poludnie bemowo nr 1 z 24 01 2013

8
l Czy z Bakalarskiej zniknie bazar? - str. 3 l Energetyka Ursus nie da się wygonić - str. 5 l Odbiór odpadów - str. 5 l ISSN 2082-6516 Rok IV nr 1 (43) l 24 STYCZNIA 2013 l Bezpłatnie www.poludnie.com.pl www.facebook.com/Poludnie.Gazeta www.polskieradio24.pl Doktor RYSZARD MIKOŁAJEWSKI, laryngolog z 15-letnim stażem, odpowiada na nasze pytania dotyczące niedosłuchu. Aparat słuchowy – jeden czy dwa? Około 500 milionów ludzi na całym świecie cierpi w wyniku ubytku słuchu. Problem naj- częściej dotyka osoby starsze, skutecznie utrudniając im funk- cjonowanie w stale pędzącym świecie, przeszkadzając w co- dziennej komunikacji oraz nara- żając na bolesne uczucie wstydu. Ubytki słuchu różnią się mię- dzy sobą, jednak zdecydowana ich większość ma charakter obu- uszny. dokończenie na stronie 4 Targi W dniach od 25 do 27 stycznia w dolnej hali „Warszawianki” przy ul. Piaseczyńskiej 71 odbędą się Targi Medycyny Naturalnej i Kosmetyki. Można będzie skorzystać z porad, diagnozy irydologów, kręgarzy, bioenergoterapeutów, zakupić ko- smetyki i zdrową żywność. Dojazd do ul. Piaseczyńskiej najlepiej od ul. Dolnej. Pieszo zejść można też od górnej hali „Warszawianki” od strony ul. Merliniego i Puławskiej. Rózga za Górczewską Przebudowa ulicy Górczewskiej (poszerzenie i budowa ronda) na- wiązała do najgorszych praktyk budownictwa drogowego. Robota przedłuża się w nieskończoność. Dzielnicowy Urząd zareagował, wręczając dyrekcji Zarządu Miej- skich Inwestycji Drogowych… rózgę. Bemowski urząd podjął starania o uruchomienie przez ZTM lokalnego autobusu, który w go- dzinach porannych i popołudnio- wych ma poprawić komunikację na Lazurowej. Historia animacji Do 7 lutego br. można obejrzeć wystawę przed Urzędem Dzielnicy Bemowo poświęconą 65 – let- niej historii animacji dla dzieci. pierwszy polski film animowany dla dzieci - „Za króla Krakusa” autorstwa Zenona Wasilewskiego powstał. W 1947 r. w Studiu Filmów Kukiełkowych w Łodzi. Wystawa prezentuje m.in. krótką historię filmu animowanego w Polsce, tech- niki animacji, sylwetki mistrzów, filmy krótko- i pełnometrażowe oraz seriale, a także dorobek stu- diów filmowych. Opłaty miejskie na poczcie Od 2 stycznia 2013 r. można dokonywać wpłat na wszystkie ra- chunki bankowe miasta stołecznego Warszawy bez uiszczania opłat i prowizji w placówkach pocztowych. Licząc na odciążenie kas i ułatwie- nie płatności, kasjerzy apelują, by nie odkładać płatności na ostanie terminy (np. dni płacenia podat- ków), kiedy kasy urzędów dzielnico- wych i poczty są bardzo obciążone. Plan rejonu Towarowej Do 8. lutego w siedzibie Urzę- du Dzielnicy Wola jest wyłożony do publicznego wglądu projekt miejscowego planu zagospodaro- wania przestrzennego rejonu ulicy Towarowej Dyskusja publiczna nad przyjętymi w projekcie planu miej- scowego rozwiązaniami odbędzie się 25 stycznia 2013 r. w siedzibie Urzędu m. st. Warszawy - PKiN, pl. Defilad 1, XX piętro, pok. 2018, od godz. 16.00. dokończenie na stronie 6 - Ekspozycja nazywa się „Nie- dyskrecje”, bo pokazuje znanych polskich aktorów i artystów w niecodziennych rzeczywistych lub zaaranżowanych sytuacjach – powiedział Zenon Żyburtowicz. Zenona Żyburtowicza nie trze- ba ani przedstawiać, ani prze- sadnie rekomendować. To żywa legenda polskiej fotografii. Żywa, to znaczy, że wciąż niepokojąca twórcza i nie odcinająca kupo- Niedyskrecje nów z przeszłości artystycznej i reporterskiej. Wciąż wyczulona na „świat, taki jakim jest” . Tu nie mam komentarza, kontekstu, czy linii sporów. Obiektyw i migawka to zaklinacz zdarzeń i historii. Do 31 marca w Bibliotece Pu- blicznej im. Stanisława Staszica, przy ul. Duracza 19, na Bielanach, mamy okazję podziwiać fotogramy Zeno- na Żyburtowicza. Na zdjęciu Hanka Bielicka dosiadająca trójkołowca. Poczynając od 1 lipca 2013 r. spół- dzielnie mieszkaniowe, wspól- noty mieszkaniowe i właściciele domów jednorodzinnych zostaną zwolnieni z obowiązku podpisy- wania umów na odbieranie odpa- dów komunalnych z podmiotami prowadzącymi działalność w tym zakresie. Gmina będzie pobierała od właścicieli nieruchomości opłatę za gospodarowanie odpadami komunalnymi. Opłata ta będzie uwzględniała koszty odbierania, transportu, zbierania, odzysku, w tym recyklingu, a także uniesz- kodliwiania odpadów zgodnie z obowiązującą hierarchią postę- powania z odpadami. Po co ta ustawa? 25 lipca 2011 r. Sejm znowe- lizował ustawę o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (Dz. U. Nr 152, poz. 897). Wszystkie gminy, a więc i Mia- sto Stołeczne Warszawa, zostały zobowiązane do wdrożenia sys- temu gospodarowania odpadami zgodnego ze wspomnianą nowe- lą. Regulacje ustawowe zostały wprowadzone zgodnie z dyrekty- wami Unii Europejskiej. Zmiany systemu gospodarowa- nia odpadami komunalnymi mają na celu: 1) uszczelnienie tego systemu; 2) prowadzenie selektywnego zbierania odpadów komunalnych „u źródła”; 3) zmniejszenie ilości odpa- dów komunalnych, w tym odpa- dów ulegających biodegradacji, kierowanych na składowiska odpadów; 4) zwiększenie liczby nowo- czesnych instalacji do odzysku, w tym recyklingu, oraz unieszko- dliwiania odpadów komunalnych w sposób inny niż składowanie odpadów; 5) całkowite wyeliminowa- nie nielegalnych składowisk odpadów; 6) prowadzenie właściwego sposobu monitorowania postę- powania z odpadami komunal- nymi zarówno przez właścicieli nieruchomości, jak i przedsiębior- ców prowadzących działalność w zakresie odbierania odpadów komunalnych od właścicieli nie- ruchomości; 7) zmniejszenie dodatkowych zagrożeń dla środowiska wyni- kających z transportu odpadów komunalnych z miejsc ich po- wstania do miejsc odzysku lub unieszkodliwiania, przez podział województw na regiony gospo- darki odpadami. Dyrektywa „ramowa” nr 2008/98/WE w sprawie od- padów wyznaczyła hierarchię postępowania z odpadami. Do zasadniczych działań należy za- pobieganie powstawaniu odpa- dów, przygotowanie ich do po- nownego użycia, recykling, inne metody odzysku odpadów, np. odzysk energii. Działaniem final- nym unieszkodliwiania odpadów jest składowanie opadów. Ma być ono traktowane jako osta- teczność. A zatem ustawa ma wymusić poprawę stanu ochrony środowi- ska naturalnego i odzyskiwanie z wyrzuconych śmieci do po- nownego użycia papieru, metali, tworzyw sztucznych i szkła oraz odpadów budowlanych i rozbiór- kowych. dokończenie na stronie 2 Rewolucja śmieciowa Obawiamy się opłat kilkakrot- nie wyższych od obecnych. Obawiamy się bałaganu or- ganizacyjnego. Obawiamy się niedostatecznej informacji i edukacji. Spółdzielcy i wspól- noty mieszkaniowe obawiają się zaśmiecenia Warszawy jak Neapolu. Obawiamy się pod- wyższenia janosikowego. Władzo, odpowiedz Jakie w rzeczywistości będą opłaty za odbiór śmieci, jak bę- dzie funkcjonował cały system. Przypominamy, że ustawo- dawca dopuścił wariantowe na- liczanie opłat przez gminę, ale nie od ilości wytworzonej przez domowników, tylko w proporcji wynikającej ze zużycia wody bądź wielkości mieszkania, bądź od pojedynczego gospodar- stwa domowego, bądź od ilości mieszkańców. Przedsiębiorcy będą płacić od ilości śmieci. Ustawodawca nie przewidział, że są gminy, gdzie mieszkania nie mają wody z sieci (olicznikowa- nej) tylko ze studni własnej, za- tem ten system naliczania opłat jest nie do zrealizowania. Ustawodawca nie miał też wy- obraźni, bo nie umożliwił tego, by w jednym mieście (gminie) wprowadzono opłaty różne, tj. dla jednych od zużycia wody, dla innych od pojedynczego gospodarstwa lub od wielkości mieszkania bądź od ilości osób. Ponieważ każdy z proponowa- nych przez ustawodawcę syste- mów może być przez obywateli miasta uznany za niesprawiedli- wy, Rada Miasta będzie miała trudny orzech do zgryzienia, któ- ry system wybrać. Zabierając głos w dyskusji mu- simy postawić poniższe pytania, które zebraliśmy od czytelników „Południa”. Adresujemy je zarówno do ustawodawcy jak i do Prezydenta Warszawy i do Rady Warszawy. l Opłata śmieciowa stano- wiąca podatek spowoduje wzrost przychodów brutto budżetu mia- sta, od których nalicza się jano- sikowe. Ile one wyniosą i ile ono wzrośnie? Według naszych wyli- czeń znacznie. Dochodem miasta mającym wpływ na janosikowe będą też przychody ze sprzedaży śmieci do recyklingu po podda- niu ich sortowaniu. dokończenie na stronie 6

Upload: poludnie-andrzej-roginski

Post on 07-Mar-2016

221 views

Category:

Documents


1 download

DESCRIPTION

Południe Bemowo Ochota Ursus Włochy Wola nr 1 z dnia 24 stycznia 2013

TRANSCRIPT

Page 1: Poludnie Bemowo nr 1 z 24 01 2013

l Czy z Bakalarskiej zniknie bazar? - str. 3 l Energetyka Ursus nie da się wygonić - str. 5 l Odbiór odpadów - str. 5 l

ISSN 2082-6516

Rok IV nr 1 (43) l 24 STYCZNIA 2013 l Bezpłatnie

www.poludnie.com.pl www.facebook.com/Poludnie.Gazeta

www.polskieradio24.pl

Doktor RySZARD MIKOŁAJEWSKI, laryngolog z 15-letnim stażem, odpowiada na nasze pytania dotyczące niedosłuchu.

Aparat słuchowy – jeden czy dwa?

Około 500 milionów ludzi na całym świecie cierpi w wyniku ubytku słuchu. Problem naj-częściej dotyka osoby starsze, skutecznie utrudniając im funk-cjonowanie w stale pędzącym świecie, przeszkadzając w co-

dziennej komunikacji oraz nara-żając na bolesne uczucie wstydu. Ubytki słuchu różnią się mię-dzy sobą, jednak zdecydowana ich większość ma charakter obu-uszny.

dokończenie na stronie 4

TargiW dniach od 25 do 27 stycznia w

dolnej hali „Warszawianki” przy ul. Piaseczyńskiej 71 odbędą się Targi Medycyny Naturalnej i Kosmetyki. Można będzie skorzystać z porad, diagnozy irydologów, kręgarzy, bioenergoterapeutów, zakupić ko-smetyki i zdrową żywność. Dojazd do ul. Piaseczyńskiej najlepiej od ul. Dolnej. Pieszo zejść można też od górnej hali „Warszawianki” od strony ul. Merliniego i Puławskiej.

Rózga za Górczewską

Przebudowa ulicy Górczewskiej (poszerzenie i budowa ronda) na-wiązała do najgorszych praktyk budownictwa drogowego. Robota przedłuża się w nieskończoność. Dzielnicowy Urząd zareagował, wręczając dyrekcji Zarządu Miej-skich Inwestycji Drogowych… rózgę. Bemowski urząd podjął starania o uruchomienie przez ZTM lokalnego autobusu, który w go-dzinach porannych i popołudnio-wych ma poprawić komunikację na Lazurowej.

historia animacjiDo 7 lutego br. można obejrzeć

wystawę przed Urzędem Dzielnicy Bemowo poświęconą 65 – let-niej historii animacji dla dzieci. pierwszy polski film animowany dla dzieci - „Za króla Krakusa” autorstwa Zenona Wasilewskiego powstał. W 1947 r. w Studiu Filmów Kukiełkowych w Łodzi. Wystawa prezentuje m.in. krótką historię filmu animowanego w Polsce, tech-niki animacji, sylwetki mistrzów, filmy krótko- i pełnometrażowe oraz seriale, a także dorobek stu-diów filmowych.

Opłaty miejskie na poczcie

Od 2 stycznia 2013 r. można dokonywać wpłat na wszystkie ra-chunki bankowe miasta stołecznego Warszawy bez uiszczania opłat i prowizji w placówkach pocztowych. Licząc na odciążenie kas i ułatwie-nie płatności, kasjerzy apelują, by nie odkładać płatności na ostanie terminy (np. dni płacenia podat-ków), kiedy kasy urzędów dzielnico-wych i poczty są bardzo obciążone.

Plan rejonu Towarowej

Do 8. lutego w siedzibie Urzę-du Dzielnicy Wola jest wyłożony do publicznego wglądu projekt miejscowego planu zagospodaro-wania przestrzennego rejonu ulicy Towarowej Dyskusja publiczna nad przyjętymi w projekcie planu miej-scowego rozwiązaniami odbędzie się 25 stycznia 2013 r. w siedzibie Urzędu m. st. Warszawy - PKiN, pl. Defilad 1, XX piętro, pok. 2018, od godz. 16.00.

dokończenie na stronie 6

- Ekspozycja nazywa się „Nie-dyskrecje”, bo pokazuje znanych polskich aktorów i artystów w niecodziennych rzeczywistych lub zaaranżowanych sytuacjach – powiedział Zenon Żyburtowicz.

Zenona Żyburtowicza nie trze-ba ani przedstawiać, ani prze-sadnie rekomendować. To żywa legenda polskiej fotografi i. Żywa, to znaczy, że wciąż niepokojąca twórcza i nie odcinająca kupo-

NiedyskrecjeNiedyskrecjenów z przeszłości artystycznej i reporterskiej. Wciąż wyczulona na „świat, taki jakim jest”. Tu nie mam komentarza, kontekstu, czy linii sporów. Obiektyw i migawka to zaklinacz zdarzeń i historii.

Do 31 marca w Bibliotece Pu-blicznej im. Stanisława Staszica, przy ul. Duracza 19, na Bielanach, mamy okazję podziwiać fotogramy Zeno-na Żyburtowicza. Na zdjęciu Hanka Bielicka dosiadająca trójkołowca.

Poczynając od 1 lipca 2013 r. spół-dzielnie mieszkaniowe, wspól-noty mieszkaniowe i właściciele domów jednorodzinnych zostaną zwolnieni z obowiązku podpisy-wania umów na odbieranie odpa-dów komunalnych z podmiotami prowadzącymi działalność w tym zakresie.

Gmina będzie pobierała od właścicieli nieruchomości opłatę za gospodarowanie odpadami komunalnymi. Opłata ta będzie uwzględniała koszty odbierania,

transportu, zbierania, odzysku, w tym recyklingu, a także uniesz-kodliwiania odpadów zgodnie z obowiązującą hierarchią postę-powania z odpadami.

Po co ta ustawa?25 lipca 2011 r. Sejm znowe-

lizował ustawę o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (Dz. U. Nr 152, poz. 897). Wszystkie gminy, a więc i Mia-sto Stołeczne Warszawa, zostały zobowiązane do wdrożenia sys-temu gospodarowania odpadami zgodnego ze wspomnianą nowe-lą. Regulacje ustawowe zostały wprowadzone zgodnie z dyrekty-wami Unii Europejskiej.

Zmiany systemu gospodarowa-nia odpadami komunalnymi mają na celu:

1) uszczelnienie tego systemu;2) prowadzenie selektywnego

zbierania odpadów komunalnych „u źródła”;

3) zmniejszenie ilości odpa-dów komunalnych, w tym odpa-dów ulegających biodegradacji, kierowanych na składowiska odpadów;

4) zwiększenie liczby nowo-czesnych instalacji do odzysku, w tym recyklingu, oraz unieszko-dliwiania odpadów komunalnych w sposób inny niż składowanie odpadów;

5) całkowite wyeliminowa-nie nielegalnych składowisk odpadów;

6) prowadzenie właściwego sposobu monitorowania postę-powania z odpadami komunal-nymi zarówno przez właścicieli nieruchomości, jak i przedsiębior-ców prowadzących działalność w zakresie odbierania odpadów komunalnych od właścicieli nie-ruchomości;

7) zmniejszenie dodatkowych zagrożeń dla środowiska wyni-kających z transportu odpadów komunalnych z miejsc ich po-wstania do miejsc odzysku lub unieszkodliwiania, przez podział województw na regiony gospo-darki odpadami.

Dyrektywa „ramowa” nr 2008/98/WE w sprawie od-padów wyznaczyła hierarchię postępowania z odpadami. Do zasadniczych działań należy za-

pobieganie powstawaniu odpa-dów, przygotowanie ich do po-nownego użycia, recykling, inne metody odzysku odpadów, np. odzysk energii. Działaniem fi nal-nym unieszkodliwiania odpadów jest składowanie opadów. Ma być ono traktowane jako osta-teczność.

A zatem ustawa ma wymusić poprawę stanu ochrony środowi-ska naturalnego i odzyskiwanie z wyrzuconych śmieci do po-nownego użycia papieru, metali, tworzyw sztucznych i szkła oraz odpadów budowlanych i rozbiór-kowych.

dokończenie na stronie 2

Rewolucja śmieciowa

Obawiamy się opłat kilkakrot-nie wyższych od obecnych. Obawiamy się bałaganu or-ganizacyjnego. Obawiamy się niedostatecznej informacji i edukacji. Spółdzielcy i wspól-noty mieszkaniowe obawiają się zaśmiecenia Warszawy jak Neapolu. Obawiamy się pod-wyższenia janosikowego.

Władzo, odpowiedz

Jakie w rzeczywistości będą opłaty za odbiór śmieci, jak bę-dzie funkcjonował cały system.

Przypominamy, że ustawo-dawca dopuścił wariantowe na-liczanie opłat przez gminę, ale nie od ilości wytworzonej przez domowników, tylko w proporcji wynikającej ze zużycia wody bądź wielkości mieszkania, bądź od pojedynczego gospodar-stwa domowego, bądź od ilości mieszkańców. Przedsiębiorcy będą płacić od ilości śmieci.

Ustawodawca nie przewidział, że są gminy, gdzie mieszkania nie mają wody z sieci (olicznikowa-nej) tylko ze studni własnej, za-tem ten system naliczania opłat jest nie do zrealizowania.

Ustawodawca nie miał też wy-obraźni, bo nie umożliwił tego, by w jednym mieście (gminie) wprowadzono opłaty różne, tj. dla jednych od zużycia wody, dla innych od pojedynczego gospodarstwa lub od wielkości mieszkania bądź od ilości osób.

Ponieważ każdy z proponowa-nych przez ustawodawcę syste-mów może być przez obywateli miasta uznany za niesprawiedli-wy, Rada Miasta będzie miała trudny orzech do zgryzienia, któ-ry system wybrać.

Zabierając głos w dyskusji mu-simy postawić poniższe pytania, które zebraliśmy od czytelników „Południa”.

Adresujemy je zarówno do ustawodawcy jak i do Prezydenta Warszawy i do Rady Warszawy.

l Opłata śmieciowa stano-wiąca podatek spowoduje wzrost przychodów brutto budżetu mia-sta, od których nalicza się jano-sikowe. Ile one wyniosą i ile ono wzrośnie? Według naszych wyli-czeń znacznie. Dochodem miasta mającym wpływ na janosikowe będą też przychody ze sprzedaży śmieci do recyklingu po podda-niu ich sortowaniu.

dokończenie na stronie 6

Page 2: Poludnie Bemowo nr 1 z 24 01 2013

POŁUDNIE - Bemowo, Ochota, Ursus, Włochy, Wola www.poludnie.com.pl2

dokończenie ze strony 1Zasadniczą zmianą w obowią-

zującym systemie gospodaro-wania odpadami komunalnymi będzie przejęcie przez gminy odpadów na własność. Ustawo-dawca nałożył na gminy dotych-czasowe obowiązki właścicieli nieruchomości w zakresie zago-spodarowania odpadów komu-nalnych. Gminy nie muszą prze-prowadzać referendum w sprawie własności odpadów.

Obowiązki gminyRada gminy uchwali, czy od-

pady będą odbierane wyłącznie z gospodarstw domowych, czy również od właścicieli nieru-chomości, na terenie których prowadzona jest działalność, w związku z którą powstają odpa-dy komunalne. Rada określi wy-sokość opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi, a także szczegółowy sposób świadczenia usług na rzecz właścicieli nieru-chomości w zakresie odbierania i zagospodarowania odpadów komunalnych.

Urząd m.st. Warszawy w dro-dze przetargu będzie wyłaniać podmioty prowadzące działal-ność w zakresie odbierania odpa-dów komunalnych od właścicieli nieruchomości.

Gmina przejmie dotychczaso-we obowiązki właścicieli nieru-chomości w zakresie gospodaro-wania odpadami komunalnymi. Za przejęcie tych obowiązków gmina będzie pobierała od wła-ścicieli nieruchomości opłatę.

Gmina może również zadecy-dować o odbiorze odpadów ko-munalnych z nieruchomości nie-zamieszkałych, czyli od firm.

Jednocześnie gmina będzie mogła monitorować działania podejmowane zarówno przez właścicieli nieruchomości, jak i przez przedsiębiorców odbie-rających odpady komunalne od właścicieli nieruchomości.

Rada Warszawy uchwali szcze-gółowy sposób świadczenia usług w zakresie odbierania i za-gospodarowania odpadów komu-nalnych odebranych od właścicie-li nieruchomości, w szczególności ilość odbieranych odpadów ko-munalnych od właściciela nieru-chomości, częstotliwość odbie-rania odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości, sposób świadczenia usług przez gminne punkty selektywnego zbierania odpadów komunalnych, uzależ-niony od wysokości pobranej od właściciela nieruchomości opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi.

Ustawodawca zobowiązał gminy do zapewnienia budowy, utrzymania i eksploatacji wła-snych lub wspólnych z innymi gminami regionalnych instalacji do przetwarzania odpadów ko-munalnych.

W celu zapewnienia przejrzy-stości i łatwego dostępu miesz-kańców do informacji o funkcjo-nujących w danej gminie firmach zajmujących się odbiorem odpa-dów komunalnych gminy zostały zobowiązane do udostępniania mieszkańcom na stronie interne-towej oraz w sposób zwyczajowo przyjęty informacji o:

a) podmiotach odbierających odpady komunalne od właścicieli nieruchomości na terenie danej gminy, zawierającej nazwę, ozna-czenie siedziby i adres albo imię, nazwisko i adres podmiotu od-bierającego odpady komunalne od właścicieli nieruchomości oraz miejsca zagospodarowania zmie-szanych odpadów komunalnych i odpadów zielonych;

b) osiągniętych przez przedsię-biorców odbierających odpady komunalne od właścicieli nieru-chomości oraz gminę poziomach odzysku i recyklingu oraz redukcji masy odpadów ulegających bio-degradacji kierowanych do skła-dowania,

c) prowadzących punkty selek-tywnego zbierania odpadów ko-

munalnych, zawierające nazwę, oznaczenie siedziby i adres albo imię, nazwisko i adres prowadzą-cego punkt selektywnego zbiera-nia odpadów komunalnych, adre-sy miejsc na terenie danej gminy, w których są prowadzone punkty selektywnego zbierania odpadów komunalnych oraz godziny przyj-mowania odpadów.

Na gminie spoczywać będzie obowiązek podejmowanie dzia-łań informacyjnych i edukacyj-nych w zakresie prawidłowego gospodarowania odpadami komunalnymi, w szczególności w zakresie selektywnego zbie-rania odpadów komunalnych. Ponadto gmina ma obowiązek dokonywania corocznej analizy stanu gospodarowania odpadami komunalnymi, w celu aktualizacji i weryfikacji rynku gospodarki odpadami komunalnymi oraz możliwości technicznych i organi-zacyjnych gmin.

Opłata za gospodarowanie odpadami komunalnymi będzie stanowiła dochód gminy, z któ-rego gmina będzie finansowała koszty funkcjonowania syste-mu gospodarowania odpadami komunalnymi. Z opłaty tej nie będą mogły być finansowane inne koszty funkcjonowania gmi-ny. Na koszty funkcjonowania tego systemu będą się składały następujące koszty: odbierania, transportu, zbierania, odzysku i unieszkodliwiania odebranych od właścicieli nieruchomości odpadów komunalnych, a także

koszty obsługi administracyjnej. Z opłat za gospodarowanie odpa-dami komunalnymi będą również pokrywane koszty stworzenia i utrzymania przez gminę punk-tów selektywnego zbierania odpadów komunalnych, w szcze-gólności: zużytego sprzętu elek-trycznego i elektronicznego, zużytych baterii i akumulatorów, przeterminowanych leków, che-mikaliów, w tym farb, rozpusz-czalników i olejów odpadowych, mebli i innych odpadów wiel-kogabarytowych, odpadów bu-dowlano-remontowych, zużytych opon, odpadów zielonych, do których właściciele nieruchomo-ści mogą bezpłatnie oddawać powyższe odpady komunalne.

Co przygotował Prezydent Warszawy?

Prezydent Warszawy powołał do życia Biuro Gospodarki Odpa-dami Komunalnymi.

Do zakresu działania tego Biura należy m.in. organizacja i wdrożenie oraz nadzór nad systemem gospodarowania od-padami komunalnymi w m.st. Warszawie; opracowywanie projektów programów, planów, strategii, regulaminów, wymagań skierowanych do przedsiębiorców w zakresie ochrony środowiska oraz utrzymania czystości i po-rządku na terenie m.st. Warszawy.

Jarosław Kochaniak, zastępca prezydenta Warszawy 28 grudnia 2012 r. wystosował do Rady War-szawy – na ręce przewodniczącej Ewy Malinowskiej-Grupińskiej - projekty uchwał wraz z pismem przewodnim. Pakiet projektów uchwał tworzą: 1. w sprawie wy-boru metody ustalenia opłaty za gospodarowanie odpadami ko-munalnymi, ustalenia stawki ta-kiej opłaty oraz ustalenia stawki opłaty za pojemnik o określonej pojemności (dwa warianty: opła-ta od gospodarstwa domowego lub do wyboru przez Radę War-szawy opłata od powierzchni lo-kalu mieszkalnego), 2. w sprawie terminu, częstotliwości i trybu uiszczania opłaty za gospodaro-wanie odpadami komunalnymi, 3. w sprawie określenia wzoru deklaracji o wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi (dwa warianty:

opłata od gospodarstwa domo-wego lub do wyboru opłata od powierzchni lokalu mieszkalne-go), 4. w sprawie uchwalenia regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie miasta sto-łecznego Warszawy, 5. w sprawie określenia szczegółowego sposo-bu i zakresu świadczenia usług w zakresie odbierania odpadów komunalnych od właścicieli nie-ruchomości w m.st. Warszawie i zagospodarowania tych odpa-dów, w zamian za uiszczoną przez właściciela nieruchomości opłatę za gospodarowanie odpadami komunalnymi.

Ustawodawca przewidział cztery metody ustalania opłat: liczby mieszkańców zamiesz-kujących daną nieruchomość,

ilości zużytej wody z danej nie-ruchomości, powierzchni lokalu mieszkalnego, gospodarstwa do-mowego. Przy czym gminie wol-no wybrać tylko jeden wariant. Prezydent Warszawy zapropono-wał Radzie Warszawy by ta wy-brała jedną z dwóch metod: od powierzchni lub od liczby miesz-kańców. 23 stycznia 2013 r. Sejm

ma poprawić znowelizowaną ustawę w taki sposób, by gmina mogła wybierać różne metody ustalania opłat. Przykładowo na terenie Śródmieścia budynki posiadają instalację wodną, a w niektórych rejonach Wilanowa i Ursynowa już nie. Co najmniej 100 tys. mieszkańców Warszawy nie posiada podłączonej instala-cji wodno-kanalizacyjnej.

Jarosław Kochaniak przekazał Radzie ponadto, przygotowany z inicjatywy Hanny Gronkiewicz--Waltz, prezydent Warszawy, projekt uchwały w sprawie przy-jęcia programu dopłat dla miesz-kańców m.st. Warszawy w latach 2013-2016, w związku z wprowa-dzeniem opłaty za gospodarowa-nie odpadami komunalnymi pod nazwą Warszawskie Dopłaty do Opłaty. W tym przypadku idzie o udzielenie pomocy osobom sła-bym ekonomicznie.

Co zrobiła Rada Warszawy?Rada Warszawy w maju

2012 r. przyjęła uchwałę w spra-wie odbierania odpadów komu-nalnych od właścicieli nierucho-mości, na których nie zamieszkują mieszkańcy.

17 stycznia 2013 r. podczas sesji Rady Warszawy rozpatrzo-ne zostały tylko dwa projekty uchwał: w sprawie określenia szczegółowego sposobu i zakresu świadczenia usług w zakresie od-bierania odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości w m.st. Warszawie i zagospoda-rowania tych odpadów, w zamian za uiszczoną przez właściciela nieruchomości opłatę za gospo-darowanie odpadami komunal-nymi oraz w sprawie uchwalenia Regulaminu utrzymania czysto-ści i porządku na terenie miasta stołecznego Warszawy. Ich jak najwcześniejsze uchwalenie jest pożądane, aby urząd miejski mógł przygotować procedurę przetargową.

Przymus płaceniaPrezydent Warszawy przewidu-

je opłaty w wariancie do wyboru przez Radę Warszawy:

Od gospodarstwa domowe-go (bez względu na liczbę osób zamieszkałych w danym lokalu) miesięcznie 63 zł. W przypadku deklaracji i jej realizacji, że od-pady komunalne będą zbierane i odbierane w sposób selektywny opłata wyniesie 45 zł;

Od powierzchni lokalu mieszkal-nego 1,12 zł za mkw. miesięcznie. W przypadku deklaracji i jej reali-zacji, że odpady komunalne będą zbierane i odbierane w sposób se-lektywny opłata wyniesie 0,80 zł.

Art. 6n ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach stanowi, że w przypadku stwier-dzenia, że właściciel nieruchomo-ści nie uiścił opłaty za gospoda-rowanie odpadami komunalnymi albo uiścił ją w wysokości niższej od należnej wójt, burmistrz lub prezydent miasta określa w dro-dze decyzji wysokość zaległości podatkowej z tytułu opłaty za go-spodarowanie odpadami komu-nalnymi. Ponadto wprowadzono zasadę, zgodnie z którą do opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi stosuje się ustawę z dnia 29 sierpnia 1997 r. – Or-dynacja podatkowa (Dz. U. z 2005 r. Nr 8, poz. 60, z późn. zm.), z tym że uprawnienia orga-nów podatkowych przysługują wójtowi, burmistrzowi lub prezy-dentowi miasta.

Powyższe informacje „Połu-dnie” przedstawia obywatelom Warszawy, ponieważ zbiurokraty-zowana władza tego nie uczyniła. Redakcja zwraca się do Czytelni-ków z prośbą o nadsyłanie waż-nych pytań i wątpliwości zwią-zanych z rewolucją śmieciową. Zachęcamy spółdzielnie i wspól-noty mieszkaniowe do wypowia-dania się na temat sposobów wdrażania w praktyce systemu odbioru śmieci.

Rewolucja śmieciowa

Stowarzyszenie Spółdzielców Mieszkaniowych i Zarządców Nieruchomości „Konfederacja Warszawska” oraz Stowarzy-szenie Mieszkańców „Grunt to Warszawa” z głębokim niepo-kojem obserwują prace urzę-du m.st. Warszawy związane z wprowadzeniem w życie Ustawy o utrzymaniu czystości i porząd-ku w gminach. Kolejne posie-dzenia miejskich komisji oraz wystąpienia urzędników Biura Gospodarki Odpadami odsłaniają w coraz większym stopniu nie-przygotowanie oraz bezradność miasta wobec obowiązku gospo-darki odpadami, który na gminę nakłada ustawodawca.

Wyjątkowo bulwersująca jest próba przerzucenia odpo-wiedzialności na spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe, które solidarnie mają odpowiadać za wysokie opłaty za odpady, co grozi poważnymi problemami z płynnością finansową.

Spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe nie będą bezczyn-nie patrzeć na kolejne podwyż-ki kosztów życia mieszkańców. Koszty te są szczególnie dotkliwe w Warszawie, gdzie mieszkańcy borykają się z ciągłymi podwyż-kami związanymi z użytkowaniem wieczystym, opłatami za wodę i za bilety komunikacji miejskiej.

Musimy otwarcie mówić o tym, co jest największym pro-blemem, czyli o braku instalacji, które pozwolą na faktyczną go-spodarkę odpadami. Niestety w proponowanej przez m.st. War-szawa opłacie za odpady nie są uwzględnione żadne inwestycje.

Dlatego uważamy, że propono-wane rozwiązania nie tylko nie rozwiążą problemu odpadów, ale w najbliższej przyszłości spowo-dują wzrost kosztów związanych z gospodarką odpadami.

Dlatego wzywamy do otwartej debaty w sprawie wprowadzenia odpowiedniego, racjonalnego podatku, który pozwoli na sfi-nansowanie budowy instalacji do zagospodarowania odpadów. Po-trzebny jest konkretny program, który z czasem przyniesie korzy-ści wszystkim mieszkańcom.

Barbara Różewska, Zbigniew Gawron

15 stycznia 2013 r.

Oświadczenie

VeturilloSystem Veturillo zawita do trzech kolejnych warszawskich dzielnic.

Stacje do wypożyczenia rowerów pojawią się na Białołęce, Targówku i Żoliborzu. Zarząd Transportu Miejskiego podpisał w tej sprawie umowę z operatorem systemu – firmą Nextbike. Ustawienie nowych stacji zostanie sfinansowane z dzielnicowych budżetów.

Page 3: Poludnie Bemowo nr 1 z 24 01 2013

POŁUDNIE - Bemowo, Ochota, Ursus, Włochy, Wola 3

Ale kupić można dużo więcej. Bo ceny są niewygórowane. Można powiedzieć, że specjalne, promo-cyjne. I jeszcze można się targo-wać, Jak to na bazarze. - Pan na nich popatrzy. Bazar to dla nich styl życia. Nasi też tak potrafią!

- Ale te warunki…- Prymitywne? To złe okre-

ślenie. Prymitywne - w porów-naniu, powiedzmy, z takim – ja wiem - centrum handlowym, gdzie wszystko takie ładne. Ład-ne? Zależy dla kogo. Jakby się tu ludziom nie podobało, to nikt by nie przyszedł.

Czasem przychodzi nawet policja i celnicy. Zagląda straż graniczna. Na kontrolę. Niektó-rzy mają wtedy nieprzyjemności, zwłaszcza jeśli trafi się nielegalny

towar. Na przykład papierosy bez akcyzy. Albo niekoncesjonowany alkohol. Bywa, że nielegalny jest nie tylko towar, ale i sprzedawca. Wtedy naprawdę są kłopoty i de-portacja. I nie pomoże tłumacze-nie ani płacz.

- No, a potem – mówi pan Da-rek – ten handel znów się podno-si, jak przez chwilę przydepnięta trawa. Jest spokój i można usiąść. O tu, w barze. Bardzo dobra sma-żona makrela! Pan spróbuje.

- Czeburek? A co to takiego? Nie słyszałem. To ruskie czy mu-rzyńskie? Jak trafię to spróbuję. Jak pan bardzo głodny, to najle-piej do Wietnamczyka. Dużo na talerzu i nie tak drogo. To praco-wity naród! A jacy uprzejmi!

Spółka Nasz Rynek, organi-

zator targowiska na Bakalarskiej powstała w 2008 r., gdy likwi-dowane było handlowe eldorado na Stadionie X-lecia. Udziałowcy tego przedsięwzięcia postanowili zorganizować tereny targowe, na który mogliby przenieść się sprze-

dawcy i klienci Bazaru Europa. „Wspólnym celem jest stworzenie i utrzymanie miejskiego targo-wiska, na którym znajdą miejsca pracy kupcy oferujący różnorod-ny asortyment towarów, a dla ogromnej liczby Warszawiaków będzie to miejsce tanich i atrak-cyjnych zakupów dnia codzienne-go i wszelkiego rodzaju towarów przemysłowych” – zapowiadali organizatorzy. I przekonali wła-dze. Niezły dojazd i prestiżowe usytuowanie - nieopodal ratusza

Włoch. Warszawskie Campo de-’Fiori tu jednak nie powstało. Nie ten klimat.

W 2009 r. spółka zaczęła za-budowywać teren pawilonami. Wizualizacja przestrzeni projekto-wanego targowiska wyglądała im-ponująco. Inwestycja realizowana etapami była wspierana informa-cją i zapowiedziami udanych zaku-pów, czego tylko ludziom potrzeba w dobrych cenach i dobrej opra-wie. „Warszawa na Bakalarskiej”, „Wiosna na Bakalarskiej” choinki i kiermasz bożonarodzeniowy mia-ły utrwalić wizerunek miejsca, do którego warto zaglądać. W maju 2011 było pięćset pawilonów i siedemset stoisk handlowych. Targowisko Bakalarska miało peł-nić główną funkcję. Były plany świadczenia drobnych usług, roz-woju gastronomii, wynajmu biur i magazynów. Wszystko oczywi-ście zależało od klientów i ich skłonności do zakupu. A z tymi, jak to w życiu. Byli i zadowole-ni i zawiedzeni. Najmniej chyba mieszkańcy okolicznych ulic, któ-rzy z powodu handlu na bazarze, nawet gdy zostały ograniczone plany całodziennej pracy, nie mo-gli dojechać do domów. Trzeba było nawet wygrodzić parking przy ratuszu. Dobre oceny zado-wolonych klientów były w kontrze do podejrzanej reputacji części „kupców”, z których powodu na Bakalarskiej pojawiał się mobilny posterunek policji.

- I co teraz będzie? - pytam pana Darka.

- Co? A no znowu kłopot. Bo będą gdzieś musieli to przenieść. A przecież bazar to tradycja! Stałe miejsce to gwarancja powodzenia.

Tekst i fot. Bartek Kwiecień

Czy z Bakalarskiej zniknie bazar Projekt stanowiska Rady Dziel-

nicy Włochy w sprawie likwidacji targowiska przy ulicy Bakalarskiej znalazł się na druku opatrzonym numerem 125; głosowanie w tej sprawie zostało wpisane do po-rządku dziennego sesji w dniu 22 stycznia. Dzielnicowe „nie” dla bazaru może rozpocząć pro-ces usuwania ze stołecznej mapy „naszego handlu”. 15 maja firma o tak swojsko brzmiącej nazwie, która zorganizowała handel w tym miejscu, mogłaby obchodzić pięciolecie działalności bazaru.

Pan Darek wie wszystko. „No może, prawie wszystko” – zastrze-ga skromnie. Ale jego opowieść o handlu i ludziach tu pracu-jących jest barwna, jak twarze i stroje handlarzy, którzy zlecieli się tu ze wszystkich stron świat. - O patrz pan! Może jakiś co się tu dorobił leci odwiedzić swoją ojczyznę! - Zadzieramy głowy w stronę odrzutowca pnącego się w niebo z Okęcia.

Opowiedzenie niespełna pię-cioletniej historii – tego miejsca przychodzi mojemu przewodni-kowi bez trudu, jakby codziennie jego pamięć rejestrowała wzloty i upadki handlu uprawianego na granicy prawa, zwyczaju, kultur. Lśni błyskotliwymi porównania-mi, jak złoty łańcuch czarnoskóre-go prestidigitatora popisującego się sztuczkami w przerwach mię-dzy zachwalaniem najlepszego na świecie towaru wyłożonego na kilku metrach kwadratowych prymitywnego stoiska. Szczelnie opięta plandeka chroni wyłożo-ny towar i ludzi przed kaprysami aury. Buty, konfekcja, bielizna, kosmetyki, przedmioty codzien-nego użytku. Nie wszystko widać.

Kto może zostać korespondentem obywatel-skim?Każdy, kto:- potrafi krótko opisać zdarzenie o charakterze lokalnym - potrafi dostrzec sprawę ważną dla lokalnego środowiska i komunikatywnie ją przedstawićMile widziana umiejętność robienia zdjęć.

Na co może liczyć korespondent obywatelski?Publikacja relacjiOkresowe, bezpłatne szkoleniePisemne potwierdzenie aktywności, zaliczenie praktyki dziennikarskiej

Najaktywniejsi otrzymają nagrody: Pióro Obywa-telskie, Złote Pióro Obywatelskie, Kamerę Obywa-telską - za dziennikarstwo obywatelskie

Zgłoszenia przyjmujemy pod adresem e-mail: poł[email protected] albo listownie: 02-624 Warszawa, ul. Puławska 136, redakcja „Południe” z dopiskiem „dziennikarstwo obywatelskie”. W zgłoszeniu należy podać dane kontaktowe, w tym nazwę dzielnicy zamieszkania, dziedzinę zainteresowań. Ponadto prosimy o przy-słanie dwóch wypowiedzi, które ich autor chciałby opublikować w „Południu”.Termin nadsyłania zgłoszeń: 8 lutego 2013 r.

Zostań obywatelskim korespondentem „Południa”

Przyznaję szczerze - pobłą-dziłem. Przez ostatnie lata pa-stwiłem się nad ludźmi, którzy w najlepszej wierze założyli chór im. Katastrofy Smoleńskiej i z podziwu godnym uporem wy-śpiewywali na świeżym powie-trzu pieśń kościelną, zmodyfiko-waną dla ich potrzeb. „Ojczyznę wolną racz nam zwrócić, Panie” rozbrzmiewało na Krakowskim Przedmieściu bez względu na warunki atmosferyczne, naraża-jąc śpiewaków na infekcję grypy lub co najmniej zaziębienie bądź chrypę. Oni mieli rację - do ta-kiego wniosku dochodzę dopiero teraz, gdyż z powodu coraz bar-dziej dokuczliwej starości refleks mam mocno osłabiony, zasługu-jąc w stu procentach na miano „starego durnia”, którym obda-rzają mnie komentatorzy mych wypocin.

Kiedy więc przyjrzałem się wnikliwie obecnej sytuacji w kraju - spostrzegłem, że rze-czywiście wolność nasza jest co najmniej problematyczna. Człowiek jest spętany tak wielką ilością zakazów, nakazów, a na-wet nie podlegających dyskusji rozkazów, że owa „wolność” sta-ła się pustym, niewypełnionym treścią zwrotem, używanym głównie w jałowych debatach. Od poczęcia, uzyskanego jedy-nie akceptowanym sposobem, aż do śmierci - również zgodnej z przepisami - nie mamy prawa decydowania o własnym życiu w żadnym momencie. I biada tym, którzy chcą zakwestio-nować ten stan rzeczy – zaraz wyjdzie jakiś polityk i wygłosi potępiającą orację w „imieniu wszystkich Polaków”, oczywiście, a Sejm przyklepie odpowiednio restrykcyjne prawa większością szabel zgrupowanych pod par-tyjnymi sztandarami.

Nie dziwią zatem już pro-jekty restrykcyjnych przepi-sów dotyczących zapłodnienia in vitro, czy walka o prawo do godnej śmierci, nazywane przez katolickich dogmatyków wzywaniem do eutanazji. Nikt nie zadaje sobie pytania, jakie kwalifikacje do rozstrzygania w tych delikatnych i bardzo oso-bistych problemach mają znani z wyjątkowej kompetencji człon-kowie polskiego parlamentu i w ogóle dlaczego się tym zajmują. Z rezygnacją graniczącą z po-czuciem beznadziei przyjmuje-my ich inne wyczyny, ograni-czające resztki naszej swobody. Najnowszy to pomysł na unie-możliwienie korzystania z indy-widualnych środków transportu przy pomocy sieci fotoradarów, ustawionych w celu ratowania budżetu naszego zniewolone-go państwa. Nie będzie taryfy ulgowej - nawet rowerzysta za-płaci wysoki mandat (to już się zresztą stało) za przekroczenie dozwolonej (przez kogo?) pręd-kości. Wszystko to pod hasłami troski o bezpieczeństwo obywa-teli, tak jakby mieli do czynienia

z idiotami, którzy sami nie po-trafią o siebie zadbać. Może po prostu odebrać im pojazdy, jak za czasów okupacji – i problem zniknie? Zresztą, dlaczego tylko auta – zabrać radia i telewizo-ry, bo tam lęgną się szkodliwe treści, burzące pożądany spokój społeczny, ograniczyć - oczy-wiście dla dobra Polaków - do-stawy artykułów spożywczych, bo nadmiar jedzenia szkodzi, palenie papierosów karać wię-zieniem, a wszystkich, którzy nie zaakceptują podobnych po-mysłów nazwać zdrajcami i ze-słać do obozów za brak patrio-tycznej postawy. To są przecież sprawdzone metody!

Patrzę na nasz kraj z mojej mokotowskiej samotni i widzę, że utraciliśmy wolność na rzecz perfidnie interpretowanej „de-mokracji”. No, ale ta wolność była głównie „osobista”, ważna dla jednostek, zaś demokracja jest „wspólna”, tzn. tak napraw-dę niczyja, oprócz garstki polity-ków, których stanowione przez nich prawa nie dotyczą. Nie obowiązują także przedstawicieli

kościelnej hierarchii, którzy decy-dują, kto jest patriotą, a kto nie. W tej pierwszej kategorii miesz-czą się np. kibole, których szaliki i pałki bejsbolowe poświęcono na Jasnej Górze, w drugiej - bezboż-na owsiakowa hołota, która ma czelność wyłudzać pieniądze pod pretekstem zbierania funduszy na dzieci i starców.

Pozostaje tylko domyślać się, kto nas tej upragnionej wolności pozbawił. Może padliśmy ofia-rą Watykanu, którego zwycięski symbol wszędzie wisi? Każdy zryw wolnościowy spotyka się bowiem z ostrą reakcją jego na-miestników, a sprzyjająca, często nawet podległa im władza (są-downicza także) pilnie wypełnia otrzymane dyrektywy.

Więc przyznając rację chórzy-stom z Krakowskiego Przedmie-ścia uważam, że ich prośba, aby „Ojczyznę wolną Pan zwrócić raczył” - jest skierowana pod właściwym adresem. I módlmy się o to, by została wysłuchana. Amen.

Antoni Kopff [email protected]

Do przeczytania jeden Kopff

Wolność - do zwrotu!

Veturillo jedzie na Ochotę17 stycznia, godzina siedem-

nasta. Sala konferencyjna Urzę-du Dzielnicy Ochota. Spotkanie w sprawie lokalizacji stacji roweru publicznego Veturillo na Ochocie. Trzeba szybko decydować, żeby zdążyć przygotować wszystko na wiosenną inaugurację sezonu. Czasu coraz mniej i nikogo, kto chce wiosną korzystać z roweru publicznego, nie powinien zmylić styczniowy śnieg. Prace budowla-ne i montażowe ruszą, gdy ustąpi zima. Ale wcześniej trzeba wypeł-

nić wszystkie warunki formalne, przeprowadzić uzgodnienia i uzy-skać wymagane zezwolenia.

O planie rowerowym dla Ochoty poinformował Wojciech Komorowski, burmistrz dzielni-cy. O systemie, jego specyfice i doświadczeniach z Warszawy, a także innych miast (Kraków, Londyn, Barcelona), mówił Łukasz Puchalski z Zarządu Transportu Miejskiego, pełnomocnik prezy-denta m.st. Warszawy ds. komuni-kacji rowerowej. Na sali obecnych

było kilkanaście osób, którym nie wystarczyły konsultacje w sieci i możliwość głosowania przez Inter-net. Chcieli dowiedzieć się więcej. A poza tym w trakcie publicznej debaty odkrywamy czasem coś co umknęło uwadze specjalistów. Byli obecni całoroczni entuzjaści rowe-ru, m.in. pan Jurek z Warszawskiej Masy Krytycznej – przyjechał na rowerze o czym świadczyła odbla-skowa kamizelka, którą po spotka-niu założył na kurtkę.

dokończenie na stronie 7

Page 4: Poludnie Bemowo nr 1 z 24 01 2013

POŁUDNIE - Bemowo, Ochota, Ursus, Włochy, Wola www.poludnie.com.pl4

„Od wielu lat borykałam się z bólem biodra. Po zabiegach w Fizjo Med Poland moje proble-my ustąpiły”. - Franciszka l. 77

„Po urazie kręgosłupa groziła mi operacja jednak lekarz skie-rował mnie na rehabilitację. Tak trafi łem do pana Krzyszto-fa Narosza. Dzięki niemu i jego zespołowi nie byłem operowany i żyję bez bólu”. - Leszek l. 43

„Jestem chirurgiem i wiele godzin spędzam każdego dnia pochylo-ny nad stołem operacyjnym. Kie-dy moje problemy z kręgosłupem praktycznie uniemożliwiły mi pracę polecono mi specjalistów z Fizjo Medu. Po rehabilitacji znów mogę normalnie funkcjo-nować - Dziękuję”. Jan l. 59

Rozmawiamy z Panem Krzysz-tofem Naroszem, fi zjoterapeu-tą, szefem zespołu terapeutycz-nego fi rmy Fizjo Med Poland.

- Panie Krzysztofi e, to tylko kilka z wielu pozytywnych opinii, na Państwa temat. - Jest nam bardzo miło. Firma istnieje od 15 lat w, tym okresie pomogliśmy kilku tysiącom osób.

Wielu pacjentów do dziś poleca nas swoim bliskim i znajomym.

- Proszę powiedzieć na czym po-lega taka skuteczność leczenia?

- Bardzo ważna jest pierwsza wizyta, w trakcie której przeprowadzamy szczegółowy wywiad z pacjentem, następnie dokładnie badamy narząd ruchu, oceniając stopień zaawanso-wania dolegliwości, i na tej podstawie określamy, jakie efekty jesteśmy w sta-nie osiągnąć w trakcie terapii. Leczenie opiera się na wykorzystaniu uznanych w świecie medycznym metod manual-nej rehabilitacji ortopedycznej, od lat stosowanych w Europie, a u nas wciąż mało dostępnych. W przypadkach, w których podejmujemy się leczenia, skuteczność jest bardzo duża.

- Z jakimi problemami nasi czy-telnicy mogą zwrócić się do Państwa?

- z bólem kręgosłupa, dyskopatią, przepuklinami- z bólami stawów, kolan, bioder, barku

- z nerwobólami- rwą kulszową i ramienną- zespołem cieśni nadgarstka- zawrotami i bólami głowy

W dniach od 24 stycznia do 7 lutego prowadzimy konsul-tacje pacjentów. Liczba miejsc ograniczona. Obowiązuje telefo-niczna rejestracja wizyt!

Jak pokonać ból kręgosłupa i stawów

www.terapia-manualna.com

Bemowo, ul. Tkaczy 13

Krzysztof NaroszGabinet terapii narządu ruchuul. Tkaczy 13

(Bemowo - Jelonki)22 666-05-77

ul. Tkaczy 13 (Bemowo Jelonki), tel. 22 666 05 77ul. Różana 51 (Mokotów) tel. 22 498 18 55

Aparat słuchowy – jeden czy dwa?

dokończenie ze strony 1– Czy osoby mające ubytek

słuchu w każdym uchu powinny nosić dwa aparaty słuchowe?

Ryszard Mikołajewski: – Tak, z całą pewnością takie rozwiąza-nie jest dla nich bardzo korzyst-ne. Każdy mój pacjent, którego udało mi się przekonać do dwóch aparatów, potwierdzi moje słowa.

– Może Pan podać przykłady z życia codziennego?

R. M.: – Rozpatrzmy choćby dźwięk klaksonu samochodowe-go. Docierający do uszu sygnał informuje nas o niebezpieczeń-stwie. W ciągu ułamka sekun-dy mózg porównuje informacje z obu uszu, takie jak natężenie fal dźwiękowych oraz momen-ty, w których dźwięk dobiegł do każdego ucha. Dzięki temu na-tychmiast zdajemy sobie sprawę, z której strony dochodzi dźwięk i jak daleko znajduje się jego źró-dło oraz jesteśmy w stanie unik-nąć niebezpieczeństwa.

– Ogromnym kłopotem nie-dosłyszących pacjentów jest także rozumienie mowy w ha-łaśliwym otoczeniu. Czy dwa aparaty pomagają rozwiązać także i ten problem?

– R. M.: – Hałas otoczenia utrudnia rozumienie mowy. Dla osób, które nie słyszą oboma uszami tak samo dobrze, wyod-rębnienie poszczególnych głosów

jest trudne. Mózg potrzebuje in-formacji z obu uszu, aby skutecz-nie rozróżniać dźwięki w trudnych sytuacjach słuchowych, takich jak rozmowa w zatłoczonej kawiarni lub w pomieszczeniu, do którego dobiegają hałasy przejeżdżających ulicą pojazdów. Dwa aparaty słu-chowe pozwalają wspomóc natu-ralną zdolność mózgu do „fi ltrowa-nia” hałasów dochodzących z tła.

– Lekarze zwracają tak-że uwagę na ryzyko utraty zdolności rozumienia mowy w przypadku zupełnej rezygna-cji z noszenia aparatu słucho-wego. Czy może tak się stać, jeśli nosimy tylko jeden aparat?

R. M.: – Zjawisko, o którym pan wspomina, to tak zwana deprywacja słuchu. Polega na stopniowym traceniu przez mózg umiejętności przetwarzania infor-macji w wyniku trwałego braku pobudzania ucha bodźcem aku-stycznym. Im wcześniej zdecy-dujemy się na noszenie aparatu słuchowego na dotkniętym ubyt-kiem słuchu uchu, tym mniejsze ryzyko wystąpienia deprywacji

słuchu oraz tym większa korzyść z noszenia aparatów słuchowych.

W dwóch aparatach słucho-wych dźwięki są przyjemniejsze do słuchania, nie trzeba się wy-silać, aby je usłyszeć. W natural-ny sposób są odbierane czysto, z odpowiednim poczuciem gło-śności i przestrzenności. Uzyska-nie takiego efektu z jednym apa-ratem słuchowym nie jest możliwe w przypadku osób dotkniętych ubytkiem słuchu w obu uszach.

Specjalna ofertana aparaty telefoniczne

dla osób niedosłyszących!liczba aparatów

ograniczona.

Oferta ważna w okresie zimowym

Zapraszamy do naszych gabinetów:

Wola, ul. Księcia Janusza 23(przychodnia specjalistyczna),

tel. 22 392 75 38

Ursus, ul. Kolorowa 19(róg Sosnkowskiego)

tel. 668 148 053

ul. Kartezjusza 2 (przychodnia specjalistyczna),

tel. 22 392 75 09

Przychodnia Specjalistycznaul. Szczęśliwicka 36, gab. 141

tel. 392 75 39

Posiadamy sieć 12 gabinetów na terenie całej Warszawy.

Zapytaj o najbliższy gabinet: 22 392 76 19.

ZDROWIE i URODA l ZDROWIE i URODA

- Jestem dyplomowanym te-rapeutą medycyny naturalnej i od wielu lat pomagam ludziom w powrocie do zdrowia. znany je-stem głównie w Polsce centralnej ale również za granicą ponieważ i stamtąd przyjeżdżają pacjenci. Jako bioenergoterapeuta poma-gałem także w USA (Chicago, New York, New Jersey). Twierdzę, że bioenergoterapia stosowana wraz z innymi metodami medy-cyny naturalnej daje znakomite efekty w leczeniu wielu, nawet poważnych dolegliwości – mówi Maciej Chłopek.

- Praca bioenergoterapeuty polega na stworzeniu odpowied-nich warunków w organizmie człowieka aby ten mógł prawi-dłowo funkcjonować. W wyniku spożywania niewłaściwego jedze-

nia, przeżywania lęków zwanych dzisiaj stresami, prowadzenia siedzącego trybu życia, dopro-wadzamy nasz organizm do osła-bienia na poziomie fi zycznym jak i energetycznym. Więc leczenie nie powinno ograniczać się tylko do podania tabletek czy energii, ale leczenie musi obejmować szerszy zakres naszego istnienia – uzupełnia Maciej Chłopek. - Dlatego wizyta u mnie składa się z mojej diagnozy, rozmowy z pa-cjentem na temat jego dolegliwo-ści i jego problemów, znalezienia przyczyny tej choroby, następnie przystępuję do terapii, która ma oczyścić organizm z nieprawidło-wych energii, do udrożnienia ka-nałów zwanych meridianami oraz czakramów i uzupełnienia braku-jącej energii. Następnie daję od-

powiednie zalecenia co do dalszej kuracji.

Można postawić pytanie, jak to się dzieje, że niedowidzący może prześwietlić człowieka, który do niego przyjdzie, i niejako obejrzeć jego ciało od środka.

Zaczęło się to jeszcze podczas studiów. Moja wada wzroku za-częła się pogłębiać w szybkim tempie. Lekarze byli bezrad-ni - wyjaśnia Maciej Chłopek. – Zauważyłem wówczas, że moje zmysły się wyostrzają. Nie-oczekiwanie, podczas rozmowy z kimś zaczynałem widzieć jego organizm wraz z wewnętrznymi narządami i to w różnych bar-wach. Jasne, pastelowe nie budzi-ły mojego niepokoju, natomiast kiedy widziałem kolory ciemne, jakby brudne, podejrzewałem jakąś chorobę lub przynajmniej skłonność do zachorowania u tej osoby. Moje spostrzeżenia okazywały się trafne na tyle czę-sto, że zrozumiałem, iż nie mogę tego daru traktować jedynie jako ciekawego zjawiska. Zacząłem intensywnie pogłębiać swoją wie-dzę z zakresu anatomii i bioener-goterapii. Okazało się, że nie tyl-ko mogę widzieć chore narządy i tkanki. Mogę także przekazywać w chore miejsca uzdrawiającą energię. Przez lata mojej prakty-ki jako bioenergoterapeuty wiele osób uniknęło choroby, wyzdro-

wiało lub przynajmniej ograni-czyło branie leków. Część z moich pacjentów przekazała mi relacje ze swojego procesu dochodzenia do zdrowia. To dla mnie bardzo ważne mieć potwierdzenie od zainteresowanych, że faktycznie pomogłem. Kiedy pracuje się energią, której nie widać, a jej przepływ czują przecież nielicz-ni, zawsze człowiek porusza się w niezbadanych obszarach. Jed-nak przykłady ludzi, których stan zdrowia się poprawił, pomimo że podczas zabiegów nic nie czuli co wyklucza w dużym stopniu tzw. efekt placebo, to dowód na dzia-łanie uzdrawiającej energii.

TS

Telefon 602 501 541 e-mail: [email protected]

ul. Nowolipie 20 A lokal 19

Bioenergoterapeuta oddziałuje na organizm

Daru nie można marnować

Dziadku, zdrowia!Chcemy, abyś jak najdłu-żej aktywnie uczestniczył w naszym życiu rodzinnym.

Według badań CBOS ponad połowa Polaków w dzieciństwie widywała się z Dziadkami bar-dzo często (51%). Jesteśmy im wdzięczni za rolę, jaką odegrali w naszym życiu w wychowywaniu nas i w opiece nad nami (65%) oraz za otaczanie nas miłością (65%). Już 22 stycznia przypada ich Dzień. To idealna okazja by życzyć naszym Dziadkom zdro-wia, ale też pomóc im lepiej o nie dbać.

Gdy byliśmy mali to dziadko-wie otwierali przed nami świat wartości czy znajomość dziejów rodziny. Zawdzięczamy im takie cechy jak obowiązkowość, praco-witość, samodyscyplina czy silna wola. Kiedy dorastamy i stajemy się samodzielni, możemy odwdzię-czyć się im naszą wiedzą o współ-czesnym świecie oraz zachęcać do prowadzenia zdrowego stylu życia – przede wszystkim uprawiania aktywności fi zycznej dopasowanej do ich wieku i stanu zdrowia.

Zamiast jedynie życzyć dziad-kowi zdrowia, warto wybrać się

z nim na zimowy spacer czy zapro-ponować wyjście na basen. Ludzie starsi bardzo często zaniedbują niezbędną aktywność fi zyczną, tłumacząc się zaawansowanym wiekiem, ograniczoną ruchomo-ścią stawów czy złym samopo-czuciem. Warto rozmawiać z nimi o znaczeniu codziennej dawki ruchu w profi laktyce zdrowot-nej. Wspólny spacer i aktywność fi zyczna wspierają sprawność naszych seniorów i jednocześnie pomagają w pielęgnowaniu więzi międzypokoleniowych

dokończenie na stronie 8

Page 5: Poludnie Bemowo nr 1 z 24 01 2013

POŁUDNIE - Bemowo, Ochota, Ursus, Włochy, Wola 5

Nie da się, niestety, zwalić wszystkiego na potrzebę robie-nia z byle g... sensacji. Spora część głupot, o których czytamy i słyszymy bez przerwy, bierze się głównie z braku kompetencji zawodowej, czyli braku wiedzy ekonomicznej. Skutkiem zaś dyr-dymałów przedstawianych maso-wo w naszych mediach jest zmą-cony obraz życia gospodarczego i w konsekwencji tworzenie po-tencjału wsparcia dla niekom-petentnych demagogów – tym razem w polityce.

Wszystkie, tzw. poważne me-dia są tutaj winne. W radio TOK FM dziennikarz „Gazety Wybor-czej” rozprawiał z lokalną dzien-nikarką o tym, jak daleko w tyle jesteśmy pod względem tego, co możemy kupić. Oboje basowali sobie nawzajem, biadoląc, o ile więcej może kupić Niemiec niż Polak za swoją o tyle wyższą pła-cę. Porównania pokazujące naszą biedę i biedę innych krajów post-komunistycznych w porównaniu z państwami zachodniej Europy latały w powietrzu.

W całej tej przygnębiającej (przede wszystkim niekompe-tencją) gadaninie nie padł ani razu termin: wydajność pracy. A przecież różnicę poziomu płac tłumaczy się przede wszystkim różnicą w poziomie wydajności. Niewiele wiedzący dziennikarze nie mieli pojęcia także o tym, że po upadku komunizmu poziom społecznej wydajności pracy wy-

nosił u nas ćwierć tejże wydajno-ści w Niemczech, a teraz wynosi ponad połowę. Zmniejszyliśmy ten dystans w sposób imponują-cy. Tego jednak słuchacze się nie dowiedzieli.

W „Dzienniku-Gazecie Praw-nej” na pierwszej stronie tytuł: „Polak skąpi, cudzoziemiec pła-ci”. Specjalizujący się, niestety, w takich głupotach autor artykułu robi wielkie odkrycie, że firmy za-graniczne płacą u nas lepiej niż krajowe, co wie każdy, kto zna się na gospodarce. Tylko ci, którzy się znają, wiedzą coś jeszcze, cze-go nie wie ów dziennikarz, mia-nowicie, że firmy mające zagra-nicznych właścicieli, są z reguły znacznie większe, używają więcej kapitału na jednego zatrudnione-go i w związku z tym wymagają wyższych kompetencji zawodo-wych od pracowników oraz sta-wiają wyżej poprzeczkę swoim menedżerom zawiadującym set-kami i tysiącami pracowników. Dlatego im lepiej płacą. Jak to w szkole w klasówkach na lekcji matematyki pisano: „cbdd” (co było do dowiedzenia).

W „Rzepie”, która jest cieniem lat swej świetności, czytam tytuł: „Za mało środków na rozwój”. W tekście zaś biadoli się, że przedsiębiorcy wydali w ub. roku na innowacje mniej pieniędzy niż dwa lata temu. Wiedza najprost-sza, której nie może zabraknąć autorce, to istnienie czegoś takie-go jak cykl koniunkturalny. Przed-

siębiorcy byli o p t y m i s t a m i , gdy gospodar-ka wychodziła ze spowolnienia 2009 r. Zatrud-niali ludzi na potęgę i szyko-wali niemałe in-westycje. Potem jednak okazało się, że gospodarka znowu zwalnia i stali się ostrożniejsi. Dlatego też wydali mniej na przedsięwzięcia innowacyjne.

To jest ta wiedza najprostsza. Ale jest i bardziej złożony aspekt tej sprawy. Mianowicie, o czym mowa w artykule, że wydajemy coraz więcej pieniędzy publicz-nych na te cele. I tu już jawi się istotny problem: ile warte są in-nowacje wspierane zewnętrzną „darmochą”? Skądinąd wiado-mo, że obniżka kosztów jakiegoś przedsięwzięcia powoduje wzrost skłonności do ryzyka. Przedsię-biorca rozumuje logicznie: jeśli dają cudze pieniądze, a ja ryzy-kuję mniej swojego kapitału, to dlaczego by nie spróbować ja-kiegoś przedsięwzięcia, którego normalnie bym nie zaryzykował, bo ma 10 proc. szans powodze-nia. Na prawie darmowych pie-niądzach FED-u „przejechała” się amerykańska gospodarka i do dziś nie jest w stanie się z tego wygrzebać. Bądźmy ostrożni z tą darmochą i nie demoralizujmy przedsiębiorców.

Jan Winiecki

O odpowiedzialności i kompetencji dziennikarzy piszących o gospodarce

Wojewódzki Sąd Admini-stracyjny dwa tygodnie temu przyznał rację Energetyce Ursus i uznał za niezgodną z prawem uchwałę Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowa-nia przestrzennego zmieniającą w ogromnej większości funkcję terenu byłej fabryki ZPC Ursus

z przemysłowej na mieszkaniową. To już drugi wyrok stwierdzający niezgodność z prawem tego Stu-dium. Tym razem dotyczy działki o powierzchni ok. 4 ha, na której znajduje się elektrociepłownia. Energetyka Ursus zatrudnia bli-sko 140 osób, zasila w ciepło pół dzielnicy Ursus i dostarcza media ponad stu firmom działającym na terenie byłej fabryki traktorów.

W połowie 2011 r. Minister-stwo Gospodarki zaapelowało do Prezydenta m.st. Warszawy o ponowne zdefiniowanie grun-tów byłych ZPC Ursus. Analiza Ministerstwa Gospodarki wskazy-wała wówczas, że zmiany dotych-

czasowej funkcji na mieszkaniową dokonano z naruszeniem prawa.

WSA podzielił argumentację zawartą we wcześniejszym pre-cedensowym wyroku Najwyż-szego Sądu Administracyjnego dotyczącym terenu byłej fabryki. Sąd stwierdził, że przy tak istot-nej zmianie przeznaczenia działki

należącej do Energetyki Ursus (z przemysłowego na mieszkanio-wy), nie doszło do ponownego wyłożenia projektu Studium do wglądu publicznego. Zaznaczył również, że zabrakło w uchwale prawidłowego uzasadnienia dla tak znaczącej zmiany. Według „Stowarzyszenia na rzecz Roz-woju Ursusa” to naruszenie pra-wa jest szczególnie drastyczne. Urzędnicy nie zawarli w Studium żadnego merytorycznego uza-sadnienia zmiany funkcji terenu likwidującej przemysł.

– Udowodniliśmy, jako kolejny przedsiębiorca z Ursusa, że m.st. Warszawa złamało prawo planu-

jąc mieszkania i drogi w miejscu naszego zakładu – powiedział Bogdan Bigus, prezes Energe-tyki Ursus. – Liczymy, że Biuro Planowania i Architektury m.st. Warszawy wyciągnie niezwłocz-nie wnioski z wyroków i skieruje do Rady Warszawy wniosek „Sto-warzyszenia na rzecz Rozwoju

Ursusa” o zmianę Studium, która uwzględnia interesy wszystkich właścicieli gruntów na terenie ZPC Ursus.

- Wyrok WSA potwierdza, że nie można dokonywać w Studium istotnych zmian funkcji terenu bez właściwego uzasadnienia. Sąd zauważył, że w przypadku tak zasadniczej zmiany funkcji powinno także nastąpić ponow-ne wyłożenia Studium do wglądu publicznego – nawet, jeśli taki obowiązek nie wynika bezpo-średnio z ustawy – mówi radca prawny Anna Cholewińska, re-prezentująca Energetykę Ursus. – Funkcja mieszkaniowa została

wprowadzona i uchwalona bez ponownego wyłożenia Studium, czyli bez realnej szansy na złoże-nie uwag przez przedsiębiorców. Wyklucza ona istniejącą funk-cję przemysłową, co w praktyce doprowadziłoby do likwidacji elektrociepłowni i innych przed-siębiorstw.

Zdaniem „Stowarzyszenia na rzecz Rozwoju Ursusa”, które zrzesza firmy działające na te-renie byłej fabryki, radni War-szawy – w momencie głosowa-nia nad uchwaleniem studium w roku 2006 – mogli zostać wprowadzeni w błąd co do stanu faktycznego zagospodarowania i użytkowania istniejących obiek-tów przemysłowych i terenów po byłych zakładach ZPC Ursus. Wówczas, za pieniądze podat-ników, przygotowano diagnozę, w której od strony formalnej nie istnieją m.in. odlewnia aluminium i cynkownia, elektrociepłownia i gigantyczna infrastruktura tech-niczna zaopatrująca w media po-nad 100 firm, a także ogrzewa-jąca pół dzielnicy Ursus, jedyna w woj. mazowieckim oczyszczal-nia ścieków przemysłowych czy wyremontowane obiekty, w któ-rych pracuje kilkaset osób. Pozwo-

liło to projektować w ich miejscu np. mieszkaniówkę i drogi.

„Stowarzyszenie na rzecz Roz-woju Ursusa” podkreśla, że już w 2010 r. skierowało do Urzędu m.st. Warszawy projekt kompro-misowego Studium, który godzi idee miasta i szanuje prawo wła-sności firm i osób posiadających obecnie tereny fabryki.

We wrześniu 2012 r. Naczelny Sąd Administracyjny podtrzymał wyrok WSA na korzyść przedsię-biorstwa Asmet. W dokumencie poprzedzającym opracowanie miejscowego planu zagospoda-rowania przestrzennego teren zakładu Asmet został opisany jako „niezagospodarowany i nie funkcjonujący”.

Wyroki sądów administracyj-nych w opisanych sprawach spo-wodują konieczność zmiany stu-dium, przynajmniej na obszarach, których dotyczą wyroki.

W końcu 2012 r. Mazowiecki Wojewódzki Inspektorat Nadzo-ru Budowlanego uchylił decyzję Powiatowego INB zezwalającą na wyburzenie neutralizatora substancji niebezpiecznych, słu-żącego ochronie środowiska. Neutralizator był częścią instala-cji oczyszczalni ścieków przemy-

Studium kierunków i zagospodarowania terenów byłych ZPC Ursus jest niezgodne z prawem – mówi wyrok WSA

Energetyka Ursus nie da się wygonićsłowych. Powiatowy INB wydał decyzję zburzenia neutralizatora właścicielowi gruntu, tj. spółce z grupy kapitałowej Celtic. Ener-getyka Ursus z decyzją Mazo-wieckiego INB domaga się teraz odbudowania neutralizatora. Pre-zes Bogdan Bigus uważa, ze stra-tę poniosła nie tylko Energetyka Ursus ale „ucierpiał także system ochrony środowiska Warszawy, ponieważ neutralizator był insta-lacją działającą, której stan tech-niczny każdego roku weryfikował pozytywnie Mazowiecki Inspek-torat Ochrony Środowiska”.

Stowarzyszenie na rzecz Roz-woju Ursusa wspiera lokalnych przedsiębiorców i inwestorów działających w dzielnicy Ursus. Działania Stowarzyszenia zmie-rzają do uchwalenia planu zago-spodarowania terenów po byłych ZPC Ursus, który będzie odzwier-ciedlał potrzeby gminy, a także respektował prawa własności i dotychczasowe zagospodarowa-nie terenów fabryki. Przeciwny interes ma grupa kapitałowa Cel-tic Property Developments S.A., która zabiega o przekształcenie terenów po ZPC „Ursus” w osiedle mieszkaniowe.

(aro)

Uchwała Rady m.st. Warsza-wy z 17 stycznia 2013 r. określa sposób i zakres świadczenia usług w zakresie odbierania odpadów komunalnych od właścicieli nie-ruchomości i zagospodarowania tych odpadów.

Odpady komunalne będą od-bierane od właścicieli nierucho-mości przez podmioty zajmujące się odbiorem odpadów, a wyło-nione przez urząd miasta. Ozna-cza to, że zarządzający nierucho-mościami nie muszą mieć z nikim podpisanej umowy na wywóz śmieci. Za odbieranie odpadów komunalnych i ich zagospodaro-wanie urząd miasta będzie po-bierał opłatę od właściciela nie-ruchomości.

Odpady komunalne będą od-bierane od właścicieli nierucho-mości według podziału na sześć frakcji: 1. Odpady segregowane suche obejmują łącznie papier, tekturę, tworzywa sztuczne, me-tale i opakowania wielomateria-łowe; 2. Szkło opakowaniowe to selektywnie zebrane odpady opa-kowaniowe ze szkła; 3. Odpady wielogabarytowe zbierane selek-

tywnie; 4. Odpady zielone zebrane se-lektywnie; 5. Biood-pady to selektywnie zbierane bioodpady kuchenne z zakładów gastrono-micznych i z targowisk; 6. Odpa-dy zmieszane to niesegregowane zmieszane odpady komunalne. Poszczególne frakcje będą odbie-rane bez limitów ilościowych.

Natomiast uchwała ustaliła maksymalne poziomy zanieczysz-czeń dla poszczególnych frakcji: segregowane suche gromadzo-ne w pojemnikach 40 proc., se-gregowane suche gromadzone w workach 20 proc., szkło opako-waniowe gromadzone w pojem-nikach 20 proc., szkło opakowa-niowe gromadzone w workach 5 proc., odpady zielone 5 proc.

Jeśli właściciel nieruchomości nie dotrzyma standardów jako-ściowych poszczególnych frakcji to podmiot odbierający odpady, komunalne przyjmuje je jako od-pady zmieszane i powiadamia o tym Biuro Gospodarki Odpa-dami Komunalnymi Urzędu m.st. Warszawy. Opłaty za odpady

zbierane i odbierane w sposób selektywny będą znacznie niższe a zatem należy przypuszczać, że właściciele nieruchomości ra-czej będą deklarować selektyw-ne zbieranie odpadów. Ale czy wszyscy mieszkańcy Warszawy począwszy od 1 lipca 2012 r., gdy zacznie obowiązywać nowy system gospodarowania odpa-dami, będą wrzucać odpady do właściwych pojemników? Stąd wątpliwości i uwagi zgłoszone przez radnych w trakcie sesji. Jarosław Kochaniak, zastępca prezydenta Warszawy wyjaśnił, że urząd będzie otrzymywał od przedsiębiorstwa odpowiedzial-nego za odbiór odpadów infor-macje o tym, że odpady są zmie-szane. Jeśli sytuacja będzie się powtarzać wówczas urzędnicy będą to sprawdzać, rozmawiać z administratorem, dokumento-wać zdjęciem.

dokończenie na stronie 8

Odbiór odpadów

Page 6: Poludnie Bemowo nr 1 z 24 01 2013

POŁUDNIE - Bemowo, Ochota, Ursus, Włochy, Wola www.poludnie.com.pl6

www.polskieradio24.pl

INFORMATOR POŁUDNIAPOLICJA - 997 I 112

STRAŻ MIEJSKA - 986

STRAŻ POŻARNA - 998 I 112

POGOTOWIE - 999 I 112l Całodobowa informacja pogotowia ratunkowego 197 90

REKLAMA W POŁUDNIUul. Puławska 136, pon. pt. 9.00 - 17.00, tel./fax 22 844-39-45, tel. 22 844-19-15

BIURA OGŁOSZEŃ: l al. Komisji Edukacji Narodowej 15 lokal 4, Art-Press,

22 648-24-07, 537-427-186 l ul. Na Uboczu 3 (NOK) „Continental”, tf. 22 648-29-41 l ul. Grzybowska 39 „atco”, 22 652-26-30, 22 620-17-83 l ul. Dobra 19 „Editionmedia”, 22 828-46-64, 22 828-25-87 l Piaseczno, ul. Kniaziewicza 45 lok. 18, tel. 22 213-85-85,

601-213-555

dokończenie ze strony 1

Z Olbrachta na Bielskiego

W II kwartale 2013 roku Wypo-życzalnia dla Dorosłych i Młodzieży nr 51 z Czytelnią Edukacyjną przy ul. Olbrachta 46 zostanie przenie-siona do nowej siedziby w budyn-ku przy ul. Bielskiego 3. Godziny otwarcia filii w nowej lokalizacji nie ulegną zmianie (poniedzia-łek - piątek, godz. 9.00–19.00). Bieżące informacje na stronie www.bpwola.waw.pl

Nowy komendant w Ursusie

Od początku stycznia stanowi-sko komendanta Policji Warszawa Ursus objął dotychczasowy zastęp-ca, podkomisarz Piotr Dudek. Do tej pory odpowiadał w dzielnicy za pion kryminalny. Zastępuje go nadkomisarz Waldemar Brzozow-ski, odpowiedzialny za pion pre-wencji, który z końcem roku 2012 przeszedł do Ursusa z Komisariatu Policji Warszawa Włochy. Wcześniej pracował m.in. przez 9 lat w śród-miejskiej Komendzie Rejonowej Policji Warszawa I w służbach kry-minalnych na stanowisku zastępcy naczelnika wydziału.

Razem damy radęNa Ochocie powstanie grupa

wsparcia dla osób starszych, któ-re doświadczyły przemocy i za-niedbania ze strony najbliższych. Grupa wsparcia daje szansę na znalezienie zrozumienia, pomocy i pokazuje, że z trudnymi pro-blemem człowiek nie musi zostać sam. Bezpłatne spotkania będą trwały od 12 lutego do 17 grud-nia 2013 (z przerwą wakacyjną), we wtorki w godz.11.00-13.00 w siedziba Niebieskiej Linii przy ul. Korotyńskiego 13. Zapisy na konsultacje wstępne pod numerem tel. 22 824-25-01.

Przeciw wykluczeniu

OPS w Ursusie będzie realizo-wał 2013 r. projekt „Ja i moja przyszłość” współfinansowany przez Unię Europejską, skiero-wany do mieszkańców dzielnicy w wieku aktywności zawodowej, pozostających bez zatrudnienia i znajdujących się w trudnej sytu-acji finansowej. Uczestnicy będą mogli skorzystać z bezpłatnych kursów umożliwiających zdobycie nowych umiejętności i kwalifikacji zawodowych, treningów kompe-tencji i umiejętności społecznych, poradnictwa psychologicznego i doradztwa zawodowego. Infor-macje tel. 22 478 41 15.

Zmarł Jarosław Grzegrzółka

Rakowiec pożegnał Jarosława Grzegrzółkę, człowieka który całe życie, nie tylko zawodo-we poświęcił ochockiej kulturze i swojej małej ojczyźnie – Rakow-cowi. Przez ponad 40 lat pracował w Domu Kultury Rakowiec, przez 26 lat na stanowisku dyrektora. Był inicjatorem i organizatorem wielu imprez dzielnicowych i warszaw-skich. Wzór działacza społecznego wytrwale i subtelnie budujący wię-zi między różnymi środowiskami. Miał 60 lat. Zmarł 6 stycznia po długiej chorobie.

Artystyczny Dom Animacji, ul. ks. J. Chrościckiego 14 Kino Studyjne ADA: 25.01. godz. 19.00 - „Samsara”; 27.01. godz. 18.00 - „Samsara”; 1.02. godz. 19.00 - „Kochankowie z księżyca”; 3.02. godz. 18.00 - „Kochankowie z księżyca”; 8.02. godz. 19.00 - „Niebo w gębie”; 10.02. godz. 18.00 - „Niebo w gębie”

Ośrodek Kultury „Arsus”, ul. Traktorzystów 141.02. godz. 19.00 - program rozrywkowy „Zwariowany komisariat”. Wyko-nawcy: Andrzej Grabowski, Piotr Pręgowski, Tadeusz Ross, Michał Milowicz, Tomasz Stockinger, Julita Kożuszek, Andrzej Zaorski i inni; 9.02. godz. 17.00 - Wernisaż wystawy malarstwa Katarzyny Małek „Kobieta”. Wystawa czynna do 28 lutego; 10.02, godz. 12.30 - „Alicja w krainie czarów”

Dom Kultury „Kolorowa”, ul. gen. K. Sosnkowskiego 16 27.01. godz. 12:30 - „Tajemnicza pani” przedstawienie teatralne dla dzieci; 6.02. godz. 18.00 - Koncert Walentynkowy; 9-10.02 godz. 16.00 - Turniej szachowy Cztery Pory Roku. Turniej zgłoszony do FIDE. Ranking od 1600 pkt. Pierwsza nagroda 1200 zł; 12.02 godz. 18.00 - Wieczór literacki Aurelii Es. Promocja nowej książki „Miłość? bardzo proszę”

DK Miś, ul. Zagłoby 1724.01. godz. 18.00 - „Dzień Babci i Dziadka”, występy dzieci z Przedszkola nr 219; 26.01. godz. 18.00 – zabawa taneczna w Klubie Seniora; 1-28.02. - Wy-stawa grafiki Kariny Bajkowskiej; 2.02. godz. 1600 - „Karnawałowy Bal Kostiu-mowy” dla Seniorów; do 31.01. - Wystawa malarstwa Anny Tworek. Wystawa czynna w dni powszednie w godz. 10.00–16.00.

Okęcka Sala Widowiskowa DK „Włochy”, ul. 1 Sierpnia 36a25.01. godz.18.00 - „Wieczór piosenki z sensem” w wykonaniu Jacka Gutrego; 8.02-8.03., Galeria - Variat 1999; 10.02. godz.12.30 - Spektakl dla dzieci „W krainie grzeczności”; godz.18.00 - Widowisko poetycko-muzyczne „Gonimy dopóki żywi” na podstawie twórczości Miłosza, Szpilmana i Hemara w wyko-naniu aktorów Teatru Hybrydy UW

24.01. Michał Chomyszyn godz. 10.00 Jacek Pawłowicz IPN – Ślada-mi zbrodni – Przewodnik po miejscach represji komunistycznych 1944 – 1056; godz.11.00 Kwadrat Kultury „Rok Witolda Lutosławskiego – gość: Michał Mendyk; godz. 13.00 Komentarz Tygodnia – Wojciech Nomejko; Maja Kluczyńska godz. 15.00 Kobiety Sukcesu: Magda Wilk & Jola Żuk Rally Team; Wiedza w 24: dr. Michael K. Addo ONZ;

25.01. Jan Gocel godz.15.00 Teksty i Konteksty: Ile tracimy na podróbkach i przemycie papierosów – Sylwia Stelmachowska GIC; godz.17.00 Kobiety Sukcesu: Latające Babcie z Łodzi: Urszula Mach-cińska i Anna Ubysz;

28.01. Jacek Cholewiński godz.13.00 Kwadrat Kultury: prof. Barba-ra Dziekan – Szkoła Filmowa; Michał Chomyszyn godz.15.00 Rok Nie-pełnosprawnych – Piotr Pawłowski; godz.19.00 Reportaż w Pr24:Do-rota Boniecka-Górny ”Był taki czas”;

29.01. Tomasz Dziedzic godz.11.00 Zielony Kwadrans; Ewa Wo-robiec godz.14.00 Bezpieczne Finanse: Komornik z ludzką twarzą: Robert Damski Izba Komornicza w Warszawie; godz.19.00 Reportaż w Pr24: Ewa Michałowska „Pojedziesz do Honolulu”;

30.01. Maja Kluczyńska godz.15.00 Wiedza: Grzegorz Robak: TOP 500 Innovators program dla młodych naukowców.

dokończenie ze strony 1l O ile procent spadnie zadłu-

żenie miasta z uwagi na wzrost wolumenu dochodów i o ile wzro-śnie zdolność kredytowa miasta?

l Dotychczas na terenie miasta funkcjonowało wiele prywatnych punktów odbioru surowców wtór-nych, do których obywatele, w tym przedsiębiorcy, dostarczali odpłat-nie posortowane śmieci: papier, szkło, plastik, złom, w tym puszki. Czy ten system też będzie działał? Zgodnie z nową ustawą wszystkie śmieci, w tym surowce wtórne w nich zawarte będą własnością miasta. Czy zatem wybieranie ze śmietników surowców wtórnych i dostarczanie ich do punktów sku-pu będzie legalne, czy będzie to kradzież mienia gminnego? Jakie przewiduje się kary?

l Jaki jest sens organizowania przez miasto nieodpłatnego od-bioru odpadów sortowanych?

l Kto będzie odbierać lub gdzie będzie można wywozić/deponować odpady roślinne, zwłaszcza z koszenia trawy i po-rządkowania ogrodu, skoro od-pady też są własnością gminy? Regulamin mówi o kompostowa-niu odpadów zielonych na terenie własnym, ale nic nie wspomina o odbieraniu kompostu, tylko o akcyjnym odbiorze odpadów zielonych, a to chyba co innego. Czy do kompostu można będzie dodać odpady kuchenne ulegają-ce biodegradacji? Wydaje się, że regulamin tego nie dopuszcza.

l Bywa, że mieszkania są pu-ste – nie zamieszkałe z różnych powodów. Czy będzie naliczana opłata śmieciowa od tych miesz-kań, skoro tam się odpadów nie wytwarza?

l Bywa, że są mieszkania za-mieszkałe, lecz osoby mieszkają-ce są niezameldowane, jak wtedy naliczyć opłatę od ilości osób? Kto to będzie kontrolował?

l Ile razy w ciągu tygodnia będą opróżniane pojemniki na śmieci, szczególnie w lecie i szcze-gólnie na odpady łatwo psujące się np. z restauracji? Czy będzie moż-na żądać częstszego opróżniania, szczególnie zsypów w blokach?

l Do jakiej kategorii wytwarzają-cych odpady będą zaliczane gospo-darstwa rolne – jako przedsiębiorcy, czy jako gospodarstwa domowe (mieszkania), czy tak i tak?

l Co ze śmieciami z ogródków działkowych i domków letnisko-wych?

l Jaka będzie opłata śmiecio-wa od prowadzenia agroturysty-ki, bo to nie przedsiębiorstwo, ale i nie mieszkanie (gospodarstwo domowe)?

l Jaka służba będzie kontro-lowała czy śmieci są właściwie posegregowane i kto będzie wy-dawał decyzje administracyjne w zakresie podwyższenia opłat z uwagi na złe sortowanie?

l Kto będzie ustalał liczbę pojemników na śmieci? Przecież mieć to będzie wpływ na właści-we sortowanie i może być argu-

mentem do skutecznych odwołań od decyzji o złym sortowaniu? Kto będzie organem odwoław-czym od tych decyzji?

l Dotychczasowy system podobno był zły, bo podobno śmieci były wywożone do lasów. Dlaczego więc Prezydent, który twierdzi, że tak jest, nie zawiado-mił o tym policji, straży miejskiej i prokuratora celem ścigania?

l Jeśli miasto zdecyduje o in-nych pojemnikach na śmieci niż ma właściciel posesji, to czy je od niego odkupi?

l Jaki miasto przyjmie stan-dard pojemników na odpady, skoro przedsiębiorstwa „śmiecio-we” stosują różne pojemniki na odpady?

l Czy na wymianę starych mebli trzeba będzie czekać aż przyjdzie dzień zbiórki odpadów wielkogabarytowych? Czy będą specjale punkty zbiórki odpadów wielkogabarytowych?

l Czy Miasto ma umowy na odbiór śmieci na wysypiska i do recyklingu? Dziś te umowy mają przedsiębiorstwa i wcale nie mu-szą ich rozwiązać.

l Czy ustawa zezwala na niż-sze stawki dla osób ubogich? Wydaje się, że zgodnie z prawem osoby ubogie winny być wspo-magane w systemie zasiłków, a nie niższej ceny.

l Dlaczego zgodnie z § 14 ust 3 dla więcej niż 20 lokali mieszkalnych nie można stoso-

Władzo, odpowiedzwać worków tylko pojemniki?

l Dlaczego zgodnie z § 13 ust 2 w budynkach jednorodzin-nych odpady poza zmieszany-mi mają być gromadzone tylko w workach (to chyba jakieś niepo-rozumienie)?

l Dlaczego nie określono wiel-kości pojemników w stosunku do powierzchni mieszkań?

Jeśli odbiór odpadów segre-gowanych z domów jednoro-dzinnych będzie raz w miesiącu, a zmieszanych raz w tygodniu, to odpady nie będą sortowane z po-wodu smrodu.

l Dlaczego nie określono opłat za wywóz szamba? Szambo – ko-munalne ścieki są też odpadem.

Bogdan Żmijewski

- Nowy ład śmieciowy bę-dzie obowiązywał od 1 lipca br. Pozostało już tylko 160 dni na jego wdrożenie. To bardzo mało czasu, gdy uświadomimy sobie ile jeszcze jest do zrobie-nia. Co już zrobiono i co jeszcze trzeba będzie wykonać?

- Na podstawie ustawy o utrzymaniu czystości i porząd-ku w gminach i ustawy o odpa-dach (ucpg), Sejmik Wojewódz-twa Mazowieckiego z prawie trzymiesięcznym opóźnieniem uchwalił wojewódzki plan gospo-darki odpadami. Rada Warsza-wy, choć powinna była podjąć do końca 2012 roku wszystkie uchwały, podjęła dopiero trzy w następujących sprawach: od-bierania odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości, na których nie zamieszkują miesz-kańcy jeszcze w maju 2012 r., a 17 stycznia br. regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie m.st. Warszawy oraz szczegółowego sposobu i zakre-su świadczenia usług w zakresie

odbierania odpadów. Pozostało jeszcze kilka, w tym uchwała wzbudzająca najwięcej emocji, a dotycząca metody ustalania stawki i wysokości opłaty.

Kłopot w tym, że nowelizo-wane są wymienione na wstępie ustawy, których zmiana istot-

nie będzie wpływała na część uchwał już podjętych i tych cze-kających na uchwalenie. Należy mieć nadzieję, że mimo wszystko w następnym miesiącu samorząd

warszawski upora się z ich podję-ciem. To przypuszczenie opieram na tym, że Sejm jeszcze w stycz-niu znowelizuje ucpg.

- Co zostało do zrobienia?- Po stronie urzędu miasta

do najbardziej czasochłonnych spraw koniecznych do wykonania będzie przeprowadzenie przetar-gów na odbiór i zagospodarowa-nie odpadów. Wybór firm przed 1 lipca stoi pod dużym znakiem zapytania. Na urzędzie miasta spoczywa też obowiązek przepro-wadzenia kampanii informacyj-nej na temat praw i obowiązków właścicieli nieruchomości okre-ślonych w podjętych uchwałach oraz edukacyjnej skierowanej do wszystkich mieszkańców.

- Na jakie trudności napo-tkają zarządcy zasobów miesz-kaniowych?

- Ze względu na opisane wy-żej opóźnienia w najtrudniejszej sytuacji będą spółdzielnie miesz-kaniowe, wspólnoty i zarządy gospodarki nieruchomościami. Przykładowo spółdzielnie miesz-kaniowe będą potrzebowały wię-cej czasu niż indywidualni właści-ciele nieruchomości, ze względu na obowiązek podjęcia przez rady nadzorcze spółdzielni sto-sownych uchwał zawierających wysokość opłat na trzy miesiące przed ich wprowadzeniem.

- Czy zechciałby Pan, jako radny i znawca przedmiotu, wyjaśniać sprawy interesu-jące czytelników „Południa” w związku z warszawską rewo-lucja śmieciową?

- Wyjaśnianie tych spraw trak-tuję jako powinność radnego. Dlatego pozytywnie odpowia-dam na pytanie redakcji „Połu-dnie”.

- Dziękuję za tę deklarację.

Mgr inż. Bogdan Żuber jest radnym m.st. Warszawy. W latach 1996-2004 był dyrektorem Zarzą-du Oczyszczania Miasta, a w la-tach 2006-2010 wiceburmistrzem Ursynowa. Przez wiele lat był wy-kładowcą przedmiotu „oczyszcza-nie miast i terenów wiejskich” na wyższej uczelni.

O warszawskich śmieciachZ Bogdanem Żuberem, radnym m.st. Warszawy rozmawia Andrzej Rogiński

Page 7: Poludnie Bemowo nr 1 z 24 01 2013

POŁUDNIE - Bemowo, Ochota, Ursus, Włochy, Wola 7

l Anteny 601-86-79-80, 22 665-04-89.

l Naprawa pralek, lodówek, tanio, 502-253-670, 22 670-39-34.

AUTO-MOTOl Każde auto całe lub rozbite,

uczciwie - gotówka, 604-874-874.

l Skup aut w każdym stanie i roczniku, najwyższe ceny, płatność od ręki, 500-540-100.

USŁUGIl A - Przeprowadzki,

512-139-430.l A - Sprzątanie piwnic,

wywóz mebli, 694-977-485.l Cyklinowanie, 663-163-070.l DEZYNSEKCJA skutecznie,

22 642-96-16.

AGD - RTVNAPRAWA MASZYN DO SZYCIADOJAZD GRATISTEL. 508-08-18-08

l Elektryk tanio, 507-153-734.l Elektryka A-Z, 501-255-961.l Hydraulika, gaz, Zenek,

691-718-300.l Malowanie A-Z, remonty,

referencje, zima 25% taniej, 501-255-961.

l Opróżnianie piwnic, strychów, garaży, wywóz mebli, AGD, gruzu, 503-711-500.

l Okna, naprawy, doszczelnie-nia, 787-793-700.

l Opróżnianie piwnic, garaży, pomieszczeń, wywóz mebli, gruzu, śmieci, 506-223-080.

l Tynki gipsowe, cementowo--wapienne, www.budax.pl - 511-529-965.

ZDROWIEl Lekarz seksuolog,

22 825-19-51.

l TANIO, SZYBKO, GWARAN-CJA. Protezy zębowe: proteza szkieletowa 500 zł, proteza całko-wita 350 zł. Naprawa. 602-646-986.

KUPIĘl Antyki za gotówkę, obrazy,

platery, militaria, srebro, zegarki, bibeloty i inne. Antykwariat ul. Dąbrowskiego 1, 22 848-03-70, 601-352-129.

l Antyki, monety, znaczki, meble, obrazy, pocztówki, książki oraz inne przedmioty, 22 610-33-84, 601-235-118, 669-154-951.

l Aktualnie antyki wszelkie gotówka, 504-017-418.

l Skup książek, 22 826-03-83, 509-548-582.

l Złom, wszystko co metalowe, dojadę, 503-711-500.

P R A W N I KTel. 517-249-447

22 666-92-52 PORADY 49 złO D

KANCElARIARADCóW PRAWNyCh

ul. Mickiewicza 9 U4 przy ul. gen. J. Zajączka

tel. 22 [email protected]łny zakres spraw

przedsiębiorcówi osób fizycznych, w tym:

odszkodowania, umowy, sprawynieruchomości, spadki, rozwody, reprezentacja

w sądzie i przed urzędami, profesjonalni pełnomocnicy.

Uprzejmie zapraszamy

Dział reklamy POŁUDNIA22 844-19-15, 22 [email protected]

Duże osiedla – spółdzielcze lub we władaniu większych wspólnot mieszkaniowych - to poważny klient, o którego walczą przed-siębiorstwa oczyszczania. Miesz-kańcy domów wielorodzinnych produkują masę śmieci wpro-stproporcjonalną do wielkości osiedla. Im osiedle jest większe – wyższa, bardziej rozległa, gęsta zabudowa, tym większa powsta-je masa śmieci do wywiezienia. Gołym okiem w altance śmietni-kowej widać, że ilość śmieci jest funkcją liczby mieszkańców, po-

wierzchni mieszkań i terenu ota-czającego domy. Nikt nie potrafi podać prostej formuły rachunko-wej, która powiązałaby wszyst-kie „czynniki śmieciotwórcze”. Umowa o obsługę takich dużych osiedli, przy założeniu odpowied-niego poziomu usług, gwarantuje przedsiębiorstwu oczyszczania stabilny byt, choć niekoniecznie wymusza na wszystkich najwyż-szą dbałość o klienta.

Spółdzielnia „Jelonki” ma w swej historii pouczające do-świadczenie polegające na tym, że przed laty jeden z zarządów wybrał rzekomo tańszą firmę. Nie sprawdziwszy, a może godząc się po cichu, podpisał umowę, w myśl której na osiedlu poja-wiły się pojemniki o mniejszej objętości. Nowa firma na rynku warszawskim nie przebierała w środkach, by tu wejść i zdo-być dużego, znaczącego klienta, wspomina mieszkaniec działający przed laty w Radzie Nadzorczej. Skończyło się na zerwaniu umo-wy i powrocie do usług starej firmy, która - świadoma zmian na rynku – wiedziała, że w biznesie, nawet tym brudnym dosłownie, nie należy się obrażać.

Od czasu gdy liczba ofert na usługę usuwania śmieci prze-wyższyła popyt, firmy wywozo-we musiały starać się rozważnie kalkulować maksymalne stawki proponowanych cen. Część mo-ich rozmówców - po stronie klien-tów – ma niezrozumiałą niechęć do ujawniania kwot powiązanych z nazwą przedsiębiorstwa i ad-resem obsługiwanej nierucho-mości, tłumacząc to tajemnicą handlową lub – jak można się domyślić – obawą, że mogą się narazić na zarzut przepłacania.

Opłata liczona z metra kwadra-towego mieszkania lub od osoby może być łatwo zweryfikowana na forach dyskusyjnych, gdzie ludzie piszą otwarcie ile płacą, za co, jak często. Pojawienie się w ostatnich tygodniach informacji, że radni Warszawy mają uchwalić podwyżki i będzie drogo, sprawiło że ludzie zaczęli rozmawiać.

Spółdzielnia Mieszkaniowa „Koło” (3200 członków) ujawni-ła, że płaci 60 tys. zł za odbiór wszystkich odpadów, w tym: śmieci bytowych, a także dużych

przedmiotów, np. starych me-bli, sprzętów domowych, które nie mogą być oddane jako elek-trośmieci. Warunki obsługi tej spółdzielni dopuszczają większą liczbę pojemników w okresach, gdy śmieci powstaje więcej – np. w związku z porządkami sezonowy-mi czy świętami. Czy to świadczy, że rynek wymusza troskę o klienta, czy jest tylko dowodem siły prze-targowej konkretnej spółdzielni? Na Kole są zadowoleni z tego co jest i zaniepokojeni pierwszymi propozycjami wprowadzenia no-wych zasad. Kto zaręczy, że jakość usług wzrośnie wraz z opłatami? W spółdzielniach mieszkaniowych panuje obawa, że miasto wystawi rachunek, a spółdzielcy… będą do-magali się sprawiedliwego rozlicze-nia wewnątrz spółdzielni. Rola po-średnika w naliczaniu opłat może być niewygodna i rzutować na ocenę rad i zarządów spółdzielni.- Musimy poinformować mieszkań-ców, kto stoi za tym wszystkim, bo pretensje o podwyżki będą słyszeć zarządy spółdzielni, i to my będzie-my oskarżani, że ceny idą w górę – broni się Janusz Szmigiera, prezes SM „Koło”.

Podobna droga czeka wspólno-ty mieszkaniowe. Na zamkniętych osiedlach czy choćby niewielkich ale ogrodzonych apartamentow-cach odpada jeden kłopot – nie ma podrzucanych śmieci. Tam, gdzie altany śmietnikowe są wol-nostojące, oddalone od zabudo-wań, nie wystarczą drzwi zamy-kane na kłódkę.

- Do tej pory nasza rola pole-gała na obserwacji rynku i wybo-rze spośród kilku usługodawców – mówi Łukasz Kobyłecki z firmy Patio świadczącej usługi admini-stracyjne dla wspólnot mieszka-

niowych przede wszystkim na terenie dzielnic Ursus i Włochy. Ostateczne decyzje o wyborze firmy, która odbiera śmieci, po-dejmowały każdorazowo zarządy wspólnot mieszkaniowych. Rozli-czenia we wspólnotach odbywają się na zasadzie obciążenia po-szczególnych właścicieli mieszkań odpowiednio do ich udziału w ca-łości powierzchni. Przez rok zbie-

rana jest zaliczka, która po dwu-nastu miesiącach i otrzymaniu faktur (np. w przypadku Wspól-noty Skorosze IX z firmy Byś) jest ostatecznie rozliczana. Do końca stycznia za rok poprzedni.

Forma i obciążenia z tytułu ostatecznego rozliczenia zależą od wewnętrznych postanowień wspólnoty. Życie pokazuje, że wspólnotowy konsensus nie zale-ży od liczby jej uczestników, a ra-czej od kultury i chęci kooperacji konkretnej społeczności.

- Wiedzą sąsiedzi, na czym kto siedzi – śmieją się dwaj starsi pa-nowie, od lat mieszkańcy małych (mniej niż 120 m kw.) domków w Ursusie. Takich samych ludzi można spotkać na obrzeżach Okęcia, na Boernerowie czy nisko zabudowanej Woli. Jakie proble-my mają mieszkańcy małych do-mów, gdzie wydawać by się mo-gło, że wszystko jest przejrzyste i każdy płaci za siebie?

- To jak jest z tymi sąsiadami?- No przecież nikt nikomu nie

zagląda do pojemnika. Chociaż czasem nie mogę się powstrzy-mać, żeby nie dociąć sąsiadce, która wynosi obierki i resztki z niedzielnego obiadu do publicz-nego śmietnika?

- A jak ludzie wtedy reagują?- Czasem się zawstydzą. Albo

obrażą i jeszcze coś nieprzyjem-nego odburkną.

Bywa, że właściciele domków i okazałych rozległych willi mają taki sam 120 –litrowy pojemnik na śmieci. Płacą tyle samo. Nie ma reguły, kto segreguje odpady. Do tej pory jest to przejaw indy-widualnego wyboru – poczucia obowiązku i kultury ekologicznej. Czy zmiany coś zmienią?

Bartek Kwiecień

Czy zmiany coś zmienią?dokończenie ze strony 3

W marcu 2013 r. na Ochocie uruchomionych zostanie dziewięć planowych stacji Warszawskiego Roweru Publicznego Veturillo, finansowanych ze środków Za-rządu Transportu Miejskiego. - Z uwagi na ogromne zaintereso-wanie Zarząd Dzielnicy Ochota podjął decyzję o uruchomieniu dodatkowych trzech stacji – po-wiedział burmistrz. Koszty będą pokryte z budżetu Ochoty. Dla-tego ich lokalizacje mają być ustalone na podstawie wyników konsultacji społecznych. Jest spo-re zainteresowanie i codziennie przybywają nowe głosy.

Na zlecenie ratusza Ochota, specjaliści z Zarządu Transportu Miejskiego zaproponowali dzie-sięć możliwych lokalizacji stacji Warszawskiego Roweru Publicz-nego Veturillo. Oto propozycje do wyboru: 1. Akademia Pedagogiki Specjalnej przy ul. Szczęśliwickiej, 2. Dworze Zachodni – Aleje Jero-zolimskie, 3. Rondo Pniewskiego/ul. Dickensa, 4. park Szczęśliwicki – ul. Dickensa, 5. ul. Grójecka/ ul. Korotyńskiego, 6. ul. Grójec-ka/ul. Dickensa, 7. ul. Racławic-ka/ul. Mołdawska, 8. ul. Bitwy Warszawskiej 1920/ul. Banacha, 9. ul. Pruszkowska/ul. Sanocka, 10. ul. Szczęśliwicka/ul. Dickensa.

Spośród tych miejsc można wskazać trzy, według uznania, które będą najdogodniejsze. Pierwsze spostrzeżenia z obser-wacji poczynionych nie tylko

wśród głosujących na Ochocie są takie, że ludzie chcieliby nałożyć na mapę miasta siatkę wypoży-czalni, które przyczyniłyby się do stworzenia systemu idealnego. Ze względu na koszty na razie nie ma takiej możliwości. Trzeba wy-bierać, co nie oznacza, że marze-nia kiedyś się nie spełnią.

Jeszcze przez kilka dni każdy za-interesowany sprawą rozwoju sie-ci warszawskiego roweru publicz-nego może wskazać dodatkowe lokalizacje dzielnicowe. - Przygo-towując propozycje pod głoso-wanie mieszkańców kierowaliśmy się zasadami określonymi w Pro-gramie Funkcjonalno-Użytkowym Systemu Roweru Publicznego w Warszawie – powiedział Łukasz Puchalski. Chodzi o to, by odległości pomiędzy poszcze-gólnymi stacjami nie były więk-sze niż 2,5 km lub 20 minut jazdy rowerem. Zakłada się, że stacje w pierwszej kolejności powinny być lokowane przy uczelniach i akademikach, stacjach metra i kolei, wzdłuż ważnych osi trans-portowych i na przecięciach tych osi. Ponadto lokalizacje stacji po-winny uwzględniać istniejące bądź planowane ścieżki rowerowe.

- Zapraszamy mieszkańców, by wskazywali najlepsze ich zda-niem lokalizacje, kierując się po-wyższymi wskazaniami – mówił burmistrz Wojciech Komorowski. Stacje mogą znajdować się na terenach publicznych, a nie pry-watnych - najlepiej na terenie

utwardzonym, dzięki czemu ich organizacja będzie tańsza. Dziś jeszcze trudno powiedzieć, czy na terenie dzielnicy znajdą się spon-sorzy prywatni, np. duże centra handlowe, którzy zechcą wyło-żyć pieniądze, licząc że rowery i reklamy na nich zachęcą ludzi do odwiedzania tych właśnie miejsc. Konsultacje potrwają do 30 stycznia br., a ich wyniki wraz ze wskazaniem orientacyjnego terminu uruchomienia dodatko-wych stacji, zostaną ogłoszone na początku lutego.

Przedłużają się przygotowania do wskazania lokalizacji Veturillo we Włochach. Stacje roweru pu-blicznego w tej dzielnicy pozwoli-łyby powiązać Warszawski Rower Miejski z uruchomionym najwcze-śniej w Warszawie systemem Be-mowoBike.

Michał Borzymiński

Veturillo jedzie na Ochotę

Sobota z książkąBiblioteka Publiczna w Dzielni-

cy Włochy m.st. Warszawy infor-muje, że w 2013 r. placówki bi-blioteczne będą czynne w każdą II sobotę miesiąca w godz. 9.00 - 15.00; biblioteczne soboty to: 12 stycznia, 9 lutego, 9 marca, 13 kwietnia, 11 maja, 8 czerwca, 13 lipca, 10 sierpnia, 14 września, 12 października, 9 listopada i 14 grudnia. Czytelnia Naukowa jest czynna w każdą sobotę w godz. 13.00-18.00.

Page 8: Poludnie Bemowo nr 1 z 24 01 2013

Warszawa 02-624 ul. Puławska 136

tel./fax 22 844-39-45, tel. 22 844-19-15

[email protected]

[email protected][email protected]: Andrzej Rogiński

"Południe"redaktor naczelny: Andrzej RogińskiRedaktor prowadzący wydanie:

Michał Borzymiński [email protected]

Redakcja czynna w pon. - czw. w godz. 9.00 - 17.00

pt. w godz. 9.00 - 16.00W tych godzinach

przyjmujemy także ogłoszenia.Łamanie, układ i oprawa graficzna:

Galder Grasfjord©Druk: PolskapresseISSN 2082-6516

Wydawca jest członkiem Warszawskiego Towarzystwa

Prasy LokalnejRedakcja nie odpowiada za treść ogło-szeń. Materiałów nie zamówionych nie zwracamy. Zastrzegamy sobie prawo skracania i adiustowania nadsyłanych

tekstów oraz zmian tytułów.Teksty sponsorowane oznaczamy

skrótem TS

Następny numer ukaże się 7 lutego

Kliknij i pomóż zwierzętom

W rozegranym awansem me-czu piętnastej kolejki drugiej ligi koszykówki kobiet AZS Politech-nika Warszawska pokonała UKS 4 Ursus 62:37.

Od początku spotkania zawod-niczki Politechniki były na prowa-

dzeniu. Dwie szybkie trójki Kamili Petryki i jedna Agnieszki Wójcik dały przewagę akademiczkom, ale Agata Bobrowska i Maja Michalska utrzymywały drużynę

z Ursusa w grze. Pierwsza kwarta zakończyła się minimalnym pro-wadzeniem gospodyń 15:14. Dru-ga kwarta to już zdecydowanie mocniejsza obrona akademiczek, które dzięki serii punktowej 12:2 (w tym dwie trójki Sylwii Snopek)

zakończyły pierwszą połowę na ośmiopunktowym prowadzeniu.

Trzecia odsłona to wyraźna dominacja na tablicach podkoszo-wych Politechniki Pauliny Kaczyń-skiej i Edyty Majewskiej, które zdobyły 13 z 16 punktów druży-ny. W trzeciej kwarcie zadebiuto-wała też Monika Bralczyk, która z powodów licencyjnych wystąpiła do tej pory tylko w sparingowych spotkaniach Politechniki Warszaw-skiej. W ostatniej kwarcie koszy-karki Politechniki spokojnie po-większały swoją przewagę. Dwa kolejne rzuty za trzy punkty trafiła najskuteczniejsza w spotkaniu Kamila Petryka. Trener Paweł Ce-głowski skorzystał w tym meczu ze wszystkich dwunastu zawod-niczek, a akademiczki zwyciężyły przewagą 25 punktów.

Po tym meczu AZS Politech-nika Warszawska jest na drugim miejscu w tabeli i wciąż ma realne szanse na awans do turniejów ba-rażowych o 1. Ligę.

Już w niedzielę, 27 stycznia kolejny wielki klub przyjeżdża do

Warszawy zmierzyć się z koszy-karkami Politechniki. Stowarzy-szenie ŁKS prowadzi w tabeli II Ligi przed Politechniką Warszaw-ską i dlatego będzie to wyjątko-we wydarzenie sportowe. Poza wygraną akademicy liczą też na pobicie rekordu frekwencji na trybunach, który dotychczas wy-nosił 180 kibiców. Teraz organi-zator spodziewa się nawet ćwierć tysiąca fanów kosza! Dla kibiców zostanie przeprowadzony konkurs z koszykarskimi nagrodami, wy-stępy artystyczne i wiele innych atrakcji.

AZS PW: Petryka 16 (4), Wójcik 8 (1), Majewska 7, Miłobędzka 5, Lichomska 3 – Kaczyńska 10, Snopek 6 (2), Rudenko 6, Kuliń-ska 1, Adamska 0, Bralczyk 0, Rylska 0.

Spokojna wygrana

Ruszyła piąta edycja akcji „Pomóżmy zwierzętom prze-trwać zimę”. Celem programu, realizowanego przez Tesco we współpracy z Ogólnopolskim To-warzystwem Ochrony Zwierząt Animals, jest wsparcie schronisk dla zwierząt w najtrudniejszym dla nich okresie. Na stronie www.facebook.com/Eksperci.Tesco można oddawać głosy na schro-niska, także z naszego wojewódz-twa. Akcję wspierają gwiazdy – dziennikarka Beata Sadowska oraz wokaliści Robert Gawliński i Łukasz Zagrobelny.

Co dziesiąta złotówka wy-dana od 17 do 30 stycznia na karmy marki własnej Te-sco zostanie przeznaczona na potrzeby 10 schronisk wy-branych w internetowym głosowaniu. Głosy na schro-niska można oddawać na ofi-cjalnym profilu „Eksperci Tesco” na Facebook’u - www.face-b o o k . c o m / Ek s p e r c i .Te s c o . W głosowaniu bierze udział 168 schronisk, rekomendowanych przez Ogólnopolskie Towarzy-stwo Ochrony Zwierząt Animals, w tym 21 schronisk z wojewódz-twa mazowieckiego. Podczas weekendu 25-27 stycznia w wybranych sklepach Tesco, wo-lontariusze będą zbierać karmę, koce, miski i inne dary, które

trafią do schronisk z najbliższej okolicy danego sklepu Tesco.

- W naszej akcji można uczestniczyć na kilka sposo-bów: kupić karmę, zagłosować

na wybrane schronisko albo wziąć udział w weekendowej zbiórce. W zeszłorocznej edycji akcji wzię-ło udział 100 tys. klientów Tesco, a na Facebooku oddano 75 tysię-cy głosów. Wygrały schroniska z Radomia, Kalisza, Sosnowca, Włocławka i Torunia, które łącz-

nie otrzymały wsparcie w wy-sokości 55 tysięcy złotych. To najwyższy wynik w historii akcji – mówi Łukasz Kędzior, koordyna-tor akcji z ramienia Tesco Polska.

19 stycznia w sklepie Tesco przy al. KEN 14 na Ursynowie „Pomóż-my zwierzętom przetrwać zimę” uczestniczyli Robert Gawliński i Łukasz Zagrobelny (na zdjęciu).

- Te psy, które dziś są w schroniskach, też miały kiedyś dom. Niestety człowiek, które-

go bezgranicznie kochały, ten dom im odebrał. Wiadomo, że pełna miska to nie wszystko, ale zacznijmy od tego. Zmie-niajmy świat małymi kroczkami.

Może później ktoś z was weźmie psa ze schroniska, ktoś inny zo-stanie wolontariuszem. Miarą człowieczeństwa jest nasz stosu-nek do zwierząt. Bądźmy ludźmi i pomagajmy! - mówi Robert Gawliński, ambasador akcji Pomóż-my zwierzętom przetrwać zimę.

- Zwierzęta to moi najwierniej-si przyjaciele. Zawsze są obok, zawsze mnie przywitają, zawsze widzę bezgraniczną miłość w ich oczach. Moje zwierzaki mają to szczęście, że są kochane, mają co jeść i gdzie spać. Ale jest mnó-stwo czworonogów, które tego szczęścia nie mają. Dlatego po-magam, pomagaj i Ty. Zróbmy wszystko, aby bezdomnym zwie-rzakom chociaż przez chwilę żyło się lepiej. Pokaż, że jesteś dobrym człowiekiem. Bo podobno miarą człowieczeństwa jest nasz stosu-nek do zwierząt - dodaje Łukasz Zagrobelny, ambasador akcji.

- Pomoc dla każdego schroni-ska dla bezdomnych zwierząt jest wyjątkowo cenna, szczególnie teraz, kiedy koszty utrzymania ro-sną. Każda chęć wsparcia zwięk-sza szanse na przeżycie zwierząt, które potrzebują pomocy. Po raz kolejny w imieniu naszych czwo-ronożnych przyjaciół dziękujemy zarządowi Tesco za podjęcie dzia-łań na rzecz humanitarnej ochro-ny zwierząt - mówi Ewa Gebert, Prezes Towarzystwa Ochrony Zwierząt Animals.

25-27 stycznia – drugi week-end zbiórek na rzecz schro-nisk m.in. w sklepie Tesco przy ul. Połczyńskiej 121/125. 30 stycz-nia – zakończenie głosowania;

Fot. Jarosław Nogal

dokończenie ze strony 4i wyrabianiu prawidłowych nawy-ków u juniorów – to oni bowiem będą największymi beneficjenta-mi zdrowego trybu życia jako pro-filaktyki nowotworów.

Oprócz zachęcania do aktywno-ści fizycznej warto zastanowić się nad prezentem dla Dziadka. Czy zawsze muszą to być czekoladki? Eksperci kampanii Ministerstwa Zdrowia „Bądź mężczyzną. Chroń zdrowie!” przestrzegają przed wysokokaloryczną dietą bogatą w tłuszcz i węglowodany. Nadmier-na masa ciała sprzyja rozwijaniu się chorób uro-onkologicznych, przede wszystkim nowotworom nerki i gruczołu krokowego. Spożywa-nie dużej ilości warzyw i owoców,

przyjmowanie odpowiedniej ilości płynów czy ograniczenie solenia potraw wpłyną pozytywnie na obniżenie masy ciała, co odgry-wa dużą rolę w zapobieganiu nowotworom układu moczowo--płciowego. Istotne jest również monitorowanie nieprawidłowości, takich jak zaburzenia w oddawaniu moczu, krwawienie z moczem i w razie potrzeby niezwłoczne prze-dyskutowanie zaburzeń z lekarzem pierwszego kontaktu.

Troska o naszych dziadków, to także upewnienie się, że pozosta-ją oni pod opieką lekarza rodzin-nego, czy też innych specjalistów, pomoc w dotarciu na wizytę czy ewentualne badania dodatkowe. Nasi dziadkowie często rezygnują

z zabiegania o swoje zdrowie na rzecz młodszego pokolenia – to rolą dzieci i wnuków jest pokaza-nie, jak ważni pozostają dla nich, by jak najdłużej mogli się cieszyć wspólnym rodzinnym szczęściem.

4 proste sposoby na poprawę sprawności fizycznej w każdej rodzinie: spacery, jazda na rowe-rze, chodzenie z kijkami, basen; wspólne wycieczki plenerowe, do muzeów, kina, teatru; gimnastyka w domu; ograniczenie czasu spę-dzanego przed telewizorem.

4 podstawowe zalecenia żywie-niowe dla seniora: warzywa i owo-ce 5 razy dziennie; spożywanie posiłków o stałych porach; dostar-czanie organizmowi ok. 1,5 l pły-nów dziennie; włączenie do diety ryb morskich i chudego drobiu.

Materiał przygotowany pod nadzorem ekspertów Projektu edu-kacyjnego M45+ „Bądź mężczyzną. Chroń zdrowie!” współfinansowa-nego ze środków Unii Europejskiej, realizowanego przez Ministerstwo Zdrowia we współpracy z Centrum Onkologii – Instytut im. Marii Skło-dowskiej Curie z Warszawy.

Dziadku, zdrowia!

dokończenie ze strony 5Jeśli sytuacja nie będzie się

poprawiać, a więc wciąż mak-symalne poziomy zanieczyszczeń w przygotowanych pojemnikach (workach) będą przekraczane, wówczas urząd podejmie pro-cedurę administracyjną i nałoży opłatę (wyższą) za cały okres od początku. „Od pierwszego dnia nie będziemy penalizować” – zapewnił zastępca prezydenta. Przypomniał, że będzie prowa-

dzona akcja informacyjno-edu-kacyjna.

Uchwała ustala minimalne czę-stotliwości odbioru odpadów ko-munalnych z terenu nieruchomo-ści. Na terenie Warszawy zostaną utworzone punkty selektywnego zbierania odpadów komunalnych przyjmujące nieodpłatnie okre-ślone frakcje odpadów. Terminy odbioru poszczególnych frakcji odpadów zostaną podane do pu-blicznej wiadomości.

Odbiór odpadów