany w or-ganizacji ruchu nas interesują. Po wskazaniu ulic zakreślamy zgodę na przetwarzanie infor-macji tzn. umożliwienia mia-stu przesyłania SMS na nasz telefon i wciskamy zamów po-wiadomienie. W ciągu 2 min. otrzymujemy kod na telefon i ten 6-cyfrowy numer wpi-sujemy w rubrykę na stronie internetowej. Od tej pory jesteśmy przez 3 miesiące informowani o zmianach na interesującym nas obszarze, a co kolejne 3 miesiące musi-my potwierdzić udział w bazie. W każdej chwili możemy zażą-dać wypisania z bazy i zosta-jemy natychmiast wykreśleni. Wypisać się z usługi możemy poprzez wpisanie numeru te-lefonu w rubryce poniżej przy-cisku zamów powiadomienia.

Mimo wszystko nadal cze-kam na zrealizowanie w całości przedstawionych w interpelacji postulatów, tak by wreszcie chociaż w części zaczął funk-cjonować proces informowa-nia mieszkańców przez służby miejskie.

Daniel Łaga, radny dzielnicy

Śródmieście (PO) [email protected]

Odholowanie samochodu sprzed domu

POŁUDNIE - Głos Śródmieścia, Żoliborza i Bielan4

Nie

każ

dy m

a cz

as b

y ug

ania

ć si

ę za

pap

iero

wym

„Po

łudn

iem

”. T

eraz

moż

na g

azet

ę cz

ytać

naw

et n

a ta

blet

ach,

sm

artf

onac

h, z

a po

śred

nict

wem

face

book

a. W

ysta

rtuj

od

ww

w.p

olud

nie.

com

.pl

Szpital im. Świętej

Rodzinyprzy ul. Madalińskiego 25 w Warszawie

informuje o rozszerzeniu zakresu ogólnodostępnych usług medycznych.

Od 2011 roku w ramach NFZ można u nas uzyskać

nowe świadczenia w zakresie:

CHEMIOTERAPIIDostęp do leczenia

w ciągu 2 tygodni od pierwszej wizyty.

PEDIATRIIMożliwość pobytu z dzieckiem

podczas całego leczenia

23 listopada 2011 r. z pew-nością pozostanie w pamięci mieszkańców Żoliborza. Stanie się tak za sprawą uroczystego nadania nazwy skwerowi po-łożonemu między ulicami gen. J. Zajączka i Śmiałą. Inicja-torem tej idei był Wojciech Militz, prezes stowarzyszenia Środowisko Żołnierzy Pułku

AK „Baszta” i Innych Mokotow-skich Oddziałów Powstańczych, który 8 lutego br. napisał do Piotra Wertensteina-Żuławskie-go, przewodniczącego Rady Dzielnicy Żoliborz: „Zarząd naszego Środowiska informuje, że w roku 2011 przypada 100. rocznica urodzi Ludwika Ber-gera, współzałożyciela pułku

Armii Krajowej „Baszta”. Lu-dwik Berger ps. „Goliat“ urodził się 13 stycznia 1911 r. […] i od roku 1933 był związany z Żoli-borzem”, gdzie mieszkał przy ul. Mikołaja Gomółki. Poza działal-nością teatralną (był aktorem i reżyserem ze szkoły „Reduty”), działał w harcerstwie, kierując hufcem zuchów, jako podharc-mistrz. Był wychowawcą mło-dzieży z Żoliborza i wspólnie z nią uczestniczył w obronie stolicy w 1939 r. W czasie oku-pacji początkowo mieszkał przy ul. Czarnieckiego 39/41, a od 1943 r. przy ul. Podczaszyń-skiego 5. Już w październiku 1939 zaczął tworzyć żoliborską organizację konspiracyjną rekru-tującą się z harcerzy [...]. Grupa ta – podporządkowana Służbie Zwycięstwu Polski a potem ZWZ – stanowiła zalążek późniejszego Batalionu Sztabowego „Baszta” i następnie pułku AK „Baszta” [...] Jego zasługi dla walki o wol-ność nie pozostały niezauważo-

ne, choć w niewystarczającym stopniu spopularyzowane [...]. Został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Walecznych rozkazem Dowódcy AK z 28.o8.1944r. oraz Krzyżem Virtuti Militari V klasy rozkazem z 2.10.1944r.

Dla uczczenia pamięci Lu-dwika Bergera [...] zwracamy się z wnioskiem do władz dziel-nicy Żoliborz, aby skwer poło-żony między ulicami gen. J. Za-jączka i Śmiałą jego imieniem [...]. Tu 22 listopada 1943r. na ul. Śmiałej zginął ppor. Ludwik Berger [...] zastrzelony przez żandarmów niemieckich”.

25.08.2011 r. Rada War-szawy jednomyślnie przyjęła uchwałę w sprawie nadania proponowanej nazwy żolibor-skiemu zieleńcowi. Będzie to kolejny ważny element łączący Żoliborz z Mokotowem.

O prawdziwie bohaterskim żołnierzu, Ludwiku Bergerze, napiszemy niebawem więcej.

D.M.

Spytają niektórzy młodzi. Powołała go do życia 80 lat temu Maria Kownacka, autorka książek dla dzieci i młodzieży. Sympatyczny, wymyślony przez pisarkę ludzik z plasteliny poja-wił się na kartach licznych ksią-żek jej autorstwa. Zamieszkał na trwale w wyobraźni sercach ówczesnych dzieci, dzisiaj se-niorów.

Dzisiaj też warto sięgnąć po przygody ludzika z plasteliny mieszkającego w piórniku i z takiej ciekawej perspektywy uczestniczącego we wszystkich przeżyciach i wzruszeniach to-warzyszących dzieciom w szko-le. Podpatrującego jak szkolne dzieciaki uczą się koleżeństwa, porządku, obowiązkowości, zapoznają się podczas wypraw na wieś z różnymi zjawiskami przyrody, zwyczajami ptaków i zwierząt.

Autorka debiutowała w 1919 r. opowiadaniami na łamach „Płomyczka” . Do najbardziej podówczas lubianych i znanych utworów pisarki należały „Ku-kuryku na ręczniku”, „Plastu-siowy pamiętnik”, „Kajtkowe przygody”, „Wesołe przedszko-le”. Ważne miejsce w twórczo-ści Kownackiej zajmowała już wtedy ochrona przyrody oraz obecnie niekiedy chyba trochę zapomniana kultura dnia co-dziennego.

W dobie różnorodnej dzie-cięcej gadżetologii upowszech-nianiem twórczości zajmuje się Towarzystwo Przyjaciół dzieci – koło im Marii Kownackiej, które sprawuje opiekę nad izbą pamięci pisarki mieszczącą się przy ul Słowackiego 5/13 m 74.

Zarząd Warszawskiej Spółdziel-ni Mieszkaniowej zaś jako spad-kobierca praw autorskich spra-wuję opiekę nad jej dorobkiem

literackim i teatralnym. Wspól-nie z Żoliborskim oddziałem Towarzystwa Przyjaciół Dzieci, Towarzystwem Przyjaciół War-szawy, Biblioteką Dziecięca m. st. Warszawy jesienią br. zorganizowano liczne imprezy kultywujące pamięć twórczyni Plastusia, głównie na Żoliborzu i Bielanach. Dzieciakom utwo-ry pisarki przybliżali prezydent miast st. Warszawy, posłan-ki i europosłanki z Żoliborza

Skwer Ludwika Bergera

i Bielan, burmistrzowie oraz oczywiście przedstawiciele za-rządu WSM. Odbyły się liczne festyny integrujące sportowo

i rekreacyjnie młodsze i starsze pokolenia warszawiaków, nie zapominając o plastelinowych rozrywkach. Kulminacją ob-chodów będzie rocznica 30-le-cia śmierci Marii Kownackiej, która przypada na 28 lutego 2012 roku. Obecnie do 30 li-stopada w „Galerii Żoliborz” (pierwsze piętro nad marketem SiMPLY ul. Broniewskiego 28) można obejrzeć „Jubileusz Pla-stusia”, wystawę prac przygoto-wanych przez dzieci.

Adam Kalinowski

Kto to jest Plastuś?Rozpoczął się 53 Międzyna-

rodowy Festiwal Jazz Jamboree 2011. 22 listopada zagrał Da-vid Sandborn a 23. bm. odbył się koncert Leny Ledoff „Kome-da-Chopin-Komeda” pamięci Krzysztofa Komedy w 80. rocz-nicę jego urodzin.

30 listopada o godz. 19.00 w Sali Kongresowej PKiN an-drzejkowy koncert Lalah Ha-thaway R&B, jazz, soul będzie

połączony z licytacją rysunków Andrzeja Wajdy z kolekcji Abbey House; 3 grudnia o godz. 20.00 w Clubie Tabu: New Way Jazz – Funky Grooves, retro funk.

Wydarzeniu będą też to-warzyszyć ciekawe imprezy: w Internecie pojawi się stro-na z archiwalnymi numerami czasopisma „Jazz Forum” z lat 1965–1989, w Klubie Tygmont w każdą środę o godz. 19.00

Jazz Jamboreedo grudnia włącznie można bę-dzie obejrzeć projekcje filmowe Andrzeja Wasylewskiego “Bal-lady jazzowe”; Jarosław Śmie-tana obejdzie 40-lecie pracy artystycznej 2. grudnia o godz. 19.00 w MOK Legionowo, a w Mazowieckim Centrum Kultury i Sztuki od 23 listopada (godz. 19.00) można obejrzeć wysta-wę „Jazz w obiektywie Marka Karewicza”.

Trwa piąta edycja Festiwa-lu Filmów Rosyjskich „Sputnik nad Polską”. W Warszawie na 216 pokazach zobaczymy bli-sko 150 produkcji kina radziec-kiego i rosyjskiego. Organizato-rem wydarzenia jest Fundacja Wspieram we współpracy z Eu-ropejską Agencją Reklamową.

Sputnik nad Polską niejed-nokrotnie udowadniał, że pod względem gatunkowym kine-matografia radziecka - a współ-cześnie rosyjska - jest niezwy-kle rozległa, każdemu ma coś ciekawego do zaoferowania. Dlatego szkoda tym większa, iż w Polsce obrazy od naszego wschodniego sąsiada, prze-cież bliskiego pod względem kulturowym, prezentuje się właściwie tylko podczas takich jak „Sputnik” imprez. – Polacy nie tylko interesują się kulturą rosyjską, ale przede wszystkim Rosją i wszystkim tym, co jest z nią związane. Rosja jest dla Polaków na swój sposób egzo-tyczna i bardzo interesująca. Kino to rodzaj mostu pomiędzy naszymi krajami; to fascynu-jąca filmowa podróż, podczas której polscy widzowie mogą

zobaczyć, jak żyją Rosjanie i ja-kie mają problemy na co dzień. W związku z powyższym cały czas żałuję, że jest tak mało filmów rosyjskich w regular-nej dystrybucji. W repertuarze naszego festiwalu znajduje się i kino artystyczne, i kino ko-mercyjne, jesteśmy otwarci dla każdej publiczności – podkre-śla Małgorzata Szlagowska--Skulska, dyrektor festiwalu.

W tym roku 147 filmów zo-stało pogrupowanych w kilka sekcji tematycznych. Najbar-dziej prestiżową jest oczywiście kategoria produkcji konkurso-wych, wśród których znajdziemy 14 starannie wyselekcjonowa-nych filmów wyprodukowanych na przestrzeni ostatniego roku. Nagrody dla najlepszych z nich przyzna zarówno profesjonalne jury, jak i publiczność. Nie za-braknie ulubionych produkcji z poprzednich edycji festiwalu (The best of Sputnik), filmów poświęconych rosyjskiej stolicy („Moskwo, kocham cię!”), ob-razów dedykowanych widzom o stalowych nerwach („Mocne kino”), pełnych romantyzmu dzieł o miłości („Rosyjski Eros”)

czy wreszcie bajek dla najmłod-szych („Mały Sputnik”). Pojawią się kategorie specjalne. – Co roku w kinematografii i historii Rosji przypadają różne roczni-ce. Aby je podkreślić prezentu-jemy filmy, które opowiadają o ważnym wydarzeniu i tak w tym roku pokażemy poprzez filmy 50 lat lotów człowieka w kosmos – wyjaśnia Szlagow-ska-Skulska.

Festiwalowe pokazy będą się odbywały w dwóch śród-miejskich kinach: Kinoteka oraz Kultura. Cena biletu na jeden seans to 17 zł. Zaoszczędzić można kupując karnet za 140 zł (10 pokazów) lub 260 zł (20 pokazów) albo wybierając się do kina w grupie (bilety po 5 zł). Sprzedaż wejściówek w kasach kin. Obok zwykłych seansów na widzów czekają spotkania z filmowcami, deba-ty, nocne maratony, konkursy publicystyczne oraz koncert. A to wszystko pod honorowym patronatem prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa.

Repertuar dostępny na stro-nie www.sputnikfestiwal.pl

Piotr Pieńkosz

Święto rosyjskiego kina

POŁUDNIE - Głos Śródmieścia, Żoliborza i Bielan 5

Irytuje mnie nieco używa-nie wielkich słów, grożenie katastrofą, czyli rozpadem Unii Europejskiej. W powodzi wielomówstwa polityków, na-wet tych najważniejszych, jak kanclerz Merkel czy prezydent Sarkozy, ginie – moim zdaniem – zdolność rozróżniania tego, co określiłem w tytule jako naj-ważniejsze, ważne, czy wreszcie mniej ważne. Tak dla Eurostre-fy, jak i dla pozostałych krajów Unii (w tym i Polski). Nie jest bowiem tak, jak straszą wielcy naszej Europy, że każda sprawa: bankructwo Grecji, czy inne po-ważne zawirowanie (a będzie ich jeszcze wiele!), oznaczają koniec świata, a już w każdym razie – koniec Unii.

Uważam, iż wielcy naszej Eu-ropy popełniają grzech pychy, uważając, iż jeśli stworzyli Eu-rostrefę, to automatycznie musi ona trwać na wieki wieków w takim kształcie, jaki jej nadali, gdyż nie wypada im przyznać się do ułomności tej konstrukcji. Strefa euro prze-trwa zapewne, chociaż nieko-niecznie w takim kształcie jak obecnie. Zmiany niewątpliwie będą oznaczać kompromitację

polityczną jej twórców. I od tego chyba się nie ucieknie.

Ale pycha polityków obcho-dzi główne ich samych; nas głównie obchodzą jej kosz-ty. Bowiem tworząc fałszy-wą alternatywę: „strefa euro w obecnym kształcie, albo roz-pad Unii”, właściwie każe się wszystkim ponosić koszty tego, co najważniejsze, gdy np. utra-cić można tylko to, co ważne.

Odrzucam tożsamość Unii i Eurostrefy (chociaż zapisana jest do tej pory w aktach praw-nych). Powiedzmy otwarcie, że najważniejsza jest Unia jako unia celna i wspólny rynek. To są instytucje, które sprawdziły się historycznie i stanowią ko-ściec programu integracji: wol-ny przepływ towarów, kapitału, stopniowo także siły roboczej i usług oraz swoboda zakłada-nia przedsiębiorstw. Jest to też główne źródło szybszego wzro-stu zamożności krajów Unii.

Takiej jednoznacznie pozy-tywnej oceny nie można już wydać unii monetarnej, z racji ułomności jej konstrukcji i za-chowań państw członkowskich w ramach tych ułomnych re-guł. Jej upadek byłby bardzo

kosztowny, ale unię monetarną - z punktu widzenia jej korzy-ści - uznać należy za ważną dla państw członkowskich UE, ale nie najważniejszą. Nawet bez unii monetarnej korzyści z unii celnej i wspólnego rynku pozo-stałyby ogromne.

Obok spraw najważniejszych i ważnych są jeszcze mniej ważne. To tzw. dorobek regu-lacyjny (acquis communauta-ire), który z punktu widzenia korzyści oceniam per saldo jak bardziej szkodliwy niż korzyst-ny. Podobnie postrzegam unij-ną darmochę, czyli subsydia różnego rodzaju – od doto-wania rolnictwa do wsparcia inwestycji.

Przy okazji warto – jak sądzę – odnotować interesujące zróż-nicowanie. Otóż to, co najważ-niejsze i co historycznie było źródłem sukcesów krajów UE, to liberalne fundamenty

Unii Europejskiej. To zaś, co przynosi wątpliwe korzyści, to biurokratyczna i planistyczna „nadbudowa”: Unia regulująca i rozdająca pieniądze. Europej-ska Unia Monetarna (EMU), popularnie zwana Eurostrefą jest w rankingu ważności za-

wieszona gdzieś pomiędzy tymi najważniejszymi i tymi mniej ważnymi i wątpliwymi rozwiązaniami.

Dalej, warto spojrzeć z tej samej perspektywy – tego co korzystne i co się sprawdziło – także poza naszą Europę. Jeśli spojrzymy na te kraje, które

Felieton polityczno-ekonomiczny

Europa, czyli o sprawach najważniejszych, ważnych i mniej ważnych

najczęściej wymienia się jako wschodzących liderów: Chiny i Indie, to i o tych krajach moż-na powiedzieć to samo. Źró-dła ich sukcesów, to mniej lub bardziej radykalna liberalizacja ekonomiczna, rozpoczęta przez Chiny po 1978 r., a przez Indie w 1991 r. To, co stwarza barie-

ry w marszu naprzód, to dzie-dzictwo komunizmu w Chinach i biurokratycznego socjalizmu i planowania w Indiach. Warto i tym pamiętać, gdy tylu polity-ków stara się robić karierę, wie-szając psy na wolnym rynku.

Jan Winiecki

Standardową procedurą wy-najmu lokali są konkursy ofert, w których jedynym kryterium jest stawka czynszu. W takim starciu różnego rodzaju Stowa-rzyszenia i Fundacje nie mają żadnych szans w konfrontacji z podmiotami komercyjnymi i co za tym idzie – nie mogą rozwijać działalności. Dlatego dzielnica Śródmieście przeznacza wiele lokali na działalność organizacji pozarządowych, w tym działają-cych na rzecz kultury.

– Obecnie staramy się udo-skonalić metody wynajmu lokali na taką działalność. Zaczęliśmy organizować konkursy „Lokal na kulturę”, w których głównym kryterium wyboru jest program rozwoju danego miejsca, a nie

Lokal na kulturę stawka czynszu – podkreśla Wojciech Bartelski, burmistrz Śródmieścia. - Po pierwszym pi-lotażowym konkursie na skwer Hoovera i Nowy Świat 63, ogła-szaliśmy kolejne. Pewne ele-menty konkursu na Mariensztat też mogą wskazywać na nasze dążenie, by program kulturalny miał znaczenie przy wyborze na-jemcy. Taka forma przyznawania lokali ma być coraz częstszą pro-cedurą w naszej dzielnicy.

Ostatni taki rozstrzygnięty konkurs został ogłoszony 24 czerwca br. Wybrano do niego 5 lokali. Wpłynęły 24 oferty. Spośród nich zarząd, po zapo-znaniu się z opiniami zespołu eksperckiego, wybrał trzy pro-pozycje.

Tym razem do konkursu przeznaczono aż 7 lokali użyt-kowych: 3 przy ul. Andersa i po jednym przy Hożej, Po-znańskiej, Wilczej i Szpital-nej. Warunkiem uczestnictwa w postępowaniu jest złoże-nie propozycji najmu lokalu na prowadzenie działalności społeczno-kulturalnej. Ma to być opis pomysłu na dane miejsce, działań społeczno--kulturalnych, które będą tam prowadzone oraz uzasadnie-nie, jak planowana w lokalu działalność wpłynie na rozwój i integrację lokalnej społecz-ności oraz kształtowanie pozy-tywnego wizerunku Warszawy i Śródmieścia.

dokończenie na stronie 6

POŁUDNIE - Głos Śródmieścia, Żoliborza i Bielan6

HANDELu Społem WSS Śródmieście, Warszawa, ul. Nowy Świat 53www.wss.spolem.org.plSDH Hala Mirowska pn-pt 7-21 sob 7-18 pl. Mirowski 1*SDH Sezam pn-pt 7-21 sob 8-19 niedz 10-16 ul. Marszałkowska 126*Sklepy spożywcze: Długa 8/14*,Foksal 12/14*,Koszykowa 24, Koszykowa 31, Krak.Przedm. 16/18*, Miodowa 23, Mokotowska 46a, Mokotowska 67, Nowy Świat 53*, Solec 46*, Solec 66*, Solidarności 72*, Solidarności 83*, Widok 16,Wiejska 20*,Wspólna 41**realizacja zamówień na Kosze DelikatesoweSklepy przemysłowe: Andersa 25,Długa 8/14,Mokotowska 67, Wiejska 9

REKLAMA W POłuDNIuul. Puławska 136, pon. pt. 9.00 - 17.00, tel./fax 22 844-39-45, tel. 22 844-19-15

BIuRA OGłOSZEŃ: u ul. Bokserska 42, Kiosk „Kram”, 22 357-11-21 u ul. Wąwozowa 23, ART MIL, 22 648-24-06, 22 648-24-07 u ul. Na Uboczu 3 (NOK) „Continental”, tf. 22 648-29-41 u Piaseczno, ul. Kniaziewicza 45 lok. 18, tel. 22 213-85-85, 601-213-555 u ul. Dobra 19, Biuro Ogłoszeń Prasowych „Katom”, tel. 22 828 46 64, 22 828 25 87 u ul. Grzybowska 39, „aTco”, tel. 22 652-26-30, 22 644-90-77, 22 620-17-83

INFORMATOR POłuDNIA

Staromiejski Dom Kultury, Rynek 224.11. godz. 11:00 - Olga i Andrzej Małkowscy - 100 lat harcerstwa. Prelekcja Wiesławy Dłubak-Bełdyckiej; godz. 19:00 – Kwartet Wilanów, koncert; 25.11. godz. 19:30 - “Brassens 90/30”, koncert w ramach OPPA 2011; 26.11. godz. 18:00 - Kosmos – kosmos. Pokaz fotografii ciał niebie-skich z towarzyszeniem muzyki intuitywnej; 26.11. godz. 19:00 – koncert jazzowy Tubis Trio; Galeria Promocyjna: do 4.12. wystawa prac Kacpra Ziółkowskiego; Galeria Wyjście Awaryjne: do 30.11. „Gdzieś w Nałęczo-wie i Kazimierzu”.

Dom Kultury Śródmieście, ul. Smolna 9Scena na Smolnej: 26.11. godz. 18.00 - Andrzejki na Smolnej. Do tańca śpiewa Teresa Kramarska; 27.11. godz. 11.00 – Poranek familijny, Teatr Fantazja „Miś podróżnik” (bajka muzyczno-multimedialna); 27.11. godz. 17.00 - Teatr Melpo „Bolero op. 13”; 3.12. godz. 19.00 – Wieczór kabare-towy. Grupa improwizacyjna Lubieto, Teatr improwizowany Klancyk: 4.12. godz.11.00 – Poranek familijny. „Zagubiony Mikołaj”; 4.12. godz. 17.00 - Teatr Melpo i Teatr Reset, spektakle; Klub na Andersa: 28.11. godz. 16.00 - Krzysztof Rydzelewski, recital; Klub na Hożej: 27.11. godz. 19.00 - Teatr na Progu. „Literatura rosyjska – inspiracje” (spektakl); 5.12. godz. 18.00 - kon-

cert piosenek zespołu Poluzjanci; Klub na Marszałkowskiej: 25.11. godz. 15.30 - Popołudnie Kaukaskie, w programie: piosenki i tańce kaukaskie w wykonaniu dzieci uchodźców, pokaz zdjęć, promocja książki Mariny Hulii „Aschab i kawałek pizzy”; 2.12. godz. 15.30 - „Spotkanie z kulturą Indii”, prelekcja Dariusza Rusina ilustrowana przeźroczami, degustacja kuchni regionalnej; 3.12. godz. 18.00 - Grupa „Terra Poetica”, wieczór literacko--muzyczny; 6.12. godz. 16.30 - Recital Witolda Matulki.

Teatr Konsekwentny, ul. Boleść 2 2.12. godz. 19:00 - K. Zanussi, E. Ionesco „Zaliczenie. Lekcja”; 3.12. godz. 19:15 - Ladislav Fuks „…i póki śmierć nas nie rozłączy”; 3.12. godz. 20:30 - Adam Sajnuk „Pacjent”; 4.12. godz. 19.00 - Tomasz Jachi-mek „[Ja] czyli dwa do jednego”; 4.12. godz. 20:15, 5.12. godz. 19:00 i 6.12. godz. 20:00 w Teatrze Studio - Adam Sajnuk „Zaklęte rewiry”.

Bielański Ośrodek Kultury, ul. Goldoniego 125.11. godz 18.00 - Koncert z cyklu „Kram Kramarskiej”; 26.11. godz. 18.00 - “Salonik Hanny Rek” z gościem specjalnym Pawłem Bączkow-skim; 27.11. godz.12.30 - spektakl „Czarnoksiężnik z krainy Oz”.

Muzeum Niepodległości, al. Solidarności 6226.11. godz. 12.00 - II Salon Książki Muzealnej. Historia w ikonografii. Prezentacja albumów „Cud nad Wisłą” i „Powstanie listopadowe”.

Teatr Impresaryjny FinestraTeatr Kamienica, al. Solidarności 93: 24, 27 i 28.11. godz. 19.00 - Cathe-rine Aigner „Zamknięty świat”; 26 listopada, godz. 16.00 - „Zamknięty świat”; Teatr Studio, PKIN, pl. Defilad 1: 4.12. godz. 17.00 - Albert R. Gurney „Listy miłosne”.

Jednoznaczna ocena ludz-kiej natury nie należy do zadań najłatwiejszych. Z jednej stro-ny człowiek tworzy wspaniałe dzieła sztuki i cuda techniki, z drugiej stać go na niemające odpowiedników niszczycielskie emocje.

Wynika z tego, że sprzecz-ności tkwiące w naszej na-turze są rzeczą oczywistą. Egoistyczne pragnienia stano-wią w nie mniejszym stopniu niż wzniosłe idee integralną część naszego człowieczeń-stwa. Lakonicznie można by wręcz stwierdzić, że w każdym z nas trwa nieustająca wal-ka dobra ze złem. Temat to stary jak świat i powracający niczym bumerang. Nie omija-jący nikogo i obecny w coraz to nowym miejscu. Ostatnio goszczący również w wyjąt-kowo współczesnej odsłonie na Bielanach. Stało się to za sprawą sztuki „Hiob” w reżyse-rii Marcina Kwaśnego. Sztuka wystawiona na deskach Teatru na Bielanach we współpracy z Teatrem Praskim była świet-ną prezentacją dylematu wol-ności woli, zmagania się dobra ze złem i metafizycznymi si-łami. Człowiek pokazany jako królik doświadczalny skłania oglądającego do refleksji nad wyborami moralnymi. Oczy-wiście otwartą pozostawiając odpowiedź na pytanie, czy w takiej sytuacji można mówić jeszcze o moralności?

Do złożenia wizyty w te-atrze zachęca również znako-mita obsada aktorska. Gra-ją: Ewa Chrzanowska znana m.in. z serialu „Adam i Ewa”.

Ksawery Szlenkier występu-jący w „Hotelu 52” oraz „Na wspólnej”, Adrianna Gruszka--Jaroszewicz z seriali „Tylko miłość” i „Szpilki na Giewon-cie”. Znakomite role zagrali też Wincenty Nosul występu-jący m.in. w serialach „Tylko miłość” i „Kryminalni” oraz Zachariasz Muszyński grający w „Złotopolskich” i w „Samo życie”. Autorem tekstów jest Piotr Wojewódzki, od dwóch lat Dyrektor Bielańskiego Ośrodka Kultury.

Wydaje mi się, że więcej ar-gumentów przemawiających na rzecz obejrzenia „Hioba” nie trzeba przytaczać. Dodam więc tylko, że po zobaczeniu spekta-klu jeszcze długo pozostawa-łem pod wrażeniem Nie jest to może sztuka z rodzaju lekkich, ale nie pozbawiona pewnych przesłań i przez to adresowana

do widzów ceniących ambitne prezentacje.

Doceniam, że w Teatrze na Bielanach wystawiono taką właśnie sztukę. Dlaczego Stwórca gra z Szatanem niczym w bilard losem bohatera? Dla-czego zezwala – przynajmniej w ludzkim pojęciu – na zło? Czemu jako Wszechmocny, po-trzebuje potwierdzenia swojej wszechwiedzy? To tylko niektó-re z pytań, które możemy sobie postawić oglądając przedsta-wienie na deskach Teatru na Bielanach. Zapraszając miesz-kańców dzielnicy i całej War-szawy do naszego teatru liczę, że chociaż w pewnym stopniu przybliżymy się do odpowiedzi na te intrygujące dylematy.

Grzegorz Pietruczuk, zastępca burmistrza Dzielnicy Bielany m.st. Warszawy www.

grzegorzpietruczuk.pl

Dylematy Hiobadokończenie ze strony 5

Wymagany jest także opis własnej koncepcji zagospo-darowania lokalu, źródeł i sposobu sfinansowania zago-spodarowania i utrzymania lo-kalu, przewidywanego zakresu remontu i modernizacji oraz adaptacji lokalu.

W postępowaniu mogą uczestniczyć organizacje po-zarządowe prowadzące dzia-łalność społeczno-kulturalną, animacyjną oraz działania na rzecz rozwoju i integracji spo-łeczności lokalnej, dla których działalność ta jest celem sta-tutowym. Wyboru propozycji dokonują wspólnie zastępcy burmistrza: Piotr Królikiewicz – nadzorujący Wydział Kultury UD Śródmieście oraz Katarzy-na Osowiecka – nadzorująca Wydział Spraw Społecznych i Zdrowia. Mogą oni korzystać

z opinii zaproszonych w tym celu doradców.

8 października zakończył się nabór ofert na wszystkie loka-le. Wpłynęło 25 propozycji.

Planowany na 17 październi-ka termin ogłoszenia wyników konkursu został jednak prze-sunięty w związku z rozmowa-mi, jakie eksperci prowadzili z przedstawicielami organiza-cji – autorami wstępnie wy-selekcjonowanych propozycji. Ostateczne rozstrzygnięcie konkursu planowane jest na pierwsze dni grudnia. Wynik postępowania zostanie podany do wiadomości publicznej nie-zwłocznie po jego zakończeniu i podjęciu ostatecznej decyzji przez zarząd dzielnicy.

Od 2009 r. odbyło się 5 ta-kich konkursów. Na konkurs ogłoszony w kwietniu 2009 wpłynęło 15 ofert. Spośród nich wybrano jedną. Na drugi konkurs ogłoszony w czerwcu 2010 r. wpłynęły 24 oferty. Wybrano 3. Na konkurs z września 2010 r. wpłynęło 25 ofert, a wybrano 3. W listopadzie 2010 r. przed-miotem konkursu był tylko je-den lokal przy ul. Wspólnej 63. Wpłynęły 4 oferty, wybrano jedną. 28 stycznia br. do kon-kursu wystawiono 3 lokale: przy ul. Andersa 13, Hożej 9 i Wilczej 27b. Wpłynęło 11 ofert, z któ-rych wybrano 2. Ze względu na jakość ofert nie wynajęto lokalu przy ul. Wilczej.

D.M.

Lokal na kulturę

Niezwykłą wystawę grafik Andrzeja Heidricha – bankno-ty, odznaczenia, dokumenty, ilustracje książek - można oglą-dać do 30 grudnia w Oddziale Okręgowym NBP przy placu Powstańców Warszawy 4. Za-projektowanymi przez niego banknotami, dokumentami, znaczkami pocztowymi posłu-gujemy się na co dzień. Przez wiele lat ilustrował też książki. Jego prace znają wszyscy, ale on sam pozostaje artystą nie-odkrytym. Wystawę zorganizo-wano w związku z jubileuszem 50-lecia współpracy Andrzeja Heidricha z Narodowym Ban-kiem Polskim (zaprojektował

wszystkie banknoty, które od połowy lat 70. były w Polsce w obiegu). Wstęp wolny.

Andrzej Heidrich jest żolibo-rzaninem. Dyplom w ASP zrobił u prof. Jana Marcina Szance-ra – ucznia Józefa Mehoffera, który był z kolei uczniem Jana Matejki. Od 1949 r. pracował dla wydawnictw książkowych. Jego przygoda z Narodowym Bankiem Polskim rozpoczęła się w 1960 roku, kiedy bank zaprosił go do zamkniętego konkursu na nowy banknot o nominale 1000 złotych. Pierwszy jego banknot: 500 złotych z wizerunkiem Ta-deusza Kościuszki wprowadzono do obiegu w 1975 roku.

Wystawa w NBP

POŁUDNIE - Głos Śródmieścia, Żoliborza i Bielan 7

AGD - RTVl Naprawa pralek, lodó-

wek, tanio, 502-253-670, 22 670-39-34.

l HYDRAULIKA, 797-135-321.l Wywóz - mebli, gruzu, liści,

oczyszczanie piwnic, garaży, 600-359-594.

KuPIĘ

KANCELARIARADCóW PRAWNYCH

metro pl. Wilsona,ul. Słowackiego 5/13 lok. 142

tel. 22 [email protected]łny zakres spraw

przedsiębiorcówi osób fizycznych, w tym:

odszkodowania, umowy, sprawynieruchomości, spadki, rozwody, reprezentacja

w sądzie i przed urzędami, profesjonalni pełnomocnicy.

Uprzejmie zapraszamy

l Telepizza zatrudni osoby przy produkcji pizzy (nie wymagamy doświadczenia), dostawców z własnym samocho-dem oraz osoby do roznoszenia ulotek. Wyższe stawki, praca w centrum, możliwość awansu. Tel. 605-494-482.

NAuKAl Angielski, 609-776-896.l CHEMIA - gimnazjum, liceum,

testy, dojazd - tel. 503-410-723.l Komputer, obsługa,

692-872-151.

ZDROWIEl Masaże - tylko dla panów -

Puławska 43 m. 1; 22 848-99-99.l Protetyka - protezy z mięk-

ką wyściółką, z przyssawkami, szkielety bezklamrowe, korony, naprawa protez, 694-898-532.

NIERuCHOMOŚCIl Bezpośrednio! Sprzedam

Dom (możliwość zamiany) 250/1000 - Ursynów, ul. Białozora 16 /Puławska/ Żołny; 601-20-40-73.

l Kupię mieszkanie z lokato-rem, lokatorem z przydziału, za-dłużone, z możliwością wykupu, z dowolnym problemem praw-nym lub tzw. „dzikim lokatorem” 796-796-596, [email protected]

l Pilnie poszukuję nierucho-mości dla Klientów - Mieszkanie24.com - Zgłoś 609-13-33-44.

NAPRAWA MASZYN DO SZYCIADOJAZD GRATISTEL. 508-08-18-08

AuTO-MOTOl Auto-skup od 96 r. Uczci-

we ceny, dojazd, 608-174-892.l Kupię każdy samochód

z lat 97 - 2010, najwięcej zapła-cę, szybki dojazd, gotówka od ręki, 500-666-553.

l Skup aut po 97 roku, najwyższe ceny, płatność od ręki, profesjonalna obsługa, 500-540-100.

uSłuGIl ALKO przeprowadzki,

512-139-430.l A Sprzątanie piwnic,

wywóz mebli, 694-977-485.l Cyklina kompleksowo,

509-358-604.l DEZYNSEKCJA skutecznie,

22 642-96-16.

P R A W N I KTel. 517-249-447

22 666-92-52 PORADY 49 złO D

Wigilia i sylwester w WiśleKlub „Złotego Wieku” PCK oraz DW „Halny” w okresie od

23 grudnia br. do 2 stycznia 2012 r. organizują bardzo atrak-cyjny wypoczynek świąteczno – noworoczny w Wiśle (możli-wość przedłużenia do 8.01.2012 r.)

Pobyt w pokojach dwuosobowych z odbiornikami TVC, łazienkami z natryskami oraz tarasami. Na uroczystej kolacji wigilijnej, spotkaniach bożonarodzeniowych, Balu Sylwestro-wym oraz Noworocznym poznamy uroki folkloru góralskiego i zasmakujemy posiłków beskidzkich. Zainteresowanych ww. wypoczynkiem prosimy o kontakt, tel. kom. 600 972 410, w godz. 9.00-21.00. Ilość miejsc ograniczona.

Szanowni Państwo!Rozpoczyna się coroczna Krajowa Akcja „Pomóż Dzieciom

Przetrwać Zimę”, która trwać będzie od 27 listopada do 31 grud-nia 2011 r.

Wszystkich, którym nie jest obojętny los dziecka, zapraszamy do udziału. Oddział Biura Akcji dla m.st. Warszawy i woj. mazowiec-kiego oraz Sztabu nr 2 mieści się w ośrodku TPD Mokotów przy ul. Konduktorskiej 17 (w Biurze Akcji pobieramy wszelkie dokumenty).

Sztaby Akcji prosimy rejestrować w Głównym Społecznym Komitecie Organizacyjnym Ogól-nopolskiej Akcji Charytatywnej „Pomóż Dzieciom Przetrwać Zimę” w Lublinie.

Adresy ustalonych punktów stacjonarnych prosimy przekazywać do Oddziału Biura Akcji w Warszawie - tu pobieramy identyfikatory i dokumenty dot. ww. Akcji. W dniu 27 listopada br. (niedziela) w godz. 10 00 - 15 00 odbędzie się Wielka Uliczna Zbiórka Darów we wszyst-kich miastach Polski, w których zostały zarejestrowane Sztaby Akcji.

Przyjmujemy zgłoszenia pełnoletnich wolontariuszy oraz kierowców z samochodami do uczestnictwa w Akcji Ulicznej w dniu 27.11. br.

Chętni proszeni są o zgłoszenie się (z dowodem osobistym i zdjęciem) z kilkudniowym wy-przedzeniem do Biura Akcji przy ul. Konduktorskiej 17. czynnym od poniedziałku do piątku, w godz. 11.00-17.00.

Mamy nadzieję, że w tak trudnej sytuacji wspólnie pomożemy dzieciom przetrwać zimę i spełnić ich mikołajkowe i świąteczne marzenia.

l Antyki, monety, znaczki, meble, obrazy, pocztówki, książ-ki oraz inne przedmioty, 22 610-33-84, 601-235-118, 669-154-951.

l Antyki, starocie, kupno - sprzedaż, Narbutta 23, 22 646-32-67, 502-85-40-90.

l Antyki za gotówkę, obrazy, platery, militaria, srebro, zegarki, bibeloty i inne. Antykwariat ul. Dąbrowskiego 1, 22 848-03-70, 601-352-129.

l Antykwariat, księgozbiory, dojazd, gotówka, 608-885-800.

l Skup książek, 22 826-03-83, 509-548-582.

FINANSEl KREDYTY trudne

i prywatne, usuwanie BIK i ZBP, 668-308-435.

PRACA - daml Agencja - panie (18 - 35),

superzarobki, tylko lokal, Puławska 43 m. 1; 22 848-99-99.

l Kupię książeczkę miesz-kaniową, 518-76-10-55.

Podziemia Kamedulskie przez mieszkańców Bielan są postrzegane jako jedno z cen-trów kulturalnych dzielnicy.

Każdego miesiąca dzieje się tam coś ciekawego. Dla przy-kładu w listopadzie Zaduszki Jazzowe.

Jazz w mistrzowskim wykonaniu

Projekt ten został przygoto-wany z okazji obchodów roku Krzysztofa Komedy. Koncert przewidziano 24 listopada o go-dzinie 19.00. Stanowi niezwykłą okazję do posłuchania utworów tego wybitnego kompozytora w znakomitym wykonaniu. By-walcy podobnych koncertów wiedzą, że gry Roberta Majew-skiego na trąbce, Henryka Miś-kiewicza na saksofonie i klarne-cie oraz Wojciecha Majewskiego na fortepianie, Jacka Niedzieli na kontrabasie i Michała Miśkiewi-cza na perkusji znawcom jazzu nie trzeba rekomendować. Ci ob-darzeni niespotykaną charyzmą, muzykalnością i talentem instru-mentaliści są w stanie zmierzyć się z każdym nawet najtrud-niejszym repertuarem. Jazz jest bowiem ich wielką pasją, której oddają się bez reszty. Z góry też wiadomo, że na każdym koncer-cie będziemy mieć do czynienia z prawdziwą sztuką.

(W.A.)

W piątek w Białymstoku, a w niedzielę w Warszawie, fani mu-zyki będą mogli spędzić wieczór słuchając największych przebo-jów muzyki filmowej XX-go wie-ku. Podczas Koncertów Muzyki Filmowej będzie można usłyszeć m.in. „Hallelujah”, „Pretty wo-man” czy „Shape of my heart”. A to wszystko w wykonaniu pię-cioosobowego zespołu utalen-towanych muzyków.

Aranżer i pianista Max Fedo-rov oraz wokaliści Jan Dutkowki i baryton Maciej Bogumił Ner-kowski to postaci, które powinny wnieść wiele do promocji muzyki filmowej i dostarczyć miłych do-znań podczas koncertów. Muzy-

cy ci do tej pory koncertowali po całej Polsce i Europie, odnosząc liczne sukcesy i zdobywając na-grody. Teraz zagrają wspólnie podczas kameralnych Koncertów Muzyki Filmowej, które odbędą się w białostockim kinie „Pokój” oraz warszawskich klubach Tyg-mont i Fort United. Trzy koncerty mają rozpocząć trasę muzyków po Polsce, podczas której będą grać oraz promować gatunek mu-zyczny zwany muzyką filmową.

– Utalentowani muzycy, sta-rannie opracowany repertuar, prestiżowe kluby muzyczne oraz przystępne ceny biletów. Te rzeczy chcemy zaoferować słuchaczom, którzy pojawią się

na naszych koncertach – zapo-wiada Grzegorz Sakowicz, orga-nizator i pomysłodawca imprez. Dodatkowo organizatorzy wraz z muzykami przewidzieli niespo-dziankę na każdy koncert.

Jeden lub dwa utwory będą wykonywały np. zespoły me-talowe, reagge lub hip-hop, jednak jaka to będzie muzyka i jacy wykonawcy, słuchacze będą dowiadywać się na kilka dni przed koncertami.

27 listopada - Warszawa - Tygmont Jazz Club, godz. 18.00. Bilety 15 zł ulgowy, 20 zł normalny, dostępne w Empikach, na www.eventim.pl oraz w dniu koncertów.

Koncerty Muzyki Filmowej

Sejmik Województwa Ma-zowieckiego na posiedzeniu 21 listopada przyjął do swo-jego grona sześciu nowych radnych. Nowi radni objęli mandat w wyniku rezygnacji dotychczasowych radnych, za-siadających obecnie w ławach Sejmu i Senatu RP. Ślubowa-nie złożyli: Maria Gajewska, Agnieszka Górska, Olga Łyjak, Krzysztof Piechota, Krzysz-

tof Skolimowski oraz Andrzej Snarski.

Radni rozpoczęli także prace nad budżetem województwa mazowieckiego na 2012 r.

– To dobry budżet na trud-ny czas. Mimo kryzysu jest on lepszy od ubiegłorocznego. Aż miliard złotych chcemy prze-znaczyć na inwestycje. Nieste-ty, ciągle dużym obciążeniem jest „janosikowe”. W przyszłym

658 mln zł janosikowegoroku będziemy musieli przeka-zać innym województwom aż 658 mln zł, czyli o 31 mln zł więcej niż w tym roku – podkre-ślił marszałek Adam Struzik.

Przyszłoroczny budżet wy-niesie ponad 3,4 mld zł. Na in-westycje przeznaczono przeszło 30 proc. ogółu wydatków. Wpłata do budżetu państwa z tytułu części regionalnej sub-wencji ogólnej stanowić będzie 27,6 proc. wydatków bieżących – 658 mln zł. Dalsze prace nad pro-jektem budżetu na 2012 r. odbę-dą się w komisjach sejmikowych, a drugie czytanie w Komisji Bu-dżetu i Finansów, która rozpatrzy zgłoszone przez komisje opinie. Ostateczny kształt budżetu na przyszły rok powinniśmy poznać w drugiej połowie grudnia.

Więcej miejsc...dokończenie ze strony 1

Na świecie stosuje się też wielopoziomowe parkingi me-chaniczne, tzw. paternostry, a nawet parkingi pod ulicami. Niektóre z wyżej proponowa-nych rozwiązań wymagają zmia-ny przepisów. Wystarczy chcieć.

Realizacja niniejszej inicjatywy przyniesie naszym zdaniem ko-rzyści. Przede wszystkim zostanie złagodzony deficyt miejsc parkin-gowych w osiedlach. Zmniejszy się ilość konfliktów społecznych, które dodatkowo absorbują pracę urzę-dów. Mniej będzie powodów do powstania konfliktów sąsiedzkich. Budżet miasta uzyska dodatkowe przychody. Korzystający z miejsc parkingowych będą mieli pew-

ność, że parkują na swoim, a ci, któ-rzy chcieliby bezpłatnie korzystać z publicznej własności nie będą żyć cudzym kosztem.

Redakcja „Południe”

Warszawa 02-624 ul. Puławska 136

tel./fax 22 844-39-45, tel. 22 844-19-15

[email protected]

[email protected][email protected]: Andrzej Rogiński

"Południe"redaktor naczelny:Andrzej RogińskiRedakcja czynna

w pon. - czw. w godz. 9.00 - 17.00pt. w godz. 9.00 - 16.00

W tych godzinach przyjmujemy także ogłoszenia.Łamanie, układ i oprawa graficzna:

Galder Grasfjord©Druk: PresspublicaISSN 2082-6540

Nakład 40 000 egz.Wydawca jest członkiem

Warszawskiego Towarzystwa Prasy Lokalnej

Redakcja nie odpowiada za treść ogło-szeń. Materiałów nie zamówionych nie zwracamy. Zastrzegamy sobie prawo skracania i adiustowania nadsyłanych

tekstów oraz zmian tytułów.Teksty sponsorowane oznaczamy

skrótem TS

Następny numer ukaże się 8 grudnia

Nie

każ

dy m

a cz

as b

y ug

ania

ć si

ę za

pap

iero

wym

„Po

łudn

iem

”. T

eraz

moż

na g

azet

ę cz

ytać

naw

et n

a ta

blet

ach,

sm

artf

onac

h, z

a po

śred

nict

wem

face

book

a. W

ysta

rtuj

od

ww

w.p

olud

nie.

com

.pl

19 i 20 listopada w hali sportowej Zespołu Szkół nr 55 na Bielanach odbywał się IX Warszawski Memoriał Genera-ła Maczka Drużyn Harcerskich w Piłce Nożnej. W imprezie uczestniczyło ponad 450 har-cerek i harcerzy z całego kraju.

„Memoriał Maczka” to od-bywające się od 2003 r. za-wody piłkarskie dla harcerzy, rozgrywane w kategoriach wiekowych 10–15 lat i od 16 lat wzwyż. Imprezę organizują instruktorzy i harcerze Hufca ZHP Warszawa Żoliborz. W me-czach uczestniczą ośmioosobo-we zespoły harcerzy, harcerek lub koedukacyjne. Od samego początku rozgrywek mecze odbywają się w hali sportowej Zespołu Szkół nr 55 im. Stani-sława Maczka przy ulicy Gwiaź-dzistej, dlatego to właśnie osoba generała stała się patro-nem zawodów. W Memoriale uczestniczy młodzież ze wszyst-kich działających w Polsce or-ganizacji harcerskich, a w tym roku także goście z zagranicy: drużyna Płastów (ukraińskich skautów) ze Lwowa.

- Ta impreza pokazuje, że wśród młodych harcerzy nie ma podziałów. Liczy się przede wszystkim wspólna zabawa i możliwość spotkania cieka-wych ludzi, harcerzy z innych

miast i innych organizacji - po-wiedział szef Memoriału, pod-harcmistrz Wojciech Puchacz.

W ten sposób harcerki i harcerze uczestniczący w zawodach realizują ideał harcerskiego braterstwa, po-znają w praktyce zasady fair

play i uczą się kulturalnego kibicowania.

W tegorocznym Memoriale Maczka wzięło udział ponad 450 osób – łącznie 58 zespo-łów (47 męskich, 10 damskich i 1 koedukacyjny), miedzy in-nymi z Warszawy, Radomia, Radomska, Krakowa, Torunia,

Mławy, Wołomina, Łodzi, Wro-cławia i Lwowa. W grupie 10-15 lat zwyciężyły 13 Radomsz-czańska Drużyna Harcerska „Stalowa Trzynastka” (w kate-gorii harcerzy) i 24 Radomsz-czańska Drużyna Harcerska „Leliwa” (w kategorii harcerek).

W grupie 16 lat wzwyż w kate-gorii harcerzy najlepsza okaza-ła się reprezentacja 1 Szczepu Harcerskiego „Błękitna Jedyn-ka” z Hufca Toruń, która w fina-łowym meczu pokonała repre-zentację Hufca Łódź Widzew. W kategorii harcerek zwycię-żyła grupa starszych harcerek

z Radomska. Zwycięskie zespo-ły otrzymały medale i puchary ufundowane przez burmistrza dzielnicy Bielany oraz dyrekcje Zespołu Szkół nr 55 im. Gene-rała Stanisława Maczka.

Jednak z udziału w zawo-dach zadowoleni byli nie tylko

zwycięzcy. Wszystkie zespoły uczestniczące w Memoriale Maczka chwaliły dobrą zabawę i wspaniałą atmosferę podczas imprezy, dlatego większość z nich planuje udział w jego przyszłorocznej, już 10 edycji.

Michał Piotrowski

W niedzielę 20 bm. w hali Koło stanęły naprzeciw siebie dwa zespoły, które w tym se-zonie zasiliły Tauron Basket

Ligi. Politechnika Warszawska podejmowała zespół ŁKS Łódź.

Początek spotkania nie za-chwycił. Przez pierwsze trzy mi-nuty pierwszej kwarty piłka tylko raz trafiła do kosza. Autorem celnego rzutu był Krzysztof Su-lima, dla którego było to jedno z dwóch celnych trafień w meczu. Przez kolejne dwie minuty po obu stronach panował chaos. Szybciej zdenerwowanie opanowali go-

spodarze. Przejmując inicjatywę na boisku zdominowali przeciw-nika. Odzwierciedliło się to w wyniku pierwszej kwarty, którą

akademicy wygrali 17:10. Druga kwarta to kontynuacja dobrej gry gospodarzy. Jednak goście nie pozostawali dłużni. Dzięki świetnej grze rozgrywającego B. J. Holmesa i jego skuteczności rzutowej goście wygrali tę kwartę

21:24, tracąc po połowie meczu do akademików tylko 4 punkty.

W drugiej połowie spotka-nie było niezwykle wyrównane i toczyło się kosz za kosz, a losy meczu rozstrzygnęły się dopiero w końcowych minutach. Począ-tek czwartej kwarty to bardzo dobra gra Michała Michalaka. 18-letni obrońca zdobył dzie-więć kolejnych punktów dla AZS Politechniki i na cztery minuty przed końcem warszawianie przegrywali tylko 64:66. Nieste-ty koledzy z zespołu razili nie-skutecznością. Kibice stołeczne-go zespołu z niedowierzaniem patrzyli na grę akademików, na ich indolencję rzutową. Pod-opieczni Mladena Starcevicia w drugiej części gry trafiali do kosza ze skutecznością poniżej 50 proc. Akademicy walczyli ambitnie, jednak trzecią kwartę przegrali 16:22, a czwartą 14:20 i w konsekwencji cały mecz.

Trener gospodarzy Mladen Starcević po meczu powiedział: „Nie można wygrać spotkania, pudłując aż tyle rzutów. Co z tego, że wygrywaliśmy pojedyn-ki pod koszem, jeśli byliśmy tak nieskuteczni”. Po tej porażce aka-demicy znajdują się na dnie tabeli.

AZS Politechnika Warszaw-ska - ŁKS Łódź 68:76 (17:10, 21:24, 16:22, 14:20)

Piotr Niewęgłowski Fot. Piotr Danielewski

Piłka jest harcerska, a bramki są dwie

Przyznaję ze wstydem, że listopadowego święta niepod-ległości nie uczciłem godnie. Mimo wielu pokus i zachęt ze strony zarówno władzy, jak i jej przeciwników, nie skusiłem się na wzięcie udziału w atrak-cjach, wspólnymi siłami przy-gotowanych przez miłujących Polskę patriotów. Ja widocznie kocham ojczyznę zbyt słabo, bo nie potrafię ekshibicjoni-stycznie, w miejscach publicz-nych, demonstrować swych uczuć, zarówno słownie, jak i czynnie, co uczyniło wielu ro-daków, którzy mieli w sobie tę siłę, tę moc, by bez zbędnych oporów manifestować swe przywiązanie do prawdziwych wartości, do polskiej dumy, do narodowej godności i tradycji. Ja, niewątpliwy tchórz i opor-tunista poprzestałem tylko na wywieszeniu flagi, a obchody 11 listopada obejrzałem so-bie bycząc się w wyrze. I nie żałuję, choć ominęło mnie uczestnictwo w wydarzeniach, które podobno (jak zapewniali prezydent i premier) mają się już nie powtórzyć. Mieszkańcy stolicy tłumnie jednak przy-byli, bo przecież wystarczyło zaopatrzyć się w kij bejsbo-lowy i kominiarkę, by zostać pełnoprawnym uczestnikiem

Do przeczytania jeden Kopff

Czy jestem patriotą?świątecznej fety. Ten sposób manifestowania swego umi-łowania ojczyzny dotyczył patriotów zarówno lewicy, jak i prawicy, bowiem na takie gru-py podzielił naród jakiś czas temu specjalista od podzia-łów. Nie bardzo orientowali się w przebiegu linii demarkacyj-nej zaproszeni goście z Nie-miec, którzy ochoczo podjęli zwadę z członkami tzw. grupy rekonstrukcyjnej w mundu-rach z czasów napoleońskich, biorąc ich za przedstawicieli obrzydliwych faszystów. Za-bawna ta pomyłka stała się kanwą dowcipnej wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego, który rodowód współczesnych nie-mieckich antyfaszystów wy-wiódł w prostej linii od gwardii Adolfa Hitlera. Mogło być jesz-cze śmieszniej, ale interwencja policji spowodowała paniczną ucieczkę Niemców, w popło-chu porzucających swe bojo-we utensylia i chroniących się w siedzibie „Krytyki Politycznej”, narażając w ten sposób intelek-tualny kwiat polskiej lewicy na eksmisję z wynajmowanego im za psi grosz przez magistrat ogromnego obiektu przy No-wym Świecie. Ta „rekonstrukcja” wydarzeń z 1918 roku nie była zbyt wierna, ale udana.

Ty m c z a -sem uroczy-ste obchody obejmowały coraz większą część śródmieścia, a to za spra-wą „Marszu Niepodległości”, który zmierzał w kierunku kon-frontacji ze zgromadzonymi na placu Konstytucji ich przeciw-nikami. Rozgorzała dyskusja prawdziwie polityczna, prowa-dzona przy pomocy kamieni i rac. Zwłaszcza użycie ogni sztucznych, które przerodziło się w rozpalanie prawdziwych pożarów, wzbudziło wielkie za-interesowanie. Wyrażam za to szczerą chęć ucałowania dłoni p. Gronkiewicz-Waltz, mimowol-nej sprawczyni tego efektowne-go widowiska. W wypowiedzi podsumowującej imprezę na placu Konstytucji pani prezy-dent stwierdziła, że cena insce-nizacji była niewielka - ot, tylko siedemdziesiąt tysięcy, ale za-chodzi podejrzenie, że nie doli-czyła do tej kwoty wartości znisz-czonych policyjnych radiowozów, leczenia rannych policjantów, o stratach prywatnych właścicieli pojazdów czy lokali nie wspomi-nając. Opłaciło się jednak, gdyż widzowie mieli świetną zabawę, tanim, bo obywatelskim kosztem.

Kiedy już obie manifestacje opuściły teren bezpośredniego kontaktu, widowisko straciło na potoczystości i już miałem wyłączyć odbiornik, gdy nagle pod pomnikiem Dmowskiego (i zapewne ku jego pamięci) za-płonął wóz transmisyjny TVN-u. No, tu dopiero radość zagościła na mym obliczu – będzie co oglądać w tej żywiącej się podobnymi wiadomościami tabloidowej stacji! Nie pomyliłem się - do dziś trwa nieustanna powtórka z tej rozrywki, sprawiając wraże-nie starannie wyreżyserowanej i opłaconej przez firmę ubezpie-czeniową.

Wieczorem, gdy skończyły się pochody i obchody, pomy-ślałem sobie, że polski współ-czesny patriotyzm jest tak żar-liwy, że inaczej jak przez dymy i pożary nie da się go wyrazić. Niestety, to nie dla mnie po-dobne płomienne manifestacje. Co gorsza - mimo wezwań pani Szczuki nie chcę być ani lewico-wym ani prawicowym patriotą, bo jestem po prostu za stary i dlatego miejsce w politycznym pejzażu mogłaby mi zaoferować co najwyżej jakaś partia grupu-jąca rozsądnych ludzi - ale takiej nie ma, bo wszyscy do mnie po-dobni, siedzą w domach przed telewizorami. Nie wygłupiamy się więc przy okazji świąt pań-stwowych, bo kije bejsbolowe za ciężkie, kominiarki zakrywa-ją okulary (-6 dioptrii), a rzuty kostką brukową to zbyt wielki wysiłek. Tak pojmowany „pa-triotyzm” to teraz domena mło-dych durniów – starzy mogą so-bie co najwyżej wywiesić flagę. Ale jeszcze nie białą!

Antoni Kopff [email protected]

Akademicy na dnie